Strona główna » Poradniki » Sztuka ataku

Sztuka ataku

4.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-7773-637-1

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Sztuka ataku

Prezentujemy "Sztukę ataku", jedną z najznakomitszych pozycji literatury szachowej. W tej klasycznej książce autor, jugosłowiański mistrz międzynarodowy, teoretyk szachowy i sędzia międzynarodowy, Vladimir Vuković, odkrywa tajniki - również te najbardziej złożone - dziedziny kunsztu szachowego, jaką stanowią różnorodne formy i rodzaje ataku na króla. Uważna lektura tego arcydzieła podniesie na wyższy poziom umiejętności każdego entuzjasty szachów.

Polecane książki

Lęk jest siłą życiową, która ma wiele postaci. Może on być w nas lub wokół nas. Lęki mogą być pozytywne i działać jak system alarmowy. Jest też jednak lęk przed lękiem, który może zamknąć człowieka jak w więzieniu. Nie pozwala on w pełni cieszyć się życiem. Najważniejsze jest właśnie uchronienie się...
Poetycka opowieść o inności i wykluczeniu. W odosobnionym ośrodku Hans – kaleki wychowanek sierocińca – szkoli się do roli pilota. Choć wokół toczy się wojna, niepełnosprawni mieszkańcy Gotteswind starają się budować własną, okaleczoną wersję normalności. Wraz ze swoimi opiekunami tworzą swoisty mik...
Tadeusz Wojciechowski: O królu Bolesławie, biskupie Stanisławie i innych wielkich tego czasu. Szkice historyczne jedenastego wieku. Zawartość: Eremici reguły św. Romualda, czyli benedyktyni włoscy w Polsce jedenastego wieku. Astryk-Anastazy opat trzemeszyński (1001). Piastowicz eremita i biskup krak...
Nawet Marta nie wie, dlaczego przestała fotografować drzewa i kwiaty, a skupiła się na wilgotnych i zapuszczonych bramach, wypełniających ulice miast. Jej życie jest uporządkowane i spokojne: pomaga mężowi w prowadzeniu firmy, wychowuje syna, który postanowił spróbować swoich sił na emigracji. Dawna...
To nie jest pierwsza biografia Putina, ale ta jest najbardziej aktualna. Wyważona i wyczerpująca, ujawnia tajemnice najbardziej tajemniczego ze światowych przywódców. To, co uderza najbardziej, zwłaszcza w obliczu rzekomej żelaznej konsekwencji Putina, to fakt jak bardzo się zmienił z biegiem lat. W...
Zgromadzenie szybko otrząsa się po tragicznej śmierci Samuela, a Stróżowie są zadowoleni z nowego dowódcy, Louisa Daquina. Damien porządkuje swoje życie, Catherine wraca pod skrzydła Pana Łowców. Wszystko zdaje się biec właściwym torem, wróżąc spokojną i udaną przyszłość. Jest tylko jeden proble...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Vladimir Vuković

Sztuka ataku

Vladimir Vuković

Tłumaczenie: Grzegorz Siwek

Copyright © 2016 by Wydawnictwo RM

Original English title: Art of Attack in Chess, published in 2003 by Cadogan Books plc. Copyright © 1993 Cadogan Books plc. All rights reserved. This edition is published by arrangement with Gloucester Publishers plc, Northburgh House, 10 Northburgh Street, London, EC1V 0AT

Wydawnictwo RM, 03-808 Warszawa, ul. Mińska 25 rm@rm.com.pl www.rm.com.pl

Żadna część tej pracy nie może być powielana i rozpowszechniana, w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (elektroniczny, mechaniczny) włącznie z fotokopiowaniem, nagrywaniem na taśmy lub przy użyciu innych systemów, bez pisemnej zgody wydawcy.

Wszystkie nazwy handlowe i towarów występujące w niniejszej publikacji są znakami towarowymi zastrzeżonymi lub nazwami zastrzeżonymi odpowiednich firm odnośnych właścicieli.

Wydawnictwo RM dołożyło wszelkich starań, aby zapewnić najwyższą jakość tej książce, jednakże nikomu nie udziela żadnej rękojmi ani gwarancji. Wydawnictwo RM nie jest w żadnym przypadku odpowiedzialne za jakąkolwiek szkodę będącą następstwem korzystania z informacji zawartych w niniejszej publikacji, nawet jeśli Wydawnictwo RM zostało zawiadomione o możliwości wystąpienia szkód.

ISBN 83-7243-452-2 ISBN 978-83-7773-637-1 (e-Pub) ISBN 978-83-7773-638-8 (mobi) ISBN 978-83-7773-793-4 (pdf)

Redaktor prowadzący: Longina RutkowskaRedakcja: Bartosz DziałoszyńskiKorekta: Ewa RóżyckaProjekt graficzny okładki: Grażyna JędrzejecKoordynacja produkcji wersji elektronicznej: Tomasz ZajbtOpracowanie wersji elektronicznej: Marcin FabijańskiWeryfikacja wersji elektronicznej: Justyna Mrowiec

W razie trudności z zakupem tej książki prosimy o kontakt z wydawnictwem: rm@rm.com.pl

Spis treści

Objaśnienie symboli

Wstęp Johna Nunna

Wprowadzenie

Rozdział 1 – Atak na króla w centrum

Rozdział 2 – Atak na króla, który utracił prawo do roszady

Rozdział 3 – Ogólne uwagi o roszadzie i ataku na pozycję roszady

Rozdział 4 – Wzory matów

Rozdział 5 – Punkty kluczowe

Rozdział 6 – Klasyczna ofiara gońca

Rozdział 7 – Rola linii i przekątnych w ataku na pozycję roszady

Rozdział 8 – Figury i piony w ataku na pozycję roszady

Rozdział 9 – Atak na fianchetto oraz na pozycję długiej roszady

Rozdział 10 – Obrona przed atakiem na pozycję roszady

Rozdział 11 – Fazy ataku na pozycję roszady

Rozdział 12 – Atak na króla jako integralna część partii

Objaśnienie symboli

+ szach

x mat

: bicie

!! doskonały ruch

! dobry ruch

!? interesujące posunięcie

?! posunięcie wątpliwej wartości

? zły ruch

?? ciężki błąd

1-0 zwycięstwo białych

1/2-1/2 remis

0-1 zwycięstwo czarnych

(D) patrz diagram

B ruch białych

Cz ruch czarnych

Wstęp Johna Nunna

Atakowanie króla przeciwnika to jedna z najbardziej ekscytujących rzeczy w szachach, jednak przeprowadzenie precyzyjnego ataku jest bardzo trudną sztuką. Każdy szachista wie z doświadczenia, czym jest obiecujący atak, który nagle się załamuje, po czym kontratak rywala zmiata wszystko na swojej drodze. Znakomita książka Vukovicia Sztuka ataku stanowi oryginalną próbę wyjaśnienia, dlaczego czasami atak przynosi powodzenie, a innym razem nie odnosi zamierzonego skutku. Sam autor zwraca uwagę na to, że nie wszystko w szachach da się sprowadzić do zestawu reguł, niemniej ogólne zasady, wyłożone w niniejszej książce, stanowią doskonały zbiór wskazań, kiedy rozpoczynać atak oraz jak sprawić, by miał on optymalną szansę na sukces.

Podobnie jak w wypadku innych klasycznych książek szachowych, które zredagowałem, zadam sobie nieco trudu, aby wyjaśnić, w jaki sposób przygotowywałem to nowe wydanie. Przede wszystkim zastosowałem skróconą notację. Ponadto uzupełniłem oryginalny tekst 128 dodatkowymi diagramami, a tu i ówdzie, tam, gdzie uznałem to za właściwe, dopełniłem zapis cytowanych partii (np. przytaczając jej zakończenie, zamiast konstatacji, że „białe wygrały po dziesięciu dalszych posunięciach”). Nieco skorygowałem też trochę napuszony język pierwotnego przekładu na angielski oraz porównałem przytoczone warianty debiutowe z dzisiejszym stanem teorii. Indeks oryginału zawierał wyłącznie spis pełnych partii, z pominięciem fragmentów – i to również uległo zmianie. W dwóch partiach, Alechin-Asztalos oraz Alechin-Kmoch, przytoczyłem kolejność posunięć zgodną z zapisem w zachowanych księgach turniejowych.

Nie brak też pewnej liczby przypisów do zamieszczonych analiz (jeśli nie znalazło się na nie miejsce na tej samej stronie, czytelnik znajdzie je na następnej). Nie chciałbym, aby czytelnicy odnieśli wrażenie, że analizy Vukovicia są niesolidne – jest wręcz przeciwnie. W istocie większość autorów cytuje bezkrytycznie komentarze słynnych szachistów; Vuković poddał drobiazgowej analizie wszystkie przytoczone pozycje. I nierzadko rezultaty takiego podejścia okazały się zaskakujące; w sławnej partii Alechina z Botwinnikiem z turnieju w Nottingham w 1936 roku znalazł niedopatrzenie, które umknęło wielu komentatorom, przytaczającym po prostu analizę autorstwa Alechina, zamieszczoną w księdze turniejowej. Naturalnie bazowanie na własnych umiejętnościach analitycznych także bywa czasem ryzykowne, jednak osobiście zdecydowanie wolę świeży komentarz autorski od beztroskiego i bezkrytycznego cytowania „klasyki”. W każdym razie sformułowane przez Vukovicia generalne zasady będą wielce przydatne dla graczy turniejowych, a jego dzieło zasługuje na najwyższe pochwały.

Wprowadzenie

Walka o inicjatywę to jedno z głównych zadań w grze szachowej, a wszelkie kontynuacje, niosące ze sobą groźbę dla przeciwnika – czyli atak w najogólniejszym sensie – nadają szachom ich specyficzny charakter. Dla postronnego obserwatora szachy to konflikt pomiędzy dwoma rywalami. Ostatecznym celem jest na ogół zamatowanie nieprzyjacielskiego króla, a bezpośrednie czy pośrednie działania, zmierzające do osiągnięcia tego celu, określamy mianem ataku (w węższym sensie tego słowa) lub też ataku matowego. To zagadnienie stanowi temat niniejszej książki.

