Strona główna » Biznes, rozwój, prawo » MONEY. Mistrzowska gra. 7 prostych kroków do finansowej wolności

MONEY. Mistrzowska gra. 7 prostych kroków do finansowej wolności

5.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-65068-56-9

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “MONEY. Mistrzowska gra. 7 prostych kroków do finansowej wolności

Osiągnięcie prawdziwej finansowej wolności nie jest skomplikowane. Dotąd jednak tylko najpotężniejsi i najbardziej ustosunkowani mieli dostęp do odpowiedniej wiedzy i właściwych instrumentów. Książka ta pomoże wam skorzystać z możliwości, które umykają uwadze wszystkich, oraz uniknąć kosztownych błędów popełnianych na co dzień przez miliony ludzi. To prosta i sprawdzona droga do finansowej wolności.

Tony Robbins prowadził sesje coachingowe dla ponad 50 mln ludzi w przeszło 100 krajach.

Ponad 4 mln uczestników wzięło udział w jego całodniowych programach szkoleniowych. Oprah Winfrey nazywa go „superczłowiekiem – katalizatorem zmian”. Najnowsza książka Tony’ego Robbinsa, pierwsza po niemal dwudziestoletniej przerwie, odnosi się do tematu, który dotyka wszystkich: jak zapewnić sobie – i swojej rodzinie – pełnię finansowej wolności.

Na podstawie licznych badań i rozmów z ponad pięćdziesięcioma światowymi ekspertami

w dziedzinie finansów (takimi jak Carl Icahn, Charles Schwab, Ray Dalio, Steve Forbes) Tony Robbins opracował prosty siedmioetapowy plan gwarantujący finansową wolność.

Książka Tony’ego Robbinsa, napisana klarownym językiem, wypełniona jest inspirującymi opowieściami, dzięki którym nawet najbardziej skomplikowane operacje finansowe stają się jasne i wykonalne. Na lekturze skorzystają wszyscy czytelnicy – niezależnie od osiąganych dochodów. Odrzucą finansowe mity, co umożliwi im skuteczne działanie. Efekt: wiele osób się wzbogaci.

Polecane książki

Komputer bez programów to jak auto bez kół: bezużyteczne. Pobieranie darmowego oprogramowania z Internetu ciągle okazuje się być źródłem zagrożeń. Sklep Windows Store sprawi, że stanie się to bezpieczne i wygodne....
Poradnik przeprowadzi Was przez wszystkie misje gry „Devil May Cry 4”, dając dodatkowo wskazówki jak skończyć ukryte zadania. Oprócz tego znajdziesz tu też dokładne instrukcje jak pokonać poszczególnych boss-ów opatrzone odpowiednim materiałem filmowym. Devil May Cry 4 - PC - poradnik do gry zawiera...
Paige Harper chce adoptować córkę zmarłej przyjaciółki, lecz sąd woli oddać dziecko pełnej rodzinie. W desperacji Paige kłamie, że jest zaręczona ze swoim szefem, włoskim milionerem Dantem Romanim. Ta wiadomość przedostaje się do prasy. Dante początkowo wpada w gniew, lecz potem do...
E-book o tytanach polskiej poezji: Herbercie, Różewiczu, Miłoszu i ich następcach; starszych (K. Karasek, L. A. Moczulski, K. Hoffman), w średnim wieku (R. Krynicki, A. Szymańska, P. Roguski, J. Durski), względnie młodych (J. Szymik, J. Sochoń, U. M. Benka, K. Kuczkowski, B. Gruszka-Zych, G. Koc...
Jak stworzyć i utrzymać szczęśliwy związek               Wiedziałam, że muszę zostać w nieszczęśliwym związku i wiedziałam, że nie mam dokąd odejść. Wiedziałam, że jest mi źle z nim, ale byłoby mi jeszcze gorzej bez niego.  Nie był...
Julie zostaje wdową w wieku dwudziestu pięciu lat. Wraz z listem pożegnalnym od męża, w który Jim obiecuje jej, że bedzie jej aniołem stróżem, otrzymuje nieoczekiwany prezent - niemieckiego doga. Mijają cztery samotne lata. Julie stopniowo dojrzewa do nowej miłości. O względy dziewczyny zabiega ...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Anthony Robbins

Wszystkie fragmenty przystosowane przez wydawcę do specyfiki rynkowej zostały zaakceptowane przez autora i ani autor, ani też wydawca nie oferują indywidualnych porad przystosowanych do jakiegokolwiek konkretnego portfolio czy indywidualnych potrzeb, jak też nie świadczą doradztwa finansowego czy innych profesjonalnych usług.

© Copyright by Anthony Robbins, 2014 r.

© Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Studio EMKA

Warszawa 2015 r.

Tytuł oryginału: MONEY Master the Game

Redakcja: Krzysztof Gajowiak

Korekta: Monika Baranowska

Konsultanci: Andrzej Chojnacki, Borys Kowalski,

Sławomir Lachowski, Krzysztof Stroiński

Redakcja techniczna: Teresa Ojdana

Projekt polskiej wersji okładki: Michał Duława

Zdjęcie na okładce: © Richie Arthur

Wszelkie prawa, włącznie z prawem do reprodukcji tekstów w całości lub w części,

w jakiejkolwiek formie – zastrzeżone.

Wszelkich informacji udziela:

Wydawnictwo Studio EMKA

ul. Królowej Aldony 6, 03-928 Warszawa

tel. 22 628 08 38, 616 00 67

wydawnictwo@studioemka.com.pl

www.studioemka.com.pl

ISBN 978-83-65068-56-9

Skład wersji elektronicznej: Tomasz Szymański

konwersja.virtualo.pl

NAJWYBITNIEJSI LIDERZYŚWIATOWYCH FINANSÓWO TONYM ROBBINSIE…

„Ma wielki dar. Dar inspirowania innych”.

– Bill Clinton, były prezydent Stanów Zjednoczonych

„Tony Robbins ma wytrych do ludzkich umysłów – wie, jak otwierać je na wielkie możliwości. Korzystając ze swej unikalnej wiedzy o ludzkiej naturze, znalazł sposób, aby uprościć strategię największych światowych inwestorów i sformułować siedem prostych kroków, dostępnych dla każdego, kto chce podążać drogą ku finansowej wolności, na którą zasługuje”.

– Paul Tudor Jones II, założyciel Tudor Investment Corporation i legendarny makler, który przez 28 lat z rzędu przynosił swym inwestorom wyłącznie zyski

„Tony Robbins wpłynął na życie milionów ludzi, w tym moje. W tej książce prezentuje wam przemyślenia i strategie największych światowych inwestorów. Nie zmarnujcie okazji, by samemu doświadczyć, jaką moc odmieniania życia ma ta książka”.

– Kyle Bass, założyciel Hayman Capital Management i inwestor, który w środku kryzysu subprime 30 mln dolarów rozmnożył do 2 mld

„W swojej książce Tony Robbins ujawnia niezwykły talent do upraszczania rzeczy złożonych, zamieniając koncepcje najlepszych światowych inwestorów w praktyczne lekcje, użyteczne zarówno dla nieopierzonych żółtodziobów, jak i biegłych profesjonalistów”.

– Ray Dalio, założyciel i jeden z wiceprezesów odpowiedzialnych za inwestycje Bridgewater Associates, największego funduszu hedgingowego na świecie

„Niniejsza książka będzie ogromną pomocą dla inwestorów… Tony Robbins wpadł do mojego biura na spotkanie, które było zaplanowane na 40 minut, a wyszedł po czterech godzinach. To był najbardziej prowokujący wywiad w mojej długiej karierze; Robbins zapuścił sondę naprawdę głęboko. Jestem pewien, że podobnie reagowały inne silne osobowości i przenikliwe umysły świata finansów, których refleksje wypełniają tę świetną książkę. Jej lektura was oświeci i da wam lepsze pojęcie o tym, jak być dobrym graczem w grze o pieniądze i dorobić się kiedyś finansowej wolności”.

– John C. Bogle, założyciel Vanguard Group i funduszy indeksowych Vanguard, największych funduszy inwestycyjnych na świecie

„To pod każdym względem nietypowa książka o finansach. Napakowana mądrością i życiowymi prawdami, które wzbogacą wasze życie. Wielu tego typu książkom brakuje mięsa. Książka Tony’ego jest inna – odmieni wasze życie”.

– dr David Babbel, profesor w Katedrze Finansów, Wharton School przy University of Pennsylvania

„W swej książce Tony po mistrzowsku łączy anegdotę i wiedzę, by uczynić proces inwestycyjny przystępnym dla czytelników – wspiera ich edukację finansową i pomaga skutecznie planować przyszłość”.

– Mary Callahan Erdoes, prezes J.P. Morgan Asset Management, zarządzającego aktywami o wartości 2,5 bln dolarów

„Tony’ego Robbinsa nie trzeba przedstawiać. Poświęcił się poprawianiu doli inwestora. Każdy inwestor uzna tę książkę za niezwykle interesującą i pouczającą”.

– Carl Icahn, miliarder, filantrop, inwestor

„Skarbnica wiedzy o robieniu pieniędzy!”.

– Steve Forbes, wydawca magazynu „Forbes” i prezes zarządu Forbes, Inc.

„W ostatnich paru latach byłem mówcą na kilku spotkaniach Tony’ego poświęconych finansom, za co dostawałem od niego wynagrodzenie. Ale jeśli się dobrze zastanowić, to ja powinienem płacić jemu. Ma niewiarygodny talent przekładania wiedzy czołowych ekspertów finansowych na proste kroki, które może podjąć przeciętny człowiek poszukujący finansowego bezpieczeństwa i wolności”.

– Marc Faber, zwycięzca Barron’s Roundtable i wydawca raportu Gloom, Boom & Doom

„Nie da się znać Tony’ego Robbinsa oraz słuchać jego słów i nie nabrać chęci do działania. Ta książka zawiera strategie, dzięki którym zbudujecie wolność finansową dla siebie i swojej rodziny”.

– T. Boone Pickens, założyciel i szef BP Capital oraz TBP; 21 prób 18 razy dokładnie przewidział ceny ropy naftowej na antenie CNBC

„Jeśli szukacie rozwiązań i naprawdę chcecie zapewnić wolność finansową sobie i swojej rodzinie, Tony Robbins jest właśnie tym, kogo szukacie. Kupcie tę książkę, zmieńcie swoje życie”.

– Farnoosh Torabi, nagradzana autorka When She Makes More: 10 Rules for Breadwinning Women

„Niemal 20 lat temu, siedząc w ostatnich rzędach Financial Destiny, byłem uczniem Tony’ego Robbinsa, który miał marzenie, aby nauczyć milion kobiet lepszego zarządzania pieniędzmi. Dzięki Tony’emu rok później byłem mówcą na jego spotkaniach z publicznością, pisałem Smart Women Finish Rich i ostatecznie stworzyłem program, który miał dotrzeć do milionów kobiet na całym świecie. Do dziś wydrukowano ponad 7 mln egzemplarzy moich książek z cyklu Finish Rich i przetłumaczono je na 19 języków. Tony odmienia losy; odmieni i wasz. Ja, podobnie jak wy, przeczytam MONEYod deski do deski, a potem będę pożyczał znajomym”.

