Strona główna » Poradniki » Cudne manowce. Wszystko, co w Polsce najlepsze

Cudne manowce. Wszystko, co w Polsce najlepsze

4.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 9788381772723

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Cudne manowce. Wszystko, co w Polsce najlepsze

Autorka jednego z najpopularniejszych blogów w Polsce "Krytyka Kulinarna", charyzmatyczna Magda Grzebyk, odkrywa wszystkie karty, a podąża za nią niemal 400 tysięcy czytelników bloga i 170 tysięcy fanów na FB – wszyscy wymagający i chętni, by podróżować, jeść i cieszyć się życiem. Oto książka o miejscach, w które warto uciec w weekend, żeby zapomnieć o morderczym tempie. Dobrze się wyspać, pięknie wstać i zjeść śniadanie przygotowane z najlepszych, najbardziej naturalnych składników. Plus regionalne przepisy i obszerna lista lokalnych producentów.

Jest tu wszystko, co w Polsce najlepsze!

Polecane książki

Lekko & zdrowo to seria wyjątkowych książek kulinarnych zawierających nieskomplikowane przepisy na bardzo smaczne dania. Każda z książek stanowi niezawodną pomoc w kuchni. Proponowane receptury zostały opracowane z myślą o polskich czytelnikach – zawierają składniki łatwo dostępne w naszych ...
Sage Ballantyne, bogata projektantka biżuterii, prowadzi życie, którego niejedna kobieta mogłaby jej pozazdrościć. Ale to tylko pozory, bo jej życiem rządzi lęk przed stratą kogoś, kogo kocha. Właśnie dlatego rozstała się z Tyce’em, jedynym mężczyzną, na którym naprawdę jej zależ...
Każdy z nas przynajmniej raz w życiu zwracał się do aniołów z prośbą o wstawiennictwo. Modlimy się o zdrowie, dostatek, wsparcie, sukces, pomoc w rozwiązaniu problemów, powodzenie, nawet o znalezienie bratniej duszy. Czasem jednak odnosimy wrażenie, że nasze prośby nie przynoszą ocze...
Publikacja zawiera najważniejsze dokumenty (zarówno dokumenty urzędowe jak i osobistą korespondencję wybitnych przedstawicieli żydowskiej inteligencji, artykuły prasowe, przemówienia wygłaszane podczas konferencji, które miały zachęcić Żydów do zjednoczenia się w staraniach o stworzenie niepodległeg...
Panzerkampfwagen V Panther, zwany w Polsce Panterą, był wzorem dla wielu czołgów po II wojnie światowej. W tym bogato ilustrowanym kompendium zrekonstruowano jego historię i znaczenie na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych. Omówiono też system uzbrojenia czołgu, ...
Podręcznik dla średniozaawansowanych. Zawiera wiadomości dotyczące składni i języka wietnamskiego i wprowadza - za pośrednictwem tekstów - elementy historii, literatury i kultury wietnamskiej....

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Magda Grzebyk

Wstęp

Skąd ten pomysł?

Slow food, czyli dobre, naturalne jedzenie, jest mi bliski od zawsze.
Poza tym, kto głęboko w sercu nie ma zamiłowania do dobrego jedzenia?
Wszyscy to lubimy.

Slow life zrozumiałam dopiero wtedy, gdy wylądowałam na kozetce u psychologa. Nie da się żyć w wiecznym pędzie, kiedyś przychodzi moment
zapłaty. Nie warto do tego momentu doprowadzać, wierzcie mi na słowo.

Myślę, że czasem biegnąc, gubimy istotę tego, co w życiu naprawdę ważne.
Traktujemy siebie przedmiotowo, jak robota do wykonywania kolejnych
zadań. Dziś wiem, że w ostatecznym rozrachunku przy takim trybie życia
nie jesteśmy ani dobrym rodzicem, ani dobrym partnerem czy partnerką,
ani dobrym pracownikiem. Nie jesteśmy też dobrzy dla siebie samych.
Tracimy uważność.

