Strona główna » Poradniki » Super Żywność czyli superfoods po polsku

Super Żywność czyli superfoods po polsku

4.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-8043-521-6

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Super Żywność czyli superfoods po polsku

Zdrowe odżywianie nie musi dużo kosztować! Wystarczy, że sięgniemy po polskie superprodukty, pełne witamin, antyoksydantów, związków mineralnych, zamiast szukać po sklepach ich egzotycznych odpowiedników...

Superfoods to produkty naturalne, nieprzetworzone, które wykazują niezwykłe właściwości w zapobieganiu i leczeniu licznych schorzeń, m.in. cukrzycy, chorób układu nerwowego lub krążenia, a także wielu nowotworów. Superfoods mają swoich zagorzałych orędowników wśród fanów zdrowego odżywiania. Ale są też osoby, które podchodzą do nich sceptycznie, jako do kolejnej nowinki, przejściowej mody. Ta książka jest dla jednych i drugich.

Pierwsi dowiedzą się, że wcale nie trzeba poszukiwać egzotycznych produktów. Okazuje się, że to co najlepsze, mamy tuż pod ręką. Superfoods można bowiem zbierać w polskich lasach, wykopywać z grządek, hodować na parapecie.

Drudzy przekonają się, że niezwykłe właściwości tych produktów potwierdzone są licznymi badaniami naukowymi, a na dodatek od wieków wykorzystywane są w polskiej kuchni i naturalnej medycynie.

 

Małgorzata Różańska jest specjalistką do spraw żywienia człowieka, prowadzi poradnię dietetyczną. W książce opisuje produkty i podpowiada, jak najlepiej wykorzystać zbawienne właściwości superżywności. Dzieli się z Czytelnikiem swoją miłością do zdrowego żywienia i na podstawie własnego doświadczenia podsuwa pomysły, jak za pomocą niewyszukanych potraw wprowadzić zdrowie do swojego menu, czego dowodem są liczne przepisy.

Polecane książki

W polskiej praktyce gospodarczej obserwuje się dynamiczny rozwój rozmaitych więzi (relacji) między podmiotami rynku. W obliczu rosnącej zmienności otoczenia kształtowanie więzi między podmiotami nabiera nowej jakości. Relacje te są znane jedynie a priori, gdyż nie były dotąd rozpoznane. Skłoniło to ...
Książka pozwoli spojrzeć na proces rehabilitacji dziecka niepełnosprawnego na podłożu genetycznym z perspektywy mało do tej pory eksplorowanej, mianowicie cech osobowych rehabilitantów i ich roli w tworzeniu optymalnych relacji z opiekunami dzieci i nimi samymi. Książka dotyka także subtelnego a...
Książka jest uzupełnieniem Gramatyki języka arabskiego J. Daneckiego. Składa się z 36 lekcji, w których omówiono w sposób uproszczony różne problemy gramatyczne i podano do nich ćwiczenia....
Piotrek jest gejem. Zastanawia się jak zareagują jego rodzice, przyjaciele i koledzy, gdy prawda wyjdzie na jaw. Jego pierwsza miłość okazuje się być porażką, bo chłopak, który skradł mu serce okazuje się być hetero. Przyjaciółka, widząc utrapienie Piotrka, próbuje pomóc. Chłopak wyjawia jej swój na...
Niebanalna historia o człowieczeństwie, kłamstwie, społecznych podziałach i życiu....
Najpiękniejsze i najcenniejsze obszary oraz obiekty naturalne sześciu kontynentów chronione w ramach Listy światowego dziedzictwa UNESCO zostały zebrane w jednej książce. Zachwycające twory naturalne Europy, Azji, Australii, Afryki i obu Ameryk to cudowne miejsca i zapierające dech w piersiach krajo...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Małgorzata Różańska

PROLOG

azywam się Małgosia Różańska i jestem dietetykiem,
zarówno z wykształcenia, jak i dietetykiem praktykiem. Od 2009 roku
prowadzę poradnię, w której uczę, jak zadbać o siebie przez zdrową dietę.
Zgłaszają się do mnie głównie osoby, które ze względu na stan zdrowia
muszą zmienić swój dotychczasowy sposób żywienia. Pokazuję, jak to zrobić
skutecznie i zdrowo. Dobieram rozwiązania bardzo indywidualnie,
korzystając z naturalnych produktów żywnościowych. Wierzę, że naturalna
żywność ma w sobie wielką moc.

