Strona główna » Literatura faktu, reportaże, biografie » Rewolucja rosyjska

Rewolucja rosyjska

4.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-65853-29-5

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Rewolucja rosyjska

Więcej osób odniosło rany na planie Października Siergieja Eisensteina niż podczas „szturmu” na Pałac Zimowy, a słynne strzały z „Aurory” oddawano ślepymi nabojami. Pierwsze mity o rewolucji przetrwały jednak wiele lat, tak samo jak kolejne, nakładane warstwami zarówno przez bolszewików, jak i przez ich zachodnich rywali. Sheila Fitzpatrick w swojej zwięzłej historii rewolucji obiektywnie analizuje przyczyny, przebieg i skutki lutego i października 1917 roku. Tłumaczy, czemu wybuchła rewolucja, udowadnia, że choć bolszewicy później wzięli rozbrat z klasą robotniczą, jeszcze w 1917 roku cieszyli się jej pełnym i entuzjastycznym poparciem; wreszcie pokazuje, w jaki sposób trudne lata wojny domowej i pierwszej fali czerwonego terroru przełożyły się na późniejszą o dekadę rewolucję stalinowską, z jej koszmarem kolektywizacji rolnictwa, szaleńczym i brawurowym planem uprzemysłowienia i tragicznym końcem rewolucji podczas wielkiej czystki.

Książka Sheili Fitzpatrick to krótki, stymulujący i intrygujący przewodnik po rewolucji 1917 roku, jednym z najważniejszych wydarzeń XX wieku.

Polecane książki

Przygody trzech dziewczynek, które w każdym tomie przeżywają nowe perypetie i zdobywają ciekawe doświadczenia. Do książki jest dołączona bransoletka lub zawieszka....
"Zagubione cywilizacje, czyli wielki szok datowania" – warto polecić każdemu, kto lubi odkrywać sekrety z naszej przeszłości. A najlepiej takie, które dosłownie ścinają z nóg! Książka pozwoli wam ujrzeć świat w takim świetle, w jakim go jeszcze nigdy nie widzieliście! I dopiero teraz wiele zagadek p...
Tekst niniejszego wydania Ewangelii Świętego Marka pochodzi z Biblii Gdańskiej. Tłumaczenie zostało wykonane w 1632 r. przez wspólnoty protestanckie braci czeskich i kalwinistów. Przekład cieszy się sławą najlepszego i najdokładniejszego tłumaczenia Biblii na język polski. Ewangelia ...
Ranking drukarńTradycyjnie na jesień i redakcja „Magazynu Literackiego KSIĄŻKI” ogłasza wyniki rankingu najlepszych w Polsce drukarń dziełowych. Już po raz dwunasty poprosiliśmy wydawców o ocenę współpracy z rodzimymi zakładami drukarskimi. W odpowiedzi nadeszło 81 głosów oddanych na 22 drukarnie. O...
Kicz to zjawisko trudne do zdefiniowania, nieostre i przede wszystkim – monosubiektywne. Jest więc czysto intuicyjną normą estetyczną (efektem estetyzacji) czy szerzej − aksjologiczną. Jeszcze w XIX w. pojęcie to dotyczyło malarstwa, obecnie zostało rozszerzone na wszelkie sfery życia. Kicz nabrał c...
Za życia wyśmiany, po śmierci ubóstwiany. Dziś jest ikoną sztuki światowej. Paul Gauguin. Prowokował, odrzucał zasady, kpił z całego świata. Mieszkał w Paryżu, Bretanii, na Tahiti i Hiva Oa. Podróżował do Brazylii, Peru, Nowej Kaledonii, Indii i Australii. Zwiedził cały niemal świat. „Podróże po Gau...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Sheila Fitzpatrick

Sheila Fitzpatrick, Rewolucja rosyjska

Tytuł oryginału: The Russian Revolution (Fourth Edition)

Copyright © by Sheila Fitzpatrick, 2017

Copyright © for this edition by Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2017

The Russian Revolution (Fourth Edition) was originally published in English in 2017. This translation is published by arrangement with Oxford University Press. Stowarzyszenie im. S. Brzozowskiego is solely responsible for this translation from the original work and Oxford University Press shall have no liability for any errors, omissions or inaccuracies or ambiguities in such translation or for any losses caused by reliance thereon.

Rewolucja rosyjska została pierwotnie wydana w języku angielskim w 2017 roku. Tłumaczenie jest publikowane w porozumieniu z Oxford University Press. Stowarzyszenie im. S. Brzozowskiego ponosi wyłączną odpowiedzialność za tłumaczenie z oryginalnej wersji oraz ewentualne błędy, niedociągnięcia i nieścisłości w tłumaczeniu lub za straty z nich wynikające.

Wydanie pierwsze

ISBN 978-83-65853-08-0

Wydawnictwo Krytyki Politycznej

Seria Historyczna [28]

Warszawa 2017

Skład wersji elektronicznej

konwersja.virtualo.pl

PODZIĘKOWANIA

Ta książka ma długą historię. Pierwszy szkic napisałam latem 1979 roku, jako stypendystka Research School of Social Sciences na Australijskim Uniwersytecie Państwowym. Składam wyrazy wdzięczności mojemu przyjacielowi Harry’emu (T.H.) Rigby’emu, który zorganizował mi zaproszenie od uniwersytetu, a potem dawał mi cenne uwagi dotyczące rękopisu. Dziękuję również R.W. Daviesowi, który zgłosił ważną poprawkę, a także Jerry’emu Houghowi, który wspierał mnie przy pisaniu i był dla mnie źródłem stymulacji intelektualnej. Nad drugim (1993) i trzecim (2008) wydaniem pracowałam, gdy wykładałam na Uniwersytecie w Chicago. Moi magistranci i członkowie Russian Studies Workshop inspirowali mnie podczas obu rewizji. Z przyjemnością odnotowuję, że część moich magistrantów z czasów drugiego wydania napisała ważne prace naukowe, które cytuję w trzeciej i czwartej edycji. Mój mąż, Michael Danos, czytał poprawiony maszynopis drugiego wydania, ale zmarł, zanim zaczęłam pracę nad wydaniem trzecim – jego wpływ na wszystko, co piszę, pozostał jednak bez zmian. Czwarte wydanie książki przygotowywałam w Australii, gdzie znalazłam wsparcie w zespole współpracowników z Uniwersytetu w Sydney. Okazji do ponownego przemyślenia znaczenia rewolucji rosyjskiej dostarczyły zaś liczne międzynarodowe konferencje organizowane z okazji jej stulecia.