I dlatego właśnie warto się czasem zatrzymać. Odetchnąć świeżym
powietrzem, zachwycić się czymś małym – kolorem jesiennych liści, mgłą
miękko kładącą się na łące, kubkiem ciepłej kawy wypitym przy wspólnym
stole. Warto wrócić do siebie i o siebie zadbać. Ułożyć priorytety w odpowiedniej kolejności. Po prostu być w tu i teraz. Myślę, że
wewnętrzna równowaga to pierwszy krok do bycia lepszym człowiekiem, nie
tylko dla siebie, ale i dla innych.

Jak to się wydarzyło?

Ta książka jest wypadkową moich zainteresowań, które sprowadzają się
głównie do dobrego jedzenia, podróży i interesujących ludzi. Aby zebrać
do niej materiały, przemierzyłam całą Polskę dookoła, co pewien czas
wracając na kilka dni do domu. Łącznie przejechałam ponad piętnaście
tysięcy kilometrów, głównie po bezdrożach, bo miejsca, które tu
znajdziecie, są ukryte przed ciekawskim okiem przypadkowych podróżnych.

W większości tych wypraw towarzyszył mi mój syn, który w momencie
rozpoczęcia tej przygody miał pół roku. Ostatnią kropkę postawiłam w dniu jego pierwszych urodzin. Trzymacie w rękach mój największy projekt,
który wymagał więcej poświęcenia, niż początkowo myślałam.

Ale trzymacie też w rękach świadectwo największej przygody, jaka
przydarzyła mi się w życiu. Poznałam całą masę wspaniałych, serdecznych
ludzi. Spędziłam wiele wieczorów na długich rozmowach. Zjadłam całą furę
cudownego jedzenia, ba!, zdarzyła mi się nawet purchawka na śniadanie!
Była pyszna.

Trzymacie w rękach moje drugie dziecko i mam ogromną nadzieję, że
przyniesie wam tyle samo radości i chwil rozgrzewających serce, ile
przyniosło mnie.

Co znajdziecie w tej książce?

Przede wszystkim znajdziecie tu wyjątkowe agroturystyki i domy gościnne.
Dziś to już nie są wakacje pod gruszą i noclegi na dwudziestoletnich
wersalkach. Te miejsca są wyjątkowe pod wieloma względami. Są piękne,
prowadzą je niesamowici ludzie, a każde jest zupełnie inne. Pamiętajcie,
proszę, że oni zapraszają was do swoich domów. To nie są hotele, więc
czytajcie bacznie opisy i sami zdecydujcie, w którym z tych miejsc
będziecie się czuć dobrze.

Znajdziecie tu również prawie pięćdziesiąt regionalnych przepisów.
Uważam, że to nasze dziedzictwo, z którego powinniśmy być dumni.
Szczególnie że te receptury odchodzą wraz z naszymi babciami, więc niech
to będzie moja mała cegiełka, którą dokładam do uchronienia ich przed
zapomnieniem.

Ta książka ma być przede wszystkim użyteczna. Zależało mi, abyście
pięknie i dobrze spędzili czas, stworzyli wyjątkowe wspomnienia i świetnie przy tym jedli. Cóż, nie od dziś wiadomo, że dobre paliwo i radosne serce to podstawa dobrego życia.

Podziękowania

Jest cała lista osób, bez których ta książka albo w ogóle by nie
powstała, albo jej pisanie ciągnęłoby się zbyt długo. Przy tak dużych
projektach wsparcie bliskich jest wszystkim. Dlatego zatem dziękuję:

Bartkowi, za wszystkie noce, kiedy nie musiałam wstawać do Dzidziutka, i dzięki temu rano mogłam z rześkim umysłem pisać dalej,

Marcelemu, za pół roku w tułaczej podróży, którą zniósł z uśmiechem na
ustach,

Oli, bez pomocy której w żadnym wypadku nie dałabym rady tego
wszystkiego doświadczyć,

Asi ze Studia Odczaruj Gary, za najwspanialsze zdjęcia tych wszystkich
smakowitych potraw i czułe siostrzane wsparcie o dowolnej porze dnia i nocy,

Marice, za cierpliwość, pracę na akord i czytanie mi w myślach,

Idze, za gaszenie pożarów, bycie buforem miękkim jak kaczuszka i absolutną wiarę w powodzenie tego projektu,

Wszystkim gospodarzom, którzy przyjęli nas pod swój dach, czasem
dowiadując się o naszym przyjeździe z dnia na dzień – za serdeczność,
ciepło i serce.

