Strona główna » Religia i duchowość » Droga ku wdzięczności. Współczesny przewodnik odnajdywania radości w zwykłym życiu

Droga ku wdzięczności. Współczesny przewodnik odnajdywania radości w zwykłym życiu

4.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-7377-889-4

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Droga ku wdzięczności. Współczesny przewodnik odnajdywania radości w zwykłym życiu

Buddyzm jest treningiem umysłu a ta publikacja stanie się Twoim osobistym trenerem! Autor dzieli się swoim sposobem na osiągnięcie szczęścia w tym zabieganym świecie. Podstawowym założeniem tej książki jest to, że wdzięczność jest drogą dzięki, której wiemy, że to co mamy w zupełności nam wystarcza oraz, że często mniej oznacza więcej. Rozdziały można czytać w dowolnej kolejności i są proste oraz łatwe do zrozumienia. Nauczysz się czym są motywacja i inspiracja oraz w jaki sposób skutecznie kroczyć do celu. Każda historia, inspirujący cytat i techniki uważności oferują praktyczne metody, które każdy może zastosować. Dowiesz się czy istnieje różnica między modlitwą a medytacją oraz co tak naprawdę czyni nas bogatymi. Odnajdź radość w prostszym życiu.

Polecane książki

Jeden człowiek, dwa rekordy, dziesiątki tysięcy godzin spędzonych pod wodą. Nurkowanie, w którym liczy się perfekcyjny plan i maksymalna osiągalna dla człowieka głębokość. Nurkowanie, które jest sensem życia. Przez biografię Nuna Gomesa przewijają się najciekawsze postaci nurkowego światka - niedośc...
Dlaczego niektóre kobiety ubierają się tylko na czarno? Czemu po przeprowadzeniu gruntownej diety odchudzającej nadal noszą zbyt luźne stroje, przypominające namioty? Co skłania je do ubierania się po męsku? Znane stylistki Trinny Woodall i Susannah Constantine uważają, że wszystkie te ubraniow...
Przyjdą czasy, kiedy nadejdzie ciemność, a Ty będziesz musiał zadecydować, czy potrafisz się jej przeciwstawić Oto historia inna niż wszystkie, które czytałeś do tej pory. Znajdziesz w niej wrażliwego, samotnego chłopca, który w tajemniczych okolicznościach odkrywa świat elfów,...
Chiny w dwa tygodnie to wyczyn raczej karkołomny. Autorki relacji w tym czasie nie tylko pokonały 8 tysięcy kilometrów między Warszawą a Szanghajem, ale jeszcze ponad 4 tysiące przejechały na miejscu. Podróżowały statkiem, szybką łodzią, komfortowym autokarem dalekobieżnym Express Liner, promem,...
  Choć żyjemy w czasach pełnych innowacyjnych rozwiązań, niepełnosprawni mają znacznie większą szansę popaść w ubóstwo, doświadczyć izolacji, a nawet upokorzenia niż ludzie sprawni. Niezwykle niepokojącą kwestią, podejmowaną w niniejszej książce, jest wysoki poziom bierności zawodowej osób z niepełn...
Wiesław Kozielewicz sędzia Sądu Najwyższego, przewodniczący IV Wydziału Kasacyjnego w Izbie Karnej, orzeka również w sprawach dyscyplinarnych; organizował w Sądzie Najwyższym Wydział do spraw dyscyplinarnych i był jego przewodniczącym; wykładowca; autor ponad siedemdziesięciu publikacji z zakresu ...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Timber Hawkeye

REDAKCJA: Magdalena Madura

SKŁAD: Aleksandra Lipińska

PROJEKT OKŁADKI: Aleksandra Lipińska

TŁUMACZENIE: Magdalena Madura

Wydanie I

BIAŁYSTOK 2018

ISBN 978-83-7377-889-4

Tytuł oryginału: Buddhist Boot Camp

Copyright © HarperCollins®, ®, and HarperOne™

are trademarks of HarperCollins Publishers

Buddhist Boot Camp © 2013 by Timber Hawkeye. All rights reserved.