Atak, najważniejszy, główny element gry szachowej od najdawniejszych czasów, bywa możliwy do przeprowadzenia we wszelkich stadiach partii i cechuje się rozmaitym stopniem doskonałości. Co więcej, dawne reformy reguł rozgrywania partii nieodmiennie miały na celu zwiększenie możliwości przeprowadzenia skutecznego ataku.

Zasadnicza reforma, wprowadzona ok. roku 1485, która nadała szachom ich dzisiejszą europejską postać, w szczególny sposób wzbogaciła możliwości atakowania i przyczyniła się do szybkiego rozwoju techniki szachowej. Przez kolejne trzy stulecia w praktyce wielkich graczy atak dominował nad obroną, a mistrzostwo kojarzyło się w swoim czasie z umiejętnością przeprowadzania ataku. Pierwsze odkrycia w zakresie gry pozycyjnej, a wraz z nimi dojrzalsze strategie obronne, pojawiły się dopiero wraz z epoką Philidora; w następnym wieku znalazły one genialnego „prawodawcę” w osobie Steinitza.

W erze szachowych klasyków, czyli od czasów Morphy’ego i Steinitza po lata panowania Laskera, sztuka ataku nieco jakby straciła na znaczeniu, gdyż lepsze zrozumienie podstaw oceny pozycji oznaczało zarazem udoskonalenie techniki defensywnej. Potem jednak, w następnym okresie, Capablanca oraz w szczególności Alechin, udoskonalili również technikę ataku – zwłaszcza na pozycję roszady – bazującą na zdrowych zasadach pozycyjnych. W epoce Alechina agresywny i dynamiczny styl gry osiągnął swój zenit; w owych latach nastąpiło stopniowe odejście od ryzykownego, bezpośredniego ataku na rzecz poszukiwań nowych metod ofensywnych. Źródłem tego nie była bynajmniej organiczna słabość „romantycznego” stylu atakowania, tylko prosty fakt, że w XX wieku studiowanie debiutów zaczęło przynosić większe praktyczne korzyści w grze turniejowej. W tym miejscu należy podkreślić, że współczesna teoria debiutowa stanowi w istocie szczegółowe rozwinięcie idei Nimzowitscha, odnoszących się do walki o centralne pola na szachownicy. Wciąż znajdują się w niej luki do uzupełnienia i miejsce na nowinki; w rezultacie wybitni mistrzowie zaczęli się coraz bardziej koncentrować na otwarciach i rozwijać „bezpieczny” styl gry. Kiedy jednak owa tendencja zacznie przemijać, problem ataku po raz kolejny dojdzie do głosu. Być może nadejdzie taki czas, kiedy zasady, na których Alechin opierał swoje ataki, zostaną w pełni zrozumiane, a idee, które w przypadku Alechina stanowiły przebłysk geniuszu, staną się po prostu elementem techniki ofensywnej. Bardziej szczegółowym omówieniem tych kwestii zajmiemy się w końcowej części niniejszej książki. Na razie ograniczymy się do stwierdzenia, że istnieje bardzo liczne grono szachistów – poza początkującymi oraz profesjonalistami i „łowcami punktów” – których głównym celem jawi się czerpanie estetycznej satysfakcji z gry. Dla nich atakowanie to coś bardziej atrakcyjnego od techniki pozycyjnej; nie boją się oni atakować bez względu na ryzyko, gdyż ich partie i tak nie trafią na stronice teoretycznych podręczników. Dlaczego zatem gracze ci nie mieliby zapoznać się bliżej z generalnymi zasadami prowadzenia ataku i udoskonalić taki styl prowadzenia partii, który odpowiada im najbardziej?

Różne formy ataku

Jak już wspomnieliśmy, zajmiemy się atakiem w węższym, czy też właściwym sensie tego terminu, czyli stwarzaniem bezpośredniego lub pośredniego zagrożenia dla króla przeciwnika. Ataki tego rodzaju można podzielić na następujące kategorie:

1) Zasadnicze działanie nie polega w istocie na ataku na króla, lecz w pozycji tkwią zamaskowane możliwości dla takiego ataku; gracz stwarza taką czy inną groźbę dla przeciwnika albo jeden z możliwych wariantów ma charakter czysto ofensywny.

Spójrzmy na pozycję na poniższym diagramie (D):

B

W tym miejscu białe wykonują normalny pozycyjny ruch 1. d4, który z pozoru nie stwarza specjalnego zagrożenia dla króla czarnych. A jednak jeden z wariantów zawiera matową groźbę. Jeśli czarne nie będą się miały na baczności i zagrają np. 1…Gb7?, wówczas nastąpi 2. d:c5 i czarne stracą pionka, gdyż na 2…S:c5? odpowiedzią będzie 3.Hd4, z atakiem na skoczka i równoczesną groźbą mata na g7.

2) Kontynuacja w istocie zawiera bezpośrednią groźbę dla króla przeciwnika, niemniej rywal może odparować ową groźbę za pewną cenę, np. materiału lub osłabienia pozycji.

Zdecydowana większość akcji ofensywnych na szachownicy należy do tej ogólnej kategorii. Oto prosty przykład (D):

B

Białe grają 1.Sg5, z atakiem na h7. Czarne mają trzy sensowne odpowiedzi: 1…g6, 1…Sf6 oraz 1…Sf8. Jeśli 1…g6, to2.Se4 z groźbą Sd6 i zyskiem tempa. Jednakże zasadniczy plan białych polega na dalszym ataku z wykorzystaniem słabości czarnych pól w pobliżu czarnego króla po osłabieniu jego pozycji po ruchu 1…g6.

Jeżeli 1…Sf6, to białe oczywiście będą kontynuowały natarcie, np. ruchem 2.Gf4 z planem Ge5. Niemniej jednak po 1…Sf8 atak nie rokuje szybkiego powodzenia i białe muszą zadowolić się pozycyjną kontynuacją, grając 2.Se4. Czarne nie mogą zapobiec 3. Sc5, po czym skoczek zajmie silną placówkę na c5, a czarny goniec będzie słabo uplasowany na b7.

3) Strona atakująca przeprowadza bezkompromisowy atak matowy, czasami związany z poświęceniami materiału, widząc końcową pozycję mata.

To trzeci i najwyżej ceniony typ ataku.

Atak można też zakwalifikować do różnych kategorii, biorąc pod uwagę to, czy nieprzyjacielski król już wykonał roszadę. A zatem:

1) Atak na niezroszowanego króla, tj. na króla, który nie zdążył wykonać roszady, oraz

2) Atak na pozycję roszady.

Możemy również dokonać podziału na podstawie tzw. wzorów matów, punktów i pól matowania, pozycji figur i dominacji na liniach i przekątnych, typów poświęceń, wreszcie stadiów zaawansowania ataku. Posłużenie się takim rozróżnieniem, uwzględniającym czynniki przestrzeni, materiału i czasu, ułatwia zaszeregowanie zebranych przykładów, ilustrujących znaczenie każdego z tych czynników.

Wzory pozycji matowych

Aby zamatować króla, należy uniemożliwić mu ucieczkę na każde z dziewięciu pól wokół niego w centrum szachownicy, sześciu na jej skraju lub czterech w rogu „deski”. Niektóre z tych pól mogą być zajmowane przez bierki strony atakowanej, jednak resztę musi ostrzeliwać swoimi figurami i pionkami atakujący. Jeśli król nie może odejść na którekolwiek z sąsiednich pól – gdyż są one zajęte albo ostrzeliwane – a sam król jest szachowany i nie może się bronić, wówczas następuje mat. Wiedzą o tym wszyscy i wydaje się dosyć banalne rozpoczynanie wywodu od opisu siatki matowej czy też anatomii mata. W istocie pewne elementarne zasady można sformułować tylko na tej podstawie.

W poniższej pozycji czarne, na posunięciu, nie są w stanie uniknąć mata w żadnym z czterech wariantów.

Czarnym grozi 2.Gg7x (pierwszy wariant matujący). Po zagraniu 1…Kf6, nastąpi 2.Gg7x (drugi wariant mata). Ruch skoczkiem prowadzi do 2.He6x (mat nr 3), natomiast po 1…g:f5, mamy2.Gg7+Ke4 3.H:d4x (mat czwarty).

Cz

Ostateczna pozycja to pozycja matowa, a niektóre z ich rodzajów warto zapamiętać. Pozycje mata dzielimy na typowe (tj. występujące często) oraz nietypowe. O tzw. czystym macie mówimy wtedy, gdy każde z pól w pobliżu króla jest atakowane przez tylko jedną bierkę. W powyższym przykładzie do czystego mata prowadzi 1…Se2 2. He6, nie zaś np. 1…Kf6 2. Gg7 („przeszkadza” goniec na f5). „Czystość” mata ma znaczenie w kompozycji szachowej, lecz w grze praktycznej jest raczej nieistotna.

W pozycji matowej, którą widzieliśmy, czarne figury blokują swojemu królowi niektóre pola ucieczki, a pozostałe pola są ostrzeliwane przez białe bierki. Sumę tych czynników nazywamy siatką matową.

Pole i punkty matowania

Zamatowany król zajmuje tzw. pole matowania, natomiast na punkcie matującym znajduje się bierka strony atakującej (z wyjątkiem króla, skoczka lub pionka), dająca z bezpośredniego dystansu mata przeciwnikowi. Tak więc na powyższym diagramie, po 1…Se2, takim punktem jest e6, gdyż właśnie z tego pola hetman matuje króla. Podobnie po 1…g:f5 2. Gg7+ Ke4, hetman daje mata z d4. Jednakże jeśli czarne zagrają np. 1…Gc3, na co nastąpi odpowiedź 2. Gg7x, mamy do czynienia z matem danym „z odległości” i nie mówimy w takim wypadku o punkcie matującym.