Magda Grzebyk

AGROTURYSTYKI I DOMY GOŚCINNE

Legenda

liczba miejsc noclegowych

wiek gości

serwowane posiłki

rodzaj kuchni

możliwość przyjazdu ze zwierzętami

MAŁOPOLSKA I BESKIDYChata Miłośliwka

MAŁOPOLSKA I BESKIDY

Chata Miłośliwka

Żeby poczuć i docenić to miejsce, najpierw trzeba spalić sprzęgło. Nie
żartuję.

Miłośliwka leży wysoko, jakby chciała się ukryć przed niewłaściwymi
ludźmi. Zresztą sprzęgło nie będzie już potrzebne, bo człowiek chce tu
zostać i po prostu być. Cieszyć oczy wspaniałym widokiem
rozpościerającym się z tarasu, rozciągnąć grzbiet podczas zajęć jogi we
wspaniałej stodole, po prostu być.

Miłośliwka leży na styku Gorców, Pienin i Beskidu Sądeckiego. W góry
można wyruszyć już za progiem, ale przez kilka pierwszych dni i tak
nikomu nie chce się stąd ruszać. Jakby ta chata stała na jakimś
czakramie. No i trochę szkoda sprzęgła.

Dotarłam tu późnym wieczorem, trochę padało i podjazd wydawał się
jeszcze trudniejszy, niż jest w rzeczywistości. Dopiero następnego dnia,
kiedy zza chmur wyjrzało słońce, a później horyzont spięła pyszna tęcza,
dotarło do mnie, jak wiele wysiłku kosztowało to miejsce. Każdy
świecznik, fotel i kubeczek, każda deska i każdy gwóźdź musiały tu
wjechać. Na ten niebotyk, na ten koniec świata.

Miłośliwka jest naprawdę miła – dobrze karmi, nie ma tu zakazów ani
nakazów. Jest wolność, bose stopy, jest herbata ze śliwowicą, bo do
Łącka jest stąd całkiem blisko, bywa melancholijnie, bywa wesoło. Są
fajni ludzie, do których aż się chce przytulić.

I wierzcie mi – kiedy gospodarze, Sara Paleczny i Łukasz Ząbek, mówią,
że podjazd jest na terenówkę, to naprawdę jest. Ale spokojnie, odbiorą
Was z położonego niżej parkingu i zawiozą do swojego nieba.

15

dorośli, rodziny z dziećmi

śniadanie i obiadokolacja

domowa, regionalna, międzynarodowa, wegańska, wegetariańska, dostosowana
do indywidualnych diet

tak, ale tylko w 2 pokojach

Chata Miłośliwka

Czerniec 34, Zawodzie
668 496 653www.chatamilosliwka.blogspot.com

Jagodowa Polana

MAŁOPOLSKA I BESKIDY

Jagodowa Polana

Z tutejszego tarasu rozpościera się jedna z najwspanialszych panoram
Tatr, jakie dane mi było oglądać. Góry mamy jak na dłoni, calutkie – od
lewej do prawej i z powrotem. Ten widok zapiera dech!

Choć Jagodowa Polana leży dość wysoko, to spokojnie dotrzecie tu zwykłym
samochodem osobowym. Nagrodą będą widoki, wspaniały otwarty teren,
widoki i doskonałe trasy spacerowe… A czy wspominałam już o widokach?

Pokoje są niewielkie, a łazienki współdzielone, bowiem Jagodowa Polana
to całkiem spory dom letniskowy zaadaptowany na dom gościnny. Warto
celować w dobrą pogodę, bo to właśnie przyroda jest tu największym
atutem. No i Marta.

