Strona główna » Literatura faktu, reportaże, biografie » Państwo narodowe w Europie. Zmierzch czy walka o przetrwanie?

Państwo narodowe w Europie. Zmierzch czy walka o przetrwanie?

4.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-7859-042-2

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Państwo narodowe w Europie. Zmierzch czy walka o przetrwanie?

Naród i państwo w formie tradycyjnej traktuje jako relikt przeszłości. W okresie intensywnego rozwoju globalizacji naród to jedynie element tradycji i  historii jednej z wielu społeczności tworzącej zintegrowane społeczeństwo globalne. Państwo narodowe w formie tradycyjnej nie sprosta zadaniom, jakie stawia przed społeczeństwem globalizacja, dlatego powoli, lecz systematycznie, zostaje zastąpione inną, wyższą formą organizacji społeczności. Unia Europejska według Janusza to pierwsza forma, która jest zdolna stawić czoła globalnym problemom społecznym, jak i gospodarczym. Nie jest wprawdzie idealna i wymaga jeszcze wielu reform, ale systematycznie ewoluuje w kierunku zgodnym z rozwojem naszej planety. Stawia odważną tezę, iż Europa podzielona na pojedyncze narody i państwa nie będzie zdolna sprostać zadaniom jakie stawia przed nimi globalizacja.

I o tym jest ta książka – o państwie i jego historycznym powiązaniu z narodem. W miarę czytania odnosimy wrażenie, iż wielowiekowe powiązania państwa z narodem, a także z  kościołem, rozluźniają się. Natomiast społeczeństwa tworzące narody przemieszczają się i w ten sposób mieszając, wychodzą ponad tradycyjną granicę organizacji społeczeństw jakim jest państwo narodowe.

Z książki tej należy czerpać wiedzę wybiórczo – przeważa tu chęć  przekonania czytelnika do procesów globalizacji i otwartości wobec zjawisk społecznych, których tradycyjnie my, jako Naród Polski, lękamy się lub obawiamy.

Jak sam autor stwierdza: nie jest to książka z którą należy ślepo się zgodzić, ale warta jest by przeczytać ją do poduszki…

Janusz Ostrowski

(ur. 1956), geodeta, publicysta, politolog. Absolwent AHE w Łodzi. Współzałożyciel Komentarza Politycznego – popularnej w Internecie  strony o profilu politycznym:

www.komentarzpolityczny.com.pl
Pasjonat społeczeństwa obywatelskiego i wszystkiego co jest z nim związane.

Polecane książki

Andriej Amalrik – przedstawiciel trzeciej fali emigracji rosyjskiej XX wieku, aktywny uczestnik ruchu dysydenckiego. Jego utwory, choç przetłumaczone na wiele języków świata, nie doczekały się dotychczas pełnego opracowania. Autorka monografii dokonuje zatem próby analizy i interpretacji memuary...
Propozycja kierowana do nauczycieli i animatorów pracujących z przedszkolakami i uczniami klas nauczania początkowego. 11 inscenizacji w 3 częściach. Każdy scenariusz zawiera propozycję scenografii oraz sposób ustawienia aktorów na scenie. Wszystkie wypowiadane przez dzieci kwestie mają formę rymowa...
„Niesamowicie dobra powieść. Świetnie odzwierciedla realia epoki i jest doskonale napisana”. – Leif GW Persson Mija rok od tragicznego zamachu na życie króla Szwecji, Gustawa III. Następca tronu jest niepełnoletni, wojny ogołociły państwową kasę. Krajem rządzą ludzie, którzy mają na względzie tyl...
W chwili gdy Ludowa Ojczyzna kończy swój żywot, sama nie zdając sobie jeszcze z tego sprawy, kapitan Karski otrzymuje zadanie, by odnaleźć zbiegłego ze służby ważnego funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa. W toku śledztwa okazuje się, że rutynowa z pozoru sprawa mocno się komplikuje… Obrady Okrą...
Demon Maxwella jest jednym z najciekawszych eksperymentów myślowych w historii fizyki, o niemal półtorawiecznej historii.   Polega on na wyobrażeniu sobie czynnika (mechanizmu lub istoty inteligentnej) działającego na poziomie molekularnym i zdolnego do sortowania molekuł gazu z...
Rok 1815, dzień podpisania Świętego Przymierza. Warszawa. Do miasta po półrocznym pobycie we Lwowie powraca Wojciech Bogusławski. Mistrz, guru, Wielki Dyrektor. Ma pięćdziesiąt osiem lat, fałszywy paszport kupca i jest zadłużony po uszy. Rozpoczyna walkę o stanowisko kierownika Teatru Narodowego, in...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Janusz Ostrowski

Janusz Ostrowski

Państwo narodowe w Europie.