WSTĘP

Podczas wizyty w Chinach w 1972 roku prezydent Richard Nixon zagaił rozmowę o rewolucji francuskiej, wydarzeniu sprzed prawie dwóch wieków. Premier Zhou Enlai, zapytany o znaczenie rewolucji, miał rzekomo odpowiedzieć, że jest zbyt wcześnie, by ją oceniać. Później tłumaczono, że prawdopodobnie nie zrozumiał pytania i sądził, że Nixon chciał wysondować jego opinię w kwestii paryskiego 1968 roku. Nawet jeśli faktycznie tak było, odpowiedź chińskiego premiera pasowałaby równie dobrze do wcześniejszej rewolucji. Zawsze jest  z b y t   w c z e ś n i e,  by ocenić wpływ wielkich wydarzeń historycznych, ponieważ zmienia się on wraz z rozwojem bieżącej sytuacji i rozmnożeniem się perspektyw, z jakich patrzymy na przeszłość. Dotyczy to również rewolucji rosyjskiej, o której pamięć doświadczyła już wielu zawirowań i z pewnością doświadczy jeszcze wielu kolejnych. Drugie wydanie Rewolucji rosyjskiej ukazało się w 1994 roku, w następstwie dramatycznych wydarzeń: upadku reżimu komunistycznego i rozpadu Związku Radzieckiego pod koniec 1991 roku. Dla historyków zajmujących się rewolucją rosyjską te wydarzenia miały olbrzymie konsekwencje. Otwarto dotychczas zamknięte archiwa, pojawiły się pamiętniki ukrywane w szufladach, a także inne nowe materiały wszelkiego rodzaju, dotyczące przede wszystkim okresu stalinowskiego oraz represji. W efekcie lata 90. oraz początek następnej dekady były niezwykle produktywne dla historyków, szczególnie tych z poradzieckiej Rosji, którzy powrócili wówczas do międzynarodowej społeczności badaczy. Rozszerzona bibliografia do trzeciego wydania odzwierciedlała tę lawinę nowej wiedzy. Obecnie, wraz z czwartym wydaniem, doczekaliśmy setnej rocznicy rewolucji rosyjskiej. Zdawałoby się, że to oczywista okazja do przewartościowań, ale w Rosji, co zastanawiające, brakuje chęci do podjęcia tego wyzwania. Poradziecka Rosja potrzebuje bowiem przeszłości, którą da się wykorzystać jako fundament nowej tożsamości narodowej, a wpasowanie rewolucji w ten schemat nastręcza poważnych problemów. Stalina da się z nim pogodzić dość łatwo – jako budowniczego narodu, który poprowadził Rosję (Związek Radziecki) do wielkiego zwycięstwa w II wojnie światowej, a w powojniu wywalczył jej status supermocarstwa. Z drugiej strony współcześni Rosjanie nie wiedzą, co myśleć o Leninie i bolszewikach.

Dla Rosjan i pozostałych obywateli radzieckich rozpad Związku Radzieckiego wiązał się z fundamentalną rewizją poglądów dotyczących rewolucji1 – wcześniej obwołano ją wydarzeniem założycielskim „pierwszego państwa socjalistycznego”; inni widzieli w niej moment, w którym Rosja wypadła z kursu na siedemdziesiąt pięć lat. Zachodni historycy nie musieli wprawdzie dokonywać aż tak wielkiego zwrotu, ale i tak koniec zimnej wojny i Związku Radzieckiego zmusił ich do subtelnej zmiany perspektywy. Debata trwa i budzi emocje, ale jedno jest jasne – wciąż jest zbyt wcześnie na wydanie jednoznacznej oceny dotyczącej znaczenia rewolucji rosyjskiej, i dopóki będziemy ją uważać za przełomowy moment we współczesnej historii Europy i świata, ten stan się utrzyma. W tej książce chcę opowiedzieć historię rewolucji i opisać pewne sprawy z punktu widzenia jej uczestników. Znaczenie rewolucji rosyjskiej, tak samo jak i francuskiej, będzie jednak dyskutowane bez końca.

Okres trwania rewolucji

Rewolucje, te skomplikowane wstrząsy społeczne i polityczne, wśród historyków wywołują spory o podstawowe kwestie – przyczyny, cele, wpływ na społeczeństwo, skutki polityczne, a nawet czas trwania przewrotu. W przypadku rewolucji rosyjskiej nie ma problemu z ustaleniem początku – niemal wszyscy zgadzają się, że była nim „rewolucja lutowa”2 1917 roku, która doprowadziła do abdykacji cara Mikołaja II i ustanowienia Rządu Tymczasowego. Ale kiedy skończyła się rewolucja rosyjska? Czy w październiku 1917 roku, gdy bolszewicy sięgnęli po władzę? A może wraz ze zwycięstwem bolszewików w wojnie domowej w 1920 roku? Czy „odgórną rewolucję” Stalina należy postrzegać jako część rewolucji rosyjskiej? A może rewolucja trwała, dopóki istniało państwo radzieckie?

W książce Anatomy of Revolution (Anatomia rewolucji) Crane Brinton sugerował, że rewolucje przechodzą przez kolejne fazy nasilającego się ferworu i zapału do radykalnej transformacji, w końcu osiągają szczyt intensywności, po czym następuje „thermidoriańska” faza rozczarowania, słabnięcia rewolucyjnej energii i stopniowej restauracji porządku i stabilności3. Rosyjscy bolszewicy, którzy tak samo jak Brinton swoje rozumienie rewolucji oparli na modelu rewolucji francuskiej, obawiali się thermidoriańskiej degeneracji, a nawet podejrzewali, że mieli z nią do czynienia pod koniec wojny domowej, kiedy załamanie się gospodarki wymusiło na nich „strategiczny odwrót” i wprowadzenie w 1921 roku nowej polityki ekonomicznej (NEP).