© Copyright for the Polish edition by Studio Astropsychologii, Białystok 2016

All rights reserved, including the right of reproduction in whole or in part in any form.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej publikacji nie może być powielana

ani rozpowszechniana za pomocą urządzeń elektronicznych, mechanicznych,

kopiujących, nagrywających i innych bez pisemnej zgody posiadaczy praw autorskich.

15-762 Białystok

ul. Antoniuk Fabr. 55/24

85 662 92 67 – redakcja

85 654 78 06 – sekretariat

85 653 13 03 – dział handlowy – hurt

85 654 78 35 – www.talizman.pl – detal

strona wydawnictwa: www.studioastro.pl

sklep firmowy: Białystok, ul. Antoniuk Fabr. 55/20

Więcej informacji znajdziesz na portalu www.psychotronika.pl

SKŁAD WERSJI ELEKTRONICZNEJ: Marcin Kapusta

konwersja.virtualo.pl

Uważam telewizję za bardzo pouczającą.

Za każdym razem, kiedy ktoś włącza telewizor,

ja wychodzę do innego pokoju i czytam dobrą książkę.

– Groucho Marx

Ta książka jest dedykowana Tobie.

Mówiąc w skrócie…

Siedziałem przed tybetańskim lamą, mając na sobie bordowe szaty, po latach studiowania buddyzmu. „Z całym szacunkiem”, powiedziałem. „Nie wierzę, że Budda kiedykolwiek pomyślał, że zgłębianie jego nauk będzie AŻ TAK skomplikowane!”.

Mój nauczyciel rozejrzał się dookoła, spojrzał na wszystkie posągi bóstw z wieloma ramionami i zachichotał: „Budda tego nie zrobił! To wymysł kultury tybetańskiej; to jest ich sposób. Możesz spróbować Zen. Myślę, że ci się spodoba!”.

Zatem skłoniłem się przed świątynią, zdjąłem szaty i ruszyłem do klasztoru Zen daleko od mojego domu. Zen było prostsze; to musiało być prawdą (ściany były puste i bardzo mi się to podobało), ale Nauka była wciąż wypełniona wszystkimi dogmatami, które sprawiały, że chciałem uciekać od religii.

Istnieje wiele niezwykłych książek, które obejmują wszystkie aspekty religii, filozofii, psychologii i fizyki, ale ja szukałem czegoś mniej „akademickiego”. Książki tak inspirującej, że ludzie ją czytający nie tylko skoncentrują się na przebrnięciu przez całość, ale tak naprawdę ją zrozumieją, a także zaczną realizować w życiu codziennym. Wyobraziłem sobie prosty przewodnik bycia szczęśliwym, a w nim po prostu dwa słowa: „Bądź wdzięczny”.

Wdzięczność to droga, dzięki której wiemy, że to, co mamy, w zupełności nam wystarcza, a to jest podstawowa idea Drogi ku wdzięczności.

Krótkie rozdziały przekazują wszystko, czego nauczyłem się przez lata, w sposób łatwy do zrozumienia, bez potrzeby posiadania wstępnej wiedzy o buddyzmie. W rzeczywistości książka nie jest o byciu buddystą; jest o byciu Buddą. Każdy rozdział jest niczym wpis do dziennika lub osobisty e-mail, jakimi dzieliłem się z bliskimi przyjaciółmi jako sposób dokumentowania moich obserwacji i realizacji. Tytuł tej książki jest taki, jaki dałbym mojemu pamiętnikowi, gdybym nadawał mu jakiś tytuł.

Jest bardzo możliwe (i całkowicie w porządku), że ktoś, kto jest katolikiem, muzułmaninem, ateistą czy judaistą, znajdzie coś inspirującego dla siebie w naukach Buddy. Można kochać Jezusa, powtarzać hinduskie mantry i jednocześnie chodzić do świątyni na poranne medytacje. Buddyzm nie jest zagrożeniem dla jakiejkolwiek religii, za to faktycznie wzmacnia praktykowaną wiarę poprzez rozszerzenie istniejącej już miłości na wszystkie istoty.

„Droga ku wdzięczności” jest metodą szkolenia, a przede wszystkim buddyjskim sposobem na trening umysłu. Wiele osób twierdzi, że nie ma czasu medytować codziennie rano, ale nadal pragnie duchowego przewodnictwa bez dogmatów lub dodatkowych rytuałów. To właśnie idea Drogi ku wdzięczności, która przewiduje łatwą i szybką do przyswojenia treść.