Marta Pawełek-Dukaczewska to właścicielka i człowiek od wszystkiego w jednym. Jest jednocześnie psychologiem, co zapewnia świetne, długie
rozmowy, i dietetykiem. Doskonale gotuje, na stole jest zawsze
różnorodnie i ciekawie, jest też lekko, bo Marta przyrządza potrawy
według zasad kuchni pięciu przemian. A jeśli wyspowiadamy się jej z dolegliwości ciała, to ugotuje tak, aby wesprzeć nasz organizm. To dobra
kobieta jest. I wyjątkowej urody!

16

dorośli, rodziny z dziećmi

śniadanie i obiadokolacja

domowa, regionalna, sezonowa, dostosowana do indywidualnych diet

tak, ale małe i średnie

Jagodowa Polana

ul. Na Studzionki 65
601 612 770
www.jagodowapolana.com

Leśniakówka

MAŁOPOLSKA I BESKIDY

Leśniakówka

Ach, cóż to jest za klimat! Jedyny i niepodrabialny. Trochę czary,
trochę bajka, szczypta magii i ciut wiedzy tajemnej. Leśniakówka to dom
rodzinny zamieszkiwany przez szóste już pokolenie, a Kasia Leśniak jest
pierwszą kobietą w historii rodziny, która przejęła to miejsce i włada
nim po kobiecemu miękko i ciepło. Kiedyś uciekła do Berlina, ale wróciła
i już się stąd nigdzie nie wybiera.

Od zawsze przyjmowali tu letników – dziadkowie i pradziadkowie, więc
Kasia po prostu kontynuuje rodzinną tradycję. Wspierają ją rodzice, mama
znakomicie gotuje, więc jeśli szukacie cudownie ciepłej, rodzinnej
atmosfery, to ten adres jest idealny.

Etyka jest tu szalenie ważna, liczy się szacunek do człowieka i jego
pracy. Na stole znajdziecie wyłącznie lokalne produkty. Kasia zbiera
zioła i doskonale się na nich zna, więc napary na wszelkie dolegliwości
właściwie dostaniecie tu od ręki.

Leśniakówka jest miejscem na jedzenie, bycie, na samotność, kiedy
trzeba, i na nawiązywanie szerszych relacji, kiedy tak akurat w duszy
gra. Leśniakówka jest zaczarowana i wiem, że poczujecie to, nim minie
kwadrans!

20

dorośli, rodziny z dziećmi

śniadanie, obiad i kolacja

regionalna, ekologiczna, wegetariańska, dostosowana do indywidualnych
diet

po indywidualnym ustaleniu

Leśniakówka

Glichów 24, 32-412 Wiśniowa
506 555 090
www.lesniakowka.pl

Willa Bajka

MAŁOPOLSKA I BESKIDY

Willa Bajka

Jest tu bardzo kameralnie, bo do dyspozycji gości są zaledwie trzy
pokoje. Willa jest najwyżej położonym budynkiem mieszkalnym w Lanckoronie i z tarasu rozciąga się bajeczny widok – przy dobrej
pogodzie widać nawet Kalwarię Zebrzydowską.

Willa Bajka jest esencją tego, co w Lanckoronie najlepsze. Bo trzeba wam
wiedzieć, że Lanckorona, nazywana też Miastem Aniołów – to wyjątkowa
miejscowość, do której ściągają artyści. Taki odpowiednik Kazimierza
Dolnego, tylko w Małopolsce. Jest absolutnie urokliwa i klimatyczna, to
takie miejsce do zakochania, baza na romantyczny weekend, na niespieszne
spacery i kawę w którejś z uroczych kawiarni.

W Mieście Aniołów atmosfera jest nadzwyczajna i Willa Bajka wpisuje się
w nią w sposób wyjątkowy. Oto bowiem mieszkamy u artysty malarza i jego
żony, nie mniej artystycznej duszy, która odpowiada za wystrój wnętrz i bajkowy ogród.

Pokoje są nieco ascetycznie urządzone, ale niczego w nich nie brakuje.
Podobnie jak we wspólnym saloniku i kuchni. To jest doskonały gust
bardzo wysokiej próby. A jeśli ładnie się uśmiechniecie do gospodarzy,
to zapewne wpuszczą was do niewielkiego, ale bajkowego ogródka. Jest w nim przynajmniej dziesięć miejsc, w których człowiek czuje się, jakby
był zupełnie sam na świecie i nikt nie mógł dostrzec jego psotnego
spojrzenia.