Mimo to pod koniec lat 20. Rosja jeszcze raz pogrążyła się w chaosie – stalinowskiej „odgórnej rewolucji”, kojarzonej z kampanią industrializacji i pierwszym Planem Pięcioletnim, kolektywizacji i „rewolucji kulturalnej” wymierzanej przede wszystkim w dawną inteligencję – który wpłynął na społeczeństwo nawet bardziej niż obie rewolucje 1917 roku, lutowa i październikowa, oraz wojna domowa z lat 1918–1920. Dopiero po zakończeniu tego zrywu we wczesnych latach 30. można dopatrywać się oznak klasycznego thermidora – wygaśnięcia gorączki rewolucyjnej, nowej polityki przywracania porządku i stabilności, powrotu do tradycyjnych wartości i kultury, okrzepnięcia struktury politycznej i społecznej. Ale nawet ten thermidor nie przyniósł jeszcze końca rewolucyjnych wstrząsów. Ostatnie konwulsje, nawet bardziej niszczycielskie niż poprzednie fale rewolucyjnego terroru, czyli wielka czystka z lat 1937–1938, wymiotły wielu spośród pozostałych jeszcze przy życiu starych bolszewickich rewolucjonistów, spowodowały niemal całkowitą wymianę kadr w partii, administracji i wojsku, a także doprowadziły do śmierci lub uwięzienia w gułagach ponad miliona osób4.

Aby rozstrzygnąć sprawę okresu trwania rewolucji, należy najpierw rozważyć kilka kwestii. Pierwszą jest „strategiczny odwrót” z lat 20. Czy wraz z NEP-em rewolucja się skończyła, czy nowa polityka w ogóle miała do tego doprowadzić? Choć w 1921 roku bolszewicy deklarowali, że zamierzają wykorzystać to interludium do zebrania sił przed wznowieniem szarży, zawsze istniała możliwość, że w miarę wychładzania się rewolucyjnego żaru zmienią się również intencje dotyczące NEP-u. W opinii niektórych badaczy Lenin pod koniec życia (zmarł w 1924 roku) zaczął wierzyć, że Rosja powinna dążyć do socjalizmu stopniowo, wraz z podnoszeniem się kulturalnego poziomu społeczeństwa. Mimo wszystko społeczeństwo rosyjskie podczas NEP-u pozostało wysoce chwiejne, a w partii wciąż dominowały nastroje bojowe i rewolucyjne. Bolszewicy obawiali się kontrrewolucji, zajmowało ich zagrożenie ze strony „wrogów klasowych”, zarówno wewnątrz, jak i poza granicami, a także nieustannie dawali upust niezadowoleniu z NEP-u, którego nie chcieli zaakceptować jako ostatecznego wyniku rewolucji.

Druga kwestia, jaką należy rozpatrzyć, to natura stalinowskiej „rewolucji odgórnej”, która zakończyła NEP w późnych latach 20. Niektórzy historycy odrzucają tezę o ciągłości rewolucji Lenina i Stalina. Inni twierdzą, że stalinowska „rewolucja” nie zasługuje na to miano, gdyż nie była ludową rewoltą, a raczej atakiem na społeczeństwo przypuszczonym przez partię rządzącą, dążącą do radykalnej transformacji. W tej książce szukam związku między rewolucjami Lenina i Stalina. Mam także świadomość, że kwestia włączenia stalinowskiej „odgórnej rewolucji” do rewolucji rosyjskiej wywoła u wielu historyków zasadny odruch oporu. Mimo wszystko pytanie nie brzmi, czy lata 1917 i 1929 były jednakowe, ale czy należały do tego samego procesu. W tym sensie wojny napoleońskie dałoby się włączyć do ogólnej koncepcji rewolucji francuskiej, choć można nie uważać ich za ucieleśnienie ducha 1789 roku – podobna metoda wydaje się zasadna również w przypadku rewolucji rosyjskiej. Na chłopski rozum rewolucja graniczy z okresami niepokojów i niestabilności pomiędzy upadkiem starego reżimu i konsolidacją nowej władzy. Pod koniec lat 20. trwały kształt nowego reżimu Rosji jeszcze się nie ustalił.

Ostatnie pytanie dotyczy wielkiej czystki z lat 1937–1938 – czy i ona należała do rewolucji rosyjskiej? Czy zastosowany wówczas terror był rewolucyjny, a może był to terror zupełnie innego rodzaju – totalitarny terror w służbie głęboko zakorzenionego systemu władzy? W mojej opinii żadna z tych interpretacji nie oddaje w pełni sensu wielkiej czystki. To unikalne wydarzenie leżało na rubieży rewolucji i porewolucyjnego stalinizmu. Miało elementy zarówno terroru rewolucyjnego – retorykę, cele i narastające tempo – jak i totalitarnego, gdyż destrukcja dotyczyła osób, ale nie struktur, a wodzowi nie groziło żadne niebezpieczeństwo. To, że Stalin dał sygnał do rozpoczęcia państwowego terroru, nie przekreśla przynależności tegoż do rewolucji rosyjskiej; w końcu terror jakobiński z 1794 roku można opisać w podobnych kategoriach5. Oba epizody łączy jeszcze to, że przemoc dosięgła także dawnych rewolucjonistów. Zresztą nawet ze względów czysto dramatycznych historia rewolucji rosyjskiej wymaga uwzględnienia wielkiej czystki, tak samo jak historia rewolucji francuskiej potrzebuje terroru jakobińskiego.