Teraz jesteś żołnierzem pokoju w armii miłości; witamy na Drodze ku wdzięczności!

Twój brat,

Timber Hawkeye

UWAŻNOŚĆChwytanie

Tak jak zwykle gromadzimy stare kartki urodzinowe i pamiątki, wyciągi bankowe i rachunki, odzież i zniszczony sprzęt, stare czasopisma, tak trzymamy się kurczowo dumy, gniewu, nieaktualnych już opinii i obaw.

Jeśli jesteśmy tak przywiązani do materialnych rzeczy, nietrudno sobie wyobrazić, jak ciężko jest odpuścić sobie poglądy (nie mówiąc już o otwarciu umysłu na nowe idee, perspektywy, możliwości czy przyszłość). Nasze przekonania nieuchronnie umacniają się, by być jedyną prawdą i rzeczywistością, którą znamy, i która kładzie coraz większy dystans między nami a tymi, których wierzenia są odmienne. Odmienność ta nie tylko nas segreguje, ale też żywi naszą dumę.

To wszystko jest właśnie chwytaniem i nawiasem mówiąc, wynika ze strachu.

Dlaczego jesteśmy tak przerażeni zmianami, obcymi ludźmi, nowym lub nieznanym? Czy świat nie pokazuje nam stale piękna, szczerości i miłości poprzez wszystkie pokolenia? Jesteśmy tak skupieni na ciemności, że nie widzimy albo nawet nie pamiętamy światła? To jest jak Niekończąca się opowieść, jak pamiętasz, w chwili, gdy ludzie przestali wierzyć w rzeczywistość, to przestawała ona istnieć.

Miłość jest prawdziwa, ludzie! I to wszystko wokół nas. To wibruje poprzez każdy akt dobroci, pomoc, sztukę i rodzinę.

Strach też jest bardzo realny; przenika przez wszystkie wątpliwości, rozpacz, wahanie, nienawiść, zazdrość, gniew, dumę i oszustwa.

Zwykle rozważasz, czy twoje myśli wynikają z miłości czy ze strachu. Jeśli pochodzą z miłości, to podążaj za nimi. Ale jeśli wynikają ze strachu, to kop w głąb siebie, aby odnaleźć, gdzie ten lęk się ukorzenił. Dopiero wtedy będziesz mógł ruszyć dalej i strach nie będzie ograniczać twoich możliwości.

Nie ma co się skarżyć, nie ma powodu się bać, wszystko jest możliwe, jeśli żyjemy dla siebie nawzajem.

O ile mi wiadomo, jeśli jakakolwiek pomoc innym ma na celu osiągnięcie korzyści dla siebie, to jest wtedy przedsięwzięciem niewartym zachodu.

Cokolwiek jest radością w tym świecie,

wypływa z życzenia szczęścia wszystkim pozostałym.

Cokolwiek jest cierpieniem w tym świecie,

wypływa z życzenia szczęścia wyłącznie sobie.

– SHANTIDEVA

Trening umysłu

Twój umysł jest jak rozpieszczone, bogate dziecko! Pozwalasz mu myśleć, co chce, kiedy chce, jak długo ma ochotę, bez względu na skutki i wdzięczność. I teraz twój umysł jako dorosły nigdy cię nie słucha! W rzeczywistości czasami chcesz się na czymś skupić, ale umysł wciąż oddala to od ciebie. Innym razem, kiedy naprawdę nie masz chęci nad czymś się zastanawiać, twój umysł wydaje się mówić: „Nic na to nie poradzę!”.

Wszystko po kolei: przestań pozwalać sobie na wszystko, czego potrzebujesz. Idąc po najmniejszej linii oporu rozpuszczone dziecko wie, że może mieć, co tylko zechce.

Proszę, nie myl tego z niedostatkiem, bo to nie jest to, co ja proponuję. Przykładowo: w dalszym ciągu możesz jeść lody, ale tylko wtedy, gdy sam o tym zdecydujesz, a nie kiedy głód przejmie nad tobą kontrolę. To jest różnica.

Więc kiedy pojawia się myśl, poobserwuj ją, nie reaguj od razu. „Och, naprawdę chcę lody…” – to dobrze przekonać się, jak to jest pragnąć czegoś, ale nie zawsze to zdobyć.

