Strona główna » Religia i duchowość » Koronka do św. Dymfny, patronki osób zmagających się z depresją

Koronka do św. Dymfny, patronki osób zmagających się z depresją

5.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-7569-724-7

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Koronka do św. Dymfny, patronki osób zmagających się z depresją

Nie tylko życiowe tragedie, ale również długotrwały stres i konieczność sprostania coraz wyższym wymaganiom prowadzą często do utraty wewnętrznej równowagi i narastającego poczucia braku sensu życia. Walkę z depresją muszą toczyć nie tylko sami chorzy, ale i ich bliscy, którzy bezpośrednio odczuwają jej skutki. Zarówno jednym, jak i drugim pragniemy dać do ręki skuteczne narzędzie do walki – koronkę do św. Dymfny, patronki osób zmagających się z problemem depresji. Książeczka zawiera między innymi opis życia świętej, historię kultu św. Dymfny oraz modlitwy za jej wstawiennictwem.

Polecane książki

Sekrety negocjacji dla biznesmenów to nowa, uaktualniona i tematycznie częściowo zmieniona wersja wydanych w latach dziewięćdziesiątych Sekretów udanych negocjacji. Poprzedni poradnik spotkał się z ogromnym zainteresowaniem i przyczynił do spopularyzowania sztuki negocjacji w Polsce. Autor, światowe...
"Dość łatwo jest znaleźć kandydata na ministra oświaty. Wszystko, czego potrzeba, to długa, siwa broda. Co innego z dobrym kucharzem, to musi być wszechstronny geniusz."   O. Bismarck    Co decyduje, że jeden mówca jest przekonujący i potrafi pozyskać słuchaczy, a inny ledwo odbija się od średniej? ...
Ethan Caruthers przestrzegał zasady, że porządny facet nie uwodzi dziewczyny swojego przyjaciela. Z tego też powodu Crissanne Moss była dla niego owocem zakazanym. Pogodził się z myślą, że może pożądać jej tylko w marzeniach. Któregoś dnia Cris staje w progu domu Ethana i oświadcza, że jej zw...
Dwadzieścia lat po nuklearnej wojnie populacja Berlina liczy niespełna 30 tysięcy osób. Podzielona na frakcje, żyje w ciągłym napięciu i strachu przed mutantami, odmieńcami, canidami i innymi kreaturami… Czy atomowy konflikt rzeczywiście unicestwił dotychczasowy świat? Czy komuś jeszc...
Książka w dwóch wersjach językowych: polskiej i angielskiej. A dual Polish-English language edition. Historia dzieje się w 1891, gdzie to pojawia się największy wróg Holmesa, przestępczy geniusz, nazywany przez Holmesa Napoleonem zbrodni, profesor Moriarty. Holmes przybywa pewnego wieczora do domu d...
W książce przedstawiono wyniki badań dotyczących wydawnictw (i wydawców) nie tylko czasopism, ale i publikacji edytowanych przez wybrane oficyny w XIX i na początku XX w. Autorzy zajęli się działalnością edytorską w latach niewoli, akcentując jej wkład w pracę oświatowo-kulturalną w środowisku lokal...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Henryk Bejda

DEPRESJA – CHOROBA XXI WIEKU

Wielu ludzi utraciło dziś radość i sens swojej egzystencji. Wielu z nas kuli się w sobie kurczowo jak ślimak w skorupie, chcąc za wszelką cenę ochronić własne życie, i w efekcie – jak uczy nas sam Chrystus – traci je. Wielu z nas popada w czarnowidztwo i anhedonię, czyli brak lub utratę zdolności do odczuwania przyjemności i satysfakcji. Bywa, że absolutnie nic już nas nie cieszy. Wszystko, co się wokół dzieje, ani nas „ziębi”, ani nas „grzeje” – nie cieszy mecz wygrany przez drużynę, której kibicujemy; nie raduje dobra książka i film; jakakolwiek zabawa, która do tej pory dostarczała radości; a jeśli jesteśmy małżonkami, satysfakcji nie zapewnia nam nawet udane życie seksualne (w krańcowych przypadkach depresji stajemy się nawet do niego niezdolni!). Wpadamy w stany depresyjne, a niejednokrotnie w depresję w jej ciężkiej, klinicznej postaci.

Depresja nazywana jest często chorobą naszych czasów, a stany depresyjne dotykają wszystkich – nie liczy się tu stan naszego zdrowia, majątku, dorobek, pozycja społeczna, to czy się jest wierzącym, czy też nie. Paradoksalnie choroba ta dosięga bardzo często ludzi najaktywniejszych – ludzi „sukcesu”. Przypadek amerykańskiego aktora i komika Robina Williamsa, który – mając wszystko oprócz duchowego i psychicznego dobrostanu – na skutek depresji popełnił samobójstwo, może dać wiele do myślenia. Na depresję cierpieli Winston Churchill, Abraham Lincoln, Maria Skłodowska-Curie, Florence Nightingale, a publicznie przyznał się do cierpienia na nią premier Norwegii Kjell Magne Bondevik. Doborowe towarzystwo, prawda? Z chorobą tą zmagali się hollywoodzcy aktorzy: nie tylko wspomniany już Robin Wiliams, ale także odgrywający postać Dra Housa Hugh Laurie, jak również filmowi… humoryści i komicy – Woody Allen, Jim Carrey, Ben Stiller, James Belushi, Billy Crystal, „Jaś Fasola”, czyli Rowan Atkinson, a prawdopodobnie także rubaszny Benny Hill. Warto wiedzieć, że widoczny na zewnątrz śmiech, żarty i humor potrafią często bardzo dobrze zamaskować trawiący człowieka wewnętrzny smutek. Mamy wtedy do czynienia z tak zwaną „depresją klowna”.

Skąd się bierze depresja? Wychodzi z naszego wnętrza lub przychodzi do nas z zewnątrz. Lekarze dzielą ją bowiem na endogenną (wypływającą z wnętrza człowieka, wynikającą z zaburzeń biologicznych, depresję z melancholią, czyli ze stanem, który wydaje się być jakąś znacznie bardziej nasiloną anhedonią) i egzogenną (którą wywołują czynniki zewnętrzne). Taki jest klasyczny podział. W odróżnieniu od depresji egzogennej, w przypadku endogennej odmiany nie sposób wskazać jej zewnętrznej przyczyny.

Wydaje