W tej książce czas trwania rewolucji rosyjskiej sięga więc od lutego 1917 roku do wielkiej czystki z lat 1937–1938. Kolejne etapy – rewolucje lutowa i październikowa, wojna domowa, interludium NEP-u, stalinowska „odgórna rewolucja”, jej „thermidoriańskie” pokłosie, wreszcie wielka czystka – są traktowane jak odrębne epizody dwudziestoletniego procesu rewolucyjnego. Pod koniec tego okresu rewolucyjną energię całkowicie roztrwoniono, a wyczerpane społeczeństwo, nawet rządząca partia komunistyczna6, czuło zmęczenie chaosem i tęskniło za „powrotem do normalności”. Ta zresztą i tak zdawała się nieosiągalna ze względu na niemiecką inwazję i wstęp do udziału Sowietów w II wojnie światowej, datowany na zaledwie kilka lat po zakończeniu czystki. Wraz z wojną przyszły kolejne wstrząsy, ale już nie rewolucja, to znaczy jeśli wziąć pod uwagę radzieckie terytoria sprzed 1939 roku. Tak rozpoczął się nowy, porewolucyjny okres radzieckiej historii.

Literatura o rewolucji

Żadne zjawisko nie wywołuje bardziej zażartych kłótni światopoglądowych wśród komentatorów niż rewolucja. Dla przykładu w 1989 roku, w dwusetną rocznicę rewolucji francuskiej, niektórzy badacze i publicyści podjęli żarliwą próbę zakończenia walki o interpretację tych wydarzeń poprzez wysłanie ich na śmietnik historii. Rewolucja rosyjska cieszy się krótszą historiografią, ale tylko dlatego, że mieliśmy niecały wiek na jej opisanie. W bibliografii na końcu książki skoncentrowałam się na najnowszych pracach naukowych, wynikłych z rozkwitu badań dotyczących rewolucji rosyjskiej prowadzonych przez zachodnich historyków. Poniżej streszczę zaś najważniejsze zmiany w rozumieniu rewolucji na przestrzeni lat i opiszę niektóre klasyczne prace dotyczące jej i radzieckiej historii.

Przed II wojną światową zawodowi historycy zachodni nie pisali wiele o rewolucji. Powstało kilka wartościowych naocznych świadectw i pamiętników – najsłynniejszy z nich to Dziesięć dni, które wstrząsnęły światem Johna Reeda. Dobre książki historyczne pisali również dziennikarze, jak William Henry Chamberlin i Louis Fischer, którego bazująca na rzetelnych informacjach historia radzieckiej dyplomacji The Soviets in World Affairs (Sowieci a stosunki międzynarodowe) zyskała status klasyka. Jeśli chodzi o prace interpretatorskie, największy wpływ na nie miała Historia rewolucji rosyjskiej Lwa Trockiego oraz Zdradzona rewolucja tego samego autora. Pierwsza, napisana po wydaleniu Trockiego ze Związku Radzieckiego (ale nie jako polemika polityczna), zawierała wyrazisty opis rewolucji oraz marksistowską analizę 1917 roku z perspektywy uczestnika. W drugiej, napisanej w 1936 roku, Trocki potępił Stalina i nazwał stalinowski reżim thermidoriańskim – jego bazę społeczną widział bowiem w nowo powstałej radzieckiej klasie biurokratycznej, której wartości w zasadzie pokrywały się z burżuazyjnymi.

Spośród przedwojennych książek historycznych wydanych w Związku Radzieckim na poczesnym miejscu należałoby umieścić tę napisaną pod czujnym nadzorem Stalina, osławiony Krótki kurs historii Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików), opublikowany w 1938 roku. Jak łatwo się domyślić, nie jest to praca naukowa; wydano ją, by nakreślić właściwą „linię partyjną” – czyli ortodoksję, która powinna zostać przyswojona przez wszystkich komunistów i nauczana w szkołach – odnośnie do ważnych pytań w radzieckiej historii, od klasowej natury reżimu carskiego i przyczyn zwycięstwa Armii Czerwonej w wojnie domowej do spisków wymierzonych we władzę radziecką, zorganizowanych przez „judasza Trockiego” i popieranych przez zachodnie potęgi kapitalistyczne. Istnienie Krótkiego kursu… nie pozostawiło przestrzeni na twórcze badania naukowe dotyczące okresu radzieckiego. Dla historyków radzieckich restrykcyjna cenzura i autocenzura były na porządku dziennym.

Interpretację rewolucji bolszewickiej, którą przyjęto w Związku Radzieckim w latach 30. i której nadawano najwyższą rangę aż do połowy lat 50., można opisać jako schematycznie marksistowską: rewolucja październikowa była prawdziwie proletariacka, a partia bolszewicka odegrała w niej rolę awangardy proletariatu. Rewolucja nie była ani przedwczesna, ani przypadkowa – jej przebieg regulowały prawa historii. Prawa historii (zakonomiernost’) – doniosłe, ale zazwyczaj niedookreślone – determinowały całą radziecką historię, co w praktyce oznaczało słuszność każdej poważniejszej decyzji politycznej. Nie napisano więc żadnej historii politycznej ZSRR, ponieważ wszystkich liderów rewolucyjnych – z wyjątkiem Lenina, Stalina i kilku innych, zmarłych młodo – obwołano zdrajcami rewolucji i skazano na los „nie-osób”, których nazwisk nie wymienia się w druku. Historię społeczną pisano zaś z perspektywy klasowej – na dobrą sprawę ograniczono się do zagadnień dotyczących chłopstwa, klasy robotniczej i inteligencji.

Na Zachodzie poważnie zainteresowano się radziecką historią dopiero po II wojnie światowej, naturalnie w zimnowojennym kontekście poznawania własnego wroga. Ton nadały dwie powieści: Rok 1984 George’a Orwella i Ciemność w południe Arthura Koestlera (opisał w niej procesy pokazowe starych bolszewików podczas wielkiej czystki w drugiej połowie lat 30.), ale w świecie akademickim dominowała amerykańska politologia. Badacze najczęściej posługiwali się modelem totalitaryzmu bazującym na nieco demonizowanym zrównaniu nazistowskich Niemiec i stalinowskiej Rosji, który uwypuklał wszechwładzę państwa totalitarnego i jego „dźwignie kontroli” oraz koncentrował się na ideologii i propagandzie kosztem rzeczywistości społecznej, którą postrzegał jako pasywną i rozczłonkowaną przez państwo. Wśród zachodnich badaczy przeważało przekonanie, że mniejszościowa partia bolszewików dokonała zamachu stanu bez jakiegokolwiek wsparcia społecznego i legitymizacji. Samą rewolucję oraz przedrewolucyjną historię partii bolszewickiej zgłębiano zaś po to, by objaśnić korzenie radzieckiego totalitaryzmu.