W czasie pierwszych prób treningu twojego umysłu będziesz mógł zaobserwować, że on, jak małe dziecko wewnątrz ciebie, rzuca się w furii, co jest dość zabawne. Ale to zrozumiałe, nikt nigdy nie powiedział wcześniej do niego: „Nie”. Najwyższy czas zacząć!

W końcu będziesz w stanie zauważyć, że rzeczywiście masz większą wolność podejmowania decyzji, gdy jesteś w stanie kontrolować swoje wybory. To dość zdradliwe; tylko mam nadzieję, że ten rozdział ma sens.

Rzeczy okazują się najlepsze

dla tych, którzy jak najlepiej

je traktują.

– Art Linkletter

Szeroka perspektywa

Jesteśmy w ciągłym pędzie w stronę jakiegoś celu lub marzenia, ciągle jakiejś nieuchwytnej „mety”. Pod pretekstem osiągania szczęścia (i pod naporem pytań wagi ciężkiej typu „Gdzie widzisz siebie za pięć lat?”) możemy sobie wyobrazić inną wersję siebie, istniejącego gdzieś w odległej przyszłości, często bogatszego, spokojniejszego, bardziej zrównoważonego i mądrego.

W rezultacie możemy spędzić bardzo mało czasu, doceniając to, gdzie jesteśmy obecnie. Jesteśmy tak skupieni na rzeczach, które „mogą być”, że niedostatecznie doceniamy to, co jest tu i teraz.

Niestety, ten sposób myślenia wpływa na to, jak podchodzimy prawie do wszystkiego w naszym życiu: zamiast być wdzięczni za to, co już mamy, wyczerpujemy się z pragnienia i tęsknoty za tym, czego jeszcze nie osiągnęliśmy. Zamiast widzieć piękno i błogosławieństwo przyjaźni i związków w naszym życiu (i jakie mamy szczęście, mając je), traktujemy je jako gorsze od wersji, które stworzyliśmy w naszych umysłach.

Im bardziej nie doceniamy samych siebie za to, co osiągamy, tym większą mamy tendencję, aby nie dostrzegać tego, co inni robią dobrego. Kiedy jesteśmy niecierpliwi w stosunku do siebie, jak mamy być wyrozumiali dla innych? I tak długo, jak będziemy się osądzać, patrząc w lustro, tak będziemy robić ze wszystkimi wokół nas.

Czyż nie byłoby wspaniale zatrzymać się choćby na chwilę i zastanowić się, jak wspaniałe jest to wszystko?

Przerwa na uczczenie postępu, jaki już uczyniliśmy w naszym życiu, na uznanie dla naszych talentów i docenienie samego istnienia przez kilka oddechów.

Nieustannie się rozwijamy, rośniemy, uczymy się i odkrywamy. Nie oszukujmy się, nigdy nie będziemy „skończeni”.

Zrób krok w tył i zauważ, jak małe szczegóły mogą nas denerwować, a wydają się nieistotne, gdy patrzymy z szerszej perspektywy.

Rzadko ląduję tam, gdzie zamierzałem,

ale nader często ląduję tam, gdzie powinienem być.

– Douglas Adams

Życie to bułka z masłem

Kiedy niedawno przyjaciel zapytał mnie, czy jest coś, co chciałbym zmienić w swoim życiu, ja odruchowo odpowiedziałem: „Absolutnie nie! Jestem bardziej wartościowy, niż kiedykolwiek byłem, i bardziej szczęśliwy, niż mógłbym sobie to wyobrazić”.

Jego odpowiedź brzmiała: „Na pewno chciałbyś więcej pieniędzy, większy dom czy COŚ, prawda?”. Moją odpowiedzią na to było… „Nie”. To znaczy, ja już jestem szczęśliwy; kto wie, co więcej pieniędzy by zrobiło z moim życiem?!

To jest tak: jeśli życie jest przepisem na ciasto, który staramy się udoskonalić, to moja receptura jest W SAM RAZ na chwilę obecną (z idealną ilością mąki, cukru, proszku do pieczenia, itd.). Więcej cukru, na przykład, niekoniecznie sprawi, że ciasto będzie lepsze. W rzeczywistości może zepsuć smak!

