Strona główna » Dla dzieci i młodzieży » Janosik

Janosik

5.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-7791-559-2

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Janosik

W tej fantastycznej książce dzieci odkryją, że czytanie o dzielnych zbójnikach może być równie atrakcyjne, jak oglądanie o nich filmów czy granie w zbójnickie gry komputerowe. Poznają pełną wersję naszej tradycyjnej legendy z radością i zachwytem.

Polecane książki

  Billy Budd to ostatni utwór Hermana Melville’a. Do jego miłośników należeli Thomas Mann, Albert Camus i Hannah Arendt. Wydana po raz pierwszy w roku 1924 nowela od niemal stu lat wzbudza podziw, a zarazem rodzi liczne kontrowersje. W zależności od perspektywy Billy’ego Budda można uznać za przypow...
Czym pachniała szkoła Marysi Kreft, chojnicka podstawówka mieszcząca się tuż obok rodzinnej kamienicy dziewczynki? Starymi, drewnianymi, impregnowanymi podłogami, posiłkami przygotowywanymi w stołówce, zakurzonymi książkami przechowywanymi na poddaszu, wreszcie tym charakterystycznym zapachem pi...
Pół-maraton dla melomanów i biegaczy? Czemu nie, wszakże muzyka i bieganie to przecież legalny doping, za który nie poniesiemy żadnych konsekwencji a w szczególności w Łodzi. Jak było na trasie i kto na niej zagrał? O tym traktuje niniejsza pozycja.Warto wziąć udział w tej najgłośniejszej imprez...
Semestr letni w Akademii Panny Cackle właśnie się rozpoczął, a przyciągająca kłopoty Mildred znów wpadła jak śliwka w kompot! Wszystko dlatego, że nowa uczennica – Enid Nightshade – wcale nie jest taka grzeczna, jak się wydaje!Fatalna czarownica to powieść, która pokochały ...
„Przywarł wargami do jej ust. Okrzyki radości, wiwaty, wszystko ucichło, a przynajmniej on nic nie słyszał. Poczuł, jak Carrie rozchyla wargi, jak wtula się w jego ciało. Jej jedwabiste włosy oraz usta działały upajająco. Pragnął jej do szaleństwa. Fajnie zacząć rok od fajerwerków.....
Poradnik do gry Naruto Shippuuden: Ultimate Ninja Storm Revolution zawiera szczegółowe informacje dotyczące rozgrywki dla pojedynczego gracza. Znajdziesz w nim szczegółowy opis przejścia trybu fabularnego (Przygody Ninja), jak i głównego trybu dla pojedynczego gracza, Światowego Turnieju Ninja, wraz...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Tamara Michałowska

Redakcja

Iwona Mokrzan

Projekt okładki

Artur Piątek

Skład

Adam Mieloszyński

Przygotowanie wydania elektronicznego

Michał Nakoneczny, 88em.eu

© Copyright by Siedmioróg

ISBN 978-83-7791-559-2

Wydawnictwo Siedmioróg

ul. Krakowska 90, 50-427 Wrocław

Księgarnia wysyłkowa Wydawnictwa Siedmioróg

www.siedmiorog.pl

Wrocław 2016

Rozdział ITaniec z czarownicami

Działo się to dawno temu, za czasów, kiedy Tatry były pod władaniem austriackiego cesarza Franciszka Józefa. Janosik wracał do swoich rodzinnych stron. Po roku spędzonym na nauce w mieście szedł teraz drogą przez las i wypatrywał gór. Radość rozpierała mu serce, więc idąc, śpiewał góralską piosenkę:

Hej! górol ci jo, górol,

Hej! spod samiuśkich Tater,

Hej! dyscyk mnie wykąpoł,

Hej! wykołysoł wiater.

Wtem Janosik usłyszał wycie wilków. Rozejrzał się w koło – po jednej stronie ciemne drzewa, po drugiej stronie ciemne drzewa, zmrok spowijał już wielki las. Górala przeszył dreszcz.