Przed latami 70. tylko kilku zachodnich historyków odważyło się na badanie radzieckiej historii, w tym historii rewolucji rosyjskiej, częściowo ze względu na polityczność tematu, częściowo z uwagi na utrudniony dostęp do archiwów i źródeł bezpośrednich. Na szczególną uwagę zasługują dwie pionierskie prace brytyjskich historyków: The Bolshevik Revolution, 1917–1923 (Rewolucja bolszewicka 1917–1923) Edwarda Halletta Carra, pierwszy tom jego cyklu History of Soviet Russia (Historia Rosji radzieckiej), który ukazał się w 1952 roku, oraz klasyczna biografia Trockiego pióra Isaaca Deutschera, której pierwszy tom, The Prophet Armed (Prorok uzbrojony), wydano w 1954 roku.

W Związku Radzieckim potępienie Stalina przez Chruszczowa na XX Zjeździe Partii w 1956 roku i częściowa destalinizacja doprowadziły do pewnej rewaluacji historii i podniosły poziom badań naukowych. Pojawiły się oparte na kwerendzie w archiwach prace dotyczące roku 1917 i lat 20., choć historyków i tak ograniczały niektóre dogmaty, na przykład ten o partii bolszewickiej jako awangardzie klasy robotniczej. Przyzwolono na wymienianie takich nie-osób, jak Trocki i Zinowjew, ale tylko w kontekście pejoratywnym. Tajny referat Chruszczowa dał za to historykom wielką szansę na rozłączenie Lenina i Stalina. Radzieccy rewizjoniści napisali wiele książek i artykułów, w których twierdzili, że w leninowskich latach 20. obowiązywały praktyki bardziej demokratyczne, tolerancyjne, mniej represyjne i mniej arbitralne niż w erze stalinizmu.

Dla zachodnich czytelników „leninowski” trend z lat 60. i 70. egzemplifikowała książka Roya A. Medvedeva Let History Judge. The Origins and Consequence of Stalinizm (Niech sądzi historia. Początki i konsekwencje stalinizmu), wydana na Zachodzie w 1971 roku. Medvedevowi – zbyt jawnie krytycznemu wobec Stalina jak na klimat za rządów Breżniewa – nie udało się jednak opublikować tej pracy w Związku Radzieckim. W tym okresie w Rosji rozkwitły samizdat (nieoficjalny obieg rękopisów w Związku Radzieckim) oraz tamizdat (nielegalne publikowanie za granicą). Najsłynniejszy pisarz dysydencki Aleksandr Sołżenicyn, wspaniały powieściopisarz i polemista historyczny, opublikował Archipelag GUŁag w języku angielskim w 1973 roku.

Chociaż w latach 70. prace opozycyjnych historyków radzieckich docierały do zachodniej publiczności, w Związku Radzieckim wciąż traktowano zachodnie książki o rewolucji rosyjskiej jako „burżuazyjny fałsz” i w efekcie zabroniono ich publikacji – choć niektóre z nich, w tym Wielki terror Roberta Conquesta, znalazły się w drugim obiegu razem z Archipelagiem GUŁag Sołżenicyna. Mimo wszystko poprawiły się warunki pracy zachodnich historyków. Pozwalano im na prowadzenie badań w Związku Radzieckim, choć z ograniczonym i w pełni kontrolowanym dostępem do archiwów, podczas gdy wcześniej wielu zachodnich badaczy nigdy nawet nie odwiedziło Związku Radzieckiego, a tych, którym się to udało, wydalano z kraju pod zarzutem szpiegostwa lub nękano na rozmaite sposoby. W miarę poprawiania się dostępu do archiwów i źródeł pierwotnych wielu młodych zachodnich historyków zdecydowało się w latach 70. i 80. na badanie rewolucji rosyjskiej i jej pokłosia – wówczas historia społeczna zaczęła wypierać politologię jako dominującą dziedzinę w amerykańskiej sowietologii.

W latach 90., gdy zniesiono ograniczenia w dostępie do archiwów i pojawiły się pierwsze prace bazujące na wcześniej utajnionych dokumentach, rozpoczął się nowy rozdział w pisaniu historii ZSRR. Po zakończeniu zimnej wojny historia radziecka jako nauka uległa odpolitycznieniu, ku jej wielkiej korzyści. Rosyjscy i inni poradzieccy historycy nie byli już odizolowani od zachodnich kolegów, a stare rozróżnienie na badania „radzieckie”, „emigracyjne” i „zachodnie” w dużej mierze zanikło. Wśród uczonych, którzy wywarli największy wpływ w Rosji i poza nią, znaleźli się pracujący w Moskwie „Rosjanin” (właściwie urodzony na Ukrainie) Oleg Chlewniuk, pionier w badaniach Politbiura opartych na kwerendzie archiwalnej, oraz Yuri Slezkine, urodzony w Moskwie emigrant, od lat 80. żyjący w Stanach Zjednoczonych, który w książce Wiek Żydów przedstawił poważną reinterpretację roli odegranej przez Żydów w rewolucji i wśród inteligencji radzieckiej.

Pojawiły się nowe, oparte na badaniach w archiwach, biografie Lenina i Stalina, a wielu historyków zajęło się na przykład GUŁagiem i oporem ludowym, których to tematów wcześniej nie dało się zgłębić z powodu braku dostępu do źródeł. W odpowiedzi na rozpad Związku Radzieckiego i powstanie niezależnych państw w miejsce dawnych republik związkowych Ronald Suny i Terry Martin rozwinęli nową dziedzinę badań historycznych nad narodowościami radzieckimi. Rozkwitły także badania dotyczące regionów, a ich efektem jest na przykład książka Magnetic Mountain (Magnetyczna góra) Stephena Kotkina o Magnitogorsku i Uralu, w której autor opisał narodziny charakterystycznej kultury radzieckiej w latach 30. (cywilizacji stalinowskiej), będącej produktem rewolucji. Historycy społeczni odkrywali zaś w archiwach tony listów obywateli do władz (skarg, donosów i próśb), co doprowadziło do gwałtownego rozwoju badań w dziedzinie życia codziennego, mających wiele wspólnego z antropologią historyczną. W porównaniu z latami 80. (i w zgodzie z ogólnym kierunkiem rozwoju nauki o historii) obecne pokolenie młodych naukowców angażuje się w badania nad historią kulturalną i intelektualną, tak samo jak nad historią społeczną, przy użyciu pamiętników i autobiografii, dzięki czemu rzucają oni światło na osobiste i jednostkowe doświadczenie życia w Związku Radzieckim.