Więc jeśli nie jesteś zadowolony ze swojego życia, dowiedz się, które składniki czynią je gorzkim, i pozbądź się ich. Nie wierz reklamom, które mówią, abyś wylewał więcej lukru na wierzch, ponieważ skończy się to kęsami gorzkiego ciasta, które jest pod polewą.

Ludzie mówią takie rzeczy, jak: „Jeśli tylko pojadę na wakacje na Hawaje, to moje życie będzie lepsze!”. Problemem jest to, że po powrocie do domu z wysp (lub, innymi słowy, kiedy skończysz lizać lukier) twoje gorzkie ciasto nadal będzie na ciebie czekać.

Ale jest i dobra strona, jeśli znajdziesz składniki, które są W SAM RAZ, wtedy twoje życie jest niesamowite (z lukrem albo bez niego). Wszystkie rozrywki będą dla ciebie jak wiśnia na torcie!

Codziennie od rana staramy się wypróbować nowy przepis (zwłaszcza jeżeli żyjemy pełnią życia). Zatem nawet jeśli ciasto okaże się gorzkie jednego dnia, w porządku, jutro spróbuj inaczej. Po prostu nigdy nie obwiniaj innych ludzi, jeśli twoje ciasto się nie uda – każdy piecze na własną rękę.

A oto sekret: podczas gdy przepis każdego z nas jest trochę inny, główne składniki potrzebne do dobrego wyrośnięcia są niezmienne. To miłość, wdzięczność, życzliwość i cierpliwość. I jest jeden najbardziej powszechny składnik, który sprawia, że ciasto staje się gorzkie – to strach, więc nie należy go używać!

Udanych wypieków, moi drodzy!

Jeśli będziemy robić to, co zawsze robimy,

Będziemy tym, kim zawsze byliśmy.

– Anonim

Mniej znaczy więcej

Mój tata chciał zobaczyć, jak wygląda moje życie, po tylu latach słuchania, jak mówię o upraszczaniu życia i minimalizmie. Powiedziałem mu, że aby to NAPRAWDĘ zrozumieć, będzie musiał mieszkać ze mną przez miesiąc. Tak też zrobił.

Jest on bardzo materialistycznym konsumentem, więc kiedy po raz pierwszy wszedł do mojego małego mieszkania, powiedział: „O mój Boże! Ty nic nie masz!”.

W ciągu tego miesiąca, przygotowywał ze mną posiłki, chodził na codzienne długie spacery, czytał, pisał, spotykał się z ludźmi sam na sam i naprawdę spróbował prostoty mojego życia. Żegnając się, objął mnie przed wejściem na pokład swojego powrotnego samolotu i powiedział: „Niczego ci w życiu nie brakuje!”.

To doprowadziło mnie do łez, bo rzeczywiście doskonale to zrozumiał. Obie jego wypowiedzi były prawdziwe: nie mam nic (w sensie materialnym), ale niczego nie brakuje mi życiu.

Kiedy podzieliłem się tą szczególną historią na stronie fanpage’u Buddyjskiego obozu dla rekrutów na Facebooku dostałem setki wspaniałych komentarzy od czytelników, którzy naprawdę zrozumieli znaczenie tej chwili z moim tatą.

Praca w niepełnym wymiarze godzin, tak że mogę żyć w pełnym wymiarze czasu, była najlepszą decyzją, jaką podjąłem. Nie czuję się, jakbym „poświęcał” się dla życia w „luksusie”. Ja po prostu wymieniłem dobra materialne i złudzenie obfitości na rzeczywistą, prawdziwą rozkosz.

Zmieniałem mieszkania co sześć miesięcy, kiedy byłem młodszy, więc nauczyłem się, aby nie trzymać NIECZEGO, co musiałbym później pakować. Żadnych bibelotów, pamiątek, „rzeczy”.

To wspaniałe uczucie – być tak lekkim i wolnym od jakiegokolwiek przywiązania do przedmiotów. Ale jeśli jesteś rozdarty pomiędzy wyrzucaniem czy rozdaniem czegoś, co jest dla ciebie pamiątką, miej na uwadze, że pozbywasz się rzeczy, a nie wspomnień.