– David Bach, dziewięciokrotnie na liście bestsellerów „New York Timesa” dzięki takim tytułom, jak The Automatic Millionaire, Start Late,

Finish Rich, Smart Women Finish Rich czy Smart Couples Finish Rich; założyciel FinishRich.com

„Przez cztery lata z rzędu »Forbes« wyróżniał nas jako najbardziej innowacyjną firmę na świecie. Nasze obecne przychody to 5 mld dolarów rocznie. Bez Tony’ego i jego nauczania Salesforce.com dziś by nie istniało”.

– Marc Benioff, założyciel i szef Salesforce.com

„Tony ma nadludzkie moce. (…) Jest katalizatorem ludzkiej przemiany. Wyniosłam z tego następującą lekcję: motywowanie nie jest najważniejsze, chodzi o to, aby dać ludziom szansę wykorzystania istniejących już możliwości”.

– Oprah Winfrey, nagradzana Emmy magnatka medialna „Coaching Tony’ego Robbinsa zdecydowanie odmienił moje życie zarówno na korcie, jak i poza nim. Pomógł mi odkryć, z jakiej gliny naprawdę jestem ulepiona, dzięki czemu przeniosłam swój tenis – i swoje życie – na zupełnie nowy poziom!”.

– Serena Williams, zwyciężczyni 18 turniejów wielkoszlemowych i złota medalistka olimpijska

„Bałam się, że mój sukces odbiera coś mojej rodzinie. Tony zdołał odwrócić to myślenie i pokazał mi, że pomagam milionom ludzi. To zapewne najintensywniejsze uczucia, jakie kiedykolwiek odczuwałam”.

– Melissa Etheridge, wokalistka i autorka piosenek, dwukrotna laureatka Grammy

„Bez względu na to, kim jesteś, jakie odniosłeś sukcesy, jak bardzo jesteś szczęśliwy, Tony zawsze ma ci coś do zaoferowania”.

– Hugh Jackman, aktor, producent, laureat nagród Emmy i Tony

„Jeśli chcesz odmienić swój los, jeśli chcesz poprawić swoje wyniki, dobrze trafiłeś; Tony to właściwy człowiek”.

– Usher, wokalista, autor piosenek, laureat Grammy, przedsiębiorca

„Współpracując z Tonym Robbinsem, miałem poczucie, że jestem nie do zatrzymania. Od tego momentu w mojej głowie nie było cienia wątpliwości, czego chcę i jak to osiągnę. Tak dobrze wiedziałem, czego pragnę, że udało mi się to osiągnąć: zostałem mistrzem świata”.

– Derek Hough, tancerz, choreograf, pięciokrotny zwycięzca programuTaniec z gwiazdami

„Tony Robbins jest geniuszem. (…) Jego umiejętność strategicznego prowadzenia ludzi przez dowolne wyzwania nie ma sobie równych”.

– Steve Wynn, prezes i założyciel Wynn Resorts

„Zanim spotkałam Tony’ego, pozwalałam się osaczać lękowi. Gdy go poznałam, postanowiłam już nigdy więcej się nie bać. Było to absolutnie rewolucyjne doświadczenie, które odmieniło moje życie. Jestem strasznie nakręcona i wdzięczna za Tony’ego Robbinsa oraz niewiarygodny dar, jaki od niego dostałam”.

– Maria Menounos, aktorka, dziennikarka, osobowość telewizyjna

„Tym, co Tony naprawdę mi dał, dzieciakowi, który handlował koszulkami na Venice Beach, była wola podjęcia ryzyka, aby działać i stać się kimś. Mówię wam to jako osoba, która korzysta z tych strategii od 25 lat: będę wciąż wracał po więcej, więcej i jeszcze więcej”.

– Mark Burnett, producent telewizyjny, pięciokrotny laureat Emmy

„Co takiego ma ten facet, czego wszyscy pragną? Jest dwumetrowym fenomenem!”.

– Diane Sawyer, była prezenterka programów ABC World News orazGood Morning America

„Tony Robbins pomaga wam postawić pierwszy krok na drodze do prawdziwej odmiany waszego życia. Mam dość dobre życie, ale jak każdy czasem chciałbym poprawić jakiś jego aspekt. Ta książka odmieni wasze losy. Naprawdę”.

– Justin Tuck, zawodnik futbolu amerykańskiego występujący w Oakland Raiders, dwukrotny zwycięzca finału Super Bowl

„Tony Robbins zna melodię sukcesu. Jest niewiarygodnym źródłem inspiracji, a jego metody podniosły jakość mojego życia. Pracuję tylko z najlepszymi, a Tony jest najlepszy”.

– Quincy Jones, muzyk, producent, laureat Grammy

„Tony Robbins oferuje nam niezwykłe narzędzie, dzięki któremu możemy spojrzeć na nasze życie, wyznaczyć sobie misję oraz zidentyfikować zarówno przeszkody, jak i elementy niezbędne do tego, aby się rozwijać”.

– Donna Karan, legendarna projektantka mody, założycielka DKNY

Przyszłość ma wiele imion. Dla słabych jest niedosięgła.Dla bojaźliwych nieznana. Dla odważnych jest idealna.

– VICTOR HUGO

By uniknąć krytyki,nic nie mówcie, nic nie róbcie, bądźcie niczym.

– ARYSTOTELES

DZIĘKI TEJ KSIĄŻCE…

– stworzysz system gwarantowanych przychodów, działający do końca życia;

– osiągniesz swoje cele finansowe w czasie krótszym o jedną trzecią;

– osiągniesz spokój ducha i finansowe bezpieczeństwo (nawet jeśli zajmiesz się tym dopiero teraz);

– poznasz poglądy pięćdziesięciu najefektywniejszych inwestorów świata;

– dowiesz się, jak w praktyce wykorzystać nieznaną dotychczas strategię inwestycyjną;

– będziesz inwestował jak najbogatsi – zyski trafią do twojej kieszeni, a ty nie poniesiesz strat.

Książkę tę dedykuję duszom,

które nigdy nie przystaną na mniej, niż mogłyby, będąc czymś,

robiąc coś, dzieląc się czymś i dając coś.

PRZEDSŁOWIE

Kim jest Anthony Robbins? Mistrzem motywacji i transformacji? Jest kimś więcej. To człowiek, który poświęcił ponad dekadę na poszukiwanie najskuteczniejszych metod aktywizowania ludzkiego potencjału. Mówiąc szczerze, mógłbym napisać co najmniej kilka stron na temat tego, kim jest Tony. Nie bez powodu nazywany jest ojcem rozwoju na świecie. Był pierwszym, którego programy pokazywano na antenach telewizyjnych w wielu krajach naszego globu. Doradzał największym liderom biznesu, politykom. Jego lista dokonań jest przeogromna i czyni go od lat numerem jeden na świecie.

Gdy piszę tę przedmowę, mogę stwierdzić, że nasze drogi w końcu się połączyły. Choć minęło piętnaście lat, od kiedy postanowiłem, że Anthony Robbins musi wreszcie przyjechać do Polski. Po raz pierwszy zetknąłem się z nim wiele lat temu, gdy z wypiekami na twarzy i zachwytem czytałem Obudź w sobie Olbrzyma. Była to książka przełomowa, jak na tamte czasy pełna konkretnych rad, wskazówek i rozwiązań, które do dziś nie straciły nic na aktualności. Marzyłem wówczas, że nadejdzie taki dzień, kiedy poznam Tony’ego osobiście i będę mógł zadać mu pytania, które nurtowały mnie od zawsze. Marzenie to wydawało się jednak nierealne.

Tony Robbins co roku gościł w trzech krajach: w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Australii. Od czasu do czasu na jego drodze pojawiały się również takie potęgi, jak Chiny czy Japonia. Gdy moja firma, Milewski & Partnerzy, po raz pierwszy podzieliła się informacją, że Anthony Robbins będzie w Polsce – niewielu w to uwierzyło. Dlaczego akurat Polska? Przecież wokół były większe, bardziej rozwinięte gospodarczo potęgi. Ale nie w tematyce rozwoju osobistego! O naszych wydarzeniach mówi się bowiem na całym świecie. W ciągu trzech lat doprowadziliśmy do sytuacji, w której nasz rynek eventów osiągnął niebywały sukces. Nie było to dzieło przypadku, lecz określonej strategii działania i zaangażowania całego naszego zespołu oraz tysięcy ludzi w całym kraju. Zatem nadszedł wyczekiwany dzień i 20 marca 2015 roku Anthony Robbins pojawił się na scenie w Poznaniu. Marzenia stały się rzeczywistością. W tym niezwykłym spotkaniu udział wzięło ponad 7000 uczestników, a budżet organizacyjny przekroczył kwoty, które było trzeba zainwestować w zorganizowanie koncertu na przykład z Madonną. To niezwykłe doświadczenie pozostanie w mej pamięci na zawsze.

Z chwilą gdy czytasz te słowa, do Twoich rąk trafia książka wybitna. MONEY. Mistrzowska gra to pozycja z gatunku tych, których nie wolno nie przeczytać. Dla tych, dla których wolność finansowa jest w życiu jednym z zagadnień fundamentalnych. Anthony Robbins przeprowadził wywiady z ludźmi, którzy osiągnęli mistrzostwo w panowaniu nad materią. Obudź w sobie Olbrzyma była książką przełomową w dziedzinie osobistej transformacji. Tym razem został poczyniony kolejny milowy krok w zarządzaniu finansami.

Życzę wszystkim fantastycznej, pożytecznej lektury!

Łukasz Milewski

CEO Milewski & Partnerzy

www.milewskipartnerzy.pl

SŁOWO WSTĘPNE

Jako były prawnik z praktyką sądową i latami doświadczenia w pracy z firmami z Wall Street miałem okazję spotykać na swej drodze kłamców, oszustów i wyłudzaczy. Ponieważ zarówno w świecie prawa, jak i finansów nie brakuje zawodowych szulerów, szybko nauczyłem się odróżniać dobrych i złych aktorów.

Jestem też z natury sceptykiem. Gdy więc Tony Robbins zainteresował się mną w związku ze swoim projektem oraz firmą HighTower, którą założyłem w 2007 roku, byłem zaciekawiony, lecz ostrożny. Czy naprawdę można jeszcze coś nowego powiedzieć o finansach osobistych oraz inwestowaniu? I czy Tony Robbins jest odpowiednią osobą, aby to zrobić?

Oczywiście zdawałem sobie sprawę ze wspaniałej reputacji Tony’ego jako najwybitniejszego amerykańskiego stratega życiowego i biznesowego. I jak inni wiedziałem, że współpracował ze wszystkimi, od prezydentów USA po miliarderów, pomagając im zmieniać życie osobiste i zawodowe.

Jednak dopiero, gdy go poznałem, przekonałem się, że Tony Robbins to nie żadna lipa. To facet, który naprawdę nie ustępuje swojej legendzie. Jego autentyczność była oczywista, a pasja zaraźliwa. Zamiast odgrzewać temat grzechów branży finansowej, Tony w ramach tego projektu skupił się na tym, aby zdemokratyzować usługi finansowe oraz zaoferować taktyki i rozwiązania, które wcześniej doceniali i wykorzystywali jedynie najbogatsi inwestorzy.

Od razu się z Tonym polubiliśmy, gdyż przyświeca nam ta sama idea pomagania ludziom w podejmowaniu lepszych, bardziej racjonalnych decyzji finansowych. To istota mojej firmy i coś, co prywatnie mnie napędza. Chociaż kryzys finansowy 2008 roku obnażył napięcia i krzywdy nieodłącznie związane z systemem finansowym, niewielu było w stanie zaproponować realistyczne, praktyczne rozwiązania, które poprawiłyby sytuację jednostek i rodzin.