„Czyżbym zabłądził?”, pomyślał. „Wdrapię się na ten wielki świerk i rozejrzę dookoła. Spojrzę, którędy najbliżej do ludzi”.

Zwinnie wspiął się po gałęziach, a kiedy był już prawie na szczycie drzewa, ujrzał przed sobą dziuplę, a w niej sowę wpatrującą się w niego swoimi wielkimi oczami. Po chwili sowa zerwała się do lotu, pokrzykując złowieszczo: hu, hu, hu!

„Dziwna ta sowa!”, pomyślał Janosik. Wspiął się jeszcze wyżej i rozejrzał wokół. Ciemności spowijały bezbrzeżny las. Wtem zamigotało światło.

– Hurra! – wykrzyknął Janosik. – Widzę światło! Dziękuję ci, Boże, że nie będę musiał spędzać samotnie nocy wśród wilków.

Szybko zsunął się z drzewa i ruszył w kierunku światła. Wkrótce dobiegło go ujadanie psa, a po chwili ujrzał chatkę stojącą pośrodku leśnej polany. W oknach błyszczało światło, a z komina leciał dym.

„To pewnie dom leśniczego”, pomyślał Janosik, podchodząc do wejścia. Spoglądał cały czas na psa, który teraz przestał szczekać, ale stał z najeżoną sierścią, szczerzył zęby i warczał.

– Otwórzcie! – krzyknął i zastukał do drzwi. – Zgubiłem się w lesie i potrzebuję pomocy.

Zamek zaskrzypiał i wrota lekko się uchyliły. Janosik zobaczył w nich pomarszczoną twarz staruszki.

– Czego tu szukasz? – zapytała piskliwym głosem wiedźma.

– Zgubiłem się w lesie i szukam schronienia. Zlituj się, moja dobra pani, pozwól mi u siebie przenocować.

– A coś ty za jeden?

– Janosik, uczciwy góral, wracam z nauk w mieście do swojej rodzinnej wioski w górach. Niech się pani nie boi, krzywdy nikomu nie zrobię.

Staruszka roześmiała się nieprzyjemnym, piskliwym głosem.

– Ha, ha, ja się niczego nie boję – powiedziała. – Ale nie mogę użyczyć ci gościny, bo jak wróci moja starsza siostra, to z pewnością cię zje.

„Jak nic mam do czynienia z wariatką”, pomyślał Janosik. „Ale nie mam wyboru, przecież muszę tu przenocować”.

Chłopak postąpił śmiało do przodu i staruszka, chcąc nie chcąc, cofnęła się w głąb domostwa. Janosik wszedł do chaty.

– Nie odejdę stąd, choćbyś opowiadała nie wiem jak niestworzone historie – powiedział, a przy tym tak mocno tupnął obcasem o drewnianą podłogę, że cała chatka zadrżała. – Jest noc, w lesie grasują wilki, musisz mi użyczyć gościny, staruszko.

Czarownica spojrzała na chłopaka z podziwem.

– Widzę, że jesteś silny i odważny. Dobrze, przechowam cię do rana, możesz położyć się tam, za piecem – wskazała wąskie łóżeczko stojące w kącie za żelaznym piecem.

Choć łóżko było małe i niewygodne, Janosik szybko zasnął. Coś wyrwało go jednak ze snu. Chłopak usiadł na posłaniu i starał się zebrać myśli, kiedy dobiegły go dziwne dźwięki – ni to pisk, ni to krzyk. Odgłosy stawały się coraz głośniejsze i wyraźniejsze, wreszcie Janosik rozpoznał w nich przerażający śmiech. Wiatr uderzył w okiennice, jedno z okien otworzyło się z trzaskiem, do izby wleciała czarownica na miotle.

– Witaj, siostrzyczko! – zawołała, chichocząc. Wtem