Interpretowanie rewolucji

Wszystkie rewolucje mają wypisane na sztandarach „Liberté, Égalité, Fraternité” i inne szlachetne hasła. Wszyscy rewolucjoniści to entuzjaści, zeloci i utopiści śniący o stworzeniu nowego świata, w którym na zawsze zapomni się o niesprawiedliwości, zepsuciu i apatii. Nie tolerują niezgody, nie są skłonni do kompromisu, fascynują ich cele wielkie i odległe, są brutalni, podejrzliwi i destrukcyjni. Rewolucjoniści są ponadto nierealistyczni i niedoświadczeni w rządzeniu, improwizują instytucje i procedury. Łudzą się, że uosabiają wolę ludu, co oznacza, że uważają go za monolit. Po manichejsku dzielą świat na dwa obozy – ciemności i światła, rewolucji i jej wrogów. Gardzą tradycją, zdrowym rozsądkiem, ikonami i zabobonami. Wierzą, że społeczeństwo to czysta karta, po której będą swobodnie pisać.

Rozczarowanie i zawód leżą w naturze rewolucji. Zapał zanika, a do entuzjazmu należy się zmuszać. Moment szału7 i euforii przemija. Relacje ludu z rewolucjonistami się komplikują – z czasem okazuje się bowiem, że wola ludu niekoniecznie jest monolityczna i klarowna. Powracają pokusy bogactwa i statusu, razem ze świadomością, że nie kocha się bliźniego swego jak siebie samego i że nawet się tego nie chce. Przychodzi także żal po rzeczach zniszczonych w trakcie rewolucji, to zaś, co rewolucja stworzyła, nie dosięga oczekiwań rewolucjonistów.

Mimo tych ogólnych podobieństw każda rewolucja ma unikalny charakter. Rosja leżała na peryferiach, a jej wykształcone klasy zajmowała kwestia zacofania kraju względem Europy. Rewolucjoniści byli marksistami, którzy podstawiali „proletariat” pod „lud” i twierdzili, że rewolucja nadejdzie ze względu na konieczność historyczną, a nie moralną. Nawet przed rewolucją w Rosji funkcjonowały partie rewolucyjne, a gdy nadszedł właściwy moment w trakcie wojny, partie te konkurowały o poparcie ze strony już istniejących oddziałów masowej rewolty (żołnierzy, marynarzy i robotników z dużych zakładów w Piotrogrodzie), a nie chaotycznego i żywiołowego zbuntowanego tłumu.

W tej książce specjalne znaczenie nadałam trzem motywom. Pierwszy to modernizacja, rewolucja jako środek do ucieczki od zacofania. Drugi to klasa, rewolucja jako misja proletariatu i jego „awangardy”, czyli partii bolszewickiej. Trzeci to przemoc rewolucyjna i terror, rewolucyjna metoda na rozprawienie się z wrogami, i jej znaczenie dla partii bolszewickiej i radzieckiego państwa.

W erze często nazywanej postmodernistyczną termin „modernizacja” stał się nieco passé, za to doskonale pasuje do naszego zagadnienia, gdyż przemysłowa i technologiczna nowoczesność, do której dążyli bolszewicy, dziś wydaje się beznadziejnie przestarzała – gigantyczne kominy, które zagracają krajobraz byłego Związku Radzieckiego i Europy Wschodniej niczym stado toksycznych dinozaurów, w swoich czasach były spełnieniem snów rewolucjonistów. Rosyjscy marksiści zresztą pokochali uprzemysłowienie na zachodnią modłę na długo przed rewolucją, już dziewiętnastowieczni narodnicy obstawali przy nieuniknioności nastania kapitalizmu (czyli w zasadzie kapitalistycznej industrializacji). W Rosji, tak samo jak później w Trzecim Świecie, marksizm funkcjonował zarówno jako ideologia rewolucji, jak i ideologia rozwoju gospodarczego.

W teorii rosyjscy marksiści traktowali uprzemysłowienie i modernizację gospodarki jako środki do osiągnięcia celu, czyli socjalizmu. Z drugiej strony im bardziej bolszewicy koncentrowali się na środkach, tym bardziej mglisty, odległy i nierealny stawał się cel. Gdy w latach 30. do języka na stałe weszło wyrażenie „budowa socjalizmu”, tylko z trudem dało się oddzielić jego sens od faktycznej i trwającej właśnie budowy nowych fabryk i miast przemysłowych. Dla komunistów z tego pokolenia nowe kominy ziejące w stronę stepów ostatecznie potwierdzały zwycięstwo rewolucji. Jak ujął to Adam Ulam, przyspieszona stalinowska industrializacja, choć bolesna i represyjna, była „logicznym dopełnieniem marksizmu, «rewolucją zwycięską», a nie «zdradzoną rewolucją»”8.

Klasa, drugi motyw tej książki, miała tak duże znaczenie dla rewolucji rosyjskiej, ponieważ właśnie taką wagę nadali jej najważniejsi uczestnicy. Rosyjska inteligencja powszechnie akceptowała marksistowskie kategorie analityczne, a bolszewicy, jako reprezentanci szerszego ugrupowania socjalistów, rozumieli rewolucję jako konflikt klasowy oraz przypisywali szczególną rolę klasie robotniczej. Po dojściu do władzy bolszewicy założyli, że proletariat i biedni chłopi to ich naturalni sprzymierzeńcy. Stwierdzili także – dość logicznie – że członkowie „burżuazji”, czyli szerszej grupy obejmującej dawnych kapitalistów, właścicieli ziemskich ze szlachty, urzędników, kupców, kułaków (bogatszych chłopów), a czasem nawet rosyjska inteligencja, to ich naturalni przeciwnicy. Tych ludzi nazwali „wrogami klasowymi” i to właśnie w nich przede wszystkim została wymierzona pierwsza fala rewolucyjnego terroru.

Dużo i zażarcie dyskutowano o tym, czy bolszewicy zasadnie twierdzili, że reprezentują klasę robotniczą. Gdy spojrzymy wyłącznie na wydarzenia z lata i jesieni 1917 roku, odpowiedź wyda się oczywista – wówczas zradykalizowana klasa robotnicza rzeczywiście stawiała bolszewików ponad inne partie polityczne. Później sprawa się skomplikowała. Choć po przejęciu władzy bolszewicy mieli poparcie klasy robotniczej, nie znaczy to jeszcze, że stała ona za nimi bezwarunkowo. Albo że bolszewicy widzieli swoją partię – przed zamachem stanu czy po nim – jako tubę robotników przemysłowych.

Oskarżenie bolszewików o zdradę klasy robotniczej – po raz pierwszy rzucone podczas buntu marynarzy z Kronsztadu w 1921 roku – musiało w końcu paść, i to zasłużenie. Ale o jakiej zdradzie właściwie mowa – jak rychłej, kogo dotyczącej i o jakich skutkach? W okresie NEP-u bolszewicy walczyli o utrzymanie małżeństwa z klasą robotniczą, które pod koniec wojny domowej przeżywało kryzys. Podczas pierwszego Planu Pięcioletniego relacje znowu się popsuły, ze względu na spadek płac realnych i standardów życia w mieście, a także uporczywe żądanie ze strony reżimu, by zwiększać produktywność. W latach 30. doszło do faktycznej separacji, jeśli nie do formalnego rozwodu.

Ale to nie cała historia. Sytuacja robotników jako robotników pod rządami radzieckimi to jedna rzecz, a szanse robotników na awans społeczny (czyli na zostanie kimś innym niż robotnikiem) – to druga. Rekrutując członków partii przede wszystkim spośród klasy robotniczej w ciągu piętnastu lat po rewolucji październikowej, bolszewicy w dużej mierze potwierdzili, że byli partią robotniczą. Stworzyli również szeroką ścieżkę możliwości awansu społecznego dla robotników, ponieważ ich nabór na członków partii szedł ręka w rękę z awansem komunistów z klasy robotniczej na stanowiska umysłowe w administracji i przemyśle. W czasie rewolucji kulturalnej z końca lat 20. reżim wyrąbał jeszcze jedną ścieżkę dla awansujących, wysyłając rzesze młodych robotników i dzieci robotników na studia. Choć politykę agresywnego „awansu proletariuszy” zarzucono na początku lat 30., jej konsekwencje okazały się trwałe. Dla reżimu stalinowskiego liczyli się więc nie robotnicy, ale byli robotnicy – świeżo awansowany „proletariacki trzon” na stanowiskach kierowniczych i specjalistycznych. Ze ściśle marksistowskiego punktu widzenia mobilność społeczna klasy robotniczej nie miała może aż tak wielkiego znaczenia, ale dla jej beneficjentów uzyskanie statusu elity zdawało się niezbitym dowodem na to, że dla klasy robotniczej obietnica rewolucji się spełniła.

Ostatnim ważnym motywem tej książki są rewolucyjna przemoc i terror. Ludowa przemoc to nieodłączny składnik rewolucji, sami rewolucjoniści przychylają się do niej na wczesnych etapach rewolucji, by z czasem nabrać coraz większej rezerwy. Również terror – czyli posłużenie się zorganizowaną przemocą przez rewolucyjne grupy lub reżimy w celu zastraszenia populacji – były charakterystyczne dla współczesnych rewolucji, począwszy od rewolucji francuskiej. W oczach rewolucjonistów terror zaprowadza się po to, by zniszczyć wrogów rewolucji i zawalidrogi przeszkadzające zmianie. Drugim celem terroru jest zaś podtrzymanie czystości i zaangażowania samych rewolucjonistów9. Wrogowie i „kontrrewolucjoności” mają niebywałe znaczenie dla wszystkich rewolucji. Wrogowie prowadzą walkę partyzancką, a czasem i otwartą, podburzają do spisków i konspiracji, zdarza się nawet, że noszą maski rewolucjonistów.

Zgodnie z teorią marksizmu bolszewicy postrzegali wrogów rewolucji w kategoriach klasowych. Bycie szlachcicem, kapitalistą czy kułakiem ipso facto dowodziło sympatii kontrrewolucyjnych. Jak większość rewolucjonistów (zapewne nawet częściej, z uwagi na przedwojenne doświadczenia w tajnych organizacjach partyjnych i podziemiu politycznym) bolszewicy mieli obsesję na punkcie spisków przeciw rewolucji, ale ich wiara w marksizm barwiła ją w szczególny sposób. Jeśli istniały klasy z natury wrogie rewolucji, to całą taką klasę społeczną można było uważać za wrogą konspirację. Pojedynczy członkowie wrogiej klasy „obiektywnie” stawali się spiskowcami, nawet jeśli subiektywnie (czyli we własnej głowie) nic nie wiedzieli o spisku i twierdzili, że popierają rewolucję.

Podczas rewolucji rosyjskiej bolszewicy wykorzystali dwa rodzaje terroru: ten wymierzony we wrogów spoza partii i ten dla wrogów wewnątrz niej. Ten pierwszy rozpętano we wczesnym okresie rewolucji i zakończono w latach 20., a potem znów rozpalono pod koniec dekady, w czasie kampanii kolektywizacji i rewolucji kulturalnej. Ten drugi migotał jako możliwość podczas walk frakcyjnych pod koniec wojny domowej, ale tłumiono go aż do 1927 roku, gdy użyto go punktowo do zdławienia lewicowej opozycji.

Odtąd dało się wyczuć ewidentną pokusę przeprowadzenia totalnej kampanii terroru wymierzonej we wrogów wewnątrzpartyjnych. To pragnienie miało dwie przyczyny. Po pierwsze, reżim wykorzystywał już terror na dużą skalę przeciwko „wrogom klasowym” spoza partii. Po drugie, czystki przeprowadzane okresowo w partii tylko rozbudzały apetyty. W trakcie tych czystek, rozpoczętych w 1921 roku, oceniano członków partii – poddawano ich publicznej ocenie podług lojalności, kompetencji, pochodzenia i znajomości, a niegodnych wyrzucano z partii bądź degradowano do rangi kandydata na członka. Narodowa czystka partyjna została dokonana w 1929 roku, następna w latach 1933–1934, a kolejne dwie urządzono błyskawicznie w latach 1935 i 1936, w wyniku przeradzania się czystek w obsesję partyjną. Choć prawdopodobieństwo, że wydalenie z partii będzie miało dalsze konsekwencje, jak areszt czy wygnanie, wciąż było stosunkowo niskie, z każdą czystką pięło się w górę.

Terror i czystki partyjne zbiegły się podczas wielkiej czystki z lat 1937–193810. Nie była to zwyczajowa czystka, ponieważ nie przeprowadzono wówczas żadnego systematycznego przeglądu kadr partyjnych, ale i tak skupiono się wtedy na członkach partii, szczególnie tych na wysokich stanowiskach, chociaż dość szybko aresztowania i strach dosięgły również niezrzeszonej inteligencji oraz na mniejszą skalę reszty populacji. W trakcie wielkiej czystki, którą bardziej adekwatnie można nazwać wielkim terrorem11, podejrzenie równało się wyrokowi, jako że dowody w sprawach kryminalnych były niepotrzebne, a za zbrodnie kontrrewolucyjne karano wyrokiem śmierci lub zesłaniem do obozu pracy. Wielu historyków porównywało wielką czystkę do terroru podczas rewolucji francuskiej, a ta analogia nasunęła się również organizatorom czystki, którzy osądzanych kontrrewolucjonistów nazywali „wrogami ludu” w wyraźnym nawiązaniu do jakobińskich terrorystów. Znaczenie tego sugestywnego zapożyczenia tłumaczę w ostatnim rozdziale.

O czwartym wydaniu

Tak jak poprzednie wydania, również czwarte jest historią rewolucji rosyjskiej pisaną przede wszystkim z perspektywy Rosji, a nie terytoriów wchodzących w skład dawnego Imperium Rosyjskiego czy Związku Radzieckiego. Warto ponownie zwrócić uwagę na to ograniczenie, ponieważ w ciągu ostatnich lat rozwinęła się wartościowa i twórcza dziedzina badań nad nierosyjskimi terytoriami i zamieszkującymi je ludźmi. W kwestii tematu przewodniego trzecie wydanie zostało rozszerzone o nowy materiał, który pojawił się po 1991 roku, a także o niedawne prace historyczne. Choć ani w tezach, ani w organizacji materiału nie zaszły poważniejsze zmiany, w pewnych miejscach dokonałam drobnych korekt odzwierciedlających moją reakcję na nowe informacje i interpretacje naukowe. W przypisach zwracam uwagę na ważne nowe prace naukowe w języku angielskim, a także tłumaczenia z rosyjskiego, przy czym odwołania do rosyjskojęzycznych prac i dokumentów ograniczyłam do minimum. W wybranej bibliografii krótko zasugerowałam listę dalszych lektur.

ROZDZIAŁ 1TŁO

Na początku XX wieku Rosja była jedną z wielkich potęg Europy, ale w porównaniu z Wielką Brytanią, Niemcami i Francją dość powszechnie uważano ją za mocarstwo zacofane. W kategoriach ekonomicznych zacofanie oznaczało późny koniec feudalizmu (poddaństwo chłopów wobec państwa czy pana zniesiono dopiero w 1861 roku) i równie późne uprzemysłowienie. W kategoriach politycznych zaś aż do 1905 roku brakowało legalnych partii politycznych i parlamentu narodowego, a samowładztwa nic nie ograniczało. W rosyjskich miastach nie istniała tradycja organizowania się samorządu, a arystokracja nie wykształciła poczucia wspólnej tożsamości wystarczająco silnego, by wymusić ustępstwa na caracie. Prawnie obywatele Rosji wciąż przynależeli do „stanów” (miejskiego, chłopskiego, duchownego i szlacheckiego), choć system stanowy nie uwzględniał istnienia takich nowych grup społecznych, jak specjaliści czy robotnicy, a cechy osobnej kasty zachowało wyłącznie duchowieństwo.

W ciągu trzech dekad poprzedzających rewolucję 1917 roku Rosja nie zubożała, ale wręcz przeciwnie, wzbogaciła się – i to właśnie w tym okresie Rosjanie doświadczyli pierwszych korzyści ze wzrostu ekonomicznego, jaki nastąpił w wyniku polityki przemysłowej rządu, inwestycji zagranicznych, modernizacji banków i systemu kredytowego oraz nieśmiałego rozwoju rodzimej przedsiębiorczości. Wprawdzie kondycja ekonomiczna chłopstwa – w czasie rewolucji rosyjska populacja wciąż w 80 procentach składała się z tej warstwy społecznej – nie poprawiła się, ale w przeciwieństwie do opinii niektórych współczesnych można z dużą dozą pewności przyjąć, że sytuacja ekonomiczna chłopów nie ulegała również miarowemu pogorszeniu.

Jak ze smutkiem zauważył Mikołaj II, ostatni car Rosji, samowładztwo prowadziło skazaną na porażkę wojnę z podstępnymi wpływami liberalnego Zachodu. Ewolucja zachodniej monarchii konstytucyjnej wydawała się oczywista, choć wykształceni Rosjanie niecierpliwili się wolnym tempem zmian i obstrukcjonizmem autokracji. Po rewolucji 1905 roku Mikołaj uległ naciskom i powołał Dumę, wybieralny parlament narodowy, a równocześnie zalegalizował partie polityczne i związki zawodowe. Jednak władza autokratyczna, przyzwyczajona do arbitralności, oraz wciąż aktywna tajna policja osłabiły efekty tych ustępstw.