Dlaczego? Ponieważ w system ten wpisany jest wewnętrzny konflikt. Największe instytucje finansowe są ukierunkowane na to, aby przynosić zyski samym sobie, a nie swoim klientom. Inwestorom może się wydawać, że płacą prowizje za wysokiej jakości bezstronne doradztwo. W rzeczywistości zbyt często płacą jedynie za przywilej dostępu do niewielkiej próbki „odpowiednich” produktów i usług inwestycyjnych, które pozostają w nieustannej sprzeczności z celem polegającym na tym, aby poprawić wyniki finansowe firmy.

HighTower stanowi odpowiedź na te problemy i właśnie dlatego Tony mnie odwiedził – by przeprowadzić ze mną wywiad na potrzeby swojej książki. Oferujemy jedynie doradztwo inwestycyjne i dysponujemy platformą najlepszych technologii, produktów i rozwiązań wychodzących naprzeciw potrzebom doradców oraz inwestorów. Nie angażujemy się w tak często spotykaną toksyczną działalność będącą źródłem wewnętrznego rozdarcia w dużych bankach. W jednym miejscu zgromadziliśmy niektórych spośród najlepszych doradców finansowych w kraju. Upraszczając, stworzyliśmy nowy, lepszy model transparentnego doradztwa finansowego.

Misją Tony’ego jest organizowanie i popularyzowanie najbardziej uczciwych i praktycznych rozwiązań finansowych dla mas – niektóre z nich to wręcz „sekret”. Tony rozumie, że ludzie potrzebują czegoś więcej niż wiedzy – potrzebują czytelnej mapy, która doprowadzi ich do bezpiecznej finansowo przyszłości.

Wskazówki zawarte na kartach tej książki są rezultatem bezprecedensowych rozmów z najtęższymi umysłami świata finansów. Nie znam nikogo poza Tonym, kto byłby w stanie dokonać takiego wyczynu.

Tylko Tony, ze swymi szerokimi kontaktami, zaraźliwym entuzjazmem i niepohamowaną pasją, mógł przekonać tych ludzi – najlepszych w branży – by podzielili się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Podobnie jak ja osoby te ufają, że Tony uchwyci ich sposób myślenia i uprości go na potrzeby szerokiego kręgu odbiorców. A ponieważ pasją Tony’ego jest dawanie ludziom nowych możliwości, potrafi przełożyć zawartą w tych rozmowach teorię na praktykę, oferując narzędzia, z których niemal każdy jest w stanie skorzystać, aby poprawić swoją sytuację finansową.

Tony wyznaczył mi zadanie – przejrzeć rozwiązania, jakie stworzyliśmy dla bogatych inwestorów, i znaleźć sposób na to, aby udostępnić je i dostosować do potrzeb masowego odbiorcy. Z dumą mogę powiedzieć, że jesteśmy mocno zaangażowani w różne projekty i nie możemy się doczekać pozytywnych skutków naszych wspólnych działań dla tak wielu ludzi.

W zgodzie ze swym powołaniem Tony wykorzystuje tę książkę, aby wspierać samodzielność indywidualnych inwestorów, jednocześnie pomagając tym, którym powinęła się noga lub o których zapomniało społeczeństwo. Podczas gdy dwie trzecie Amerykanów martwi się o przyszłą emeryturę, w ubiegłym roku dwa miliony ludzi straciło dostęp do bonów żywnościowych. Wiele z tych osób nie wie, skąd wezmą następny posiłek.

Tony wkroczył do akcji, by pomóc zlikwidować tę lukę. Mówiąc otwarcie o własnych doświadczeniach z bezdomnością i głodem, jest zdeterminowany poprawić dolę tych często zapomnianych grup. Tony osobiście zobowiązał się, że w tym roku zapewni pożywienie 50 mln osób, i pracuje nad podwojeniem tego wyniku – nakarmieniem 100 mln ludzi – dzięki nowym składkom w przyszłym roku i kolejnych latach.

Tony umówił się również z wydawnictwem Simon & Schuster, aby za darmo udostępniło jego bestsellerowy przewodnik Notes from a Friend: A Quick and Simple Guide to Taking Charge of Your Life1 osobom w potrzebie, które właśnie wkraczają na drogę do samodzielności. Jego celem jest karmienie umysłu oraz ciała.

Mam wielki zaszczyt być częścią tego projektu i nie mogę się doczekać zmian, do jakich możemy razem doprowadzić. Cieszę się razem z tobą, czytelniku. Zaraz zapoznasz się z żywiołem, jakim jest Tony Robbins, i udasz się w podróż, która naprawdę odmieni twoje życie.

– ELLIOT WEISSBLUTH,

założyciel i prezes HighTower

WPROWADZENIE

Z Tonym Robbinsem zetknąłem się po raz pierwszy 25 lat temu, na kasecie magnetofonowej. Zachęcony nocną reklamą w telezakupach zaryzykowałem i kupiłem jego 30-dniowy program samodoskonalenia Personal Power. Słuchałem tych taśm codziennie podczas godzinnych dojazdów do pracy w Oracle Corporation, w tę i z powrotem, z domu w San Francisco do biura w Redwood Shores. Byłem tak poruszony słowami Tony’ego, że jeden z weekendów w całości spędziłem w domu i poświęciłem go, aby ponownie wysłuchać wszystkich 30 dni w zaledwie dwie doby. Szybko zrozumiałem, że Tony jest nadzwyczajną osobą, a to, co mówi, nie przypomina niczego, z czym miałem wcześniej do czynienia. Tony mnie zmienił.

W wieku 25 lat, jako najmłodszy z wiceprezesów w Oracle, odniosłem ogromny sukces – a przynajmniej tak myślałem. Zarabiałem ponad milion dolarów rocznie i jeździłem nowiutkim ferrari. Tak, miałem wszystko, co według mnie świadczyło o sukcesie: piękny dom i fantastyczny samochód oraz świetne życie towarzyskie. Wiedziałem jednak, że wciąż mi czegoś brakuje; nie wiedziałem tylko czego. Z pomocą Tony’ego zdałem sobie sprawę, gdzie jestem, i zacząłem odkrywać, dokąd naprawdę chciałbym dojść. Wskazał mi również głębszy sens tego, na czym chciałem oprzeć swoje życie. Nie minęło wiele czasu, a poszedłem na specjalny, intensywny weekendowy program Tony’ego „Unleash the Power Within”. To właśnie tam doprecyzowałem swoją wizję i postanowiłem rzucić się w wir nowych działań. Następnie jeszcze głębiej zapoznałem się z pracami Tony’ego Robbinsa i z wielkim wigorem rozpocząłem misję tworzenia i budowania Salesforce.com.

Zastosowałem idee i strategie Tony’ego, aby stworzyć świetne narzędzie zwane V2MOM, co jest skrótem od angielskich słów vision (wizja), values (wartości), methods (metody), obstacles (ograniczenia) oraz measurement (mierniki). Korzystałem z niego, by móc lepiej skupić się w pracy, a ostatecznie również i w życiu, na obranych przeze mnie celach. Program V2MOM opierał się na pięciu pytaniach Tony’ego:

1. Czego naprawdę chcę? (wizja)

2. Co w tym jest ważne? (wartości)

3. Jak to osiągnę? (metody)

4. Co przeszkadza mi w osiągnięciu tego? (ograniczenia)

5. Skąd będzie wiedział, że mi się udało? (mierniki)

Tony mówił mi, że jakość moich pytań przekłada się na jakość mojego życia. Wkrótce zacząłem modelować wszystko w swoim życiu, swojej pracy i swojej przyszłości, zadając te fundamentalne pytania i rejestrując odpowiedzi. Efekty były zdumiewające.

Ósmego marca 1999 roku, w dniu, w którym powstał Salesforce.com, spisaliśmy pierwszy V2MOM i dziś każdy z 15 tys. naszych pracowników musi robić to samo. Ta metoda kreuje zgodność, świadomość i komunikację, opierając się na tym, czego Tony nauczył mnie w ciągu ostatnich 20 lat. Tony mówi, że powtarzanie pozwala osiągnąć wprawę – a później także mistrzostwo – dlatego wciąż na nowo spisujemy i poprawiamy nasze V2MOM. To jeden z powodów, dla których magazyn „Forbes” po raz czwarty z rzędu przyznał Salesforce.com tytuł „Najbardziej innowacyjnej firmy świata”, zaś według magazynu „Fortune” jesteśmy „Najbardziej podziwianą” firmą informatyczną świata oraz siódmym „Najlepszym pracodawcą” w 2014 roku. Obecnie przynosimy 5 mld dolarów rocznych przychodów i wciąż się rozwijamy.

Mogę szczerze wyznać, że nie byłoby Salesforce.com bez tony’ego Robbinsa i jego nauk.

Książka, którą macie w ręku, z jej 7 prostymi krokami do wolności finansowej, może wpłynąć na was tak samo, jak taśmy Personal Power Tony’ego Robbinsa wpłynęły na mnie. Wniesie do waszego życia mądrość Tony’ego (obok mądrości 50 spośród najgenialniejszych finansistów świata!) i da wam narzędzia, jakich potrzebujecie, by jeszcze podnieść jakość waszego życia. Jestem przekonany, że czytając tę książkę, będziecie dostosowywać przesłanie Tony’ego do swojego życia i tworzyć własne metody osiągania sukcesu i wolności.

Kiedy Tony zdradził mi tytuł swojej książki, pierwszą rzeczą, jaką mu powiedziałem, było: „Tony, ty nie jesteś od pieniędzy! Jesteś od wspierania ludzi w kreowaniu nadzwyczajnej jakości życia!”.

Szybko odkryłem, że ta książka tak naprawdę nie jest o pieniądzach, lecz o tworzeniu wymarzonego życia, a część tego procesu stanowi decyzja, jaką rolę pieniądze mają w nim odgrywać. Są obecne w życiu każdego z nas; jest naprawdę ważne, byście to wy panowali nad pieniędzmi, a nie odwrotnie. Wtedy możecie żyć na własnych warunkach.

Jeden z najbliższych mi mentorów, gen. Colin Powell, były sekretarz stanu i przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, mówił o pieniądzach tak: „Poszukajcie czegoś, co uwielbiacie robić i co robicie dobrze. Weźcie się za to. Da wam to satysfakcję w życiu. Mogą to być pieniądze, ale niekoniecznie. Może to być mnóstwo tytułów, ale też niekoniecznie. Da wam to jednak satysfakcję”. Generał Powell i Tony Robbins mówią to samo. Prawdziwa radość życia bierze się ze znalezienia swojego własnego celu i codziennego pozostawania w zgodzie z tym, co się robi.

Generał Powell zachęcał mnie również, abym zastanowił się nad rolą pieniędzy, gdy podążałem za swoją wizją stworzenia firmy informatycznej, która zmieni świat. Powiedział mi, że celem biznesu jako zajęcia nie jest wyłącznie generowanie zysku, ale także czynienie dobra – gdy samemu można się nim cieszyć. Również koncentracja Tony’ego na działalności charytatywnej, nawet 25 lat temu, wywarła na mnie silne wrażenie i wpłynęła na mój sposób myślenia. Gdy zakładałem , miałem trzy cele: (1) stworzyć nowy model przetwarzania danych dla przedsiębiorstw, zwany obecnie chmurą obliczeniową, (2) opracować nowy model biznesowy w zakresie oprogramowania dla przedsiębiorstw oparty na subskrypcjach oraz (3) zbudować nowy model działalności charytatywnej, który ściśle powiąże sukces firmy z jej zdolnością do dzielenia się.

W ciągu ostatnich 15 lat udało mi się stworzyć firmę, która całkowicie przekształciła branżę oprogramowania i osiągnęła kapitalizację rynkową na poziomie 35 mld dolarów. Jednakże najlepszą decyzją, jaką kiedykolwiek podjąłem, było przeznaczenie 1% naszego kapitału, 1% naszego zysku i 1% czasu naszych pracowników na projekt charytatywny pod nazwą Salesforce Foundation. Akcja przyniosła efekt w postaci 60 mln dolarów w grantach dla organizacji non profit z całego świata, ponad 20 tys. organizacji non profit bezpłatnie korzystających z naszego produktu oraz 500 tys. godzin, jakie nasi pracownicy wnoszą w ramach wolontariatu do swoich społeczności. Wszystko to zaistniało dlatego, że Tony pomógł mi stworzyć narzędzia, dzięki którym uświadomiłem sobie, co naprawdę chcę zbudować, co z siebie dać i kim chcę zostać. Nic nie uczyniło mnie szczęśliwszym ani nie dało mi więcej satysfakcji i radości w życiu.

Dlatego też przyłączyłem się do Tony’ego i organizacji Swipeout w ich wspólnych staraniach, by dostarczać posiłki ponad 100 mln ludzi rocznie, by zapewniać czystą, wolną od zarazków wodę przeszło 3 mln rodzin dziennie, a także by walczyć z niewolnictwem dzieci i dorosłych.

Wysłałem swoich rodziców, najbliższych przyjaciół oraz najważniejszych menedżerów na seminaria Tony’ego, by mogli zapoznać się z jego dorobkiem. Wszyscy mówili to samo: „Tony Robbins jest jedyny w swoim rodzaju i mamy szczęście, że znalazł się w naszym życiu”. Niniejszą książką Tony otworzy przed wami te same drzwi, które otworzył przede mną. Jestem przekonany, że z takim coachem jak Tony wy również odmienicie swoje życie i znajdziecie drogę do wszystkiego, czego naprawdę pragniecie!

– MARC BENIOFF,

założyciel i prezes Salesforce.com

CZĘŚĆ 1WITAJCIE W DŻUNGLI:NASZĄ PODRÓŻ ZACZYNAMYOD PIERWSZEGO KROKUROZDZIAŁ 1.1TO WASZE PIENIĄDZE! TO WASZE ŻYCIE! ZAPANUJCIE NAD NIMI

Pieniądze są dobrym sługą, lecz złym panem.

– SIR FRANCIS BACON

Pieniądze.

Niewiele słów potrafi rozpalać w ludziach tak skrajne emocje.

Wielu z nas wręcz odmawia rozmowy o pieniądzach! Podobnie jak religia, seks czy polityka jest to temat tabu przy stole, a często również i w pracy. W kulturalnym towarzystwie możemy rozmawiać o bogactwie, lecz pieniądze są zbyt dosłowne. Nieokrzesane. Kojarzą się z jarmarcznym odpustem. Są czymś bardzo osobistym oraz źródłem wielkich emocji. Potrafią wywoływać poczucie winy u tych, którzy je mają – lub wstyd u tych, którym ich brakuje.

Czym jednak są w istocie?

Dla niektórych z nas pieniądze są istotne, nawet bardzo, ale nie najważniejsze w życiu. Po prostu stanowią narzędzie, źródło energii potrzebnej, by służyć innym i prowadzić dobre życie. Innych finansowa żądza pożera, niszcząc nie tylko ich samych, lecz również ich bliskich. Niektórzy są skłonni poświęcić rzeczy o wiele cenniejsze: zdrowie, czas, rodzinę, poczucie własnej wartości, a nieraz nawet uczciwość.

W istocie pieniądze to siła, moc, władza.

Każdy z nas miał okazję przekonać się o ich twórczej lub niszczycielskiej sile. Pieniądze pozwalają realizować marzenia i prowadzić wojny. Mogą być darem lub wymierzoną w kogoś bronią. Można ich użyć, by wyrazić swojego ducha, kreatywność, pomysły – ale też frustrację, gniew i nienawiść. Można za ich pomocą wpływać na rządy i jednostki. To dla nich niektórzy się żenią lub wychodzą za mąż – by potem poznać ich prawdziwą cenę.

Wszyscy jednak wiemy, że na pewnym poziomie rozumowania stanowią iluzję. Obecnie pieniądze nie są nawet ze złota lub papieru – to ciąg zer i jedynek w bankowych komputerach. Czym są? Tworzywem lub płótnem, które przyjmie każde znaczenie lub uczucie, jakie zechcemy w nie tchnąć.

Wreszcie pieniądze nie są dla nas celem samym w sobie… prawda? Nasz prawdziwy cel to uczucia, emocje, które naszym zdaniem pieniądze potrafią kreować:

poczucie podmiotowości,

wolności,

bezpieczeństwa,

niesienia pomocy bliskim i potrzebującym,

posiadania wyboru oraz

poczucie, że żyje się pełnią życia.

Pieniądze z pewnością stanowią jeden ze sposobów przekształcania marzeń w rzeczywistość.

Nawet jednak jeśli pieniądze są tylko abstrakcyjnym pojęciem, nie wydają się takie, kiedy nam ich brakuje! Jedno jest pewne: albo pieniądze będą narzędziem w naszych rękach, albo zgoła odwrotnie. albo to my zapanujemy nad pieniędzmi, albo – w pewnym sensie – one zapanują nad nami!

Sposób, w jaki obchodzimy się z pieniędzmi, odzwierciedla nasz stosunek do władzy. Czy są nieszczęściem czy błogosławieństwem? Grą czy brzemieniem?

Gdy wybierałem tytuł tej książki, kilka osób było naprawdę oburzonych sugestią, że pieniądze mogą być grą. Jak mogę używać tak błahego określenia dla tak poważnego tematu! Zejdźmy jednak na ziemię. Jak zobaczymy na kolejnych stronach, najlepszym sposobem, aby zmienić nasze życie, jest znaleźć ludzi, którzy już osiągnęli to, czego i my chcemy, a następnie pójść w ich ślady. Chcecie panować nad swoimi finansami? Znajdźcie mistrza finansów i kopiujcie sposób, w jaki obchodzi się z pieniędzmi, a odnajdziecie drogę do władzy.

Mam na koncie wiele wywiadów z najbogatszymi ludźmi świata i uwierzcie mi, że większość z nich naprawdę myśli o pieniądzach w kategoriach gry.

Zresztą dlaczego ktoś miałby pracować 10 lub 12 godzin dziennie, skoro zarobił już miliardy dolarów? I pamiętajcie: nie wszystkie gry są błahe. Gry to odzwierciedlenie życia. Jedni tylko „grzeją ławę”, inni grają o najwyższe stawki. A jak wy gracie? Chcę wam przypomnieć, że to gra, której wam i waszej rodzinie nie wolno przegrać.

Obiecuję wam rzecz następującą: jeśli wytrwacie w lekturze i będziecie się trzymać 7 prostych kroków przedstawionych w tej książce – kroków, które podpatrzyłem u najlepszych finansowych graczy na świecie – wy i wasza rodzina wygracie tę grę. a wygrana może być wysoka!

By jednak zwyciężyć, musicie poznać zasady rozgrywki oraz nauczyć się najskuteczniejszych strategii od tych, którzy już są w niej mistrzami.

Mam dla was dobrą wiadomość: można zaoszczędzić wiele lat, poświęcając zaledwie kilka minut na zapoznanie się z pułapkami, jakich należy unikać, oraz skrótami, którymi należy podążać, by osiągnąć trwały sukces. Branża finansowa bardzo się stara, by problematyka ta sprawiała wrażenie niezwykle złożonej, lecz w rzeczywistości, jeśli już uporamy się z żargonem, okazuje się względnie prosta. Dzięki tej książce możecie przestać być pionkami i stać się rozgrywającymi w grze o pieniądze. Sądzę, że zdobywszy już niezbędną wiedzę, będziecie zaskoczeni, jak łatwo można odmienić stan swoich finansów i cieszyć się wolnością, na jaką zasługujecie.

Zaczynajmy więc. Wyobraźcie sobie, jak wyglądałoby wasze życie, gdybyście już byli mistrzami tej gry.

Co by było, gdyby pieniądze nie były żadnym problemem?

Jak byście się czuli, gdybyście nie musieli się przejmować codziennym wstawaniem do pracy, płaceniem rachunków lub odkładaniem na emeryturę?

Jak by to było – żyć na własnych warunkach? Co by dla was znaczyła możliwość założenia własnej firmy, kupienia rodzicom domu, wysłania dzieci na studia lub podróżowania po świecie?

Jak by wam się żyło, gdybyście codziennie budzili się ze świadomością, że na wasze konto wpływa dość pieniędzy, by opłacić nie tylko podstawowe potrzeby, lecz również dalsze cele i marzenia?

Prawda jest taka, że wielu z nas nadal by pracowało, ponieważ tak zostaliśmy zaprogramowani. Ale towarzyszyłyby temu radość i dostatek. Wciąż byłaby to praca, lecz już bez wyścigu szczurów. Pracowalibyśmy z własnej woli, a nie z przymusu.

Oto finansowa wolność.

Czy to jednak nie mrzonka? Czy przeciętny człowiek może – a co ważniejsze, czy ty możesz – przekuć to marzenie w rzeczywistość?

Niezależnie od tego, czy chcecie żyć jak 1% najbogatszych, czy tylko mieć spokojną głowę, że na emeryturze nie skończą wam się środki do życia, zawsze jest możliwość, by zarobić potrzebne pieniądze. Jak? Sekret bogactwa jest prosty: znajdźcie sposób, by robić dla ludzi więcej niż inni. Bądźcie bardziej wartościowi. Róbcie więcej. Dawajcie więcej. Bądźcie czymś więcej. Służcie innym więcej. Wtedy będziecie mieli okazję, by zarobić więcej – nieważne, czy macie najlepszą przyczepę z hot dogami w mieście, jesteście najlepszymi handlowcami w firmie czy nawet założycielem Instagrama.

Ta książka nie dotyczy jednak wyłącznie kreowania wartości – tak naprawdę mówi o tym, jak z miejsca, w którym jesteście dziś, przenieść się tam, gdzie naprawdę chcielibyście być – nieważne, czy nazwiemy to finansowym bezpieczeństwem, niezależnością czy wolnością. Mówi o tym, jak możecie podnieść obecną jakość waszego życia, opanowując podstawową umiejętność, której brak ogromnej większości Amerykanów: umiejętność zarządzania pieniędzmi. Fakty są takie, iż 77% Amerykanów – trzech na czterech – deklaruje, że ma problemy finansowe, lecz tylko 40% przyznaje się do posiadania jakiegokolwiek planu wydatków lub inwestycji. Jeden na trzech przedstawicieli pokolenia powojennego wyżu demograficznego („baby boomers”) zaoszczędził mniej niż 1000 dolarów! Badania opinii publicznej pokazują, że mniej niż jedna osoba na cztery ufa systemowi finansowemu – i nie bez powodu! Udział akcji w oszczędnościach jest rekordowo niski, zwłaszcza wśród młodych. Prawdą jest jednak, że droga do wolności nie zależy od zarobków. Jak się później przekonamy, nawet multimilionerzy, tacy jak reżyser Ojca chrzestnego Francis Ford Coppola, bokser Mike Tyson czy aktorka Kim Basinger, mogą stracić wszystko, nie stosując się do podstawowych zasad, które niebawem poznacie. Musicie nie tylko nauczyć się, jak nie marnotrawić pieniędzy przeznaczonych na utrzymanie rodziny, lecz także, co jeszcze ważniejsze, pomnażać swoje zarobki – zarabiać nawet wtedy, gdy śpicie. Musicie przejść metamorfozę z konsumenta we właściciela – wówczas staniecie się inwestorami.

W rzeczywistości wielu z nas już nimi jest. Być może weszliście do gry dzięki babci, która, gdy przyszliście na świat, kupiła wam jako wyprawkę kilka akcji ulubionej firmy. Być może zostaliście automatycznie zapisani do planu emerytalnego prowadzonego przez pracodawcę (III filar), a może znajomy poradził wam, żeby zamiast Kindle’a kupić trochę akcji Amazon.com.

Ale czy to wystarczy? Domyślam się, że skoro czytacie teraz te słowa, znacie już odpowiedź: w żadnym wypadku! Nie muszę wam mówić, że obecny świat inwestycji jest inny niż ten znany waszym dziadkom i rodzicom. Kiedyś plan był prosty: studia, pierwsza praca, harówka od świtu do nocy, a potem być może lepsza praca w większej korporacji. Później najważniejsze było znalezienie sposobu na kreowanie wartości, wspinaczka po drabinie kariery, inwestowanie w akcje firmy i płatna emerytura. Pamiętacie świadczenia emerytalne? Obietnicę dochodów aż do samej śmierci? Stały się reliktem.

Wiem to i ja, i wy – ten świat się skończył. Obecnie żyjemy dłużej, dysponując mniejszą ilością pieniędzy. Internet oferuje nam wciąż nowe technologie i wzmacnia system, który sprawia wrażenie, że został stworzony w celu odseparowania nas od naszych pieniędzy (zamiast pomagać nam je pomnażać). Gdy piszę te słowa, stopy oprocentowania naszych oszczędności oscylują wokół zera, zaś rynki zwyżkują i opadają jak korek kołysany falami oceanu. Jednocześnie mamy do czynienia z systemem finansowym niesłychanie złożonym i dającym nieograniczony wybór. Oferowanych jest dziś ponad 10 tys. funduszy inwestycyjnych, 1400 różnych ETF-ów oraz setki światowych giełd. Każdego dnia wciska nam się coraz bardziej złożone „instrumenty” inwestycyjne ukryte za wymyślnymi skrótami: CDO, REIT,MBS, MLP, CDS, CETF…

WTF?2

A co powiecie na HFT? To skrót od high-frequency trading, co oznacza „handel wysokich częstotliwości”. Od 50% do 70% spośród dziesiątków milionów transakcji na tym rynku generowane jest obecnie przez szybkie komputery. Co to dla was oznacza? Wystarczy tylko pół sekundy, czyli 500 milisekund, by jednym kliknięciem zrealizować zlecenie E*Trade. W tym krótkim czasie giełdowe rekiny za pomocą swoich superkomputerów kilkaset razy kupią i sprzedadzą tysiące akcji tej samej firmy, realizując mikrozyski na każdej transakcji. Michael Lewis, autor bestsellerowej książki Flash Boys: A Wall Street Revolt, ujawniającej kulisy HFT, mówił w programie 60 Minutes: „Amerykański rynek akcji, światowa ikona kapitalizmu, jest wspólnie manipulowany (…) przez giełdy, duże banki z Wall Street i traderów HFT (…). Są w stanie się zorientować, że chcecie kupić akcje Microsoftu, i kupić je przed wami, a następnie odsprzedać je wam po wyższej cenie!”. Jak szybcy są ci ludzie? Pewna firma HFT wydała ćwierć miliarda dolarów, by wyprostować przebieg światłowodów między Chicago a Nowym Jorkiem – przekształcała krajobraz i dosłownie dopasowywała ziemię, by skrócić czas swoich transmisji o nie więcej niż 1,4 milisekundy! Ale i to może się okazać zbyt mało. Niektóre transakcje już dziś odbywają się w ciągu mikrosekund – to milionowa część sekundy.

Niedługo technologia HFT będzie pozwalała skrócić czas transakcji do nanosekund – miliardowych części sekundy. Na dnie oceanu kładzie się kabel, a niektórzy wspominają nawet o zasilanych energią słoneczną dronach służących za stacje przekaźnikowe w systemie łączącym giełdy w Nowym Jorku i Londynie.

Jeśli przyprawia was to o zawrót głowy, uwierzcie, że mnie również. Jakie macie szanse w konkurencji z latającymi robotami realizującymi transakcje z prędkością światła? Do kogo się zwrócić, by odnaleźć drogę w tym labiryncie wyborów zdeterminowanych wysoką technologią i naznaczonych wysokim ryzykiem?

Ekspert to zwykły człowiek z dala od domu, który udziela rad.

– OSCAR WILDE

Problem polega na tym, że na temat pieniędzy (oraz ich inwestowania) każdy ma swoje zdanie. Każdy może udzielać wskazówek. Każdy zna odpowiedź. Ale uwierzcie mi: rzadko kiedy te rady są w stanie naprawdę wam pomóc.

Zauważyliście, że poglądy dotyczące pieniędzy przypominają te odnoszące się do religii i polityki? Rozmowy na te tematy często bywają gwałtowne i emocjonalne. Szczególnie w internecie, gdzie ludzie bez żadnej faktycznej wiedzy lub kwalifikacji promują własne teorie, z wielką zaciekłością krytykując strategie innych, nawet jeśli sami nie mają się czym pochwalić. To tak, jakby psycholog na prozacu mówił ci, jak możesz sobie ułożyć szczęśliwe życie. Albo jakby ktoś otyły pouczał cię w kwestii odchudzania i dobrej formy. Zwykle dzielę ekspertów na tych, którzy mówią, oraz na tych, którzy robią. Nie wiem jak wy, ale ja mam dość „specjalistów”, którzy mówią nam, co robić, nie pokazując własnych osiągnięć.

Jeśli myślicie, że trafiliście na kolejnego inwestycyjnego guru, który będzie wam składał następne wielkie obietnice, pomyliliście adresy. Zostawiam to finansowym kuglarzom nawołującym do kupowania akcji najgorętszych spółek lub oszczędzania w jakichś mitycznych funduszach inwestycyjnych. Znacie ten typ. Zarzekają się, że wasze oszczędności rok w rok będą rosły o 12%. Rozdają obietnice, które często nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości, a nieraz sami nie inwestują w produkty finansowe, które wciskają. Niektórzy z nich mogą nawet żywić szczere przekonanie, że pomagają, lecz można być szczerym i szczerze się mylić.

Chcę, byście wiedzieli, że nie jestem jednym z owych „zwolenników pozytywnego myślenia”, który nakarmi was fałszywym obrazem rzeczywistości. Wierzę w inteligencję. Musicie widzieć rzeczy takimi, jakie są (lecz nie gorszymi, niż są – to tylko wymówka, by nic nie robić). Być może znacie mnie jako „szczerzącego zęby faceta z telewizji”, lecz nie zamierzam nakłaniać was, byście powzięli mnóstwo postanowień – chcę wam za to pomóc dać więcej z siebie, rozwiązać prawdziwe problemy i podnieść jakość życia na wyższy poziom.

Od 38 lat jestem ogarnięty obsesją odkrywania strategii i narzędzi, które są w stanie szybko odmieniać ludzkie życie. Inaczej niż inni dowiodłem ich skuteczności, pokazując wymierne efekty. Za pośrednictwem książek, nagrań audio i wideo dotarłem już do ponad 50 mln ludzi ze 100 różnych krajów i do kolejnych 4 mln w trakcie spotkań na żywo.

Od początku wiedziałem, że sukces pozostawia nam wskazówki. Ludzie, którzy odnieśli największe sukcesy, nie są szczęściarzami; jest coś, co robią inaczej niż pozostali. Interesuję się nimi: ludźmi, którzy mają niepohamowany apetyt na wiedzę, rozwój i osiągnięcia. Nie zrozumcie mnie źle. Nie mam złudzeń. Wiem, że na świecie jest bardzo niewiele osób, które stale zachowują sprawność i zdrowie. Większość ludzi wcale nie ma za sobą trwających dziesięciolecia intymnych związków, bogatych w niegasnącą miłość i namiętność. Nie doświadcza nieprzerwanie uczuć wdzięczności i radości. Bardzo niewiele osób wykorzystuje swoje szanse biznesowe do maksimum. Jeszcze mniej zaczyna od zera (lub prawie od zera) i osiąga finansową wolność.

A jednak są tacy, którym się to udaje! Niektórzy naprawdę mają szczęśliwe związki, doświadczają głębokiej radości, wielkiego bogactwa i nieskończonej wdzięczności. Studiowałem przykłady tych niewielu, którzy naprawdę coś robią, w odróżnieniu od tych bardzo licznych, którzy tylko mówią. Jeśli chcecie szukać trudności, zawsze można znaleźć negatywne przykłady. Równie dobrze można jednak znaleźć przykłady pozytywne! Jestem łowcą ludzkiej doskonałości. Wyszukuję osoby, które przełamują normy i pokazują nam wszystkim, czego naprawdę można dokonać. Staram się dowiedzieć, co ci nieliczni nadzwyczajni robią inaczej niż wszyscy, a potem próbuję ich naśladować. Ustalam, co się sprawdza, a następnie objaśniam to własnymi słowami, upraszczam i systematyzuję, by pomóc innym ruszyć do przodu.

Od ponurych dni roku 2008, kiedy światowy system finansowy niemal się zawalił, kieruje mną obsesja – szukam sposobu, by pomóc zwykłym ludziom przejąć kontrolę nad własnymi pieniędzmi i postawić się systemowi, który nieraz próbował ich oszachrować.

Nad rozwiązaniem tego problemu debatuje się od lat, lecz tak zwane reformy uchwalane na Kapitolu nie przyniosły dotąd satysfakcjonującego rozwiązania. W niektórych dziedzinach jest nawet jeszcze gorzej. By znaleźć odpowiedzi, przeprowadziłem wywiady z pięćdziesięcioma spośród najgenialniejszych, najbardziej wpływowych graczy świata pieniędzy. W tej książce nie będzie jednak gadających głów ani moich własnych opinii. Dowiecie się wszystkiego bezpośrednio od mistrzów tej gry: miliarderów, którzy sami doszli do swych fortun, noblistów i tytanów finansjery. Poniżej zaledwie próbka, kilka nazwisk mistrzów finansów, od których będziecie się uczyć na stronach tej książki:

• John C. Bogle, 85-letni mędrzec z 64-letnim doświadczeniem na giełdzie; założyciel Vanguard Group, najważniejszej firmy zarządzającej funduszami inwestycyjnymi na świecie;

• Ray Dalio, założyciel największego funduszu hedgingowego na świecie, o aktywach wartych 160 mld dolarów;

• David Swensen, jeden z największych inwestorów instytucjonalnych wszech czasów, który powiększył fundusz statutowy Yale University z 1 mld do ponad 23,9 mld dolarów w mniej niż 20 lat;

• Kyle Bass, człowiek, który w ciągu 2 lat w środku kryzysu subprime z zainwestowanych 30 mln dolarów zrobił 2 mld dolarów;

• Carl Icahn, który pobił wyniki Warrena Buffetta, rynku i właściwie wszystkich innych w ostatnich cyklach: rocznym, pięcio- i dziesięcioletnim;

• Mary Callahan Erdoes, którą wielu uważa za najpotężniejszą kobietę w świecie finansów, a która jako prezes J.P. Morgan Asset Management nadzoruje ponad 2,5 bln dolarów, oraz

• Charles Schwab, który przewodził rewolucji, gdy Wall Street otworzyła się na inwestorów indywidualnych, i którego legendarna firma zarządza aktywami wartości 2,38 bln dolarów.

Posadzę was w jednym pokoju z tymi oraz innymi gwiazdami finansów, które uzyskują powtarzalne wyniki, dekada po dekadzie, zarówno na rynkach zamożnych, jak i biednych – i w czasie hossy, i bessy. Razem odkryjemy najważniejsze sekrety ich sukcesów inwestycyjnych; dowiemy się, jak zastosować je nawet w przypadku najmniejszych ilości gotówki.

Teraz to, co najważniejsze: napisałem tę książkę, opierając się na ponadczasowej wiedzy najskuteczniejszych inwestorów świata. Bądź co bądź nikt nie wie, w którą stronę skręci gospodarka do czasu, gdy weźmiecie do rąk tę książkę. Czy będzie inflacja czy deflacja? Czy na rynku będzie panował byk czy niedźwiedź? najważniejsze, by wiedzieć, jak przetrwać i rozkwitać w każdych warunkach rynkowych. Prawdziwi eksperci wyjaśnią, jak to zrobić. A ponadto pokażą wam swoje portfolio, byście mogli zobaczyć, jaki miks inwestycji pozwala im przetrwać każdą burzę. Odpowiedzą również na następujące pytanie: gdybyście nie mogli przekazać swoim dzieciom żadnego majątku, lecz tylko zestaw reguł – jak by one brzmiały? Byłby to najlepszy możliwy spadek, a wy nawet nie musicie być ich dziećmi, aby go dostać!

Sekretem czynienia postępów jest ruszenie z miejsca.

– MARK TWAIN

Przygotujcie się, bo wyruszamy we wspólną podróż przez 7 prostych kroków do finansowego bezpieczeństwa, niezależności i wolności! Niezależnie od tego, czy jesteście „millennialsami”, którzy dopiero zaczynają, „baby boomerami” tuż przed emeryturą czy też wyrafinowanymi inwestorami chcącymi się doskonalić, ta książka oferuje wam praktyczny model pokazujący, jak stawiać sobie cele finansowe i je osiągać – a także jak uwolnić się od ograniczających was zachowań stojących na waszej drodze do prawdziwego dostatku. Przyjrzymy się psychologii bogactwa – dyscyplinie, którą studiowałem i której nauczałem przez prawie cztery dekady. Zajmiemy się błędami, jakie ludzie popełniają, zarządzając swoimi pieniędzmi, gdy skupiają się na rzeczach, które uniemożliwiają im realizację nawet najlepszych planów. By zagwarantować wam, że uzyskacie oczekiwane rezultaty, zwróciłem się do najlepszych ekonomistów behawioralnych na świecie, aby podpowiedzieli wam rozwiązania, które naprawdę się sprawdzają – małe, proste korekty, które automatycznie pchną was do działań, a które u innych wymagają znacznej dyscypliny; strategie, które mogą zdecydować o tym, czy zapewnicie sobie komfort na emeryturze czy umrzecie bez grosza.

Spójrzmy prawdzie w oczy: wielu inteligentnych i utalentowanych ludzi postanowiło odsunąć na bok kwestię pieniędzy, ponieważ wydaje im się zbyt skomplikowana i przytłaczająca. Jednym z pierwszych recenzentów rękopisu tej książki była moja genialna znajoma Angela, która osiągnęła perfekcję w wielu sferach życia – lecz nigdy w zakresie finansów.

Powiedziała mi, że ludzie ją podziwiają, gdyż potrafiła przepłynąć małym jachtem 20 tys. mil po najbardziej burzliwych zakątkach oceanu. Ale miała też świadomość, że zaniedbała swoje finanse, i zawstydzało ją to: – Wydawało się to takie zagmatwane, a ja nie mogłam sobie z tym poradzić. Miałam poczucie porażki, więc odpuściłam, chociaż nie leży to w mojej naturze.

Angela odkryła jednak, że dzięki 7 prostym krokom przedstawionym w tej książce ostatecznie potrafi zapanować nad swoimi finansami i wcale nie jest to trudne! – Rany, okazuje się, że jestem w stanie oszczędzać na przyszłość, rezygnując tylko z paru rzeczy, które wcale nie przynosiły mi frajdy – opowiadała mi. Gdy tylko zaczęła myśleć o oszczędzaniu, potrafiła założyć automatyczne konto oszczędnościowe, a zanim doszła do rozdziału 2.6, jej życie uległo całkowitej przemianie.

Kilka dni później zajrzała do mnie, by się pochwalić: – Mam pierwszy w życiu nowy samochód.

– Jak ci się to udało? – zapytałem.

– Zdałam sobie sprawę – odparła – że wydawałam na naprawy i benzynę do starego auta więcej, niż kosztowałoby mnie sfinansowanie nowego!

Szkoda, że nie widzieliście wyrazu jej twarzy, gdy podjechała swoim błyszczącym nowiutkim perłowobiałym jeepem wranglerem!

Chcę więc, abyście wiedzieli, że czytacie teraz książkę nie tylko o tym, jak zapewnić sobie wygodną emeryturę, lecz również o tym, jak osiągnąć jakość życia, o której marzycie i na którą zasługujecie już dziś. Możecie żyć na swoich własnych warunkach, jednocześnie zapewniając sobie dobry poziom życia w przyszłości! Uczucia podmiotowości, wewnętrznej siły oraz pewności, jakich będziecie doświadczać, gdy zapanujecie nad tą sferą życia, będą promieniować na wszystko inne: karierę, zdrowie, emocje i relacje! Gdy brakuje wam pewności w dziedzinie finansów, podświadomie tracicie pewność także w innych sferach. Ale gdy zapanujecie nad swoimi finansami, da wam to siłę i motywację, by stawiać czoło innym wyzwaniom!

Co więc powstrzymuje nas przed wejściem na drogę ku finansowej wolności? W przypadku wielu z nas (na przykład mojej przyjaciółki Angeli) jest to poczucie zagubienia. Uczono nas myśleć: „To zbyt skomplikowane” albo „To nie moja działka”. W rzeczywistości system ten jest celowo tak zagmatwany, abyśmy oddali stery w ręce „profesjonalistów”, pobierających ogromne prowizje za mącenie nam w głowach. W następnych rozdziałach dowiemy się, jak się przed tym bronić – a także, co ważniejsze, pokażę wam, że inwestowanie z myślą o własnej wolności finansowej wcale nie jest skomplikowane.

O sukcesie człowieka może decydować wiedza, jaką dysponuje – i jakiej nie mają inni. Prawnikowi lub lekarzowi płacimy za wiedzę i umiejętności, których brakuje nam samym. I prawnicy, i lekarze posługują się własnym językiem, który czasem potrafi całkowicie ich od nas odizolować. W świecie medycyny można na przykład usłyszeć, że w ubiegłym roku odnotowano 225 tys. „zgonów jatrogennych”. Według „Journal of the American Medical Association” („JAMA”) to trzecia najczęstsza przyczyna zgonów w USA. Jatrogenny. Może telefon do przyjaciela? Brzmi poważnie, ale co to w ogóle znaczy? Czy to jakaś rzadka choroba tropikalna? Mutacja genetyczna? Nie, jatrogenny w rzeczywistości odnosi się do nieumyślnego sprowadzenia śmierci na pacjenta przez lekarza, szpital lub niewłaściwą (bądź zbędną) procedurę medyczną.

Dlaczego nie powiedzą tego wprost? Ponieważ takie stwierdzenie, zrozumiałe dla laików, nie leży w interesie środowiska medycznego. Świat finansów ma swój własny żargon ze specjalnymi słowami określającymi rzeczy, które w istocie są dodatkowymi opłatami – są jednak nazwane inaczej, byście się nie domyślili, że płacicie więcej, niż wam się kiedykolwiek wydawało.

Ufam, że pozwolicie mi być waszym tłumaczem oraz przewodnikiem w trakcie tej podróży. Razem złamiemy ten szyfr i poradzimy sobie ze złożonością, która sprawia, że w świecie finansów czujemy się outsiderami.

Obecnie mamy do czynienia z tak dużą ilością informacji, że nawet najbardziej wyrafinowani inwestorzy mogą czuć się nimi przytłoczeni. Szczególnie jeśli zdamy sobie sprawę, że to, co inni nam wciskają, często nie ma nic wspólnego z naszymi potrzebami. Powiedzmy, że odczuwamy lekki ból w klatce piersiowej i chcemy wyguglować słowo heart3. Co nam wyskakuje? Bynajmniej nic na temat zawału serca, który być może za chwilę nam grozi. W zamian dostajemy informację o muzycznej grupie Heart, która nie nagrała przeboju od 20 lat. Jak ma nam to niby pomóc?

Moim zamiarem jest służyć wam jako osobista wyszukiwarka finansowa – inteligentna wyszukiwarka, która odfiltruje wszelkie zbędne czy wręcz szkodliwe informacje finansowe, by dać wam proste i jasne rozwiązania.

Zanim się spostrzeżecie, sami będziecie specjalistami. Dowiecie się, dlaczego pogoń za wysokimi zyskami nigdy się nie sprawdza, dlaczego w długim okresie nie da się zarobić więcej niż rynek4 i dlaczego zdecydowana większość ekspertów finansowych nie ma prawnego obowiązku, aby służyć waszym najlepszym interesom. Niesamowite, co? Dowiecie się, dlaczego zyski w reklamach funduszy inwestycyjnych są inne niż te, które faktycznie do was trafiają. Odkryjecie rozwiązania, dzięki którym wasze życiowe oszczędności mogą być wyższe o miliony dolarów – badania statystyczne pokazują, że można zaoszczędzić od 150 do 450 tys. dolarów, wyłącznie stosując się do zasad wyłożonych w części 2 tej książki!

Będziecie odkładać pieniądze do własnej kieszeni, a nie do „fabryk prowizji”. Nauczycie się również sprawdzonych sposobów pomnażania pieniędzy ze stuprocentową gwarancją ochrony kapitału, a do tego wolnych od podatku (z aprobatą fiskusa). Instrument ten wreszcie jest dostępny dla inwestorów indywidualnych – takich jak wy.

Co naprawdę wyróżnia tę książkę? Nie opowiadam wam o strategiach inwestycyjnych dla superbogatych inwestorów, na które was nie stać lub do których nie macie dostępu; znalazłem sposoby, aby pewne strategie stały się dla was dostępne! Dlaczego tylko garstka uprzywilejowanych miałaby korzystać z nadzwyczajnych możliwości? Czyż nie nadszedł czas, by wyrównać szanse?

Pamiętajcie, to wasze pieniądze i czas najwyższy przejąć nad nimi kontrolę.

Nagłe olśnienie jest czasem warte nie mniej niż doświadczenie całego życia.

– OLIVER WENDELL HOLMES SENIOR

Zanim przejdziemy dalej, chciałbym powiedzieć wam, dlaczego napisałem tę książkę. Jeśli mieliście do czynienia z omówieniami mojego dorobku lub czytaliście którąś z moich poprzednich książek, wiecie zapewne, że nieraz zdarzało mi się w znacznym stopniu i wymiernie odmieniać czyjś los – pomagałem schudnąć o 15 czy 150 kg, ratowałem związki na granicy rozpadu, pomagałem przedsiębiorcom powiększać ich biznes o 30% czy 130% w ciągu jednego roku. Pomagam również ludziom radzić sobie z ogromnymi tragediami – rodzicom ze stratą dziecka, żołnierzom wracającym z Afganistanu z zespołem stresu pourazowego. Moją pasją jest pomaganie ludziom w kreowaniu prawdziwych przełomów w ich związkach, sferze emocjonalnej, zdrowotnej, karierze zawodowej i sytuacji finansowej.

Od prawie 40 lat mam przywilej bycia coachem osób z najróżniejszych środowisk, w tym najpotężniejszych ludzi na świecie. Pracowałem z prezydentami Stanów Zjednoczonych oraz prezesami małych firm. Byłem trenerem i pomagałem przełamywać się gwiazdom sportu: dawnym, jak hokeista Wayne Gretzky, oraz współczesnym, jak Serena Williams. Miałem przyjemność pracować z najwybitniejszymi aktorami: zdystansowanymi, jak Leonardo DiCaprio, i ciepłymi, jak Hugh Jackman. Moja praca miała wpływ na życie i występy największych gwiazd estrady, takich jak Aerosmith, Green Day, Usher, Pitbull czy LL Cool J. Pomagałem również liderom miliardowych firm, takim jak magnat branży hazardowej Steve Wynn i czarodziej internetu Marc Benioff. Faktem jest, że Marc rzucił pracę w Oracle i zaczął tworzyć serwis Salesforce.com po wzięciu udziału w jednym z moich seminariów w 1999 roku „Uwolnij wewnętrzną siłę”.

Dziś jest to warte 5 mld dolarów przedsiębiorstwo, któremu magazyn „Forbes” przez cztery ostatnie lata nadawał tytuł „Najbardziej innowacyjnej firmy świata”. Oczywiście moi klienci nie przychodzą do mnie po motywację. Mają jej pod dostatkiem. Oczekują ode mnie strategii pozwalających im wejść na wyższy poziom i pozostać na szczycie.

Jeśli spojrzelibyśmy na świat finansów, od 1993 roku mam zaszczyt być coachem Paula Tudora Jonesa, jednego z największych traderów w historii. Paul przewidział załamanie zwane czarnym poniedziałkiem z października 1987 roku – do dziś krach ten pozostaje największym (procentowo) dziennym spadkiem na amerykańskich giełdach w dziejach. Chociaż rynki na całym świecie wówczas pikowały i wszyscy tracili ostatnie koszule, Paul wręcz podwajał pieniądze swoich inwestorów. Powtórzył to w 2008 roku, przynosząc im prawie 30% zysku, i to w czasie, gdy rynek poszedł w dół o 50%! Gdy współpracuję z Paulem, moim zadaniem jest uchwycenie zasad, jakie rządzą podejmowanymi przez niego decyzjami. Następnie tworzę na ich podstawie system, który Paul wykorzystuje na co dzień i, co ważniejsze, w momentach krytycznych. Nie jestem coachem od pozytywnego myślenia. Wręcz przeciwnie: jestem coachem typu „gotuj się na wszystko”. Pozostawałem w stałym kontakcie z Paulem, śledząc jego codzienne decyzje inwestycyjne na rozbujanych rynkach. Byłem z nim od bańki internetowej z końca lat 90. ubiegłego wieku po 11 września 2001 roku. Od hossy w nieruchomościach, przez upadek rynku subprime, po załamanie rynku w roku 2008. Byłem z nim w trakcie europejskiego kryzysu zadłużeniowego, jak również w 2013 roku, w chwili największego dziennego spadku cen złota od 30 lat.

Mimo że wyzwania te miały tak różny charakter, przez 28 kolejnych lat ten człowiek nigdy nie miał roku z ujemnym bilansem. Współpracowałem z Paulem przez ostatnie 21 spośród tych 28 lat. Naprawdę trudno dorównać mu w jego umiejętności znajdowania dróg do zwycięstwa. Miałem zaszczyt stać obok niego, gdy z żelazną konsekwencją zarabiał pieniądze, bez względu na zmienność rynku. Dzięki niemu dowiedziałem się więcej o rzeczywistym inwestowaniu i podejmowaniu decyzji w trudnych czasach, niż mógłbym się nauczyć na stu kursach MBA.

Mam również niezwykłe szczęście nie tylko współpracować z Paulem przez wszystkie te lata, lecz także mieć w nim jednego z najdroższych przyjaciół. W Paulu kocham i szanuję to, że nie tylko zarabia dla siebie, ale jest również jednym z najbardziej niezwykłych filantropów na świecie. Latami obserwowałem, jak rozwijał Fundację Robin Hooda – od prostego pomysłu, by zaprząc potęgę wolnych rynków do walki z ubóstwem w Nowym Jorku, do instytucji, którą magazyn „Fortune” nazwał „jedną z najbardziej innowacyjnych i wpływowych organizacji charytatywnych naszych czasów”. Do tej pory fundacja przekazała ponad 1,45 mld dolarów w formie grantów i inicjatyw, odmieniając przy okazji życie milionów ludzi.

Przez ten czas sam się czegoś nauczyłem. Niektóre z tych lekcji odebrałem w bolesnym procesie własnych prób i błędów – ta książka ma za zadanie pomóc wam ich w miarę możliwości unikać. Sam również zostałem pokiereszowany na Wall Street. W wieku 39 lat wprowadziłem spółkę na giełdę i widziałem, jak wartość mojego osobistego majątku w ciągu kilku tygodni przekroczyła niebotyczne 400 mln dolarów – a następnie zanurkowała wraz z krachem dotcomów w 2000 roku! Ta „korekta” na rynku akcji była jednak niczym w porównaniu z tym, co przechodziliśmy w ostatnich latach. Załamanie z lat 2008–2009 było najgorszym gospodarczym kataklizmem od czasów wielkiego kryzysu. Czy pamiętacie to uczucie, gdy wydawało się, że świat finansów, jaki znamy, właśnie się kończy? Indeks Dow Jones Industrial Average poszedł w dół o 50%, ciągnąc za sobą wasze oszczędności w III filarze. Rynek nieruchomości sięgnął dna – w efekcie ceny waszych domów spadły o 40% (lub więcej).

Miliony ludzi straciły dorobek całego życia ciężkiej pracy. Miliony zostały bez pracy. W czasie tych strasznych miesięcy odbierałem znacznie więcej niż kiedykolwiek wcześniej telefonów z prośbami o pomoc od rozmaitych osób. Dzwonili fryzjerzy i miliarderzy. Mówili, że tracą domy, że ich oszczędności wyparowały, że nie mają za co wysłać dzieci na studia. Dobijało mnie to, bo doskonale wiedziałem, jak to jest.

Ciężko pracowałem i dostąpiłem błogosławieństwa sukcesu finansowego, lecz nie zawsze tak było. Dorastałem z czterema różnymi ojcami w pokrytej pyłem kalifornijskiej dolinie San Gabriel. Wyraźnie pamiętam, że jako dziecko nie odbierałem telefonów i nie reagowałem na dzwonek do drzwi – wiedziałem, że to inkasent przyszedł po pieniądze, których nie mieliśmy. Jako nastolatkowi było mi wstyd chodzić do szkoły w rzeczach kupowanych za 25 centów w sklepach z używaną odzieżą. A dzieciaki potrafią być naprawdę okrutne dla tych, którzy nie są „trendy”. Dzisiaj modne jest właśnie ubieranie się w lumpeksach – wciąż ciężko mi w to uwierzyć! A gdy w końcu dostałem mój pierwszy samochód, rozklekotanego garbusa z 1960 roku, okazało się, że nie ma wstecznego, więc musiałem go parkować na górce. Nigdy też nie wystarczało mi na benzynę. Na szczęście nigdy nie uwierzyłem w teorię, że życie jest właśnie takie. Znalazłem sposób na przezwyciężenie zastanych okoliczności. Ze względu na własne doświadczenia nie jestem w stanie znieść widoku ludzkich cierpień. Doprowadza mnie to do szału. A rok 2008 przyniósł więcej niepotrzebnego cierpienia, niż widziałem w całym swoim życiu.

Bezpośrednio po krachu na giełdach zapanowała zgoda, że trzeba coś zrobić, by naprawić ten system. Czekałem na obiecane zmiany, lecz mijały lata i biznes był taki jak zwykle. A im więcej dowiadywałem się o kryzysie finansowym, tym większa narastała we mnie złość. Czara goryczy przelała się, gdy obejrzałem oscarowy dokument Inside Job, z narracją Matta Damona, opowiadający o agresywnych finansistach z Wall Street, którzy narażali nasze oszczędności na szalone ryzyko i omal nie pogrążyli całej gospodarki. Jaka spotkała ich kara? My, podatnicy, uratowaliśmy im skórę i dziwnym trafem te same indywidua zajmują się teraz naprawą stanu rzeczy. Pod koniec filmu gotowałem się z frustracji, lecz przekułem swój gniew na pytanie: „Co mogę zrobić?”.

Odpowiedzią jest ta książka.

Nie ma przyjaciela wierniejszego od książki.

– ERNEST HEMINGWAY

To nie była łatwa decyzja. Od prawie 20 lat nie napisałem żadnej większej książki. W ubiegłym roku latałem średnio raz na cztery dni, odwiedzając ponad 15 krajów. Prowadzę tuzin firm i organizację non profit. Mam czworo dzieci, fantastyczną żonę i życiową misję, którą kocham i którą żyję. Powiedzieć, że moje życie jest wypełnione po brzegi, to nic nie powiedzieć. Zarówno Unlimited Power5, jak i Awaken the Giant Within6 były światowymi bestsellerami, co dało mi mnóstwo satysfakcji, lecz dotąd nie czułem potrzeby napisania czegoś nowego. Dlaczego? Kocham spotkania na żywo! Uwielbiam dać się pochłonąć bez reszty, kiedy doświadczam tej niesamowitej bezpośredniości i swobody komunikowania się z 5 czy 10 tys. ludzi naraz, schodzenia coraz głębiej i utrzymywania ich w skupieniu przez 50 godzin w ciągu jednego weekendu. I to wszystko w czasach, kiedy większość ludzi ma problem z wysiedzeniem 3 godzin na filmie, na który ktoś wydał 300 mln dolarów. Dobrze pamiętam, gdy Oprah powiedziała, że nie może zostać na dłużej niż 2 godziny; 12 godzin później stała na krześle i krzyczała do kamery: „To jedno z najwspanialszych doświadczeń mojego życia!”. Usher powiedział, że uwielbia to, co robię, ale na pewno nie wytrzyma przez cały weekend. Podobnie jak Oprah bawił się lepiej niż kiedykolwiek. 50 godzin później powiedział mi: „To tak, jakbym był na jednym z najlepszych koncertów mojego życia! Poza tym robiłem notatki jak wariat i sikałem ze śmiechu!”.

Moje spotkania z publicznością są wypełnione taką ilością emocji, muzyki, ekscytacji i głębokich przemyśleń, że ludzie odczuwają potrzebę intensywnych działań. Nie to, że myślą, nie to, że czują – oni odmieniają; oni transformują. A mój język ciała i głos to klucz do stylu moich wykładów. Tak więc muszę wyznać, że kiedy siadam, by pisać słowa na kartce, czuję, jakby ktoś mnie zakneblował i skrępował mi jedną rękę! Kurczę, przecież byłem w stanie dotrzeć do 10 mln ludzi jednym tylko wykładem na TED.

Co więc skłoniło mnie do zmiany zdania?

Kryzys finansowy spowodował ogromny ból, lecz również pobudził nas do zmiany hierarchii wartości – najważniejsze w życiu okazały się te rzeczy, które nie mają nic wspólnego z pieniędzmi. Był to czas powrotu do spraw fundamentalnych, do wartości, które zawsze pomagały nam przetrwać trudne czasy. Mnie osobiście przypomniało to dni, gdy byłem bezdomny i spałem w samochodzie, poszukując sposobu, aby odmienić swój los. Jak to zrobiłem?

Książki! Pozwoliły mi poczuć grunt pod nogami. Zawsze byłem ich pożeraczem: jako młody człowiek postanowiłem, że będę czytał jedną książkę dziennie. Zauważyłem, że prawdziwi liderzy to też czytelnicy. Zrobiłem kurs szybkiego czytania. Nie dotrzymałem swojego zobowiązania o jednej książce dziennie, ale w ciągu 7 lat przeczytałem ponad 700 pozycji, szukając w nich odpowiedzi, które mogłyby pomóc mnie i innym. Były to książki z dziedziny psychologii, zarządzania czasem, historii, filozofii, fizjologii. Chciałem dowiedzieć się o wszystkim, co mogłoby szybko odmienić jakość życia – mojego i innych.

Największe piętno odcisnęły na mnie jednak książki, które czytałem jako dziecko. Były moim biletem, aby wyrwać się ze świata bólu, świata bez pociągającej przyszłości. Przenosiły mnie do królestwa nieskończonych możliwości. Pamiętam esej Ralpha Waldo Emersona o samodzielności i wersy: „Jest czas w edukacji człowieka, gdy dochodzi do przekonania, że zawiść jest niewiedzą, że naśladownictwo jest samobójstwem, że musi brać siebie samego, na dobre i na złe, jako swój posag”. Inną książką było dzieło filozofa Jamesa Allena Tak, jak człowiek myśli, nawiązujące do biblijnego przysłowia „Tak jak człowiek myśli, takie jego serce będzie”. Dotarło to do mnie w czasie, gdy mój umysł był polem bitwy wypełnionym przez strach. Nauczyłem się wtedy, że wszystko, co w życiu tworzymy, zaczyna się od myśli.

Pożerałem biografie wielkich liderów, wielkich myślicieli, wielkich ludzi czynu, jak Abraham Lincoln, Andrew Carnegie, John

F. Kennedy czy Viktor Frankl. Zdałem sobie sprawę z faktu, że wielcy tego świata doświadczali bólu i cierpień znacznie większych niż moje własne. Nie byli zwykłymi szczęściarzami; mieli w sobie to coś, niewidzialną siłę, która nie pozwalała im zadowolić się czymś mniejszym, niż byli w stanie dokonać, być lub dać. Zrozumiałem, że życiorys nie jest przeznaczeniem, że moja przyszłość nie musi równać się mojej przeszłości.

Inną moją ulubioną lekturą była klasyczna amerykańska pozycja z 1937 roku Myśl i bogać się autorstwa Napoleona Hilla. Na początku XX w. Hill poświęcił 20 lat na przeprowadzenie 500 wywiadów z najwybitniejszymi światowymi osobistościami, takimi jak Andrew Carnegie, Henry Ford, Theodore Roosevelt czy Thomas Edison. Chciał sprawdzić, co czyni ich wielkimi. Odkrył, że wszystkich łączyło bezwzględne skupienie się na celach oraz połączenie gorącego pragnienia, wiary i wytrwałości w ich osiąganiu.

Przesłanie Hilla, zgodnie z którym zwykli ludzie mogą poradzić sobie z każdą przeszkodą na drodze do sukcesu, dało nadzieję całemu pokoleniu czytelników próbujących przetrwać wielki kryzys. Myśl i bogać się stało się jednym z największych bestsellerów wszech czasów. Poszukiwania Napoleona Hilla zawsze mnie inspirowały. Podobnie jak wspomniany klasyk również ta książka ma ukazać największych spośród największych, od Warrena Buffetta po sir Richarda Bransona. Znalazł się też wśród nich człowiek, którego branżowi eksperci nazywają Edisonem naszych czasów: Ray Kurzweil, który wynalazł pierwszy cyfrowy syntezator muzyczny i pierwszy program do konwersji tekstu na mowę; jest również ojcem znanej z iPhone’a asystentki Siri. Opracował urządzenie pozwalające niewidomym poruszać się po ulicach i rozpoznawać znaki drogowe, a także zamawiać z każdego jadłospisu. Dziś Ray odpowiada za techniczne prace rozwojowe w Google. Ale chciałem napisać książkę, która wychodziłaby poza psychologię i teorię sukcesu; chciałem stworzyć realny plan z prawdziwymi narzędziami, które moglibyście wykorzystać, aby zbudować lepszą przyszłość dla siebie i swojej rodziny. Byłby to podręcznik, schemat, instrukcja obsługi do nowej ekonomii.

Gdy na nowo uwierzyłem w siłę książki, pomyślałem: „Muszę nadać temu przekazowi odpowiednią formę, która będzie dostępna dla wszystkich”. Dzięki obecnej technologii książka ta oferuje kilka świetnych możliwości, które pomogą wam przez nią przebrnąć. Ma ustępy elektroniczne, które można obejrzeć w internecie: zobaczycie tam niektórych ludzi, z którymi rozmawiałem, oraz usłyszycie ich słowa. Mamy aplikację, która ma was zachęcić do pokonania 7 prostych kroków, abyście nie tylko dostali wiedzę, ale również ją wdrażali i zdobyli finansową wolność, na którą tak zasługujecie.

Na marginesie, gdy zaczynałem tę przygodę, ludzie mówili mi, że oszalałem. Wielu tak zwanych ekspertów – a nawet przyjaciół! – ostrzegało mnie, że próba przybliżenia złożonej materii finansowej szerszej publiczności to wariactwo. Nawet mój wydawca błagał mnie, bym napisał o czymkolwiek innym. Wiedziałem jednak, że dam radę, jeśli znajdę najlepszych przewodników po tym świecie. Większość osób, z którymi rozmawiałem, nie udziela wywiadów, a w każdym razie robi to niezwykle rzadko. Mogą zabrać głos w ramach Światowego Forum Ekonomicznego w Davos albo przemówić dla Council on Foreign Relations, lecz nigdy wcześniej nie podzielili się swoją wiedzą ze zwykłymi ludźmi. Przekazanie ich głównych myśli w formie pozwalającej wykorzystać je w praktyce każdemu stało się misją tej książki.

Mam zaszczyt utrzymywać świetne relacje osobiste z niektórymi spośród najbardziej wpływowych ludzi świata: wysoko postawionymi przyjaciółmi, którzy byli łaskawi wykonać kilka telefonów w moim imieniu. Szybko się okazało, że otwierają się przede mną różne drzwi i zyskuję dostęp do mistrzów w tej grze.

Witajcie w dżungli…

– „WELCOME TO THE JUNGLE”, Guns N’ Roses

Od czego by tu zacząć? Postanowiłem zacząć od osoby, o której większość ludzi nigdy nie słyszała, pomimo że nazywa się ją Steve’em Jobsem inwestowania. Zapytajcie jednak któregokolwiek z liderów świata finansów – czy będzie to przewodnicząca Rezerwy Federalnej, szef banku inwestycyjnego czy też prezydent Stanów Zjednoczonych – a okaże się, że wszyscy wiedzą, kim jest Ray Dalio. Czytają jego cotygodniowe raporty. Dlaczego? Ponieważ rządy dzwonią do niego z prośbą o poradę, a on inwestuje ich pieniądze.

Podobnie rzecz ma się z funduszami emerytalnymi i firma-mi ubezpieczeniowymi. Ray Dalio jest założycielem Bridgewater Associates, największego na świecie funduszu hedgingowego, którego aktywa w zarządzaniu (assets under management) wynoszą 160 mld dolarów, podczas gdy typowy duży fundusz tego typu zarządza kwotą 15 mld dolarów. Przyjmował inwestorów wartych co najmniej 5 mld dolarów netto, a minimalną wartością inwestycji było 100 mln dolarów. Ale oszczędźcie sobie zachodu; obecnie nie przyjmie waszych pieniędzy – niczyich innych zresztą też nie.

Ray Dalio pochodzi z nietypowego dla swej profesji środowiska: urodził się w nowojorskiej dzielnicy Queens w rodzinie muzyka jazzowego i niepracującej matki. Zaczynał jako nosiciel kijów golfowych i właśnie na polu golfowym zasłyszał pierwsze rekomendacje inwestycyjne. Dziś jest wart około 14 mld dolarów, co daje mu 31. pozycję na liście najbogatszych Amerykanów. Jak mu się to udało? Musiałem się tego dowiedzieć! Oto człowiek, którego fundusz Pure Alpha według „Barron’s” stracił pieniądze tylko trzykrotnie w ciągu 20 lat, a w 2010 roku przyniósł swoim kluczowym klientom zysk w wysokości 40%. Przez cały okres istnienia tego funduszu (czyli od 1991 roku) dawał przeciętny roczny zysk (przed opłatami) na poziomie 21%. Jeśli jest ktoś, kogo chciałbym zapytać: „Czy przeciętny inwestor wciąż może zarabiać na tym zwariowanym zmiennym rynku?”, to byłby to Ray. Gdy mi więc odpowiedział: „Nie mam wątpliwości, że wciąż da się zarobić”, cały zamieniłem się w słuch! A wy nie?

Nie tak łatwo dostać się do Raya Dalio. Ale jak się okazało, Ray wiedział, kim jestem, i był fanem tego, co robiłem. Pewnego popołudnia usiadłem z nim w jego zaskakująco skromnym domu na porosłej drzewami wyspie u wybrzeży stanu Connecticut. Od razu przeszedł do rzeczy. Powiedział mi, że indywidualni inwestorzy, tacy jak wy, mogą zarobić – ale tylko jeśli nie będą próbować pokonać zawodowców w ich własnej grze.

– Powinni wiedzieć, Tony, że naprawdę da się zarobić – mówił. – Ale nie da się tego zrobić, próbując pokonać system. Naprawdę nie radziłbym próbować. Mam półtora tysiąca pracowników oraz 40 lat doświadczenia i mimo to nawet mnie nie jest łatwo w to grać. To poker z najlepszymi pokerzystami świata.

Ray ma 65 lat, miękki nowojorski akcent, a gdy mówi, używa rąk jak dyrygent. Przypomniał mi, że poker, podobnie jak gra na rynkach, jest grą o sumie zerowej. Na każdego zwycięzcę przypada jeden przegrany.