W ostatnich latach zauważalny jest trend zdrowego
jedzenia, dbania o siebie, także przez zdrowe odżywianie się. Coraz więcej
ludzi zaczyna wykorzystywać w swej diecie naturalne składniki. Bardzo mnie
ta tendencja cieszy. Z mojego doświadczenia wynika, że wiele osób szuka
żywności o nazwie „superfoods”. „To pojęcie jest bardzo popularne, ale
pewnie zaskoczę Cię informacją, że termin ten nie ma tak naprawdę podstaw
naukowych ani prawnych. Umowna definicja tego określenia oznacza żywność,
która ma w sobie wysoką zawartość cennych składników uważanych za
szczególnie korzystne dla zdrowia i samopoczucia człowieka. Na miano
„superżywności” zasługują produkty naturalne, nieprzetworzone. Pewnie
słyszałeś o nasionach chia, jagodach goji czy soku z noni? No właśnie! To
one uzyskały miano „superfoods”. Ale wśród naszych rodzimych produktów
znajdziemy również takie, które mają bogaty skład odżywczy i zawierają
różne substancje bioaktywne korzystnie wpływające na nasze zdrowie. Nie
trzeba więc koniecznie nadwyrężać portfela, bo możemy w zaopatrzyć się w
superżywność u naszych krajowych producentów. Polskich produktów
zyskujących miano „superfoods” jest naprawdę dużo. Wybrałam kilkanaście z
nich — te, które znam i używam w swojej kuchni.

Chcę, by ta książka dostarczyła Ci sprawdzonej wiedzy
na temat wybranych przeze mnie produktów i ich wpływu na zdrowie
człowieka. Moim celem było napisanie książki, która pokazywałaby supermoce
polskich produktów i zachęcała do ich jedzenia każdego, kto chce zacząć
lepiej się odżywiać. Mam nadzieję, że dzięki temu poznasz bliżej ich
właściwości i urozmaicając nimi dietę, będziesz długo cieszyć się
zdrowiem.

Wiedz także, że nie istnieje jeden produkt, który
dostarczałby wszystkich składników potrzebnych do prawidłowego rozwoju i
funkcjonowania organizmu. Jestem przeciwniczką wszelkich diet opartych
głównie na jednym produkcie. Najważniejsze jest, by dieta była
zbilansowana i urozmaicona oraz pokrywała zapotrzebowanie na energię i
wszystkie składniki pokarmowe. Fundamentem takiej diety są warzywa i
owoce.

Ogólne przekonanie o tym, że warzywa i owoce są
zdrowe, ma już większość Polaków. Ale na pytanie, dlaczego tak jest oraz
jak konkretnie owoce i warzywa wpływają na nasze zdrowie, potrafi
odpowiedzieć już zdecydowanie mniej osób. Tymczasem nauka odkrywa wciąż
nowe fakty oraz zdobywa dowody na korzystny wpływ warzyw i owoców na
zdrowie człowieka, w tym przede wszystkim na ich rolę w zapobieganiu i
leczeniu konkretnych chorób. Dlatego na bohaterów tej książki wybrałam tak
wiele produktów należących do tej grupy. Bo choć do tej pory nie odkryto panaceum chroniącego ludzki organizm przed chorobami układu
sercowo—naczyniowego, nowotworami czy starzeniem, to zwiększenie spożycia
warzyw i owoców bardzo obniża ryzyko ich wystąpienia. Z książki dowiesz
się, jakie korzyści dla zdrowia uzyskasz, zapraszając je na swój talerz.

Każdy może skorzystać z dobrodziejstw płynących ze
zdrowego odżywiania, włączając do swojej diety żywność, którą opisałam na
stronach tej książki. W każdym z rozdziałów przedstawiam jeden produkt i
podaję poparte literaturą naukową powody, dla których wybrałam go na
superbohatera tej książki. Jestem pewna, że znasz większość z nich. Z
pozoru są zwyczajne: czosnek, jarmuż czy pomidor. Ich działanie na nasz
organizm jest jednak nadzwyczajne: pozwalają uniknąć chorób i przedłużyć
życie. Czy znasz ich niezwykłe moce?

Kilka lat temu zostałam mamą. Jak większość małych
dzieci, Alicja czasem choruje. Świadomość efektów ubocznych stosowanych
leków i niechęć do dawania jej antybiotyków były siłą napędową do
poszukiwania innych sposobów wspierających odporność i walczących z
chorobą w sposób naturalny. Zaczęłam podpytywać moją mamę o naturalne
metody wspierania odporności, a potem wertować dziesiątki badań na ten
temat. Wtedy też po raz kolejny zachwyciłam się tym, jak wielką moc ma
żywność. Wiele z produktów, na które wtedy trafiłam (np. czarny bez,
maliny, miód i pyłek pszczeli), opisałam w tej książce.

Moja dieta oparta jest tylko na produktach
naturalnych. Ktoś może zapytać, jak w dzisiejszych czasach to możliwe.
Chcę w tej książce pokazać, że wbrew pozorom nie jest to skomplikowane i
nie musi być wielkim wyzwaniem. Dlatego, choć to nie jest książka
kucharska, w każdym rozdziale znajdziesz przepisy z superbohaterem w roli
głównej. W większości wykorzystują one tylko produkty pochodzenia
polskiego. Przeważnie są to produkty sezonowe, mające wtedy najwyższą
jakość.

Jako osoba prowadząca własną firmę oraz mama małej,
energicznej dziewczynki, wiem, że ciężko znaleźć czas na gotowanie.
Dlatego przepisy, które znajdziesz w książce, są nieskomplikowane, a
proponowane potrawy szybko się przyrządza. Dieta oparta o dania
przygotowane samodzielnie nie musi być bardzo czasochłonna. Niektóre
przepisy powstały specjalnie na potrzeby tej książki. Mam nadzieję, że
wypróbujesz je w swojej kuchni. Jest też kilka przepisów nie mojego
autorstwa, które jednak na stałe zagościły w menu mojej rodziny. Podaję
przy nich źródła — a pochodzą z książek niewiele młodszych ode mnie,
prosto z biblioteczki mojej mamy.

Ta książka to także opowieść o tym, jak zrodziła się
moja miłość do zdrowego jedzenia. Niektóre produkty kojarzą mi się z
dzieciństwem. Moi rodzice od zawsze prowadzili ogródek. Dzięki temu od
wczesnego dzieciństwa poznawałam warzywa i owoce — od uprawy po ich
przygotowywanie, smak, konsystencję. Mogłam brać „superżywność” prosto z
grządki. Jestem im za to wdzięczna i chcę im przy tej okazji gorąco
podziękować.

A teraz już zapraszam Cię do bliższego zapoznania się
z superbohaterami mojej książki.

a pierwszą superbohaterkę wybrałam aronię. To prawdziwa gwiazda wśród
żywności. Powód? Owoce aronii są jednymi z najbogatszych w przeciwutleniacze
spośród wszystkich dostępnych, co sprawia, że są one jednymi z najzdrowszych
produktów na świecie. Niestety wciąż przez nas niedoceniane. Polski
produkt, najzdrowszy owoc, który rośnie tuż pod nosem! Aż żal nie wykorzystać
mocy tych małych, niepozornych, czarnych kuleczek. Szkoda tylko, że wciąż
bardziej popularne są zagraniczne superfoods, jak jagody goji czy sok z jagód noni
lub acai. Tymczasem mamy w Polsce nasz czarny skarb, który przewyższa swą
wartością wiele zagranicznych superfoods.

W mojej diecie aronia występuje zazwyczaj w postaci soku i konfitur. W produkcji
żywności używana jest jednak dość powszechnie: znakomicie nadaje się
do produkcji dżemów, konfitur, powideł, galaretek czy suszy owocowych. Jest
stosowana jako dodatek do win produkowanych z jasnych owoców (np. jabłek).
Dzięki intensywnej ciemnej barwie stanowi dobry surowiec do produkcji naturalnego
barwnika. Być może spotkałeś ją też w składzie innej żywności. Na
przykład wytłoki z aronii dodawane są do pieczywa w celu podniesienia jego
walorów zdrowotnych. Również przemysł farmakologiczny wykorzystuje owoce
aronii (w Polsce głównie do produkcji leków geriatrycznych).

OWOC DOSKONAŁY

Aronia należy do rodziny różowatych i jest krzewem. Jej owoce to małe, niepozorne
kuleczki, które gdy dojrzeją, są czarne jak węgiel. Krzew aronii może rosnąć
niemal w każdych warunkach, nawet na gruntach o słabej klasie botanicznej.
Aronia jest łatwa w uprawie – odporna na wiosenne przymrozki, a także na
szkodniki i choroby. Nie wymaga więc stosowania oprysków i jej owoce wolne
są od pestycydów. Dzięki temu doskonale nadaje się do uprawy ekologicznej.
Mało tego: owoce aronii nie kumulują toksyn i metali ciężkich (takich jak ołów,
arsen i cyna)! Jeśli do tego dodamy jej niesamowite właściwości, okazuje się, że
jest owocem idealnym! No dobrze… muszę być szczera. Aronia ma jeden mały
minus. Niestety te czarne kuleczki, nawet gdy dojrzeją, mają cierpki smak. Sprawia
to, że nie są zbyt chętnie jedzone na surowo, ale po dodaniu cukru można
z nich wytwarzać bardzo smaczne konfitury, galaretki, powidła, marmolady itp.
Nawet taka przetworzona aronia jest cenna, gdyż prawie w całości udaje się zachować w produktach aktywne związki. By złagodzić kwaśny smak, można łączyć
sok z aronii z sokiem z innych, słodszych owoców, np. jabłek.

POLSKA LIDEREM PRODUKCJI

Być może zaskoczy Cię fakt, że Polska jest liderem
produkcji aronii. Profesor Iwona Wawer w swojej książce Aronia. Polski paradoks przekonuje, że tak jak Francuzi mają czerwone wino, tak
my, Polacy, powinniśmy czerpać z dobrodziejstw soku z aronii. Paradoks
polega na tym, że Francuzi mieszkający na południu kraju, mimo diety
obfitującej w tłuste sery, mają niski wskaźnik zachorowalności na choroby
układu sercowo-naczyniowego. Jest tak dlatego, że w ich tradycyjnej diecie
jest obecne bogate w polifenole czerwone wino. Polacy także mają swój
„napój bogów” — jest nim, a raczej być powinien, sok z aronii. Mam jednak
wrażenie, że nad Wisłą dużo bardziej popularne są soki z zagranicznych
owoców, jak sok z noni lub granatu, niż nasz rodzimy produkt. A szkoda, bo
sok z aronii ma znacznie więcej, udokumentowanych licznymi badaniami,
korzystnych właściwości niż wiele z zagranicznych „superfoods”. Nie mówiąc
już o tym, że za sok z jagód noni musimy słono zapłacić (nawet
dziesięciokrotnie więcej aniżeli za sok z aronii). Polska jest największym
producentem i eksporterem aronii na świecie. Rocznie zbiera się u nas od
25 000 do 50 000 ton owoców aronii, z czego aż 90% jest eksportowana.
Koreańczycy, którzy mają bzika na punkcie zdrowego trybu życia i ciągle
poszukują nowych „superfoods”, pokochali naszą aronię. Co sprawia, że jest
ona tak chętnie od nas kupowana? Właśnie to, że jest owocem najbogatszym w
antyoksydanty. Żaden inny pod tym względem nie dorówna aronii. To nasz
czarny skarb, z którego dobrodziejstw powinniśmy korzystać jak
najczęściej!

ARONIA SUPERBOHATEREM

Właściwości antyoksydacyjne aronii jako pierwszy
odkrył prof. Jan Oszmański z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Aronia jest najbogatszym źródłem przeciwutleniaczy spośród dostępnych na
rynku owoców. A dlaczego ważne jest to, by dieta była bogata w
antyoksydanty? Przeciwutleniacze (inaczej antyoksydanty) mają za zadanie
neutralizować wolne rodniki, tym samym chroniąc nas przed powstawaniem
wielu schorzeń, np. raka czy chorób układu sercowo-naczyniowego.

To, że wolne rodniki powstają, jest czymś naturalnym
i pozytywnym. Problem pojawia się wtedy, gdy są one w niewystarczającym
stopniu neutralizowane. Gdy się stresujesz, palisz papierosy albo Twoja
dieta pozostawia wiele do życzenia, stwarzasz dogodne warunki do
szkodliwej działalności wolnych rodników. Ich produkcja pobudzana jest
także wtedy, kiedy wystawiasz się na promieniowanie UV. A także wówczas,
gdy intensywnie uprawiasz sport. To właśnie w wyniku reakcji rodnikowych
uszkodzeniu ulegają DNA, białka, lipidy i cukry w organizmie. Przyczynia
się to do stresu oksydacyjnego, a w konsekwencji może skutkować chorobami:
nowotworami, chorobami serca, chorobami degeneracyjnymi mózgu i wielu
innymi.

Dieta bogata w antyoksydanty potrafi temu zapobiec.
Przeciwutleniacze neutralizują wolne rodniki i zapobiegają uszkodzeniom
komórek pod wpływem ich działania. Najliczniejszą grupą antyoksydantów
zawartych w aronii są
polifenole. Aronia zawiera ponad 2000 mg
polifenoli w 100 g owoców! Ta liczba robi wrażenie! Dla porównania w tej
samej ilości owoców czarnej porzeczki (również uznawanej za doskonałe
źródło polifenoli) znajduje się ich 560 mg, a w wiśniach 460 mg tych
związków. Wśród aroniowych polifenoli można wyróżnić: procyjanidyny, antocyjany (nadają aronii intensywną barwę) i fenolokwasy.

Jeśli jadłeś owoce aronii lub piłeś z nich sok,
wiesz, że towarzyszy temu „ściągające” wrażenie na języku. Takie
„ściągające” wrażenie wynika z interakcji procyjanidyn z białkami błony
śluzowej i receptorami smakowymi języka. Procyjanidyny to naprawdę mocne
przeciwutleniacze. Mają wielokrotnie silniejszą aktywność antyrodnikową
niż witaminy C i E — powszechnie uznawane za silne antyoksydanty.
Procyjanidyny wykazują zdolność wiązania toksycznych metali i alkaloidów,
co może być wykorzystywane do odtruwania organizmu. Mają imponujące
właściwości przeciwzapalne, przeciwwirusowe, przeciwnowotworowe i
przeciwbakteryjne. Są także aktywne w zapobieganiu zakrzepom i miażdżycy
naczyń krwionośnych.

Wspomniane wyżej antocyjaniny odpowiadają z kolei za
barwę aronii, najwięcej ich znajduje się w skórce owoców. Wśród
antocyjanów dominuje
cyjanidyno-3-galaktozyd — związek
odznaczający się najwyższą aktywnością przeciwutleniającą spośród
wszystkich znanych antocyjanów. Antocyjany wykazują szereg aktywności
biologicznych. Jedną z ważniejszych jest zapobieganie chorobom układu
krążenia — barwniki te zapobiegają utlenieniu cholesterolu LDL oraz
obniżają ciśnienie tętnicze krwi. Ale to nie wszystko! Antocyjany redukują
ryzyko nowotworów oraz chorób neurodegeneracyjnych, poprawiają ostrość
wzroku i chronią przed skutkami promieniowania UV.

Obok procyjanidyn i antocyjanów w aronii znajdują się fenolokwasy. Najbardziej popularnym jest kwas cholorogenowy, który
wykazuje właściwości przeciwnowotworowe i przeciwzapalne. Aronia ma więc
w swoim składzie najsilniejsze z najsilniejszych związków
przeciwutleniających.

Z powodu wysokiej zawartości polifenoli owoce aronii
mają wyjątkowe właściwości przeciwutleniające, przeciwzapalne,
przeciwbakteryjne i przeciwnowotworowe. Wartość owoców i warzyw ze względu
na zawartość antyoksydantów określa się wskaźnikiem antyoksydacyjnym ORAC
(skrót od ang. Oxygen Radical Absorbance Capacity, co oznacza zdolność
absorpcji rodników tlenowych). Aronia w klasyfikacji ORAC zajmuje jedno z
czołowych miejsc wśród owoców.

Ponadto aronia imponuje pod względem zawartości
witamin: C, B1, B2,
B6, niacyny i kwasu pantotenowego.
Zawiera także wiele pierwiastków: potas, wapń, magnez oraz żelazo i cynk.
Owoce aronii są również źródłem substancji garbnikowych: katechiny,
kwercetyny i taniny.

Szczególnie wytłoki z aronii są doskonałym źródłem błonnika pokarmowego, którego spożycie przez Polaków jest wciąż zbyt małe.
Błonnik obniża ryzyko chorób nowotworowych (jelita grubego, odbytu),
zapobiega otyłości, nagłym skokom poziomu cukru we krwi, obniża też
zawartość cholesterolu w surowicy krwi.

Wszystkie te cechy sprawiają, że aronia to
niewątpliwie produkt wyjątkowy, a dzięki swej antyoksydacyjnej mocy jest
dla mnie superbohaterem wśród pokarmów i zasłużyła na pierwszy rozdział w
tej książce.

Niżej przedstawiam Ci najważniejsze, udokumentowane
naukowo, działanie owoców aronii. Przekonaj się, jakim superproduktem jest
aronia, bo potrafi naprawdę wiele!

W PROFILAKTYCE UKŁADU KRĄŻENIA

Choroby sercowo—naczyniowe są główną przyczyną zgonów
na świecie, w tym również w Polsce. W ostatnich latach coraz większy
nacisk kładzie się na ich profilaktykę m.in. przez zdrową dietę. Aronia
może stanowić składnik takiej diety profilaktycznej. Udowadniają to liczne
badania. Antocyjany aronii uszczelniają naczynia krwionośne, zapewniają im
elastyczność i prawidłową przepuszczalność oraz zmniejszają lepkość krwi.

W 2007 roku profesorowie Marek Naruszewicz z
Pomorskiej Akademii Medycznej i Mirosław Dłużniewski z Kliniki Kardiologii
AM w Warszawie w swoich badaniach udowodnili, że ekstrakt z aronii pomaga
zmniejszyć nadciśnienie tętnicze oraz stan zapalny. Mało tego, na ten
efekt nie trzeba długo czekać! Obniżone ciśnienie było odnotowane już po
sześciu tygodniach u wszystkich uczestników badania, w którym wzięły
udział osoby po zawale serca i przyjmowały leki kardiologiczne. Okazało
się, że tabletki z ekstraktem z aronii obniżają ciśnienie oraz stan
zapalny naczyń krwionośnych. Dzięki temu pacjenci mogli zażywać mniejsze
dawki leków kardiologicznych. Co ważne: u żadnej z badanych osób nie
wystąpiły efekty uboczne (inaczej niż w przypadku leków).

Aronia pomaga nie tylko ciężko chorym pacjentom po
przebytym zawale, jest także skuteczna w profilaktyce chorób serca, m.in.
dlatego, że obniża zawartość cholesterolu we krwi. Wykazano to zarówno w
badaniach na zwierzętach, jak i z udziałem ludzi. Kilka lat temu polscy
naukowcy, Anna Skoczyńska i jej współpracownicy, podjęli się próby
określenia wpływu polifenoli zawartych w aronii na kondycję układu
krążenia u osób z podwyższonym cholesterolem. Badani spożywali przez sześć
tygodni 100% sok z aronii w ilości jednej szklanki dziennie, po czym
następowała sześciotygodniowa przerwa w piciu soku, następnie znowu
podawano badanym przez sześć tygodni szklankę soku z aronii. Pacjentom
objętym badaniami pobierano krew na początku i na końcu każdego okresu
przyjmowania soku. Badanie wykazało, że regularne przyjmowanie soku z
aronii obniża ciśnienie krwi, poziom całkowitego cholesterolu oraz
cholesterolu LDL („złego”) we krwi, wzrósł natomiast HDL („dobry”)
cholesterol oraz stężenie witaminy A i E w surowicy krwi. Spadł poziom
glukozy, homocysteiny (czynnik rozwoju miażdżycy) i fibrynogenu
(podwyższony poziom występuje w stanach zapalnych i chorobie wieńcowej).

Aronia jest jednym z tych pewniaków, które w
profilaktyce chorób serca są naprawdę skuteczne. Gdyby każdy Polak pił
szklankę soku z aronii dziennie, na pewno wskaźniki zachorowalności i
umieralności z powodu chorób serca byłyby znacznie niższe. Uważam nawet,
że aronia powinna znaleźć się na stałe w diecie każdej osoby, która jest
zagrożona zawałem lub udarem albo ma podwyższony cholesterol czy
nadciśnienie. A do tej grupy należy przecież większość dorosłych Polaków.

W LECZENIU CUKRZYCY

Dobroczynne działanie aronii nie kończy się na
układzie sercowo-naczyniowym. Dzięki temu, że antocyjany zawarte w aronii
korzystnie wpływają na naczynia krwionośne, owoc ten znalazł zastosowanie
u chorych na cukrzycę. Antocyjany zapewniają naczyniom krwionośnym
elastyczność, prawidłową przepuszczalność, a tym samym przeciwdziałają
uszkodzeniom naczyń. Dlatego odgrywają one istotną rolę w leczeniu
powikłań długotrwałej cukrzycy — angiopatii cukrzycowej, która jest główną
przyczyną zgonów w populacji chorych na cukrzycę. Aronia i jej przetwory
są cennym uzupełnieniem diety diabetyków nie tylko dzięki
antyoksydacyjnemu działaniu polifenoli. Wykazano, że związki te mają też
inny mechanizm działania — pobudzają wydzielanie insuliny, przez co
obniżają stężenie cukru we krwi. Badania wykazały, że picie soku z aronii
przez pacjentów z insulinoniezależną cukrzycą w ilości 200 ml (niepełna
szklanka) dziennie przez okres 3 miesięcy powodowało mniejsze stężenie
glukozy na czczo. Dlatego sok 100% z aronii jest zalecany także osobom
chorym na cukrzycę.

DZIAŁANIE ANTYNOWOTWOROWE

Coraz bardziej doceniamy wpływ diety na zapobieganie
i wspomaganie leczenia w chorobach nowotworowych. Szacuje się, że aż 30%
przypadków nowotworów spowodowanych jest czynnikami żywieniowymi. Wyniki
te są zatrważające! Wielu naukowców podejmuje badania nad naturalnymi
związkami występującymi w żywności, które miałyby chronić organizm przed
nowotworem. Takimi związkami są właśnie polifenole, których (powtórzę raz
jeszcze) aronia jest najlepszym źródłem. Badania pokazują, że mają one
działanie chemoprewencyjne, to znaczy, że potrafią hamować powstawanie
nowotworu we wczesnych etapach jego rozwoju. Zarówno owoce aronii, jak i
przetwory z nich zmniejszają zdolność namnażania komórek nowotworowych w
przypadku raka jelita grubego. Pod względem właściwości ochronnych i
hamujących rozwój raka jelita grubego badano ekstrakty z różnych źródeł
polifenoli: winogron, bzu, marchwi i rzodkiewki. Okazało się, że z rakiem
jeiita grubego zdecydowanie najlepiej poradził sobie ekstrakt z aronii.
Ten sam ekstrakt może również chronić przed rozwojem raka piersi. W
badaniach wykazano, że polifenoie zawarte w soku z aronii mają także
pożyteczne działanie w leczeniu osoby chorej na nowotwór, bo zmniejszają
uboczne działanie leków przeciwnowotworowych.

OCHRONA PRZED NADMIERNYM
PROMIENIOWANIEM

Wykonywana praca może sprzyjać występowaniu niektórych chorób. Na przykład
piloci narażeni są na promieniowanie jonizujące niekiedy znacznie bardziej
niż pracownicy elektrowni atomowej. Promieniowanie to powoduje, że w organizmie
wytwarzane są wolne rodniki w ilościach większych niż w normalnych
warunkach. Uszkadzają one lipidy, białka i DNA. Najlepszą metodą walki z wolnymi
rodnikami jest podawanie silnych antyoksydantów. A gdzie jest ich więcej
niż w owocach aronii?

KORZYSTNY WPŁYW NA PRZEBIEG CIĘŻKIEJ
CHOROBY POPROMIENNEJ

W 2011 roku po wybuchu reaktora w Fukushimie Japończycy kupowali od nas
aronię w ogromnych ilościach. Stało się tak dzięki inicjatywie prof. Iwony
Wawer, która informowała o przeprowadzonych w Polsce badaniach nad leczeniem
choroby popromiennej ekstraktem z aronii. Dlaczego owoce aronii są cenne
w diecie osób otrzymujących podwyższone dawki promieniowania? Okazuje się,
że dzięki wysokiej zawartości związków polifenolowych owoce aronii likwidują
stres oksydacyjny po napromieniowaniu. Korzystnie oddziałują zarówno sok, jak
i preparaty z aronii w odpowiedniej dawce.

W ZATRUCIACH METALAMI CIĘŻKIMI

Aronia ma również udowodnione naukowo korzystne działanie w przebiegu
zatrucia metalami ciężkimi, w tym ołowiem. Aronia i jej produkty skutecznie
zmniejszają także niekorzystne oddziaływanie oparów produktów ropy naftowej.
Drogi Czytelniku! Możesz zyskać tak wiele, wzbogacając swoją dietę w owoce
aronii i jej przetwory. Przeciwdziała ona chorobom serca, zmniejsza nadciśnienie,
pomaga leczyć cukrzycę, działa antynowotworowo, chroni przed nadmiernym promieniowaniem. Mało tego! W żadnych badaniach nie zaobserwowano skutków
przedawkowania, szkodliwego działania polifenoli ani niepożądanych objawów.
Po wypiciu nawet znacznych ilości soku z aronii nie obserwowano występowania
żadnych objawów ubocznych. Mam nadzieję, że przekonałam Cię, że
warto zaprosić aronię do swojej diety.

KOMU ZALECAM?

osobom z nadciśnieniem tętniczym krwi;osobom z podwyższonym poziomem cukru we krwi lub z
cukrzycą (jeśli stosujesz leki lub insulinę, koniecznie skontaktuj się
wcześniej ze swoim lekarzem);wszystkim, którzy chcą wzmocnić swoją odporność;wszystkim, którzy potrzebują uzupełnienia witamin i
składników mineralnych;w profilaktyce i leczeniu chorób układu sercowo-naczyniowego (hipercholesterolemia,
hipertrójglicerydemia);w profilaktyce nowotworów;osobom, które często latają samolotem;osobom, które narażone są na zanieczyszczenia
metalami ciężkimi.

Składniki:

2 kg owoców aronii Ok. 200 g cukru lub
taka sama ilość ksylitolu

Owoce aronii oczyść z szypułek. Następnie dokładnie
opłucz i osusz owoce. Do dużego garnka wsyp aronie i zalej zimną wodą w
ilości 1,5 szklanki. Cały czas mieszając, zagotuj na dużym ogniu.
Następnie zmniejsz ogień i gotuj przez ok. pół godziny, często mieszając.
Sok zlej przez sitko do czystego garnka, dodaj cukier do smaku i zagotuj.
Gorący syrop wlej do czystych butelek lub słoików, od razu zakręć i postaw
na zakrętce na kilka godzin. W taki sposób słoik lub butelka zamknie się.

Z pozostałych na sitku skórek z owoców możesz
przygotować dżem. Skórki z aronii zmiel razem z jabłkami i gruszkami i z
takiej mieszanki zrób dżem.

Koniec wersji demonstracyjnej.

Projekt i opracowanie graficzne:

Marcin Jakubionek

Zdjęcia na str. 81, 119, 225, 236, 255 © Małgorzata
Różańska

Jeśli nie zaznaczono inaczej zdjęcia pochodzą z
domeny publicznej lub z serwisu Shutterstock.com

© Copyright by Wydawnictwo M, Kraków 2017

© Copyright by Małgorzata Różańska

ISBN 978-83-8043-521-6

Wydawnictwo M

31-002 Kraków, ul. Kanonicza 11

tel. 12-431-25-50; fax 12-431-25-75

e-mail:biuro@wydawnictwom.pl

www.wydawnictwom.pl

Dział handlowy:

tel. 12-431-25-78; fax 12-431-25-75

e-mail: handel@wydawnictwom.pl

Księgarnia wysyłkowa:

tel. 12-259-00-03; 721-521-521

e-mail: bok@klubpdp.pl

www.klubpdp.pl