W celu przeprowadzenia udanego ataku matującego zawsze warto mieć w pamięci typowe wzory matów, by zgodnie z nimi zastawić siatkę matową i określić punkt matowania. W związku z tym nierzadko należy oczyścić taki punkt, tj. pozbawić figury rywala kontroli nad polem, z którego zostanie dany mat.

Jako przykład niech posłuży poniższy diagram (D):

B

Białe, na posunięciu, zauważyły słusznie, że pole d4 to potencjalny punkt kluczowy, z którego biały hetman może dać mata, jeśliby tylko pole to nie było kontrolowane przez skoczka i gońca czarnych. Następuje zatem oczyszczenie pola d4:

1.W:e2 (eliminacja skoczka) 1…d:e2 (jeśli 1…Kd5, to 2. f4x; jeżeli 1…f4, wówczas białe grają 2. Hd4+ Kf5 3. Hf6x) 2. f4+ (odciągnięcie gońca od d4) 2…G:f4 3.Hd4x.

Wielu czytelników zapewne uzna, że zaprezentowane powyżej przykłady matowych ataków są oczywiste, nawet banalne, niezbyt godne prezentacji. Sądzę jednak, że przyda się odświeżenie podobnej prostej umiejętności, gdyż w grze praktycznej często zdarzają się proste pomyłki właśnie w tym stadium partii. Oto kilka przykładowych, typowych błędów, odnoszących się do prowadzenia ataku matowego.

Atakujący nie zauważa, że nie jest w stanie „unieruchomić” króla przeciwka ani też zagnać go do siatki matowej – i dalej gra na mata. Taka strategia nie przynosi owoców i może co najwyżej doprowadzić do wiecznego szacha.Atakujący gra w oparciu o typowe wzory matów, przeoczając możliwość „niestandardowego” mata w którymś z wariantów.Gracz widzi możliwe maty, koncentrując się na kluczowym polu, z którego zamierza zamatować rywala, nie bierze wszak pod uwagę tego, że król przeciwnika może uciec, co niweczy dotychczasowe przygotowania strony atakującej.Szachista prowadzący atak decyduje się na kontynuację, bazującą na wykorzystaniu określonego kluczowego pola, nie uświadamiając sobie faktu, iż nie jest w stanie pozbawić przeciwnika kontroli nad owym punktem. Błędy tego typu znajdujemy nawet w partiach mistrzów.

A zatem przydaje się przypomnienie zasadniczych typów mata i struktur siatek matowych; zwłaszcza mniej doświadczeni szachiści powinni analizować rozegrane partie i doszukiwać się niedopatrzeń i przeoczeń, aby się przekonać, czy – lub kiedy – został popełniony błąd w prowadzeniu ataku matowego.

Sztuka prowadzenia ataku matowego

Teraz pora na dokonanie nieco subtelniejszej kategoryzacji i omówienie pewnych kwestii, wynikających z zasadniczej koncepcji ataku matowego – co równocześnie oznacza dotknięcie najbardziej skomplikowanego problemu, odnoszącego się do rozwoju współczesnej sztuki szachowej.

Jak się ma atak matowy do innych poczynań na szachownicy?

W jakim stopniu matowy atak bywa uwarunkowany aktualną pozycją na szachownicy, na ile zaś decyduje o jego powodzeniu kunszt atakującego gracza?

Na czym polega ryzyko, związane z prowadzeniem takiego ataku?

Co właściwie nadal pozostaje niejasne w tematyce ataku na króla przeciwnika?

Naturalnie pytania te są ze sobą powiązane. I chociaż sformułowaliśmy je tak a nie inaczej, to trzeba postarać się udzielić na nie łącznej odpowiedzi.

Mat stanowi ostateczny cel i uwieńczenie partii szachowej, atak matowy zaś zasługuje na miano ostatecznej akcji na szachownicy, w stosunku do której innej działania mają tylko charakter pomocniczy. W konsekwencji matowy atak wymaga szczególnie starannych przygotowań i określonych warunków. Istnieje wiele takich uwarunkowań, a te, łącznie, decydują o posiadaniu przez gracza atakującego znacznej przewagi. Gdy przewaga ta jest przygniatająca, pokonanie rywala nie wymaga wielkiej wiedzy ani sztuki, kiedy jednak bywa nieznaczna i ledwie usprawiedliwia podjęcie akcji zaczepnej, wówczas atakujący musi się wykazać maksymalnymi umiejętnościami szachowymi. Gracze epoki romantycznej słabo znali arkana kunsztu szachowego, pokładając przesadną wiarę w siebie; już pierwsze teoretyczne odkrycia gruntownie skorygowały styl rozgrywania partii. Nowa formuła, obowiązująca do dziś, głosi: przeprowadź na szachownicy serię operacji przygotowawczych, które zapewniają osiągnięcie ograniczonej przewagi, a następnie powiększaj ją do momentu, w którym atak matowy stanie się realny. Jednakże konsekwencją podobnego podejścia stało się pewne zaniedbanie sztuki ataku matowego, a mistrzowie mają skłonność do przeceniania ryzyka związanego z podjęciem takiego ataku. Wciąż nie określono, jakie niezbędne wymogi czy też jaki rodzaj przewagi uzasadnia przystąpienie do finalnego ataku. Być może wpływa na to np. czynnik czasu, to, że położenie na szachownicy ulega ciągłym zmianom i korektom. Kolejna sprawą jest umiejętność właściwej oceny ryzyka, które bierze na siebie gracz szykujący się do ataku. Wielkie znaczenie ma też kolejność przygotowawczych posunięć. Tu można się pokusić o jedyne uogólnienie – ruchy mniej zobowiązujące należy wykonać przed tymi, które „palą mosty” za atakującym. Tyle że wdrożenie takiej zasady do praktyki wymaga niezwykłego kunsztu – w pełni władali nim Capablanca i Alechin, ale niewielu innych poza nimi.

Należy powiedzieć także kilka słów na temat przewagi, niezbędnej do podjęcia ataku matowego. Mamy tu na myśli nie tyle przewagę materialną, co pozycyjną oraz tę odnoszącą się do czasu. Z reguły atakujący dominuje na tym wycinku szachownicy, na którym zamierza przeprowadzić natarcie, zgromadziwszy tam większość swoich sił, niemniej przewaga owego typu ma charakter względny. Nawet bowiem prosty mat hetmanem wymaga zaangażowania co najmniej jeszcze jednej figury, kryjącej pole w sąsiedztwie króla przeciwnika, na którym stanąć musi matujący hetman – a to przecież oznacza lokalną przewagę: dwie figury kontra samotny król rywala. Aby doprowadzić do takiej sytuacji, rzucić figury do ofensywy, najczęściej przy pośrednim wsparciu innych bierek, należy wpierw uzyskać przewagę czasu, czyli wykonać serię atakujących posunięć w położeniu, w którym przeciwnik nie jest w stanie zorganizować obrony ani też wystarczająco skutecznego kontrataku. Źródłem takiej przewagi bywa często dominacja pozycyjna strony atakującej, tj. względna pasywność figur strony przeciwnej, niezdolnych do postawienia efektywnej zapory defensywnej. Gracz władający inicjatywą często nie dominuje w pełni na szachownicy w chwili podjęcia akcji zaczepnej, jednak jego przewaga manifestuje się z czasem w rezultacie pasywnego położenia bierek rywala albo w efekcie kombinacji. Umiejętność dostrzeżenia właściwego momentu do podjęcia ataku polega w istocie na precyzyjnej ocenie realnych możliwości.

Jak widać, kwestia właściwego podjęcia ataku bywa sprawą niezwykle złożoną, a to z kolei skłoniło wielu mistrzów do odejścia od ofensywnego stylu gry. Wolą oni raczej osiągnąć coś dzięki technice pozycyjnej, „ryzykując” najwyżej remisem. W związku z tym coraz częściej wynikiem turniejowej partii szachowej jest remis. Jeśli jednak zostanie zaniedbany postęp w sztuce ataku, jeżeli przestaniemy dostrzegać dogodne sposobności do szturmu na pozycję króla przeciwnika, to zaprzepaścimy możliwości pokonania nieźle wyszkolonych technicznie konkurentów. Bez rozwijania kunsztu atakowania szachy staną w miejscu. Atak to bowiem zasadniczy element partii szachowej; jest ową iskrą, która żarzy się w palenisku i tylko gracz, który umie podtrzymać ognik i rozniecić z niego płomień w stosownej chwili, zasługuje na miano prawdziwego mistrza. Lasker niegdyś słusznie zauważył, że wszelkie możliwości ataku należy wykorzystywać, gdyż w innym wypadku osiągnięta przewaga się rozwieje.

1. Atak na króla w centrum

Przeprowadzenie matowego ataku na króla, który jeszcze nie zroszował, było jednym z „koników” szachistów w przeszłości. Obecnie ofiarami takich akcji padają najczęściej przeciwnicy mistrzów w symultanach – amatorzy, którzy zapominają o wykonaniu roszady na czas.

Początkowa pozycja króla, przed zroszowaniem, cechuje się dwoma głównymi minusami. Pierwszą z nich jest to, że król zostaje wystawiony na atak po otwarciu linii e; drugą stanowi organiczna słabość pola f7 (oraz f2 w przypadku białych), bronionego tylko przez króla. Nic zatem dziwnego, że zdecydowana większość akcji zaczepnych przeciwko królowi w centrum polega na wykorzystaniu którejś z tych słabości.

Atak po linii e

Pierwszym i podstawowym warunkiem matowego ataku, którego arterią jest linia e, jest fakt pozostawania króla przeciwnika na wyjściowym polu; król nie może ukryć się w bezpieczniejszym miejscu lub ma z tym trudności. Jeżeli na sąsiednich polach stoją własne figury albo też pola te są ostrzeliwane przez stronę przeciwną, wówczas ucieczka atakowanego monarchy okazuje się wykluczona. Jeśli jednak mamy do czynienia z sytuacją, w której nie można zrobić roszady, choć królowi wolno odstąpić na któreś z pobliskich pól, to również nie jest on zbyt bezpieczny: ruch królem oznacza przecież ostateczną utratę prawa do roszady. Roszadę można też udaremnić rywalowi w sposób pośredni: tj. zmuszając jego króla do czynnej obrony zagrożonej bierki (np. gdy czarny król musi strzec pionka e7).

Drugi warunek do przeprowadzenia ataku wspomnianego typu stanowi konkretna sytuacja na szachownicy. Przede wszystkim linia e musi być otwarta – lub atakujący gracz ma przynajmniej możliwość jej otwarcia. Zawodnik dysponujący inicjatywą powinien kontrolować tę linię za pomocą ciężkiej figury (wieży lub hetmana) albo móc szybko ustawić taką figurę na tejże linii. Poza tym zazwyczaj zachodzi potrzeba wzmocnienia nacisku na linii e, np. poprzez zdwojenie wież bądź atak na bierki przeciwnika osłaniające króla.

Jak z tego wynika, szturm po linii e ma na ogół charakter ataku na chroniący króla łańcuch bierek strony przeciwnej, w szczególności na centralny element tegoż łańcucha. Jeśli wspomniana bierka stoi na polu bezpośrednio przed królem (e7 lub e2), atakujący ma szansę dania mata poprzez zbicie jej hetmanem (albo wieżą), czyli uczynienia z owego pola punktu matowania.

Atak wzdłuż linii e zdarza się najczęściej w początkowej fazie partii. Poniższa miniatura stanowi przyhład, jak szybko taki rodzaj ataku może się rozwinąć na skutek debiutowego błędu:

Meesen – H. Müller

Partia korespondencyjna, 1928-29

Partia angielska

1. c4 e5 2.Sc3Sf6 3.Sf3Sc6 4. d4 e:d4 5.S:d4Gb4 6.S:c6 b:c6 7. g3?He7

Dobry ruch, który przeciwdziała planowi białych (Gg2 i 0-0), rozwijając atak na linii e. Gdyby białe zagrały teraz 8. e3, taki atak najpewniej by nie nastąpił, niemniej jednak wspomniany ruch oznaczałby pewne osłabienie pozycji.

8.Gg2Ga6 9.Hd3 d5 10. b3 d4! (D):

B

Interesujące posunięcie; czarne chwilowo przerywają atak po linii e, przenosząc nacisk na przekątną a5-e1. Gdyby teraz białe wzięły pionka c6, a następnie wieżę a8, czarne zdobyłyby figurę: …G:c3+ i …G:a1.

11.H:d4Wd8

Wówczas uniemożliwiają hetmanowi obronę skoczka.

12.G:c6+Kf8 13.Gd5W:d5! 0-1

Białe skapitulowały, gdyż na 14. c:d5 nastąpi 14…H:e2x. Ponowny atak po linii e przyniósł czarnym zwycięstwo.

Co się tyczy ataku na linii e, to główną trudność stanowi często otwarcie tej linii, zwłaszcza jeśli inne cele zostaną już wcześniej osiągnięte, jak w poniższej partii:

Czigorin – Burn

Ostenda, 1906

Gambit królewski

1. e4 e5 2. f4Gc5 3.Sf3 d6 4.Gc4Sf6 5. c3 0-0 6. d3Sc6 7.He2We8 8. f5 d5 9.Gb3 (D):

Cz

W tej pozycji mamy trzy elementy, o których już wspomnieliśmy (król na e1, hetman na e2 i czarna wieża na e8); pozostaje tylko kwestia otwarcia linii e. Realizacji tego zamierzenia sprzyja poświęcenie gońca za pionka f5:

9…G:f5!

Po 10. e:f5 e4 liczy się to, że białe nie mogą zapobiec otwarciu linii e, gdyż po odejściu skoczka nastąpi 11…e:d3. Gdyby jednak czarne zagrały słabiej – 9…d:e4? 10. d:e4 G:f5 11. e:f5 e4 – pozbawiłyby się możliwości zagrania …e:d3, a białe byłyby w stanie zagrać skoczkiem i uniknąć otwarcia linii.

Po 10…e4 partia przestałaby być interesująca; białe mogłyby wtedy spróbować 11. Kd1 e:f3 12. H:f3, lecz 12…Se5 i dalej 13…Sg4 albo 13…d4 przyniosłoby czarnym bardzo dużą przewagę.

W rozegranej partii białe nie przyjęły poświęcenia, grając 10.Gg5, ale i tak rychło poległy:

10…d:e4 11. d:e4G:e4 12.Hc4Hd5 13.Hb5Gf2+ 0-1

Jeżeli linia e już jest otwarta, a jedyny obrońca to figura na e2 (lub e7 u czarnych), wówczas operacja zaczepna często przybiera formę unicestwienia obrony na kluczowym polu i próby dania mata na e2. Na poniższym diagramie prezentujemy przykład tego rodzaju kombinacji:

Cz

Pozycja ta pochodzi z partii Hansen-Lundin, Oslo (1928).

1…W:d4! 2.S:d4S:d4 3. c:d4

Albo 3. 0-0-0 S:e2+ lub 3. Wd1 H:e2+ itd.

3…Gb4

W celu uniknięcia mata białe musiały się pogodzić ze stratą hetmana po 4.Kf2, i poddały się po 4…G:d2 5.G:g4+ f5 6.G:d2 f:g4 7.Whe1H:d4+ 8.Ge3H:b2+ 9.Kf1We8 0-1.

B

Przedstawiona pozycja stanowi użyteczny przykład metody gry przeciwko figurze osłaniającej króla.

Białe, na posunięciu, muszą znaleźć prawidłowy sposób wzmożenia nacisku na gońca e7. Nie wystarcza 1. He2 Kf8 2. G:e7+ S:e7 3. Sg5 Sf5 i czarne trzymają skuteczną obronę. Podobnie nic nie daje 1. We2, natomiast po 1. W:e7+ S:e7 2. Gf6 (lub 2. He2 f6, a następnie …Wf8) czarne zachowują równowagę, grając 2…Kd7 (3. He2 c6 itd.). Jedynym poprawnym posunięciem jest:

1.Gf6!

W ten sposób białe nie tylko udaremniają czarnym roszadę, ale i uniemożliwiają ruch …f6.

Na 1…0-0 nastąpi 2. W:e7 S:e7 3. He2! We8 4. Hd2 Kh7 5. Sg5+ Kg8 6. Se6! f:e6 7. Hh6 Sf5 8. H:g6+ z wygraną białych.

1…Wf8 2.W:e7+!

Podobna ofiara wieży nierzadko bywa niezbędna dla efektywnego ukoronowania ataku po linii e. Chodzi przede wszystkim o zwolnienie pola e1 dla drugiej z wież, podczas gdy pierwsza, poświęcona, eliminuje figurę na e7.[1]

2…S:e7 3.He2Hd7

Jeśli 3…Kd7, to 4. We1 We8 5. Hb5+ Kc8 6. Hc4 d5 7. He2 Kd7 8. Se5+ z wygraną białych.

4.We1He6 5.Hb5+ c6 6.H:b7 i białe wygrywają.

Gra białych w kolejnej partii (Rawiński-Panow, Moskwa 1943) jest znakomitym przykładem dobrze przeprowadzonego ataku po linii e.

B

1.W:d7!S:d7 2.S:e6 f:e6 3.H:e6+Ge7

Jeśli 3…Kd8, to 4. Gg5+ Kc7 5. Hc6+ Kb8 6. Gf4+ Wc7 7. G:c7+ H:c7 8. Ha8x.

4.We1Hc5 5. b4!Sf8?

Lepsze było 5…H:b4 6. Gg5 H:e1+ 7. H:e1 Sf6 i czarne mają spore szanse na remis. Po ruchu w tekście czarne przegrywają we wszystkich wariantach.

6.Hg4!

Unikając wymian i strzegąc c8.

6…Hc3 7.W:e7+!

Nowe, decydujące poświęcenie.

7…K:e7 8.Gg5+Kd6 9.Hd1+Kc7 10.Gf4+Kb6 11.Hd6+Ka7 12.He7+Wc7 13.G:c7

Oczywiście prostsze było 13. Ge3+ Kb8 14. Hd8+ Wc8 15. Hb6x.

13…Ha1+ 14.Gf1Sg6 15.Hc5+Kb7 16.Ga5Wf8

Albo 16…Wc8 17. Hb6+ Ka8 18. H:a6+ Kb8 19. Gc7+ i 20. H:a1.

17.Hb6+ 1-0

Jeśli 17…Ka8, to 18. Hc6+ Kb8 19. Gc7+ z matem w kilku posunięciach.

Zaprezentowane poniżej arcydzieło Steinitza stanowi przykład partii, w której białe stale wzmagają nacisk na linii e i w końcu dokonują na niej ostatecznego przełomu.

Steinitz – von Bardeleben

Hastings, 1895

Partia włoska

1. e4 e5 2.Sf3Sc6 3.Gc4Gc5 4. c3Sf6 5. d4 e:d4 6. c:d4Gb4+ 7.Sc3 d5

Obecnie grywa się 7…S:e4, co jest lepszą kontynuacją.

8. e:d5S:d5 9. 0-0Ge6 10.Gg5Ge7? 11.G:d5

Teraz białe przeprowadzają serię wymian, aby utrzymać nacisk na linii e i uniemożliwić czarnym roszadę.