Zjecie tu wyłącznie wegetariańskie śniadania, ale jeśli będziecie mieli
odrobinę weny, to upichcicie coś samodzielnie. W przypadku braku
kulinarnego natchnienia w Lanckoronie znajdziecie kilka restauracji i niezłych kawiarni. Jest tu świetna energia i bardzo szybko ładują się
nasze baterie. Nie te w telefonie – te w człowieku.

7

dorośli i dzieci powyżej 10 lat

śniadanie

wegetariańska

nie

Willa Bajka

Zamkowa 23, Lanckorona
662 824 785, 606 443 529
www.willabajka.nocowanie.pl

Koziarnia

MAŁOPOLSKA I BESKIDY

Koziarnia

To jest historia o wspaniałym jedzeniu i cudownych ludziach. Nie
szukajcie tu splendoru i luksusu. Szukajcie tu serca, a z pewnością je
znajdziecie – na dłoni, a czasem i na talerzu.

Koziarnia jest pięknie położona, owszem. Ale zawsze dzieje się tu tyle
dobra, że nigdy do końca nie zwróciłam uwagi na lokalizację. Tutaj
kuchnią rządzi wspaniała Jadwiga, którą należy ubłagać o choćby mały
kawałek Camlorka – sera w typie camemberta, który sama robi. Dalej są
Marcin i Kuba: mąż i syn. Bo tu zaangażowana jest cała rodzina. I zawsze, bez wyjątku coś ciekawego się tu dzieje: warsztaty, degustacje
najprzedniejszych win, a w ciepłych miesiącach płonie prawdziwy Ogień.

Ogień bowiem to pierwszy taki koncept w Polsce – restauracja otwarta
tylko w weekendy, tylko sezonowo, gdzie gotuje się na żywym ogniu, a karmią takie tuzy gastronomii jak Przemek Błaszczyk, Aleksander Baron
czy Pavel Portoyan. Można więc przyjechać na weekend, na tydzień albo na
obiad. Niezależnie od wszystkiego – warto, zwłaszcza że przy stole
prawdopodobnie spotkacie śmietankę polskich smakoszy i hedonistów. A w takich okolicznościach przyrody przyjaźnie zawiązują się w mgnieniu oka!

Bez wątpienia to miejsce tworzą ludzie – wkładają w nie serce i ciężką
pracę, a o jedzeniu, którego przyjdzie wam tu kosztować, powinna powstać
osobna książka. Cała Koziarnia jest historią o wspaniałym jedzeniu. A nie od dziś wiadomo, że ludzie, którzy lubią jeść i lubią karmić, to
najlepsi ludzie.

24

dorośli, rodziny z dziećmi

śniadanie, obiad i kolacja

polska, regionalna, dostosowana do indywidualnych diet, slow food

tak

Koziarnia

Pogorzany 221, Szczyrzyc
660 424 697
www.ekoagro.pl

Beskid Masala Wiochotel

MAŁOPOLSKA I BESKIDY

Beskid Masala Wiochotel

Ten dom właściwie nie ma prawa być tym, czym jest, i tam, gdzie jest.
Ten dom bowiem jest abstrakcją, fantazją, kolorowym kosmosem urągającym
logice. W tej oto małej wiosce zagubionej gdzieś w Beskidach, do której
prowadzi niezbyt równa droga, gdzieś w dolinie stoi dom, w którym po
przekroczeniu progu znajdziecie się… w Indiach.

Sam Jacek Kowalski, właściciel i gospodarz, mówi, że ten dom to
karpacko-indyjski miks. Mówi też, że w sercu jest minimalistą, choć
kolorowe, pełne zakamarków i bibelotów wnętrze zupełnie tym deklaracjom
przeczy – w wystroju jest raczej maksymalistą. Jego pierwsza wizyta w Indiach przypadła na rok 1986, później już tylko wracał. Zamiłowanie do
tego kierunku znalazło odzwierciedlenie we wnętrzach.