Zmierzch czy walka o przetrwanie?

© Copyright by Janusz Ostrowski & e-bookowo

Projekt okladki: e-bookowo

ISBN 978-83-7859-042-2

Wydawca:
Wydawnictwo internetowe e-bookowo www.e-bookowo.pl

Kontakt:wydawnictwo@e-bookowo.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości bez zgody wydawcy zabronione.

Wstęp

Proces integracji państw europejskich jest bez wątpienia elementem światowego procesu globalizacji, którego następstwem jest zacieśnianie i spójność światowych procesów gospodarczych, a także zbliżenie społeczeństw. Tam gdzie procesy gospodarcze weszły w wyższą fazę integracji i wzajemnej zależności, a tym samym wspólnego interesu oznaczającego wzajemny rozwój gospodarczy, następuje proces zacieśniania międzynarodowych więzów społecznych. Jednakże pierwszym procesem, który pociąga za sobą powyższe zmiany cywilizacyjne jest proces integracji gospodarczej. To on, jako podstawowy proces globalizacyjny występuje najpierw i przekształca pojedyncze gospodarki narodowe w miarę jednolity organizm gospodarczy, chwilami przyczyniając się do łagodzenia lokalnych problemów ekonomicznych, ale także ich komplikacji wynikającej z niezrozumienia globalnych procesów ekonomicznych. Globalizacja jak każde proces społecznoekonomiczny i wreszcie kulturowy może służyć ludzkości do jej pozytywnego rozwoju, a źle rozumiany i lokalnie modyfikowany zakończyć się może globalnym kryzysem poczynając od ekonomicznego poprzez społeczny do kulturowego. W takiej kolejności gdyż taka jest kolejność globalnego rozwoju: ekonomia, społeczeństwo, kultura. Kryzys ekonomiczny już zapukał do „drzwi świata”. Teraz od rządów światowych liderów i ich racjonalnych działań zależy czy kryzys ogarnie pozostałe elementy globalizacji. Jeśli tak będzie to świat może zapomnieć o globalnej integracji i zamknie się ponownie w granicach klasycznych państw narodowych. Wtedy to jak twierdzi Fukuyama nastąpi: „koniec historii” bez względu na to, co ten wspaniały myśliciel miał na myśli pisząc swoje dzieło pod podobnym tytułem.

Większość opracowań dotyczących powyższego zagadnienia, które wykorzystałem w niniejszej pracy, są co do tego tematu zgodne: procesy gospodarcze wymuszają zmiany polityczne oraz społeczne, a następnie kulturowe.

W takim oto tle integracji gospodarczej, jak i wzajemnego przenikania się społeczeństw, ich rozwoju, wspólnych ponadnarodowych interesów, a i nierzadko konfliktów – intrygującym staje się zagadnienie egzystencji i racjonalności bytu w takiej rzeczywistości państwa narodowego o typowym charakterze. Podstawowa i najprostsza definicja takiego tworu brzmi: Państwo Narodowe – to państwo, którego prawie wszyscy mieszkańcy stanowią jeden naród i zdecydowana większość jego członków zamieszkuje to właśnie państwo. Przyjmując etniczną definicję narodu, która sugeruje, iż jest to społeczność posiadająca i utożsamiająca się ze wspólną historią, kulturą, religią, pochodzeniem, możemy wnioskować, iż klasyczne państwa narodowe praktycznie nie istnieją. Z drugiej strony, jeśli przyjąć jego polityczną definicję, która sugeruje, iż narodem jest społeczeństwo zamieszkujące określone terytorium, każde państwo jest państwem narodowym.

Do powyższego tematu wykorzystano różne źródła opracowań: od prawicowych, po liberalne i lewicowe, a także katolickie, gdyż spojrzenie na powiązania narodowości z państwem są wielowątkowe i nie wynikają li tylko z jednej idei, wiary czy myśli politycznej. Każda z opcji politycznych i ideowych ma własną wizję narodu i państwa – co mocno jest zauważalne w funkcjonowaniu państw narodowych w Europie.

Jak taki pogląd się ma do rzeczywistości obecnych państw narodowych w zmieniającej swoje oblicze polityczne i gospodarcze Europie, dążącej do pełnej integracji w ramach Unii Europejskiej?

Czy możemy mówić o typowym państwie narodowym, jeśli burzy się jego podstawy ideowe i polityczne, poprzez przenikanie i wzajemne wpływy państw integrujących się w ramach Unii Europejskiej? Czy zacieranie się różnic kulturowych i światopoglądowych w Europie jest zjawiskiem pozytywnym, czy skrajnie negatywnym?

Czy państwo mające aspiracje narodowe i stawiające je ponad integrację wspólnotową ma szansę na pełną integrację z Unią Europejską?

Te kwestie oraz faktyczne działania integracyjne mogą mieć wpływ na zanik cech fundamentalnego państwa narodowego, zastępując go innym rodzajem zbiorowości o charakterze ponadnarodowym z zachowaniem poszczególnych cech i właściwości narodu.

Na powyższe zagadnienia oraz istotę funkcjonowania państwa narodowego w europejskiej rzeczywistości postaram się odpowiedzieć w dalszych rozdziałach mojego opracowania. Już sam tytuł: „Państwo Narodowe w Europie – zmierzch czy walka o przetrwanie?” sugeruje podstawowe zagadnienie, jakie prześledzimy razem z czytelnikami, mianowicie: jak dalece państwo narodowe musi ulec modyfikacji oraz otworzyć się na czynniki zewnętrzne, takie jak: światopogląd, kultura, religia, tolerancja, nowoczesność, postęp, gospodarka globalna itp., by integracja europejska nie stała się dla niego politycznym pogrzebem.

W książce tej nie należy doszukiwać się zbytnio ścisłych opracowań naukowych. Owszem, początkowe rozdziały oparto obszernie na faktach historycznych, ale tylko dlatego, by przybliżyć czytelnikowi podstawowe informacje o państwie, narodzie oraz państwie narodowym. Świadomość tej wiedzy jest konieczna by zrozumieć nadchodzące zmiany w politycznym trwaniu państwowości i jej coraz większej zależności od gospodarki. Również podstawowa wiedza o istocie globalizacji jest niezbędna dla uświadomienia sobie charakteru czasów, w jakich żyjemy.

Jednak w większości jest to moje własne spojrzenie na relację: państwo – naród, podparte oczywiście nie jedną fachową lekturą: i tą popularną – i tą naukową. W większości opracowań jest to wiedza mocno obszerna. Ja próbuję podać ją w pigułce i skomasowaną, tak, by była jasna dla adepta tych zagadnień. Ponieważ nie spotkałem się z przystępnymi i kompleksowymi opracowaniami dotyczącymi narodu, państwa, a także globalizacji, książkę tę dedykuje tym, którzy chcą świadomie poszerzyć swoją podstawową wiedzę w tym zakresie oraz wysłuchać argumentów, które świadczą o nieuchronnych zmianach w relacji: państwo – naród.

Rozdział I. Kilka słów o państwie i narodzie1.1 Kilka słów o państwie

Sprawiedliwość – zgodzimy się na to – bywa nieraz w jednym człowieku, a bywa i w całym państwie[1].

Na naszych oczach dzisiejsza Europa staje się organizacją, wydawać by się mogło, ponadpaństwową i ponadnarodową. Przy pomocy instytucji Unii Europejskiej wpływa na i stymuluje w poszczególnych państwach integrację ekonomiczną, jak i społeczną. Jednakże my, społeczeństwo Europy, nadal tkwimy w organizacji państwowej, której zasadność funkcjonowania trudna jest do zakwestionowania. Organizacja, jaką jest państwo wydaje się być nadal najsprawniejszym organem czuwającym nad prawidłowością wszystkich dziedzin życia społeczności weń zorganizowanej. Przyjrzyjmy się zatem bliżej historycznym, podstawowym zasadom funkcjonowania tej organizacji, w której my, społeczność europejska, egzystujemy.

Państwo jest organizacją skupiającą wokół siebie wszystkie formy życia społecznego. Społeczeństwa zorganizowane w państwa tworzą zamknięte terytoria, na których organizują sobie życie, ustalają prawa oraz zasady postępowania. Za swój cel stawiają takie priorytety jak wspólne bezpieczeństwo, utrzymanie porządku oraz rozwiązywanie wspólnych problemów. Aby w nim społeczeństwo funkcjonowało w miarę sprawnie, czuwa władza zwierzchnia. Władza zwierzchnia nad społeczeństwem może przybierać różne formy: demokratycznego mandatu, formą zdobyczną w walce klasowej, być narzucona siłą lub dziedziczną formą rządzenia. Jaka by nie była, ma za zadanie stać na straży przestrzegania ustanowionego prawa, porządku oraz strzec bezpieczeństwa, tak wewnętrznego, jak i zewnętrznego. Do przestrzegania prawa i ustalonego porządku władza posiada mandat użycia siły, czyli przymuszenia swoich obywateli do przestrzegania ustanowionego prawa. Poprzez taki mandat staje się organizacją wyposażoną w aparat przymusu spełniającą funkcje władcze. Definicja D.G. Smitha i J.R Pennocka charakteryzuje właśnie w ten sposób organizację państwową:

„Społeczna organizacja mająca rozstrzygającą władzę nad wszystkimi osobami zamieszkującymi określone terytorium…”[2].

I tak rozpatrywane jest państwo, jako organizacja kojarząca się z określonym terytorium oraz aparatem przymusu lub łagodniej rzecz ujmując, z władzą zwierzchnią. Dowodzi to o zależnościach emocjonalnych pomiędzy rządzącymi, a rządzonymi – rządzący ustalają prawa, a rządzeni muszą je przestrzegać pod groźbą kary. Z czasem różne ośrodki zaczynają rywalizować o władzę, z której można uzyskać określone prerogatywy. Prerogatywy kuszą chęcią zdobycia władzy, czego efektem jest rywalizacja o władze różnych ośrodków politycznych. Rywalizacja o władzę przybierająca formy demokratyczne jest motorem postępu społecznego, gdyż rozwija w społeczeństwach świadomość zmian oraz poczucie potrzeby obywatelskiego spełnienia. Brak rywalizacji powoduje stagnację świadomości społecznej i zanik potrzeby współrządzenia państwem.

Podstawowymi cechami państwa zawsze była jego suwerenność oraz przymusowość. Suwerenność to niezależność od jakichkolwiek czynników zewnętrznych oraz kompetencyjność w normowaniu stosunków wewnętrznych, a także samostanowienie w stosunkach zewnętrznych. Przymusowość zaś to cecha nakazująca jednostkom przynależność do organizacji państwowej oraz przestrzegania praw w nim panujących.

Jednostki przymuszone do przynależności określonej państwowości, tworzą społeczeństwo, które jest podstawowym elementem takiej organizacji. W większości państw, w tym europejskich, zamieszkują społeczeństwa wyselekcjonowane etnicznie, czyli narody.

Istnieją jednakże na świecie państwa o charakterze wielonarodowym a granica wyznacznika narodowego jest trudna do sprecyzowania. Zdarza się, iż grupą etnicznie dominującą w takim wielonarodowym państwie jest naród, z którego pochodzi większość rządząca. Wtedy to, może się zdarzyć, iż pomimo ustanowionego jednolitego prawa dla wszystkich grup etnicznych, uprzywilejowana staje się ta grupa, która ma za sobą większość rządzącą. Tak też się dzieje w niektórych państwach wielonarodowych. Rządzący – przywódca takiego państwa, wywodzący się z określonej grupy etnicznej, obsadza ważniejsze urzędy i stanowiska przedstawicielami swojego narodu. Tworzy to sytuację konfliktową w stosunku do innych grup etnicznych oraz może być źródłem niepokojów wewnętrznych. W takim przypadku, o takim państwie wielonarodowym nie możemy mówić, iż jest w pełni demokratyczne, pomimo, że może posiadać demokratyczne struktury prawne.

A zatem, nasuwa się pytanie: czy państwa narodowe o jednolitej etnicznie lub prawie jednolitej etnicznie strukturze są państwami demokratycznymi o wyższym poziomie rozwoju społecznego i politycznego? Pozbawione, dzięki jednolitym strukturom etnicznym, konfliktów wewnętrznych o charakterze etnicznym, mogą otworzyć się szybciej na zmiany cywilizacyjne a tym samym adoptować się w nowej globalnej teraźniejszości.

Odpowiedź na tak postawione pytanie nie jest oczywista. Faktem jest, iż gro wielonarodowych państw istniejących w Europie uległo degradacji i rozpadło się na kilka lub kilkanaście państw narodowych. Nie jest do końca wiadomym, czy państwa te potrafią samodzielnie współdziałać w światowych systemach ekonomiczno-gospodarczych i społecznych, które wyraźnie zmierzają ku globalnej integracji. Gospodarcze zależności globalizacyjne powodują, iż niewiele państw może zaistnieć na arenie światowej jako ekonomicznie samowystarczalne. Państwa narodowe mogą jedynie traktować swoją odmienność jako wymiar wewnętrzny, ale system polityczny i gospodarczy muszą dopasować do światowego systemu globalizacji. W innym wypadku grozi im samozagłada. Dlatego w Europie wiele z nich odnajduje swoje miejsce w rozwijającej swe struktury Unii Europejskiej. Są też takie, o wyraźnym zabarwieniu narodowym – na szczęście pojedyncze, które wiążą swe losy z silniejszymi sąsiadami nadal utrzymując pozory niezależności.

Europa