11…G:d5 12.S:d5H:d5 13.G:e7S:e7 14.We1 f6

Czarne widzą, że nie uda im się zroszować, ponieważ jeśli 14…Hd7, to białe wzmogą nacisk na e7 ruchem 15. He2. Grając 14…f6, czarne planują wykonanie „sztucznej roszady”: …Kf7 oraz …Whe8 i Kg8. Ruch w tekście ogranicza też aktywność białego skoczka. Jednakże czarne już stoją źle w rezultacie swojego błędu w 10. posunięciu.

15.He2Hd7 16.Wac1 (D):

Cz

16…c6?

Lepsze było 16…Kd8. Ruch w tekście nie chroni przed d4-d5, a białe planują w ten sposób zwolnienie pola d4 dla swojego skoczka.[2]

17. d5! c:d5 18.Sd4Kf7 19.Se6Whc8 20.Hg4 g6 21.Sg5+!

Wstęp do pięknej kombinacji, jednej z najwspanialszych w XIX wieku. Czarny król musi teraz powrócić na niebezpieczną linię e.

21…Ke8 (D):

B

22.W:e7+!Kf8

Poświęcenie na e7 wieńczy atak białych po linii e. W efekcie czarne decydują się na osłabienie własnej pozycji w innym miejscu, co zdarza się często w podobnej sytuacji. W przypadku 22…K:e7 nastąpiłoby 23. We1+ Kd6 24. Hb4+ Kc7 (albo 24…Wc5 25. We6+) 25. Se6+ Kb8 26. Hf4+ z wygraną białych, tak więc czarne nie przyjmują ofiary, licząc na wykorzystanie groźby mata na c1.

23.Wf7+Kg8

Na 23…H:f7 nastąpiłoby oczywiście W:c8+.

24.Wg7+!

Czarne nie mogą zabić natarczywej wieży, gdyż jeśli 24…K:g7, to 25. H:d7+, a na 24…H:g7 nastąpi 25. W:c8+.

24…Kh8 25.W:h7+ 1-0

W tym momencie przeciwnik Steinitza po prostu opuścił salę gry. W ten sposób udaremnił Steinitzowi dokończenie jego „nieśmiertelnej” kombinacji, przytaczanej w wielu podręcznikach szachowych:

25…Kg8 26. Wg7+ Kh8 27. Hh4+ K:g7 28. Hh7+ Kf8 29. Hh8+ Ke7 30. Hg7+ Ke8 31. Hg8+ Ke7 32. Hf7+ Kd8 33. Hf8+ He8 34. Sf7+ Kd7 35. Hd6x.

Atak na punkt f7

Najsłabszy punkt w obozie czarnych przed wykonaniem roszady to pionek na polu f7 (f2 u białych). Nawet we wczesnej fazie partii groźba ofiary na f7 (lub f2) zdarza się często. Nierzadko towarzyszy jej atak na króla lub kombinacje matowe, w których punkt f7 staje się polem, zajętym przez figurę matującą.

W późniejszym stadium partii, po krótkiej roszadzie, wieża chroni ów punkt, poważnie go wzmacniając. W razie długiej roszady słabość pola f7 (f2) nie ma większego związku z atakiem matowym.

Najprostsze wzory uderzenia na f7 obserwujemy w pewnych debiutach otwartych, zwłaszcza w partii rosyjskiej i obronie Philidora. Zapoznajmy się z jednym z takich przykładów:

1. e4 e5 2.Sf3 d6 3.Gc4Se7?

Zmusimy czarne do wykonania tego słabego ruchu, aby pole f7 stało się możliwie najszybciej celem typowego ataku białych.

4.Sg5 d5 5. e:d5S:d5 6.Hf3

Dobre jest również 6. d4.

6…H:g5

Po 6…Ge6 7. S:e6 f:e6 8. Hh5+ czarne tracą pionka oraz prawo do roszady.

7.G:d5

i czarne tracą co najmniej pionka. Jeśli 7…f5, to 8. G:b7 e4 9. Hb3 H:g2 10. Wf1 z wygraną białych.

Naturalnie, króla w centrum, zajmującego wyjściową pozycję, można atakować nie tylko po linii e i przez punkt f7; to tylko dwie najpopularniejsze i najbardziej typowe metody. Następny przykład dowodzi, jak groźby na linii e bywają pośrednio łączone z debiutowymi atakami innego rodzaju.

Keres – Kotow

Turniej pretendentów w Budapeszcie, 1950

Obrona sycylijska, wariant Najdorfa

1. e4 c5 2.Sf3 d6 3. d4 c:d4 4.S:d4Sf6 5.Sc3 a6 6.Ge2Hc7 7.Gg5Sbd7 8. 0-0 e6 9.Gh5Hc4? (D)

B

W tym miejscu białe przeprowadzają dość typowy dla obrony sycylijskiej rodzaj uderzenia, w którym Keres był prawdziwym mistrzem:

10.S:e6!H:e6 11.Sd5

Teraz czarne odparły groźbę Sc7+ za pomocą 11…Kd8?, lecz po 12.Gg4He5 13. f4H:e4 14.G:d7G:d7 15.S:f6 znalazły się w beznadziejnej sytuacji.

Alternatywę stanowiło dopuszczenie do otwarcia linii e po 11…S:d5 12. e:d5 Hf5 13. We1+ Se5 14. f4, co zapewne było nieco korzystniejsze dla czarnych, np. 14…g6 15. f:e5 (15. g4 jest słabsze wobec 15…H:g5 16. f:g5 Gg7 itd.) 15…d:e5 16. He2 f6 itd.[3]

Na przykładzie kilku innych partii zaprezentujemy odmienne typy ataku na punkt f7:

Keres – Winter

Olimpiada szachowa w Warszawie, 1935

Obrona sycylijska,
wariant Nimzowitscha-Rubinsteina

1. e4 c5 2.Sf3Sf6 3. e5Sd5 4.Sc3 e6 5.S:d5 e:d5 6. d4 d6 7.Gg5Ha5+ 8. c3 c:d4 9.Gd3 d:c3 10. 0-0 c:b2 11.Wb1 d:e5 12.S:e5Gd6(D)

B

W tej pozycji białe rozstrzygają partię poświęceniem skoczka na f7:

13.S:f7!K:f7 14.Hh5+

Poświęceniu na f7 muszą towarzyszyć dalsze agresywne poczynania, aby czarne nie zdążyły skonsolidować pozycji (tj. przeprowadzić „sztucznej roszady”, ustawiając wieżę na f8 i króla na g8). Korzyść jest dwojaka: czarny król, odbijając na f7, traci prawo do roszady i wystawia się na kolejne ciosy; równocześnie osłabiona zostaje przekątna h5-e8. Białe powinny to szybko i energicznie wykorzystać, gdyż ich inicjatywa może wygasnąć.

14…g6

Jeśli 14…Kf8, to 15. Wfe1 Gd7 16. Hf3+ Kg8 17. Ge7 G:e7 18. W :e7 itd. Na 14…Ke6 najsilniejsze jest 15. Gf5+! K:f5 16. Gd2+.

15.G:g6+ h:g6 16.H:h8Gf5 17.Wfe1Ge4 18.W:e4! d:e4 19.Hf6+ 1-0

Na 19…Kg8 (albo 19…Ke8 20. He6+ Kf8 21. Gh6x) nastąpi 20. H:g6+ Kf8 21. H:d6+, co prowadzi do mata.

B

Następna pozycja pochodzi z partii Varein-NN. Białe przeprowadziły następującą kombinację:

1.G:f7+K:f7 2.Sd5!

To podwójne uderzenie na czarnego gońca b4 i pionka f4 stanowi wstęp do natarcia na odsłoniętego króla, połączonego z energicznym wprowadzeniem do akcji hetmańskiego gońca białych. Położenie czarnopolowego gońca oraz hetmana czarnych umożliwia białym zyskanie paru ważnych temp.

2…Ge7 3.G:f4Hh4 4.Sf3Hh1+ 5.Kf2H:a1 6.Se5+Ke8 7.Hh5+ g6 8.S:c7+Kf8 9.Hh6+Kg8 10.Se8Gf8 11.Sf6x

Cz

Kontynuacja z partii Asgeirsson-Raud, rozegranej na olimpiadzie szachowej w Monachium (1936), to przykład ataku czarnych na osłabiony punkt f2 u białych.

1…S:f2! 2.K:f2Sg4+ 3.Ke1

Jeśli 3. Kg3, to wtedy czarne rozwijają atak ruchem 3…Hc7+ i odsłonięty biały król ginie.

3…S:e3 4.Hd2 d4 5.Sd1S:g2 6.Kf2Sh4 7.Wf1Gh3 8.Wg1Wad8 9.Wg3 d3 10.G:d3S:f3 11.W:f3Hh4+ 12.Wg3W:d3 13.H:d3Hf4+ 14.Hf3Hd2+ 15.Kg1We1+ 0-1

Czarne matują w następnym posunięciu.

Podobne uderzenie na f2 dwoma skoczkami z pól e5 i g4 przyniosło czarnym nagrodę „za piękność” w poniższej partii:

Réti – H. Wolf

Cieplice-Šunow (Teplitz-Schönau), 1922

Gambit hetmański

1. d4 d5 2. c4 e6 3.Sc3Sf6 4.Gg5Ge7 5. e3 0-0 6.Sf3Sbd7 7.Wc1 c6 8.Hc2 a6 9. c5?!

Taka metoda zamknięcia pozycji nie zasługuje na miano solidnej, z uwagi na możliwość dokonania przez czarne przełomu w centrum ruchem …e5. Obecnie grywa się w tym miejscu 9. a3 lub 9. c:d5.

9…e5! 10. d:e5Sg4 11.G:e7H:e7 12.Sa4We8

Pionek na e5 jest skazany na pożarcie.

13.Gd3 h6 14.Sd4Sd:e5 15.Sb6?(D)

Cz

Błąd, który umożliwia czarnym uderzenie na f2. Białe powinny były wykonać roszadę, choć i w tym wypadku stałyby nieco gorzej.

15…S:f2! 16.Gh7+

Główny wariant to 16. K:f2 Sg4+ 17. Ke1 (17. Kg3 dopuszcza 17…He5+ 18. Kh4 Hg5+ itd.) 17…H:e3+ 18. Se2 Gf5! 19. G:f5 Hf2+ 20. Kd2 W:e2+ 21. Kc3 H:c5+ z wygraną czarnych.

16…Kh8 17. 0-0

Tu 17. K:f2 było jeszcze słabsze: 17…Sg4+ 18. Ke1 H:e3+ 19. Se2 Hf2+ itd. W tej sytuacji białe próbują ratować się roszadą, uznawszy, że czarne tracą nie tylko skoczka, ale i wieżę. Jednakże Wolf policzył dalej:

17…Sfg4 18.S:a8S:e3 19.He2

Jeżeli 19. Hb1, to 19…S:f1 20. K:f1 (albo 20. W:f1 H:c5) 20…g6 z materialną i pozycyjną przewagą czarnych.

19…S:f1 20.Gb1S:h2 21.Sb6Sef3+!22. g:f3

Na 22. Kh1 najsilniejsze jest 22…Sg4!

22…Hg5+ 23.K:h2W:e2+ 24.S:e2He5+ 25.Sg3H:b2+ 26.Wc2H:b1 27.We2Ge6 28. f4 g6 29.Sa8 h5 30.Sc7 h4 31.Sh1Hd3 32.Wf2Gf5 0-1

Niniejszy rozdział zakończymy partią Rubinsteina, na przykładzie której zademonstrujemy kilka innych problemów, związanych z ofiarą na f7/f2:

Euwe – Rubinstein

Haga, 1921

Obrona sycylijska, wariant
Nimzowitscha-Rubinsteina

1. e4 c5 2.Sf3Sf6 3. e5Sd5 4. d4

Lepsze jest 4. Sc3.

4…c:d4 5.H:d4 e6 6. c4?

Słabe posunięcie. Poprawny ruch to 6. Gc4.

6…Sc6 7.Hd1Sde7! 8.Gd2Sg6 9.He2

Po 9. Gc3 Hc7 białe także muszą pójść hetmanem na e2, tym samym blokując własnego gońca.

9…Hc7 10.Gc3 b6(D)

Spokojnie rozwijając figury czarne maksymalnie wykorzystują trudności, piętrzące się przed białymi, które teraz nie mogą nawet umieścić gońca na wielkiej przekątnej: 11. g3? Gb7 12. Gg2 Sc:e5 itd.

B

11. h4 d6! 12. e:d6G:d6

Czarne mają przewagę rozwojową i dominują w centrum. Wariant 13. G:g7 Wg8 14. Gc3 Sf4 tylko przyniósłby białym nowe kłopoty.

13.Sbd2Sf4 14.He3Gc5 15.He4 f5 16.Hc2

Szósty ruch hetmanem – niezbyt dobry znak, jak zauważył Hans Kmoch w swoich komentarzach do partii.

16…0-0 17. g3Sg6 18. h5

Z uwagi na to, że białe oddały centrum, ten manewr tylko sprzyja czarnym, których skoczek przechodzi na lepszą placówkę.

18…Sge5 19.S:e5S:e5 20. b4(D):

Cz

Białe nie mogą wykonać długiej roszady, ponieważ goniec atakuje pionka f2, tak więc uciekają się do taktyki. Jednakże obosieczne ruchy w gorszej pozycji mają to do siebie, że trzeba się liczyć z silną ripostą przeciwnika. Naturalnie Rubinstein nie odchodzi gońcem, tylko bije na f2. W zamian za figurę uzyskuje on dwa pionki i atak, co w danej pozycji – gdy czarne są lepiej rozwinięte i mają przewagę pionkową w centrum – zupełnie wystarcza do uzyskania zwycięstwa.

20…G:f2+! 21.K:f2Sg4+ 22.Ke2

Król nie może odejść na e1 lub g1 z powodu 22…H:g3+, a 22. Kg2 dopuszcza 22…Se3+.

22…H:g3 23.Gd4Gb7 24.Wh3Hd6 25.Hc3 e5

Białe odparły bezpośrednie groźby matowe, ale teraz wkraczają do akcji centralne pionki czarnych, które w podobnych pozycjach mają wartość figur.

26.Gg1 f4 27. c5Hh6 28.Ke1 e4 29.Wh4Hg5 30.Hh3Se3! 31.G:e3 f:e3 32.Gc4+Kh8 33.Sf1Hf6 0-1

W zamęcie stoczonej batalii główną rolę odegrało zadanie białemu królowi „rany” w słabym punkcie, czyli na f2.

2. Atak na króla, który utracił prawo do roszady

Z taką sytuacją mamy do czynienia, kiedy król nie jest w stanie zroszować, albo też zostaje wyparty przez przeciwnika z pozycji wyjściowej. Pomimo że dochodzi do tego w różny sposób, generalnie rozwój wydarzeń na szachownicy i związane z nimi problemy są dość podobne i można je omówić w tym samym rozdziale.

Przede wszystkim należy podkreślić, iż sam fakt utraty przez króla prawa do wykonania roszady nie zawsze uzasadnia podjęcie ataku matowego przez stronę przeciwną (w rozdziale trzecim zaprezentujemy przykłady dobrowolnej rezygnacji z roszady). Jeśli takiego rodzaju atak ma być realny, to utracie roszady musi towarzyszyć odkrycie oraz osłabienie pozycji atakowanego króla. W większości wypadków tak się właśnie dzieje i poniżej rozpatrzymy tego typu sytuacje. Wypada tylko dodać, że utrata prawa do roszady może za sobą pociągnąć powstanie dalszych słabości u strony atakowanej, poza koniecznością stawienia czoła niebezpieczeństwom, jakie czyhają na króla. Najczęściej utrudnione bywa wprowadzenie wież do gry. W istocie atak może mieć na celu wykorzystanie owego braku współdziałania wież, np. opanowanie otwartej linii.

Najpierw przeanalizujemy kilka typowych partii, obrazujących tragedię króla, który nie może roszować. Dramat tego rodzaju składa się na ogół z następujących epizodów:

1) udaremnienie królowi roszady lub też odciągnięcie króla od pozycji roszady;

2) pościg za królem na szachownicy, połączony z szachowaniem, oraz

3) ostateczny atak matowy w centrum lub na skraju szachownicy.

Poniższa partia stanowi ilustrację takiego „dramatu w trzech odsłonach”:

Potiomkin – Alechin

Sankt Petersburg, 1912

Obrona sycylijska, wariant zamknięty

1. e4 c5 2. g3 g6 3.Gg2Gg7 4.Se2Sc6 5. c3Sf6 6.Sa3? d5 7. e:d5S:d5 8.Sc2 0-0 9. d4 c:d4 10. c:d4Gg4 11. f3Gf5 12.Se3Ha5+

Król musi opuścić pole e1 (pierwszy akt dramatu).

13.Kf2

Konieczne, gdyż jeśli 13. Gd2, to 13…S:e3 14. G:a5 S:d1 i czarne zdobywają figurę; to samo nastąpi po 13. Hd2 S:e3 14. H:a5 S:g2+ itd.

13…Sdb4 14.S:f5H:f5 15. g4Sd3+

Początek drugiego (krótkiego) aktu: król musi wyruszyć na poniewierkę. Białe decydują się na słaby ruch – 16. Kg3? – jednak nawet po lepszym 16. Kf1 czarne zachowują inicjatywę, grając 16…Hb5.

16.Kg3?(D)

Cz

16…S:d4! 17. g:f5S:f5+ 0-1, z powodu mata w dwóch posunięciach: 18. Kg4 h5+ 19. Kh3 Sf2x (lub 19. Kg5 Gh6x; niegdyś pewien szachista zażartował w podobnej sytuacji: „Ma szczęście, że dostał mata, bo inaczej straciłby hetmana…”).

Nazwaliśmy pogoń za królem na szachownicy „drugim aktem dramatu”. Jednakże zasługuje na podkreślenie to, że bardziej od samego „wygnania” króla liczyło się osłabienie jego pozycji. Zdarza się, że atakowany monarcha znajdzie się na ograniczonej przestrzeni, złożonej z dwóch lub trzech pól, narażony tam na szachowanie, które umożliwia przeciwnikowi wprowadzanie do gry kolejnych figur bez straty temp. Typowa historia opisanego rodzaju zdarzyła się w poniższej partii:

Clemens – Eisenschmidt

Sankt Petersburg, 1890

Gambit Evansa

1. e4 e5 2.Sf3Sc6 3.Gc4Gc5 4. b4G:b4 5. c3Gc5 6. d4 e:d4 7. c:d4Gb6 8. 0-0 d6 9.Sc3Gd7? 10. e5 d:e5 11.We1Sge7 12.Sg5(D)

Cz

12…Ge6

Czarne oddają pionka, aby osłabić nacisk wywierany przez białe na f7. Jeśli 12…0-0, to białe zdobyłyby jakość i pionka ruchem 13. Hh5.[4]

13.G:e6 f:e6 14.S:e6Hd6 15.S:g7+

Uniemożliwiając czarnym roszadę.

15…Kf8 16.Hg4G:d4 17.Se4Hb4 18.Se6+(D)

Po tym szachu następują dwa kolejne, w rezultacie czego białe skoczki przechodzą na wysunięte placówki.

18…Ke8 19.Sf6+Kf7 20.Sg5+Kf8

Jeżeli 20…K:f6, to 21. He6+ z matem w kilku posunięciach.

21.Ga3!

Cz

Doskonały ruch! Białe rozpoczęły już matowy atak i muszą już tylko zneutralizować groźbę …H:e1x.

21…H:a3 22.He6Sd8 23.Hf7+! S:f7 24.Se6x

Cz

Jest to pozycja z partii Kotow-Bondarewski, Leningrad (1936); obydwaj przyszli arcymistrzowie grali wtedy w turnieju I kategorii. Czarne, na posunięciu, reżyserują drugi i trzeci akt dramatu:

1…f4+ 2.S:f4Hf2+ 3.Kd3H:d4+ 4.K:d4Gc5+ 5.Kd3S:e5x

B

Oto pozycja z partii Alechin-Feldt, rozegranej „na ślepo” podczas symultany w Tarnopolu w 1916 roku. Białe zagrały:

1.Sf7!K:f7 (groziło 2. H:e6 itd.) 2.H:e6+! (wyciągając króla na środek szachownicy; jeśli 2…K:e6, to 3. Sg5x) 2…Kg6 3. g4, z matem w następnym posunięciu: 4. G:f5x albo 4. Sh4x.

Cz

Partia Awerbach-Kotow z turnieju pretendentów w Zurychu (1953). Dla rozbicia pozycji białego króla czarne gotowe są poświęcić hetmana:

1…H:h3+! 2.K:h3Wh6+ 3.Kg4Sf6+ 4.Kf5Sd7! 5.Wg5 (jedyne) 5…Wf8+ 6.Kg4Sf6+ 7.Kf5Sg8+ 8.Kg4Sf6+ 9.Kf5S:d5+ 10.Kg4Sf6+ 11.Kf5Sg8+ 12.Kg4Sf6+ 13.Kf5Sg8+ 14.Kg4G:g5 (czarne powtarzały posunięcia z uwagi na niedoczas, teraz jednak wyjaśniają położenie) 15.K:g5Wf7! 16.Gh4Wg6+ 17.Kh5Wfg7 18.Gg5W:g5+ 19.Kh4Sf6 20.Sg3W:g3 21.H:d6W3g6 22.Hb8+Wg8 0-1

B

Pozycja z partii Gligorić-Petrosjan, Belgrad (1954). Białe wygrały w następujący sposób:

1.W:g5+Kf7 2.W:f6+K:f6 3.H:f8+K:g5 4. h4+ 1-0, gdyż czarne stanęły w obliczu nieuchronnego mata.

Cz

Partia D. Byrne-Fischer, z III Turnieju Rosenwalda, rozegranego w Nowym Jorku w 1957 roku[5]. Trzynastoletni podówczas Bobby Fischer przeprowadził atak na króla białych (pozbawionego prawa do roszady), efektownie poświęcając hetmana:

1…Ge6! 2.G:b6 (jeśli 2. H:c3, to 2…H:c5, natomiast na 2. G:e6 nastąpi 2…Hb5+) 2…G:c4+ 3.Kg1Se2+ 4.Kf1S:d4+ 5.Kg1Se2+ 6.Kf1Sc3+ 7.Kg1 a:b6 8.Hb4Wa4 9.H:b6S:d1 i czarne uzyskały wystarczającą do zwycięstwa przewagę materialną.

Pościg za królem, który stracił prawo do wykonania roszady, nie zawsze jednak kończy się takim powodzeniem, jak w przedstawionych powyżej przykładach. W istocie wcale nierzadko ścigany król wychodzi z zawieruchy z tarczą, szczęśliwie docierając do bezpiecznej przystani, a cała jego wyprawa okazuje się „sztuczną roszadą” na wielką skalę!

Gracz, który ściga króla rywala, musi zatem mieć się na baczności i nie dopuścić, by ofiara wymknęła się z sieci. Dwa czynniki mają tu kluczowe znaczenie: tempo ataku oraz precyzyjne i pewne zaciskanie pętli siatki matowej, z której nie będzie ucieczki. Faktycznie siatka bywa nawet ważniejsza od temp, a „ciche” ruchy, polegające na zaplataniu „pajęczej sieci”, często okazują się prawidłowe, podczas gdy efektowne szachowanie nie daje zamierzonego rezultatu. Położenie króla, który stracił prawo do roszady, to w zasadzie „kapitał”, atut strony prowadzącej atak, zdobyty kosztem poświęceń lub ustępstw pozycyjnych. Atakujący powinien więc pilnować tego wkładu i nie uganiać się za „krótkoterminowymi zyskami” w postaci pozornie efektownych szachów. Ostatecznie liczy się to, czy król przeciwnika zostanie pojmany czy też nie.

Powyższe uwagi powinny skłonić czytelnika do zachowywania ostrożności podczas pogoni za królem strony przeciwnej, który nie może już roszować. Dwie zasady wydają się stać ze sobą w sprzeczności: pierwsza zaleca podtrzymywanie tempa ataku za pomocą szachów, aby przeciwnik nie zdążył zmobilizować obrony; druga głosi konieczność usidlenia atakowanego króla w szczelnej matowej sieci. W praktyce szachiści starają się odnajdywać tutaj „złoty środek”, a sukces zależy od dokonania właściwego wyboru.

Po ogólnym wyjaśnieniu tego problemu, przedstawimy zagadnienie na kilku przykładach z dorobku znanych szachistów. W partiach Smysłow-Florian i Bieławieniec-Czistiakow zaplatanie siatki matowej poprzedza pościg za królem. Z kolei w partii Tartakower-Euwe ujrzymy inny rozwój wydarzeń: Euwe ścigał króla przeciwnika, nie dając mu chwili wytchnienia. Partia Czigorin-Caro ilustruje sytuację, w której należało odciąć atakowanemu królowi ucieczkę; innymi słowy, zobaczymy, co się dzieje, gdy nie zostaje wykorzystana okazja do „pojmania” króla, a ten dociera cały i zdrowy do bezpiecznej strefy – do czego doszło właśnie we wspomnianej partii.

Smysłow – Florian

Mecz Moskwa-Budapeszt, 1949

Obrona Grünfelda

1. d4Sf6 2. c4 g6 3.Sc3 d5 4.Sf3Gg7 5.Hb3 d:c4 6.H:c4 0-0 7. e4Sa6 8.Ge2 c5 9. d5 e6 10. 0-0 e:d5 11. e:d5Ha5 12. a3Gf5 13.Hh4Wfe8 14.Gh6Se4 15.G:g7K:g7(D)

B

16.Sg5!

Białe poświęcają figurę w zamian za podtrzymanie tempa ataku. Czarne powinny teraz odpowiedzieć 16…S:g5, gdyż po 17. H:g5 ich pozycja byłaby tylko trochę gorsza. Zamiast tego postanawiają się uganiać za zyskami materialnymi:

16…S:c3 17.H:h7+Kf6 18. b:c3!

Białe nie spieszą się z akcją przeciwko zderoszowanemu królowi, tylko spokojnie odbijają skoczka, czekając, aż matowa sieć zaplecie się sama.

18…K:g5?(D)

To prowadzi do szybkiej przegranej czarnych. Najlepsze widoki dawało czarnym 18…W:e2 19. f4 Wf8![6]

A oto inne warianty, które jednak również prowadzą do przegranej czarnych:

1) 18…W:e2 19. f4 Hc7 20. d6 Hd7 21. Wae1 Gd3 (jeśli 21…Wae8, to 22. W:e2 W:e2 23. Hh8x) 22. W:e2 G:e2 23. We1 Gc4 (groziło 24. We7) 24. Se4+ itd.

2) 18…Wh8 19. H:f7+ K:g5 20. Hg7! (odcinając królowi drogę ucieczki na h6; błędne jest 20. f4+? Kh6) 20…Kf4 21. Wae1.[7]

I znowu białe nie szachują czarnych, tylko uniemożliwiają królowi przeciwnika ucieczkę na linię e; 21…Ke4 prowadzi do mata: 22. Gc4+ Kf4 23. g3+ itd.

B

19.Hg7!

Ciche posunięcie, odcinające czarnemu królowi odwrót i przygotowujące mata (20. f4+ itd.).

19…We4 20. f4+W:f4 21.W:f4K:f422.Wf1+Ke3

W przypadku 22…Kg5 do mata prowadzi 23. h4+, a jeśli 22…Ke4, to 23. Gc4.

23.He5+Kd2

Król ucieka nadaremno – do mata już blisko.

24.Gc4H:c3 25.Wf2+, z matem w dwóch posunięciach: 1-0.

Bieławieniec – Czistiakow

Półfinały mistrzostw ZSRR, 1938

Obrona francuska,
wariant McCutcheona

1. e4 e6 2. d4 d5 3.Sc3Sf6 4.Gg5Gb4

Tzw. wariant McCutcheona, obecnie uznawany za niezbyt korzystny dla czarnych.

5. e5 h6 6.Gd2G:c3 7. b:c3Se4 8.Hg4 g69.Gd3

Możliwe jest również 9. Gc1, z zamiarem przerzucenia gońca na a3. W tej pozycji nie ma większego znaczenia to, że białe nie roszują, jednak muszą one grać ostro i dokładnie, gdyż w innym wypadku atak czarnych po linii c może okazać się groźny.

9…S:d2 10.K:d2 c5 11.Sf3

Alternatywą jest ruch Maróczy’ego – 11. h4.

11…Sc6 12.Whb1?

Słabe posunięcie. Lepsze 12. W ab1.[8]

12…Hc7

Zwróćmy uwagę na grę czarnych od tego momentu do 15. posunięcia włącznie. Czistiakow nie daje jałowych szachów (12…c:d4? 13. c:d4 Ha5+), tylko spokojnie przestawia wieżę na linię c i dopiero wtedy uderza za pomocą ruchu 16…c:d4.

13.Hh4Gd7 14.Hf6Wg8 15. h4Wc8 16. h5 g:h5 17.H:h6 c:d4 18. c:d4(D)

18…S:d4!

A teraz rozpoczyna się dobrze przygotowany atak na białego króla, który i tak już opuścił wyjściowe pole.

Cz

19.S:d4Hc3+ 20.Ke3Wc4 21.Hf4Wg4 22.Se2We4+ 0-1

Cz

Ta pozycja powstała w partii Tartakower-Euwe, rozegranej w Wenecji w roku 1948. Ruch czarnych; przede wszystkim rozbijają one z poświęceniem pozycję białego króla.

1…Sf4+!2. g:f4Gh3+3.Kg3

Król musi ruszyć do przodu, gdyż na 3. Kg1 nastąpiłoby jeszcze bardziej nieprzyjemne 3…g:f4 4. Gc5 Hg7 5. Kh1 Gf1+ 6. Sh2 Hh7.

3…g:f4+ 4.G:f4Hd7

Na razie na szachownicy panuje względny spokój, ale rychło rozpęta się burza.

5.Sh2 e:f4+ 6.K:f4Wh4+ 7.Ke3

Jeżeli 7. Kf3, to 7…Gg2+!; na 7. Kg3 czarne grają 7…Wg4+!.

7…Gg28.Sf3W:e4+!

Ani chwili wytchnienia dla białych! 8…Wh3 9. Ge2 Hg4 byłoby niejasne ze względu na 10. Wg1.

9.K:e4Sd6+

Teraz czarne dają serię szachów, zabierając przy okazji dwie figury.

10.Kd3Hf5+ 11.Kd4Hf4+ 12.Kd3

Jeśli 12. Kc5, to 12…H:c4+ 13. K:d6 Hd5+ 14. Ke7 Wg8 i mat.[9]

12…H:c4+ 13.Kc2G:f3 14. b3

Białe, choć się „wykrwawiły”, zyskały nieco swobody, jednak nie na długo.

14…Ge4+ 15.Kb2Hd3 16.Wg1+Kf7 17.Wac1

Królowi czarnych nie grozi nic strasznego po 17. Hc7+ Ke6.

17…Hd2+ 18.Ka3(D)

Cz

18…Sc4+

Nawałnica ponownie przybiera na sile; koniec już bliski.

19. b:c4W:a4+ 20.K:a4Ha2+ 21.Kb4Hb2+ 0-1

Po 22. Kc5 nastąpi 22…H:f2+ i białe tracą hetmana. Na 22. Ka5 czarne matują: 22…Ha3x.

Piękny przykład konsekwentnego polowania na króla.

Następna niezwykła partia, rozegrana dawno temu, zdumiewa przede wszystkim z tego powodu, że doczekała się jedynie powierzchownych komentarzy w księdze turniejowej. Późniejsze podręczniki i książki szachowe pomijały więc tę rozgrywkę, rezygnując tym samym z wykorzystania znakomitej ilustracji tematu „wędrówki i ucieczki króla”. Dopiero zamieszczone poniżej analizy, skupiające się głównie na opisie marszu króla oraz przedstawieniu techniki „zaplatania sieci”, prezentują wspomnianą partię we właściwej perspektywie.

Czigorin – Caro

Wiedeń, 1898

Partia wiedeńska

1. e4 e52.Sc3Sf63. f4 d54. d3

Teoria od dawna odrzuca ten ruch, gdyż czarne, poświęcając skoczka na e4, mogą liczyć najwyżej na remis. Prawidłowe jest 4. f:e5.[10]

4…Gb4 5. f:e5S:e4 6. d:e4Hh4+ 7.Ke2

Król, utraciwszy prawo do roszady, wyrusza w długą podróż, która zakończy się na polu a1!

7…G:c3 8. b:c3Gg4+ 9.Sf3 d:e4 10.Hd4Gh5! 11.Ke3G:f3 12.Gb5+

Ryzykowne posunięcie, po raz pierwszy zagrane przez Steinitza przeciwko Blackburne’owi w 1876 roku. Poprawna kontynuacja to 12. g:f3, po czym czarne mogą wymusić remis: 12…He1+ 13. Kf4 Hh4+ itd. Grając 12. Gb5+ Czigorin unika tego wariantu, gdyż remis naturalnie go nie zadowalał.

12…c6 13. g:f3(D)

Cz

13…Hh6+!

Współtwórca obrony Caro-Kann odchodzi od ówczesnej teorii i wykonuje najlepszy ruch. Teoretycy tamtej epoki odnieśli się do tej nowinki krytycznie – przypuszczalnie dlatego, że Caro ostatecznie przegrał tę partię – i zanotowali, iż czarne uzyskują przewagę, grając 13…c:b5 14. H:e4 H:e4+ 15. K:e4 0-0 16. Ge3 Sd7. A jednak wygląda na to, że owi dawni mistrzowie albo analizowali tę pozycję przy nikłym ogniku lampy gazowej albo też doszli do wniosku, iż białe muszą kontynuować 17. Wad1? S:e5 18. K:e5 Wfe8+ 19. Kf4 g5+. Zgodnie z dzisiejszym stanem wiedzy białe stanęłyby lepiej, gdyby konsekwentnie zagrały na utrzymanie pozycji w centrum: 17. Gd4. Wobec groźby 18. Wab1 a6 19. a4, najlepsza odpowiedź czarnych to 17…a6, po czym nastąpiłoby 18. Whg1 z zamiarem osłabienia pozycji czarnych po przekątnej a1-h8.

14.K:e4

Czigorin podejmuje dalsze ryzyko; 14. Ke2 wystarczyłoby do remisu po 14…Hh3 (ale nie 14…e:f3+ wobec 15. Kf2 Hh3 16. Gf1!) 15. Wd1 e:f3+ (15…H:f3+ jest słabe, z uwagi na 16. Ke1! i białe ratują swojego gońca) 16. Kf2 H:h2+ 17. Ke3 Hh6+ z wiecznym szachem (jeśli 18. Ke4 Hh4+ 19. Gf4, to czarne mogą zagrać 19…c:b5).

14…Hg6+ 15.Ke3 c:b5 16.Ga3Sc6 17.Hd5H:c2 18.Wac1Hf5 19.Whe1Wd8?!(D)

Oczywiście czarne nie mogą zabrać pionka e z powodu 20. Kf2, niemniej 19…b4 byłoby lepsze i ostrożniejsze od ruchu w tekście. Po 20. G:b4 (20. c:b4 0-0 21. b5 Wfe8 jest korzystne dla czarnych) 20…S:b4 21. c:b4 0-0 eksponowane położenie białego króla oraz rozbita struktura pionkowa białych zapewniają czarnym znaczną przewagę. W przypadku 22. Wed1 (słabsze okazuje się 22. Wc7 z uwagi na 22…Wae8 23. f4 Wd8 24. He4 Hh3+) 22…Wae8 23. f4 Hh3+ 24. Hf3 H:h2 25. Wd2 Hh6, czarne dysponują groźbami 26…W:e5+ i 26…f6. W podobnych sytuacjach dochodzi do głosu siła i mobilność hetmana.

B

20.H:b5

20. Gd6 także zasługiwało na uwagę, chociaż odpowiedź 20…f6 prowadziła do niejasnej i trudnej do oceny pozycji.

20…a6

Ruch 20…g5 białe parowały posunięciem 21. Wcd1.

21.Hb1

Hetman musi osłaniać pole d3, a jeśli 21. Hf1, to czarne ewakuowałyby króla z centrum (…Kd7-c8), tym samym zdobywając wyraźną przewagę.[11]

21…Hg5+ 22. f4

Białe muszą się zdecydować na ten ruch, który jeszcze bardziej odsłania króla. 22. Kf2? jest niedobre z powodu 22…Hh4+ 23. Kf1 (ani 23. Ke3 Hh6+, ani też 23. Kg1 Wd2 nie rozwiązuje problemów) 23…Hh3+ 24. Kf2 H:h2+ 25. Ke3 Hd2+ 26. Ke4 g5, z wygraną czarnych.

22…Hg223.Gd6

Jeżeli 23. He4, to 23…H:a2! 24. Gd6 Kd7 i czarne konsolidują pozycję, pozostając z przewagą pionka. Interesujący wariant to 23. Hc2 Hh3+ 24. Ke4 f5+ 25. e:f6 g:f6. Otwarcie linii e nie pomaga białym, ponieważ ich król nie ma się gdzie skryć; wobec groźby mata trzeba grać 26. f5, na co wygrywa 26…Se5.

23…Hh3+ 24.Ke4

W celu umożliwienia królowi ewakuacji przez d2 białe muszą pozostawić na pastwę losu pionka h. Na dobitkę ciągle trzeba się liczyć z perpektywą wymiany hetmanów. Z tych powodów Czigorin podejmuje jeszcze większe ryzyko.

24…f5+ 25.Kd5(D)

Cz

Ta pozycja wzbudziła sensację wśród widzów, którzy próbowali skłonić do interwencji sędziego turnieju, sądząc, że grający białymi zamienił figury: na d5 powinien przecież stać hetman, a na b1 – król! Położenie faktycznie zasługuje na miano osobliwego. Co jeszcze dziwniejsze, w ciągu siedmiu ruchów białych król dotrze na a1, oczywiście nie bez „pomocy” czarnych, dających zbyteczne szachy, zamiast zaplatać siatkę matową. Czarne zagrały 25…Hg2+?, podczas gdy prawidłowym ruchem było 25…Wc8!, kiedy to król białych wpadłby w kłopoty na linii c, którą trzeba przekroczyć, ażeby wyrwać się z matni. Następujące warianty ilustrują siłę ruchu wieżą i pokazują, jak należy grać przeciw eksponowanemu królowi: 25…Wc8! i teraz:

1) Białe przeprowadzają kontratak z udziałem hetmana: 26. H:b7 Hg2+ 27. Kc5 Se7+ 28. Kb6 W c6+ 29. Ka7 Hf2+ 30. Ka8 0-0+ 31. Gb8 Wb6 i czarne wygrywają.