Każdy pokój w Beskidzie Masali jest zupełnie inny, każdy szalenie
ciekawy. Jest tu też sala do jogi i medytacji, a gdy do niej zmierzam,
gubię się przynajmniej dwa razy. Ten dom jest jak baśniowy labirynt.

Jacek czasem gotuje po indyjsku, a czasem nie. W ogóle atmosfera jest tu
raczej z tych luźnych, a odpoczynkowi sprzyja fakt, że brak tu zasięgu.
No i rozmowa z gospodarzem to czysta przyjemność.

11

dorośli i dzieci powyżej 16 lat

śniadanie

regionalna, wegańska, wegetariańska, dostosowana do indywidualnych diet

tak

Beskid Masala Wiochotel

Ropki 19, Wysowa-Zdrój
18 541 22 70
www.beskidmasala.pl

Stara Farma

MAŁOPOLSKA I BESKIDY

Stara Farma

Ropki, niewielka wioseczka zagubiona gdzieś w Beskidach, są fenomenem na
skalę całego kraju. Nie ma tu asfaltowej drogi, ale jest rzeczka i przepiękna dolina, w której kryje się kilka wspaniałych agroturystyk.
Niezwykłość Ropek polega na tym, że wszyscy – z jednym wyjątkiem – są tu
przyjezdni.

Właściwie sto procent mieszkańców ma wyższe wykształcenie, wszyscy
porzucili swoje dotychczasowe życie w wielkich miastach, zostawili za
plecami korporacyjne posady i postanowili osiedlić się właśnie tutaj.
Wszyscy prowadzą domy gościnne lub agroturystykę, ale każde z tych
miejsc ma zupełnie inny charakter. Wspólnym mianownikiem są otulające
Ropki poranne mgły i cudowni ludzie.

W Ropkach jest coś magicznego. Jeśli przytrafią się wam jesienią, to z pewnością poczujecie ich kameralną, wyjątkową atmosferę – kuszącą, by
przysiąść przed kominkiem z kubkiem ciepłej herbaty.

Magda, współwłaścicielka Starej Farmy, świetnie gotuje, jest szalenie
ciepłą osobą i bardzo dba o swoich gości. Oprócz tego, że hoduje własne
kozy i kury, wytwarza swoje sery, to jeszcze pełni funkcję… sołtysa!
Tutejsi mieszkańcy są jak rodzina – bardzo przyjacielscy, wzajemnie się
wspierający i żyjący ze sobą w wielkiej zgodzie. Ropki trzeba odwiedzić,
szczególnie jeśli szukacie wytchnienia i odcięcia od świata. Bo w Ropkach nie ma zasięgu!

15

dorośli, rodziny z dziećmi

śniadanie i obiadokolacja

domowa, ekologiczna, dostosowana do indywidualnych diet

tak

Stara Farma

Ropki 22, Wysowa-Zdrój
tel. 501 452 125, 18 352 44 62
www.starafarma.pl

Hańczowa 28

MAŁOPOLSKA I BESKIDY

Hańczowa 28

Tym, co robi tu największe wrażenie i najmocniej zostaje w człowieku,
jest przestrzeń. Niczym nieograniczona, dająca oddech i odpowiednią
perspektywę na problemy i codzienne troski. Tutejszy widok z tarasu to
czyste złoto.

To doskonałe miejsce na książkę, kieliszek wina, na nocne podziwianie
gwiazd, na długie rozmowy lub milczenie na ten sam temat. Plac zabaw
jest na tyle oddalony od tarasu, że milusińscy są na oku, ale zupełnie
nie przeszkadzają swoimi harcami. Tu naprawdę pomyślano o wszystkim.

Oprócz kuchni letniej znajdziecie tu wspólny salon z kominkiem, szalenie
miłych gospodarzy, którzy z zapałem gotują dla swoich gości, świetną
kawę i wielką otwartość na rodziny z dziećmi. Duże znaczenie ma tu
wspólny stół, który – jak powszechnie wiadomo – bardzo zbliża. To przy
nim zawiązują się nowe znajomości i przyjaźnie. Atmosfera w Hańczowej 28
jest na tyle swobodna, że goście przychodzą na śniadanie w piżamach.
Gospodarze to właśnie uważają za wyznacznik odpowiedniego poziomu luzu,
po który się tu przyjeżdża. A jeśli jeszcze napiszę, że sery i jajka
mają od pobliskich gospodarzy, zaś wędliny i pasztety robią sami, to
wniosek będzie bardzo prosty – wybierając się do Hańczowej, należy
pamiętać o piżamie z gumką w pasie.

14

dorośli, rodziny z dziećmi

śniadanie i obiadokolacja

domowa, międzynarodowa, wegetariańska, dostosowana do indywidualnych
diet

nie

Hańczowa 28

Hańczowa 28, Hańczowa
tel. 512 926 620
www.hanczowa28.pl

PODKARPACIE I BIESZCZADYSmolnikowe Klimaty

PODKARPACIE I BIESZCZADY

Smolnikowe Klimaty

Smolnik, położony w sercu Bieszczadów, jest niewielką wsią. Dojazd do
Smolnikowych Klimatów jest o tyle niezwykły, że ostatnia prosta prowadzi
tuż obok… bloku z wielkiej płyty. Rzecz całkowicie abstrakcyjna. A najzabawniejsze jest to, że po przekroczeniu granicy działki w mgnieniu
oka się o tym fakcie zapomina i natychmiast przenosi właśnie do środka
pięknego Bieszczadu.

Gospodarze – Paulina i Przemek Siudakowie – mieszkali w Stanach
Zjednoczonych, pracowali w turystyce i po cichu marzyło im się klasyczne
bed and breakfast. I jakimś cudem trafili właśnie tutaj. Dziś gotują pod
gości, odpowiadają na różnego rodzaju potrzeby i diety, więc spokojnie
zjecie tu pyszności bez glutenu czy nabiału.

Samo miejsce jest naprawdę magiczne i przed wyruszeniem na bieszczadzkie
szlaki warto zarezerwować dwa dni na słodkie leniuchowanie i ładowanie
baterii. Stąd naprawdę nie chce się wychodzić, a gospodarze tego nie
ułatwiają, bo to wspaniali, ciepli ludzie. Nic dziwnego, że mają swoich
stałych gości, którzy wracają tu regularnie choćby po to, by w ogrodzie
czytać książki. Spokoju nie zakłóca nic z wyjątkiem bzyczenia pszczół.
Bo zasięgu tu nie ma. I dobrze.

15

dorośli, rodziny z dziećmi

śniadanie i obiadokolacja

polska, regionalna, dostosowana do indywidualnych diet

nie

Smolnikowe Klimaty

Smolnik 29, Komańcza
tel. 507 594 839, 507 594 856
www.bieszczady-smolnikoweklimaty.pl

Chata nad Wisłokiem

PODKARPACIE I BIESZCZADY

Chata nad Wisłokiem

To miejsce jest zaczarowane. Obiecuję, że nie będziecie chcieli stąd
wyjeżdżać, więc już z góry przygotujcie się na przedłużenie urlopu. Jest
to jedna z niewielu agroturystyk, do której dojazd jest doskonały, ale o tym cudzie cywilizacyjnym zapomina się w momencie przekroczenia progu
chaty.

No właśnie – chata. Jest porywająco piękna, bardzo przestronna i przytulna. Każdy pokój jest nieco inny, a wszystkie urządzone z dużym
wyczuciem i smakiem. Gospodarze – Monika Tomaszewska i Piotr Sztukowski
– legitymują się naprawdę dobrym gustem. A poza tym są wspaniałymi,
bardzo oddanymi swojej pracy ludźmi.

Nie liczcie na świetny zasięg, raczej na jego brak, ale za to nastawcie
się na to, że zimą wskoczycie, prosto z tarasu, do gorącej bani, a później w sam śnieg. Przygotujcie się też na niebywale obfite śniadania,
na doskonałą kuchnię opartą na lokalnych ekologicznych składnikach. Bo
Chata nad Wisłokiem to również gospodarstwo ekologiczne, to
własnoręcznie wędzone wędliny, to pesto z czosnku niedźwiedziego i pachnący chleb.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki