Strona główna » Religia i duchowość » W poszukiwaniu duszy

W poszukiwaniu duszy

4.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-8002-728-2

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “W poszukiwaniu duszy

Jaka jest prawdziwa natura człowieka? Jak obchodzić się ze świadomością? Jak zredefiniować własne ego tak, by prowadzić bogatsze, bardziej twórcze i harmonijne życie? Jak pokochać siebie, odzyskać pewność i dumę? Oto pytania, które stawiało już wielu, lecz odpowiedzi, jakich udziela dr Tadataka Kimura są dalekie od utartych – kwestionując dotychczasową wiedzę, burzą wygodne przyzwyczajenia, ale też pozwalają spojrzeć na trapiące nas problemy z radykalnie nowej perspektywy, odrzucić przygnębiającą atmosferę śmierci i pozbyć się rozterek. O sprawach będących dotąd domeną religii i filozofii autor pisze, używając terminologii naukowej, ożywia w ten sposób dziedzictwo duchowe ludzkości i odczytuje w nowym świetle jego sens. 
Choć odpowiedzi, jakich udziela dr Tadataka Kimura na często stawiane pytania, mogą budzić zdziwienie, pozostaje on niezmordowanym poszukiwaczem prawdy i z prawdziwą pasją stara się pomóc w lepszym zrozumieniu siebie.

Tadataka Kimura (ur. 1954 r.)− mieszka i pracuje w prefekturze Fukuoka. Jest doktorem nauk medycznych, absolwentem Prefekturalnego Uniwersytetu Medycznego w Sapporo. Bogate doświadczenie w lecznictwie klinicznym zdobywał w Japonii i Stanach Zjednoczonych (leczenie chorób wewnętrznych, ratownictwo medyczne, psychiatria, psychosomatyka). Obecnie kieruje szpitalem Kasuga w Kitakyushu.

Polecane książki

Są kobiety, dla których mężczyzna jest tylko dodatkiem. Do sukienki i do życia. Kwiryna mieszka w barwnej, przedwojennej Warszawie, a splot nieoczekiwanych okoliczności wprowadza ją do świata ekskluzywnych prostytutek. Nie śni o księciu z bajki, szczęśliwej rodzinie ani miłości na zawsze. K...
Jeśli potrafisz napisać tekst sprzedażowy, zawsze będziesz poszukiwany przez pracodawców lub zleceniodawców. Daje to przyzwoite pieniądze, więcej czasu dla siebie i rodziny, a nawet możliwość pracy (zarabiania pieniędzy) z dowolnego miejsca na ziemi, gdzie tylko dostępne jest połączenie z internetem...
Głównym celem autora jest ukazanie ewolucji w relacjach władzy i społeczeństwa od upadku Rzymu do II wojny światowej. Od najdawniejszych czasów do dziś stosunki władzy ze społeczeństwem stanowią podstawowy element dziejów ludzkości. Dążenie do rządzenia, panowania nad innymi, wywodzi się z natury cz...
Mafia jest jedyną jak do tej pory trójwymiarową grą akcji, która wskrzesza przestępcze podziemie Ameryki lat trzydziestych. Rozpoczynamy jako początkujący gangster we wpływowej rodzinie mafijnej Don Salinieri, wykonując mnóstwo nielegalnych zadań. Mafia: The City of Lost Heaven - poradnik do gry zaw...
Wydana w roku 1890 powieść Lalka to sztandarowe dzieło Bolesława Prusa oraz klasyczna pozycja w dorobku polskiej literatury pozytywistycznej. Książka opowiada historię przedsiębiorcy Stanisława Wokulskiego, który romantycznie zakochał się w arystokratce Izabeli Łęckiej, która jednak tej miłości nie ...
Co łączy silnego skrzydłowego z mafiami polską i włoską, a co z milicją i CBA? Czy naprawdę polski koszykarz potrafił zesłać deszcz? Czy spotkał Michaela Jordana i Jana Pawła II i gdzie się podziały skarpetki, które przywiózł z NBA? Kto i kiedy rozwalił mu nos, a kto dzięki jego punktom uznał, ż...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Tadataka Kimura

Przedmowa

Niniejsza książka opowiada o obszarach, o jakich większość ludzi nigdy w życiu nie myślała, może nawet nie wie o ich istnieniu.

Za główny cel postawiłem sobie dostarczenie informacji, która umożliwi poznanie prawdziwej natury człowieka poprzez uświadomienie sobie, że faktyczny stan tego świata – wymiaru materialnego to światło i fale.

Wiedzę tę zdobyłem, podsumowując osobiste doświadczenie, spotkania z ludźmi posiadającymi nadprzyrodzoną moc, czterdziestoletnie badania naukowe, wzbogacone o bezcenne przesłania z wyższego wymiaru, do których również odnoszę się w swojej pracy. Wiedza ta:

Pozwoli nam zrozumieć na nowo pojęcie świadomości, nauczy, jak się z nią obchodzić, jak ją kontrolować.

Dzięki niej zredefiniujemy własne ego.

Ukaże nam prawdziwe oblicze człowieka.

Pozwoli przekroczyć granicę świata materialnego i tym samym pojąć istnienie wymiaru niematerialnego oraz świata wielowymiarowego.

Nabieramy różnych przekonań, przyjmujemy systemy wartości, pozostając pod wpływem środowiska rodzinnego, doświadczeń z dzieciństwa, cech narodowych, religii, zwyczajów, prądów duchowych epoki oraz powszechnie przyjętych koncepcji społecznych.

Przekonania i wyznawane wartości drzemią w naszej podświadomości, kontrolują i ograniczają naszą świadomość od środka, nie dopuszczając do zmian; rzadko są kwestionowane i weryfikowane.

Zwyczajowy sposób myślenia oraz wiara, do której przywykliśmy, dają jednostkom poczucie bezpieczeństwa, pomagają czuć się sobą, pozwalają utrzymać integralną tożsamość, dlatego idee, poglądy czy wizje, które im się przeciwstawiają, czy też stanowią ich pogwałcenie, budzą w jednostce niepokój, dyskomfort, poczucie wyobcowania, powodują, że czuje się ona nieswojo. Z tego właśnie powodu świadomość, działając w obronie własnej, odrzuca je bądź ignoruje.

Ponieważ są one reprodukowane nieustannie pod wpływem czasów i tkwią w samym środku świadomości, poddanej zbiorowej hipnozie, zmiana systemu wartości przez jednostkę bądź przekształcanie jej świadomości budzi niepokój, dyskomfort, wrogość i pogardę, powoduje rozchwianie tożsamości. W rezultacie jednostka nie poszerza świadomości, nie burzy muru, który stanowi ograniczenie dla jej świadomości, kontroluje ją. Nie rozumie więc, jaką drogą doszła do własnych myśli i przekonań ani skąd się biorą jej wrażenia i wyobrażenia. Co więcej, rzadko są one zdobyte samodzielnie poprzez cierpienia i rozterki duchowe oraz poprzez gromadzenie wiedzy.

Kolejnym ważnym celem tej książki jest zaproponowanie sposobów podejścia do zakorzenionych w świadomości problemów, stanowiących przeszkodę w jej rozwoju, a także sposobów ich rozwiązywania.

Co powoduje, że oddalamy się znacznie od prawdy, której kolebką jest nasza świadomość? Nasze problemy wyglądają tak:

Jesteśmy nic nieznaczącymi bytami, przypadkiem rzuconymi na ten świat tworami bez wartości i sensu.

Życie ludzkie nie ma celu ani sensu. Jesteśmy bytami, których kres stanowi śmierć fizyczna po doświadczanych naprzemiennie cierpieniach i przyjemnościach.

Ciało, pamięć, charakter – to wszystko, co posiadamy.

W takiej świadomości hodujemy niewiarę w siebie, autonegację i autopogardę, a świat poznawalny pięcioma zmysłami jest wszystkim.

Jesteśmy zbłąkanymi owieczkami, ustawicznie pochłoniętymi sprawami życia codziennego; szukamy poza sobą bytu, który możemy czcić, na którym możemy polegać, i oczekujemy od niego ratunku. Jesteśmy bezsilnym bytem, zależnym od jego łaskawości, niczym więcej.

Duszę i życie po śmierci uznajemy za twory wyobraźni, koncepcje występujące wyłącznie w literaturze, poezji, religii.

Uważamy, że nie ma potrzeby zajmować myśli światem niewidzialnym, skoro i tak nie jesteśmy w stanie go pojąć.

Deprecjonując siebie bez uzasadnienia, również ludzi z otoczenia zrównujemy ze sobą.

To wszystko właśnie powoduje, że jesteśmy dalecy od prawdy – objaśniam ją w tej książce – że prawdziwa postać świata to wcielenie światła, syntetyczne ciało świetlne.

Obszar, jaki dostrzega nasze oko, to niecały 1% widma elektromagnetycznego, zwanego pasmem istnienia. Ponad 90% naszej świadomości znajduje się w świecie nieuświadamianym, niezauważanym przez nas. A ponad 90% naszego Wszechświata jest dla nas niewidoczne. Z drugiej jednak strony wykorzystujemy dzisiaj bez ograniczeń fale elektromagnetyczne (światło) i elektrony do przekazu oraz przechowywania informacji w urządzeniach takich jak telefony komórkowe, komputery, telewizja czy radio.

Na gruncie współczesnych osiągnięć naukowych możliwe staje się zrozumienie niewidzialnego dla naszych oczu świata, który czeka nas po śmierci, a także duszy czy prawdziwej natury człowieka – światła. Umożliwiają to narzędzie intelektualne, jakim jest analogizm, oraz wgląd intuicyjny.

Żyjemy w czasach, gdy sprawy opisywane dotychczas za pomocą wyrażeń literackich, terminologii religijnej oraz filozoficznej, możemy objaśnić za pomocą terminologii naukowej, czyli używając klarownych, koherentnych sformułowań. Możemy w ten sposób ożywić porzucone dziedzictwo duchowe ludzkości, odczytać w nowym świetle jego sens, spojrzeć na wszystko z wyższej perspektywy i ogarnąć świadomością świat wielowymiarowy.

Pewne jest, że znacznie więcej osób niż można by się spodziewać czuje wyraźnie bądź przeczuwa intuicyjnie, że po śmierci istnieje jakiś świat, że jest jakaś forma życia.

Mają oni już dość religijnych nauk, interpretacji, kazań, pragną poznać prawdę, fakty, dowody.

W książce tej poszukuję prawdy poprzez zgłębianie tajemnicy życia, wielowymiarowości, syntetycznego ciała świetlnego, które istnieje poza bytem fizycznym.

Być może w wyniku tego również wasze istnienie zostanie przedefiniowane. Wyjaśniam, że obok ciała fizycznego istnieje ciało świetlne, czyli plazma, ukazuję istnienie duszy oraz jej funkcje, tłumaczę, że oprócz trójwymiarowego świata istnieją jeszcze światy wielowymiarowe.

Będąc istotami ludzkimi, jesteśmy równocześnie bytami wykraczającym poza człowieka.

Jesteśmy małymi istotami o znacznie obniżonym poziomie energii w porównaniu ze znajdującą się głęboko w nas wielką manifestacją światła, jednakże jesteśmy również replikami tego ogromnego wcielonego światła, czyli wielkiej duszy, istotami posiadającymi oprócz ciała fizycznego nieśmiertelne ciało świetlne. I to jest nasza prawdziwa natura. Książka ta objaśnia to w formie odpowiedzi na pytania.

Aby znaleźć się na tym świecie, czyli trójwymiarowym świecie o dużej gęstości i niskiej częstotliwości drgań, nasze ciała świetlne przybrały postać ciał fizycznych.

Jesteśmy podróżnikami przemierzającymi wiele czasów i wy-miarów. W trakcie odradzania się na tym świecie nabraliśmy przekonania, że ten fizyczny świat jest jedynym, jaki istnieje, a nasze ciało fizyczne – naszym prawdziwym „ja”.

Ale to iluzja bardzo daleka od prawdy. Jesteśmy istotami dużo wspanialszymi niż nam samym się wydaje, jesteśmy wielkimi bytami świetlnymi, wykraczającymi poza byt ludzki. Co więcej, człowiek nie jest rzucony na ten świat bez żadnego planu. Przed urodzeniem świadomie wybieramy płeć, rodziców, krewnych i otoczenie oraz piszemy scenariusz życia pasujący do poziomu naszego rozwoju duchowego, a następnie prowadzimy na tym świecie żywot zgodny z planem, który zakłada ewolucję, ucząc się i pracując.

W tej książce spotkacie wyrażenia, które mogą wydać się wam obce, trudne, takie jak: świadomość, pole kwantowe, energia, wymiar czy fale.

Z powodu zróżnicowanej terminologii mamy wrażenie, że chodzi o różne sprawy, mające zupełnie inny charakter, tymczasem chodzi o tę samą sprawę, tyle że rozpatrywaną na wielu płaszczyznach i poszczególne słowa dotyczą poszczególnych jej aspektów. Jeśli będziecie czytać tę książkę, mając to na uwadze, wyjaśnienia wydadzą się wam prostsze.

Dlaczego jestem wciąż taki sam? Jeśli wierzycie w to, że jesteście istotami niezmieniającymi się, że wciąż powtarza się ten sam scenariusz, wasze indywidualne pola energetyczne będą wciąż tworzyły rzeczywistość o tym samym charakterze, tak jak tego pragniecie.

Gdybyście jednak zapragnęli zmiany rzeczywistości, czyli swojego otoczenia lub swojego obecnego sposobu istnienia, nie pozostaje nic innego jak przedefiniować własne „ja”, zmienić świadomość tak, by owe zmiany rozciągnęły się również na otoczenie.

Rozwój to zmiana.

Najważniejszą sprawą jest dostrzeżenie, że istnieje inny niż nasz dotychczasowy sposób istnienia i myślenia.

Spójrzcie na siebie samych z pozycji wyższych, przyjmijcie do wiadomości koncepcję, że człowiek jest światłem – syntetycznym ciałem świetlnym, światłem wcielonym, stworzonym z energii pierwotnej. Ta wiedza jest spychana na dno naszej podświado-mości i wypierana, ale dla ludzi żyjących w dawnych czasach oraz ludzi żyjących w wyższym wymiarze to wiedza racjonalna, powszechnie akceptowana koncepcja, element świadomości zbiorowej.

Chciałbym, by niniejsza książka, ukazując prawdziwą naturę człowieka, stała się przewodnikiem, jak żyć w zgodzie z tą naturą, jak zharmonizować życie z długością fali, by sprawiła, że stanie się ono bogatsze i bardziej twórcze, że pokochacie bardziej samych siebie, odzyskacie pewność siebie i dumę.

 

kwiecień 2015

ROZDZIAŁ IRóżne aspekty śmierci1. Czy śmierć jest straszna?

– W zasadzie śmierci nie towarzyszy ból. Są wprawdzie ludzie, którzy w ostatniej chwili przed śmiercią odczuwają cierpienie, ale w momencie gdy tracą przytomność, przestają je odczuwać.

Straszą nas, że umierając, przestajemy istnieć, jesteśmy unicestwieni, ale prawda wygląda inaczej: jesteśmy ciałami żywymi, zbudowanymi z syntetycznego ciała świetlnego, i jako tacy nigdy nie będziemy unicestwieni. W dalszej części pracy objaśnię to dokładniej.

Rzecz w tym, że gdy usiłujemy umrzeć, unicestwić siebie, to owszem umiera nasze ciało, ale nie my. Gdybyśmy umierali i powracali do ziemi, sprawa byłaby prostsza.

Człowiek nie jest w stanie umrzeć. Zmienia się tylko sposób jego istnienia. Śmierć ciała jest naturalnym zjawiskiem, potrzebnym, by się odrodzić.

Wraz ze śmiercią fizyczną przenosimy się po prostu z doczesnego obszaru o wymiarze fizycznym, czyli obszaru trójwymiarowego o dużej gęstości i niskiej częstotliwości drgań do obszaru o wyższej częstotliwości drgań, nie ma się więc czego bać.

Mamy tu do czynienia z tym samym zjawiskiem co w przypadku cząsteczek wody, które przechodząc do obszaru wyższych drgań, zmieniają się kolejno z lodu w wodę, z wody w parę wodną, nie znikają jednak.

Ponieważ mamy ciało, które można zobaczyć, którego można dotknąć, można powiedzieć, że jesteśmy w nim uwięzieni, przywiązani do niego, zamknięci w nim. A śmierć ciała jest uwolnieniem się z tych więzów.

Zatem śmierć jest w pewnym sensie pożądanym wybawieniem. Uwolnieni z więzów cielesności, po śmierci wiedziemy życie pozbawione bólu, dyskomfortu i ograniczeń, jako ciała świetlne (plazmowe), które istnieją równolegle z ciałami fizycznym.

Ponieważ podczas snu oddalamy się od naszego ciała fizycznego, wytwarzamy ciało świetlne i jako takie funkcjonujemy, możemy zatem powiedzieć, że śmierć jest jak cowieczorne umieranie we śnie.

Już czas, by człowiek odrzucił przygnębiającą atmosferę śmierci, wyzbył się ignorancji, która każe mu uznawać śmierć za rozstanie na zawsze z ukochaną osobą, myśleć, że śmierć jest powrotem do nicości.

 

Ilustracja 1. Przewody łączące ciało fizyczne i ciało plazmowe

 

2. Proszę dokładniej wyjaśnić, dlaczego codzienne zasypianie podobne jest do śmierci

– Dlatego, że co wieczór podczas snu na jakiś czas oddalamy się od swoich ciał fizycznych i powracamy do nich w chwili przebudzenia (zwyczajowo mówi się „odłączenie się ciała astralnego”).

Patrząc z perspektywy medium, można uznać, że w chwili śmierci następuje przerwanie przewodów łączących ciało fizyczne z ciałem plazmowym. Są to świecące srebrne przewody o średnicy ok. 5 centymetrów, przez który przesyłana jest energia życiowa do ciała fizycznego. Przypomina to matkę i dziecko, połączonych pępowiną, za pomocą której dziecku dostarczany jest tlen i pożywienie.

Można to porównać także do poczwarki, która wychodząc z kokonu, przybiera nowe ciało i odfruwa.

Ciało fizyczne i będące jego elektromagnetyczną repliką ciało plazmowe, czyli świetlne, są połączone wieloma cienkimi i dwoma grubymi srebrnymi przewodami.

Jeden z tych dwóch przewodów podłączony jest w dolnej części brzucha, drugi – w głowie. Są zadziwiająco elastyczne, więc podczas snu mogą się rozciągać bez ograniczeń, nie plącząc się z przewodami innych osób. Te przewody, zarówno duże jak i małe, w przypadku spokojnej śmierci przerywają się stopniowo. Człowiek pozostaje wtedy w stanie półsnu, spoczynku; zazwyczaj dusza potrzebuje od 1 godziny do 24 godzin, by w pełni uwolnić się z ziemskich więzów.

Dusza potrzebuje czasu, by poczynić przygotowania do przemieszczenia się przy określonej częstotliwości drgań do ciała świetlnego, czyli plazmowego, które ma wyższą częstotliwość drgań niż poruszające się ciało fizyczne.

Podczas snu, przed przebudzeniem, świadomość znajdująca się w ciele plazmowym, czyli dusza, zmniejsza częstotliwość drgań, przygotowując się do powrotu do ciała fizycznego.

Jednakże w przypadku ciężkiej choroby lub wypadku, gdy normalne funkcje ciała są zakłócone, ciało plazmowe usiłuje oddalić się od ciała, ale zdarza się, że ciągle jest połączone z nim przewodami. Zazwyczaj w takiej sytuacji ciało plazmowe wraca do ciała fizycznego, a wraz z nim świadomość, czyli dusza, ale zdarza się, że próbuje wrócić bezskutecznie, a więc nie może wrócić też świadomość. W takim przypadku na poziomie duszy dokonuje się oceny, czy odciąć przewody, czy jeszcze przez jakiś czas obserwować rozwój sytuacji.

Zanim dusza wejdzie do ciała fizycznego i urodzi się na tym, czyli fizycznym świecie, pisze scenariusz, plan na życie, łącznie z ustaleniem czasu przebywania na nim, czyli długości życia. Nie wszystkim pisane jest doczekanie starości, niektóre dusze mają plan przeżycia tylko okresu dzieciństwa, inne – młodości. Ludzie różnią się pod tym względem.

Współcześnie wielu ludziom każe się żyć ponad potrzebę. Odbiegam dość daleko od tematu pytania, ale chciałbym jasno powiedzieć, że ludzie mają z góry zaplanowaną długość życia i to oni sami o tym decydują na poziomie duszy.

 

3. Co dzieje się z ludźmi, którym przyszło zginąć śmiercią tragiczną w wypadku lub na wojnie?

– Takie osoby po doznaniu wielkiego szoku fizycznego i psychicznego zachowują żywą pamięć sytuacji bezpośrednio poprzedzającej śmierć.

Ciało plazmowe o konsystencji galaretowatej lub ciekłej również zostaje uszkodzone, ale plazma o wysokiej częstotliwości drgań, czyli dusza, nie odczuwa żadnych skutków. Nie może odczuwać żadnego wpływu właśnie z powodu dużych drań. W psychice takiego człowieka tkwi mocno pamięć o ostatnich ziemskich doświadczeniach, przeżywa on więc szok psychiczny, dlatego też zaraz po śmierci nie jest w stanie sprawnie działać. Jeśli w psychice człowieka, który umierając, przeżył traumę, tkwią wciąż tamte wizje, aby mu pomóc psychicznie, personel medyczny przekazuje mu uzdrawiającą energię, ukazując drogę do przebudzenia, które nastąpi po upływie pewnego czasu. W środowisku, które pomaga odzyskać zdrowie, oprócz energii fal ważną rolę odgrywa muzyka.

W momencie przebudzenia się do poziomu, w którym może rozpocząć nowe życie, człowiek, uświadomiwszy sobie, że umarł, zaczyna stopniowo wypierać z pamięci straszliwe obrazy bezpośrednio poprzedzające śmierć, o których pragnie zapomnieć. To jedno z ogniw terapii. Przeżywszy wielką traumę, pozostaje w szoku i tuż po śmierci przeważnie wydaje mu się, że nadal przebywa na ziemskim świecie, ale zaczyna po trochu dostrzegać, że jest jakoś inaczej, nienaturalnie, że nic do siebie nie pasuje, i w ten sposób zaczyna rozumieć, że umarł, a świat, w którym się znalazł, jest bezpieczny. Do uzdrowienia psyche po doznanej traumie potrzebna jest długa opieka psychologiczna, ale ta trauma kiedyś się skończy.

 

4. Co czeka po śmierci ludzi, którzy długo chorowali, nie widzieli, nie chodzili, stracili kończynę?

– Ponieważ w ciele plazmowym pozostaje pamięć sytuacji, kiedy człowiek był w pełni sprawny, więc nawet jeśli stracił jakąś część ciała, rękę lub nogę, czy też obniżyła się sprawność jego narządów zmysłu, zaraz po śmierci ciało powraca za sprawą tej pamięci do pełnej sprawności. Troski po śmierci wymaga tylko psychika.

Jeśli po śmierci człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, że umarł, nadal odczuwa ból fizyczny, który odczuwał przed śmiercią. Dzieje się tak dlatego, że świat pośmiertny jest urzeczywistnieniem jego własnych myśli. Po tym jak człowiek zrozumie dzięki drganiom uzdrawiającym, że umarł, również niepokój, cierpienie i strach wydadzą mu się różne od tych ze świata doczesnego. A gdy sobie uświadomi, że ból jest wytworem jego świadomości, zniknie on zupełnie, człowiek odzyska ciało w pełni sprawne, w wieku, o jakim marzy. Zatem człowiek, który umarł w podeszłym wieku, może zyskać ciało trzydziestolatka.

 

5. Co dzieje się z ludźmi, którzy zmarli w stanie zaburzenia umysłowego z powodu demencji?

– Ponieważ ciało plazmowe przechowuje cyjanotypową kopię z czasu, kiedy funkcjonowało sprawnie, nawet jeśli mózg (hard- ware) zostanie uszkodzony, jego program (software) w ciele plazmowym będzie w pełni poprawny, dlatego poprzez jego ożywienie możliwe stanie się funkcjonowanie psychiki w formie sprzed pojawienia się dysfunkcji.

 

6. Różne są przyczyny samobójstw, ale co się dzieje po śmierci z samobójcami?

– Gdy wykonało się wszystkie zadania, które miało się wykonać na tym świecie, doświadczyło wszystkiego, czego dało się doświadczyć, nadchodzi czas dalszej nauki i jest to czas, w którym spotykamy śmierć. Na poziomie duszy, jeszcze przed urodzeniem tworzony jest plan życia człowieka, czyli scenariusz, który zawiera zagadnienia, których ma się on nauczyć, wydarzenia, które musi przeżyć, a także problemy, z którymi musi sobie poradzić. Jest to wybór własny. Wydaje się, że najwięcej samobójstw powodowanych jest chęcią ucieczki od cierpienia; jest to zniknięcie bez wypełnienia tych wszystkich zadań i obowiązków, które ciążą na człowieku, w obliczu niemożności stawienia im czoła.

Osoby, które przerwały życie, uciekając od rzeczywistości, od cierpienia, choć myślą, że popełniły samobójstwo, nadal żyją. Uświadamiając sobie, że nadal istnieją, próbują ponownie tym samym sposobem popełnić samobójstwo. Ale ciągle żyją. I nagle coś dziwnego się dzieje: próbują głośno zagadać do ludzi, ale ci udają, że nie widzą, przechodzą przez ludzi i przedmioty. Dzieje się tak z powodu wysokich drgań ciała plazmowego, a od chwili gdy samobójca zaczyna uświadamiać sobie, że umarł i znajduje się w innym świecie, dręczą go myśli o cierpieniach, niewypełnionych obowiązkach z czasów życia doczesnego. Te cierpienia psychiczne tworzą wokół czarną aurę, przerywając kontakt z tym, co na zewnątrz; niektórzy się jeszcze miotają, ale pod wpływem uzdrawiających fal i dzięki wsparciu psychicznemu, odradzają się powoli i przerabiają raz jeszcze tę samą lekcję.

Człowiek, wybierając samobójstwo, by uciec od spraw, których musi doświadczyć, od problemów, z którymi musi sobie poradzić, całą lekcję powtarza raz jeszcze. Tym razem nie wierzy w środek, jakim jest samobójstwo, nauka trwa, aż poradzi sobie z problemem.

Odrodziwszy się, znajduje się, naturalnie, w takiej samej sytuacji, jak w poprzednim świecie, musi doświadczyć jej ponownie. Jeśli nie będzie uciekał i stawi jej czoła, albo też zmieni nieco sposób myślenia i postępowania, problemy okażą się nie tak trudne, jak się spodziewał, ujrzy światło i będzie w stanie się z nimi zmierzyć. To że natrafia ponownie na te same zadania i trudności, oznacza, że jest to wybór jego własnej duszy, nie kogoś innego.

Nie jest to zemsta ani kara za to, że popełnił samobójstwo.

Całe środowisko, w jakim się znaleźliśmy, i wszelkie okoliczności są wyborem własnym, to nasze odbicie. Z powodu popełnienia samobójstwa nie będziemy sądzeni bardziej surowo niż inne dusze. Wola i motywy stanowią fundament wszystkich osądów człowieka.

 

7. Jak można poznać, że człowiek po śmierci potrzebuje pomocy psychicznej bądź medycznej?

– Poziom drgań, niski na tym świecie, mającym wymiar fizyczny, podnosi się do poziomu tamtego świata, czyli wyższego wymiaru. Będę go nazywał „światem wysokich fal”.

Osoby znajdujące się w świecie wysokich fal w jednej chwili pojmują, na ile dusze poszczególnych zmarłych osób rozumieją proces śmierci oraz w jakim stopniu i jakiego rodzaju pomocy potrzebują, rozpoznają to po stanie energetycznym, na który wskazuje kolor i światło ich ciał plazmowych. Na tej podstawie zmarłe osoby są doprowadzane do najbardziej odpowiedniego dla nich – ze względu na poziom energii i drgania – miejsca, w którym powinni się znaleźć.

 

8. Co dzieje się po śmierci z człowiekiem, który nie wierzy w życie pośmiertne, uważając, że śmierć jest kresem wszystkiego?

– Ponieważ człowiek ten uważa, że po śmierci wraca się do ziemi, jego przebudzenie pośmiertne (tym terminem określa się budzenie się w człowieku świadomości, że po śmierci cielesnej nadal żyje w innym świecie, przyjmując nową postać) ma tendencję do opóźnienia, ale jest to tylko kwestią czasu. Na początku czuje zamęt, ale to naturalne, został przecież wysłany na tamten świat bez przygotowania, nie mając na jego temat żadnej wiedzy. Nie mogąc wrócić do ziemskiego życia, nieprzystosowany do życia na tamtym świecie, znajduje się w stanie zawieszenia. Różny jest czas, jakiego potrzebują poszczególni ludzie, w niektórych przypadkach może to być nawet kilkaset lat.

 

9. Czy dla każdego człowieka jest zaplanowane stosowne traktowanie po śmierci cielesnej?

– Tak. Ani jeden człowiek nie jest zapomniany ani pominięty. Świat wysokich fal to nie przedszkole, gdzie człowiek jest traktowany jak dziecko, nad którym roztacza się pełną opiekę, tam ważne jest poszerzenie świadomości, rozwinięcie umiejętności postrzegania, zrozumienie samego siebie, i do czasu, kiedy człowiek osiągnie ten stan, jest on po prostu obserwowany czujnym okiem z boku.

Nawet wśród negujących życie po śmierci wiele jest osób o wysokim rozwoju duchowym, można więc powiedzieć, że przebudzenie pośmiertne może być bardzo zróżnicowane. Jest rzeczą oczywistą, że nastąpiłoby wcześniej, gdyby człowiek miał wiedzę na temat świata wysokich fal. Na drodze do przebudzenia przeszkodę stanowią przeniesione z życia doczesnego błędne przekonania, zabobony, ignorancja, fałszywe dogmaty. Człowiek, mierząc się z nimi, kolejno je eliminując, powoli przyzwyczaja się do życia.

 

10. Proszę objaśnić, co to jest ciało fizyczne, a co plazma (ciało świetlne)

– Normalnie ciało fizyczne i ciało plazmowe współistnieją, nakładając się na siebie. Jednak we śnie, w narkozie podczas operacji oraz podczas utraty przytomności ciało plazmowe oddala się od ciała fizycznego. To dlatego niektórzy ludzie mają doświadczenie obserwacji z góry własnego ciała, leżącego na stole operacyjnym. W chwili śmierci na tym świecie można odkryć siebie w postaci ciała plazmowego, które oddzieliwszy się od ciała fizycznego, unosi się w pozycji leżącej albo siedzącej w odległości około 1 m nad ciałem fizycznym. Są przypadki, że ciało plazmowe ma duże trudności z oderwaniem się, i wtedy lekarze ze świata wysokich fal mu w tym pomagają. Przejście od ciała fizycznego do ciała plazmowego, czyli do ciała istniejącego w obszarze wysokich drgań, nazywane jest śmiercią. Plazma ciekła, czyli galareta łącząca ciało fizyczne z ciałem plazmowym, po śmierci żyje jako ciało lotne. Można powiedzieć, że galaretowata, ciekła plazma stanowi klej łączący plazmę w stanie lotnym i duszę z ciałem. Nakłada się na ciało i działa jak łożysko.

Dopóki pozostaje jeszcze ciało z ciekłej plazmy, umierający znajduje się w obszarze o zbliżonej do ziemskiej fali, może zatem widzieć ludzi znajdujących się przy łożu śmierci i słyszeć ich głosy. Jednakże gdyby on chciał ich pozdrowić, powiedzieć coś do nich, będzie zignorowany. Nie może dać znać, że widzi i słyszy, a wpadając na ludzi, prześlizguje się przez nich, i wtedy zaczyna się orientować, że coś jest nie tak. Śmierć to zmiana drgań polegająca na porzuceniu fizycznego ciała, które się zestarzało, i rozpoczęciu życia w postaci ciała plazmowego, które się podczas życia doczesnego rozwinęło. Jest tak, jak z wodą, która przemieniła się w parę wodną. Podczas snu ciało plazmowe oddala się od ciała fizycznego, gdyż razem z ciałem fizycznym nie mogłoby wejść w obszar wysokich fal. Różnica wysokości fal między tym obszarem a obszarem, do którego należy ciało fizyczne, jest zbyt duża.

We śnie można spotkać krewnych i współmałżonka, którzy zmarli na tym świecie, uczymy się też wtedy wielu rzeczy. Na poziomie duszy, naturalnie, staje się to naszą wiedzą, jednakże w chwili przebudzenia, z powodu różnicy fal, mózg nie jest w stanie tego odtworzyć.

 

11. Jak wygląda śmierć mającego czyste serce człowieka, którego przywiązanie do świata doczesnego osłabło?

– Ponieważ człowiek jeszcze będąc na tym świecie, odsunął się od spraw doczesnych, wyzwolił z więzów materialnych, po śmierci od razu doznaje przebudzenia. Rozumie, że ciało plazmowe oddziela się od ciała fizycznego, otwiera wtedy oczy i cieszy się ze spotkania z istotami z tamtego świata, które wyszły mu na spotkanie, z krewnymi, starymi znajomymi, istotami, które się nim opiekowały, były jego przewodnikami. I natychmiast zaczyna życie w świecie, który rezonuje z jego falami. Nie trafia do pasma pomiędzy tym a tamtym światem, czyli nie przechodzi stanu, w którym nie pasuje do żadnego z tych światów, stanu nieprzebudzenia lub pół snu, pół przebudzenia.

 

12. Jak można pomóc dziesiątkom tysięcy ludzi, którzy nieprzytomni lub w stanie szoku giną na polu bitwy?

– Rzeczywiście jest to straszna rzecz. I właśnie dlatego konieczne jest szerzenie wiedzy na pewnym poziomie na temat tamtego świata. Jest to zwalczanie wroga, który nazywa się niewiedza i uprzedzenia.

Proszę sobie wyobrazić następującą rzecz. Przybywa masa ludzi nieposiadających wiedzy ani żadnego przygotowania, fanatycznie przywiązanych do swojego systemu błędnych przekonań.

Jeśli są nieprzytomni, opiekunowie prowadzą ich do stosownych miejsc, takich jak sanatoria czy domy opieki, i troszczą się o nich do czasu, aż przywykną do nowego środowiska.

Dzięki tej trosce podopieczni odzyskują przytomność, otrząsają się z szoku. Już wcześniej zastanawialiśmy się, czy przy wielkiej masie ludzi nie stanie się tak, że niektórzy będą zapomniani, porzuceni bez opieki. Oczywiście takie niebezpieczeństwo wydaje się prawdopodobne, ale wszystkie istoty mają własną częstotliwość drgań, więc gdziekolwiek by się znalazły, ich obecność jest dostrzegana w świecie wysokich fal. Wszystkie nasze działania na tym świecie, miejsca, gdzie przebywamy, są monitorowane.

Nawet przy wielkiej liczbie zmarłych ani jeden z nich nie jest pozbawiony opieki.

Nieważne, czy jest blisko, czy daleko, ziemskie odległości nie mają znaczenia.

Cały świat wysokich fal stanowi jedność świadomościową, wie zatem wszystko, wszystko ogarnia. Natychmiast wyczuwa, jeśli ktoś gdzieś w tej chwili umiera i wysyła tam swojego wysłannika. Zadziwiające, prawda?

 

13. Czy niezależnie od tego, na co się chorowało, czy nawet jeśli ciało było pokawałkowane, po śmierci odzyskuje się zdrowe ciało? Jak to możliwe?

– Czynniki, które powodują śmierć ciała o niskiej częstotliwości drgań, czyli ciała fizycznego, w żadnym stopniu nie oddziałują na ciało o wysokiej częstotliwości drgań, czyli ciało plazmowe. Na podstawie pamięci zdrowego ciała, którą przechowuje, ciało plazmowe (świetlne) może się natychmiast odrodzić w kompletnej, zdrowej postaci. Nieważne, co było przyczyną śmierci, ciało plazmowe nie ulega trwałym uszkodzeniom. Bywa, że następuje jego rozregulowanie, ale powodowane jest ono pewnym rodzajem szoku, wielkiego szoku psychicznego raczej niż fizycznego, i wymaga ono długotrwałej opieki. W świecie wysokich fal nie istnieją w ogóle choroby ciała, a jedynie problemy psychiczne, takie jak jednostronne sądy, uprzedzenia, ignorancja, strach czy niepokój.

Można powiedzieć, że choroby ciała, których nie możemy doświadczyć na tamtym świecie, to swego rodzaju cenne doświadczenie z życia na tym świecie. Poprzez nie możemy się bardzo rozwinąć duchowo.

 

14. Co dzieje się, gdy umrze małe dziecko?

– Wielu ludzi o wysokim poziomie rozwoju duchowego w nowym wcieleniu twierdzi, że przeżyli śmierć swojego małego dziecka. Niektórzy bardzo głęboko przeżywają żałobę, smutek z tego powodu, i poprzez nie uczą się dobroci dla ludzi, rozumienia ich cierpień, umiłowania życia – rozwijają się uczuciowo.

W odróżnieniu od pogrążonych w żałobie rodziców ich dzieci w świecie wysokich fal otoczone troską personelu rozwijają się szybciej niż rozwijałyby się na tym świecie. Szybciej się uczą. Można chyba powiedzieć, że są szczęśliwsze niż na ziemi, gdyż nie cierpią, nie chorują ani nie mają żadnych kłopotów. A kiedy w końcu rodzice przenoszą się na tamten świat, wychodzą im na powitanie, przybierając postać dziecka z czasu, gdy umarły. W przeciwnym razie nie zostałyby rozpoznane. Choć tak naprawdę rozwinęły się, osiągając wiek młodzieńczy. Śmierć nie jest tragedią dla umierającego, jest tragedią dla tych, co zostają.

 

15. Czy prawdą jest to, co twierdzą niektórzy przywódcy religijni, że wystarczy kroczyć drogą wiary, by trafić do świata, gdzie jest światło i kwitną kwiaty?

– Niestety nie.

Nie ma obietnicy, że krocząc drogą jakiejś odmiany religii, trafimy do świata światła. Zostaniemy przyciągnięci przez środowisko, które rezonuje z naszą indywidualną falą. Do świata światła od razu trafią tylko ci, którzy za życia wytworzyli i utrzymują w sobie fale światła. Energia fal, która powstaje w wyniku rozwoju duchowego za życia doczesnego, wytworzy również podobne środowisko po śmierci.

Zanim nastąpi zrozumienie prawdy o świecie wysokich fal, człowiek nie pojmuje też własnej śmierci, a żeby zrozumieć to ograniczenie, jeszcze nie w świecie światła, ale w niezbyt wyraźnym, jakby unosiła się nad nim mgła, środowisku musi powtarzać te same zachowania, co żyjąc na tym świecie. Pozostaje przez jakiś czas w tym stanie, jest stale pilnowany z dystansu.

Z powodu ograniczonej świadomości człowiek nie dostrzega postaci swoich opiekunów.

W chwili gdy człowiek jest już systemowo przygotowany do uznania, że umarł, opiekun po raz pierwszy wyciąga do niego rękę. Ale wróćmy do tematu: o środowisku, do jakiego trafimy po śmierci, nie decyduje określona wiara, tylko charakter energii fal, jaką w sobie wytworzyliśmy. Ignorancja w sprawach tamtego świata wśród ludzi żyjących na tym świecie jest przerażająca, łatwo więc sobie wyobrazić, jak bardzo muszą się namęczyć na tamtym świecie opiekunowie ludzi, którzy umierają, niczego o nim nie wiedząc.

 

16. Czy po śmierci zmieniają się takie cechy człowieka, jak charakter, osobowość czy przyzwyczajenia?

– Na pierwszym etapie po śmierci wzorce zachowań, przyzwyczajenia czy sposób myślenia nie zmieniają się, jedyna zmiana to porzucenie ciała fizycznego i przybranie ciała plazmowego.

Ludzie, którzy cierpieli za życia ziemskiego, cierpią nadal, egoiści pozostają egoistami. Ale to też jest tylko kwestią czasu, wraz z uświadamianiem sobie istoty świata wysokich fal, zmieniają się, inaczej być nie może. Można chyba nazwać ten proces walką z przeniesionymi ze świata doczesnego niewłaściwym rozumieniem spraw, jednostronnymi sądami, uprzedzeniami, błędnymi dogmatami, wypaczeniami. Naturalnie tuż po śmierci człowiek myśli kategoriami materialistycznymi na wzór myślenia na tym świecie, jest to myślenie przyziemne, praktyczne. Myślenie abstrakcyjne stanowi dla niego trudność. Powoli zaczyna jednak rozumieć, że życie obok aspektu materialnego obejmuje obszar drgań o wysokiej częstotliwości, czyli posiada aspekt niematerialny – świat fal świetlnych. Istnieje świat drgających fal o określonej budowie i dopiero jako jego odwzorowanie o obniżonej częstotliwości drgań może istnieć materia. Nie ma bytów wyłącznie materialnych i być nie może. To podstawowa wiedza na temat świata wysokich fal, zrozumienie tego pozwoli na stopniowe uwalnianie świadomości z ograniczeń i znaczący rozwój.

 

17. Czy tamten świat z wyglądu podobny jest do tego?

– Najniższa warstwa świata wysokich fal jest łudząco podobna do tego świata, jakby była jego odwzorowaniem. Przynajmniej tyle dobrego, bo po śmierci człowiek nie doznaje szoku psychicznego, trafiając nagle w zupełnie obce środowisko.

Jednak niektóre osoby mimo to nie przyzwyczajają się do nowego środowiska. Z powodu umiłowania świata doczesnego, silnego doń przywiązania, są przez niego przyciągane i na jakiś czas wracają do domu, do pracy, do swoich ulubionych miejsc. Ale nikt nie zauważa ich obecności. I tak w pewnej chwili uświadamiają sobie, że umarli, i udają się w miejsce odpowiednie dla nich ze względu na energię fali, jaką miało ich ciało doczesne.

Im wyższe poziomy świata wysokiej częstotliwości fali, tym więcej światła i kolorów, które są bardziej intensywne niż na ziemskim świecie, i wszystko emituje światło. Dlatego że tamten świat zbudowany jest z plazmy. Panuje tam wieczna wiosna, pełno jest zieleni i kwiatów, są morza, rzeki i niebo. Na ten świat wykraczający poza energię fali, jaka charakteryzuje jednostkę ludzką, nie można dostać się fizycznie. Powtarzam, aby wejść do świata światła, najważniejsze jest przebudzenie, uświadomienie sobie sytuacji. Przebudzenie to wyzwolenie się ze stanu uwięzienia w doczesnym świecie, uwolnienie się od jego przyciągania. Gdy pojawia się duchowe przebudzenie, utwierdzamy się w przekonaniu, że oto rozpoczyna się prawdziwe życie. W buddyzmie określa się to wyrażeniem „stać się buddą”.

 

18. Co dzieje się po śmierci z ludźmi, którzy popełnili okrutne morderstwa bądź spowodowali cierpienie wielu osób z egoistycznych pobudek?

– Mówiłem już, że człowiek umierając, ma w sobie wytworzoną przez lata energię o określonym charakterze. Ludzie, których dotyczy pytanie, otoczeni są niedopuszczającą światła czarną aurą, utworzoną przez negatywną energię, której źródłem są powstałe w ich wnętrzu poczucie winy i żal, połączone z nienawiścią i gniewem ich ofiar. Po śmierci zostają oni więc mieszkańcami świata, który współgra z tą ich energią, ale mogą wyraźniej niż na tym świecie zobaczyć różnice w charakterze energii. Jako że sami odrzucają światło, w ich otoczeniu prawie go nie ma, na samym początku siedzą więc przygnębieni w półmroku, w którym nie widać ani jednego człowieka. Nie zdają sobie jeszcze sprawy, że to ich myśl, ich świadomość stwarza takie otoczenie. Otoczenie odwzorowuje charakter ich fal. Gdy zaczynają się głęboko nad sobą zastanawiać, pojawia się powoli światło. Ten okres może mieć bardzo różną długość, a kończy się zaproszeniem do świata światła.

Po ponownych narodzinach czeka ich podróż do poprzedniego życia, która jest próbą zadośćuczynienia za złe uczynki. We wszystkim musi panować równowaga. I tak energię negatywną można przetworzyć na energię świetlną.

 

19. Czy wkrótce po śmierci można spotkać się z rodziną, mężem lub żoną, znajomymi, przyjaciółmi?

– Spotkanie takie staje się możliwe w chwili, gdy człowiek zyskuje świadomość, że umarł i rozpoczął życie w nowym świecie, w niektórych przypadkach jest to tuż po śmierci, w innych po długotrwałej opiece, terapii. Jest to naprawdę radosny moment. Na takie spotkanie przychodzą też ukochane zwierzaki, które zmarły wcześniej.

 

20. Czy ludzie na tamtym świecie znają miejsce i czas naszej śmierci, choć są one różne dla różnych osób?

– Jeśli między tobą a zmarłą osobą jest uczucie miłości, to można powiedzieć, że dzięki energii przyciągania miłości, sile przywiązania zmarła osoba była z tobą przez cały czas, kiedy jeszcze żyłeś. W świecie wysokiej częstotliwości fal odległość, przestrzeń i czas nie stanowią problemu. Ty sam również swoją śmierć przeczuwasz z dużym wyprzedzeniem.

Kiedy znajdziesz się na łożu śmierci, bliska osoba przybywa natychmiast, by przygotować cię do umierania. We Wszechświecie nie ma uczucia silniejszego niż miłość, więc jeśli jesteście połączeni miłością, to dzięki rezonansowi waszej energii fal nigdy się od siebie nie oddalacie. Podczas snu lub głębokiej medytacji możesz uwolnić się z ograniczeń wymiaru materialnego i jako ciało plazmowe udać się, dokądkolwiek pragniesz. Bliskie sobie dusze przekazują sobie nawzajem informację o zbliżającym się przejściu na tamten świat, a także o kolejnych narodzinach. To, że ktoś jest umierający, osoba na tamtym świecie poznaje dzięki jego własnej energii drgań i wychodzi mu naprzeciw. Wzorzec energii drgań człowieka jest jak linie papilarne albo numer identyfikacyjny. Gdyby jednak obie strony albo chociaż jedna z nich nie chciała takiego spotkania, nie dojdzie do niego.

 

21. Czy czas przebywania na tym świecie, czyli długość życia każdego człowieka jest z góry ustalona?

– Na długość życia każdego człowieka wpływ mają różne czynniki, ewolucja, uwalnianie się od karmy czy równoważenie energii, ale zasadą jest, że wyboru długości życia dokonuje się na poziomie duszy. Również sposób naszej śmierci planowany jest przez przebywającą w innym wymiarze duszę. Scenariusz życia ludzkiego pisze dusza, po czym doświadcza wszystkiego, co tam zapisane. Śmierć nie zdarza się przypadkiem.

U osób na wysokim poziomie rozwoju duchowego zachodzi intensywny przepływ energii między duszą a ego, stąd wiedzą one, kiedy nadchodzi ich czas. Natomiast ludzie zajmujący się na tym świecie wyłącznie przyziemnymi sprawami materialnymi uważają, że mają tylko ciało i ego, dlatego między ich duszami a falami jest duży rozdźwięk i nie są w stanie wyczuć, kiedy nadchodzi ich czas.

Ponieważ trudno jest przejść przez życie zgodnie z planem, przy okazji różnych wydarzeń na poziomie duszy podejmowana jest decyzja w sprawie czasu opuszczenia tego świata.

Innymi słowy, długość życia zmienia się w stosunku do pierwotnych planów ze względu na pragnienie samego zainteresowanego bądź konieczność jego bytowania na tym świecie.

 

22. Czy jest coś złego w długim opłakiwaniu zmarłych?

– Owszem jest. Obok opłakującej go rodziny stoi zmarły. Jest to chwilowe, ale zmarły bardzo mocno czuje emocje kochających go ludzi. Dotkliwie odczuwa ich smutek. Z powodu energii fal rozpaczającej zbyt długo rodziny zmarły nie może się ruszyć. Zanim wyzwoli się z uczuć rozpaczy rodziny i osiągnie nowe życie, jest skrępowany. Gęsta, ciemna fala energii, zwana żałobą, przeszkadza w rozwoju duszy zmarłego. Ale gdy wysyła się do niego pozytywną energię miłości, rozświetla mu ona drogę i pomaga w rozwoju. Dlatego nie należy pozostawiać na zawsze pokoju w takim stanie, w jakim był do tej pory, rozpaczać każdego dnia, oglądając fotografie zmarłego. Nie służy to ani jemu, ani żywym.

Jeśli istnieje wzajemna miłość, dusze zmarłych są zawsze z nami, choć tego nie widać.

Wyzwolony dzięki miłości, pożegnany przez żyjących zmarły szybciej wcieli się w nowe życie. A kiedy my umrzemy, szybko się z nami spotka. Jeśli ludzie na ziemi w wystarczającym stopniu będą spełniać swoje życiowe role, a zmarli będą się uczyć nowego życia, przystosowywać do niego, obie strony rozwiną się i w przyszłości spotkają się ponownie. Życie ziemskie to tylko chwila w długiej historii duszy. Różny bywa czas odejścia z tego świata, ale należy cieszyć się, gdy nadejdzie, ponieważ w wypełnionym światłem innym świecie, świecie wysokiej częstotliwości fal czeka nas ponowne spotkanie.

 

23. Co to znaczy, że dusze zmarłych towarzyszą nam przez cały czas?

– Można tego wyrażenia używać w znaczeniu przenośnym, ale może ono też wyrażać stan faktyczny. Na tym świecie przemieszczanie się z punktu A do punktu B odbywa się w czasie i przestrzeni, jednak w świecie wysokiej częstotliwości fal ani czas, ani odległość w przestrzeni nie stanowią problemu. Kiedy ktoś chce się z kimś spotkać, a ten drugi nie zgłasza sprzeciwu, wystarczy skupić świadomość na tej osobie, a natychmiast można się znaleźć u jej boku. Nie istnieje „blisko” ani „daleko”, w jednej chwili można znaleźć się wszędzie. Przemieszczanie się nie jest ruchem prostoliniowym. Ponieważ zawsze można znaleźć się wszędzie, można powiedzieć, że zawsze jest się razem z tą osobą. Ponadto, ponieważ istnieje magnetyczne połączenie dzięki miłości i przyciąganiu, można powiedzieć, że jest to równoznaczne z ciągłym przebywaniem w sąsiedztwie. No tak, jeśli łączy nas miłość, możemy się spotykać, jeśli nie – nie możemy. W przypadku miłości bez wzajemności też nie możemy. Tak samo dzieje się w przypadku rodziny, znajomych, przyjaciół. Podobnie wygląda sytuacja, gdy chodzi o osoby o różnym poziomie rozwoju duchowego: nawet jeśli się spotkają, nie mogą długo razem żyć. Nawet byli współmałżonkowie nie spotykają się ani nie żyją razem, jeśli nie łączy ich poziom rozwoju duchowego.

Odległość duchowa jest naprawdę odległością.

 

24. Co dzieje się po śmierci z ludźmi, którzy urodzili się lub stali niepełnosprawnymi, lub też chorowali na chorobę dziedziczną?

– Jak już mówiłem w świecie wysokiej częstotliwości fal człowiek żyje w postaci ciała plazmowego, czyli świetlnego, a na ciele plazmowym nie pozostają urazy ciała ani specyficzne cechy genetyczne. Urazy, jakich doznaje ciało fizyczne, nie należą do ciała plazmowego ani duszy. Jeśli jednak ktoś po śmierci myśli intensywnie, że ma uraz na ciele, może on wystąpić na ciele plazmowym. Ponieważ jest to świat, w którym myśli się urzeczywistniają. I dlatego należy myśleć, że w świecie wysokich fal nie ma urazów fizycznych. Ludzie z urazami mózgu (dysfunkcją przekazu informacji) podczas życia doczesnego mają ograniczony zakres doświadczania, poziom uczenia się oraz możliwości autoekspresji, dlatego nie doświadczają tyle, ile mogliby doświadczyć, gdyby byli całkiem zdrowi, a ich rozwój jest również ograniczony.

Po śmierci muszą nadrobić zaległości w nauce, przechodzą więc przyśpieszony rozwój i jako dusza nie mają już żadnych dysfunkcji, ale na początku trafiają jako dzieci do rajskiego sanatorium, gdzie znajdują opiekę. Jeśli urazy cielesne, do których zalicza się również uraz mózgu, utrzymują się przez długi czas, mają one wpływ na znajdującą się w ciele plazmowym część ciekłą, która ma najniższą częstotliwość drgań, ale nie mają wpływu na część lotną, która ma wyższą częstotliwość drgań.

Podczas życia doczesnego ciało plazmowe jako odwzorowanie ciała fizycznego kurczy się i odkształca tak samo jak ono, ale po śmierci uwalnia się i odzyskuje prawidłowy kształt.

 

25. Czy na tamtym świecie człowiek wygląda inaczej niż wyglądał na tym świecie?

– Porzucamy zniedołężniałe ze starości ciało fizyczne i jeśli pragniemy wyglądać młodo, nasze ciało plazmowe przybiera postać trzydziestolatka, emitując własne światło.

Osoba, która zmarła jako dziecko, rozwija się w znacznie szybszym tempie, niż działoby się to w życiu doczesnym, i osiąga postać, o jakiej mowa powyżej. Zasadniczo zmarły zachowuje własny wygląd z czasu życia na ziemi, silnie zakorzeniony w jego świadomości. Co do pragnienia, by stać się kimś innym, mogłoby się ono spełnić na drodze ewolucji duszy, jednak zazwyczaj wygląd pochodzi od świadomości ego, więc nie byłby on rozpoznawalny. Natomiast jeżeli chodzi o zmiany na poziomie wzrostu, wielkości nosa, np. chcemy być wyżsi, mieć większy lub mniejszy nos, to nie ma z tym najmniejszego problemu.

Wraz ze wzrostem częstotliwości drgań na świecie o wysokiej fali słabnie świadomość indywidualna. Człowiek czuje, że istnieje, ale maleje czucie własnych kończyn; jeśli myśli intensywnie o swojej postaci, może wytworzyć ją natychmiast. To samo z wyglądem starczym lub młodzieńczym, wystarczy intensywnie myśleć, by tak wyglądać. Starzejemy się lub młodniejemy jako ciało plazmowe, nie jako dusza. To może budzić zdziwienie, ale prawdziwa postać człowieka wykracza poza jego ziemski kształt, jest miękką kulą przypominającą piłkę do gry.

Kula ta świeci białawo i pulsuje, drgając szybko jak syntetyczne ciało świetlne. Kształt kuli przyjmuje, kiedy traci świadomość indywidualną, kiedy skupia się psychicznie, podczas medytacji. W japońskim sintoizmie okrągłe lustro uważa się za klejnot, duszę, i myślę, że wskazuje to na tę właśnie sytuację. Kształt ludzki znika zupełnie. Dziwne zjawisko, prawda? Dlaczego tak się dzieje? Bo tak jest człowiek stworzony, inaczej nie da się tego określić. Istota ludzka to ta kula, która stała się tak zwanym człowiekiem. Można też powiedzieć, że czasowo udaje człowieka. Myślę, że te wyjaśnienia pomogą zrozumieć, co to znaczy, że dusza jest bytem wykraczającym znacznie poza byt ludzki, kształt człowieka.

 

26. Czy ciało na tamtym świecie – plazma (ciało świetlne) posiada narządy takie jak ciało fizyczne?

– Istoty ze świata wysokiej częstotliwości drgań samo ciało plazmowe odczuwają tak jak my nasze ciała fizyczne, jest dla nich realnym istnieniem, natomiast na tym świecie są jak cienie, które nie mają poczucia ciała fizycznego ani środowiska. Jeśli chodzi natomiast o narządy, pozostają ich resztki w ciekłej postaci ciała plazmowego, znajdującego się w obszarze niższych częstotliwości drgań, w obszarze o wyższej częstotliwości drgań w lotnej postaci ciała plazmowego – zanikają zupełnie. Są tam niepotrzebne. Ciało plazmowe w tamtym obszarze wyposażone jest w inne, tam niezbędne organy. Na przykład nie ma strun głosowych, bo nie ma potrzeby mówienia. Wymiana myśli odbywa się drogą telepatyczną. Nie muszą oddychać za pomocą płuc, energię życiową czerpią przez przewód prany. Co za tym idzie nie potrzebują też układu pokarmowego, by się odżywiać, ani układu wydalniczego. Nie mają narządów rozrodczych. Ludzie dalecy jeszcze od przebudzenia, nieuświadamiający sobie swojej śmierci, przekazują swoją wolę, mówiąc, posiadają więc struny głosowe i inne niezbędne do mówienia narządy, a także wszystkie pozostałe organy niezbędne dla życia ziemskiego. Są one zbudowane z ciekłej plazmy, a wraz z podnoszeniem świadomości, ciekła plazma zostaje porzucona, słabnie zainteresowanie światem materialnym (apetyt, pożądanie seksualne, fizyczne potrzeby), ta zmiana świadomościowa powoduje przejście ciała plazmowego w stan lotny.

 

27. Czy istnieje coś takiego jak niebo czy piekło?

– Niebo takie, jak je sobie wyobrażamy za życia na ziemi, powstało w wyniku świadomości zbiorowej, myślenia zbiorowego. Jest niebo wyobrażane przez buddystów, są miejsca uważane za niebo, stworzone zgodnie ze swoją wyobraźnią przez wyznawców chrześcijaństwa, islamu, hinduizmu i pozostałych religii. Ale są to światy fantastyczne, nieprzekraczające poziomu pewnego rodzaju świata doczesnego, niemogące się równać z tak zwanym niebem, wypełnionym światłem, znajdującym się w wysokich rejonach świata wysokiej częstotliwości fal. Dlatego nie jest dozwolone przywiązanie się na długo do świata przypominającego ziemski, po upływie stosownego czasu przechodzi się na następny etap.

Dzieje się tak dlatego, że świat uważany za niebo to świat, który zawiera myśli niezgodne z prawdą, ograniczenia świadomościowe, uprzedzenia. Jeśli prawdziwym niebem nazwiemy górne rejony świata wysokiej częstotliwości fal, to odpowiedź brzmi: niebo istnieje. Jednakże niemożliwe jest wejście do niego, o ile drgania indywidualnej energii człowieka nie rezonują z drganiami nieba. Jest to fizycznie niemożliwe. Świat energii wyższej o większej częstotliwości drgań odrzuca energię o niższej częstotliwości. Nie można się nawet do niego zbliżyć z powodu rażącego światła. Niebo nie jest światem istniejącym od zawsze, zostało stworzone zespołowo poprzez zintegrowanie wyższej świadomości dusz.

A piekło? Jeśli za piekło przyjmiemy mroczny, wilgotny świat, do którego – w przeciwieństwie do nieba – nie dociera światło, to owszem taki świat istnieje. Ten świat również został stworzony siłą myśli zbiorowej przez zmarłych, którzy żyli odwróceni od światła, nie istnieje więc od zawsze, podobnie jak niebo. Jest światem wykreowanym przez myśl, odbiciem myśli. Gdyby te negatywne myśli oczyścić, w naturalny sposób by zniknął. Ludzie kierujący się energią negatywną (nienawiścią, wrogością, strachem, żądzą korzyści materialnych), dążą wyłącznie do zaspokojenia własnych pragnień, uzyskania korzyści, ich myśli i czyny przesiąknięte są tą złą energią. Taki stan rzeczy rodzi fale o dużej gęstości, tworzy środowisko nierozerwalnie związane z tą energią. Co więcej, mroczna, najgęstsza energia, którą taki świat posiada, więzi indywidualną ludzką energię, która z nią rezonuje, nie pozwalając jej się odłączyć. Wchłania kolejno jednostki posiadające energię o tej samej częstotliwości drgań. Przyciąganie jednostek przez warstwę świata mającą energię o tej samej częstotliwości drgań to naturalne prawo przyrody, stwierdzone naukowo.

ROZDZIAŁ IICiało na tamtym świecie – ciało plazmowe (świetlne)28. Czym jest plazma, o której często słyszymy w związku z urządzeniami elektrycznymi?

– Odbiegnę na chwilę od treści pytania: zastanówcie się, proszę, nad tym, co to znaczy, że oko ludzkie widzi niecały 1% wszystkiego, co istnieje. Szkodliwość dotychczasowego myślenia, że istnieje tylko to, co widzimy, niedostrzegania, ignorowania bądź lekceważenia tego, czego nie widzimy, jest ogromna. Współcześnie powszechnie wiadomo, że elektromagnetyzm (światło) fal elektrycznych i mikrofal czy elektrony są wykorzystywane do przekazu, przechowywania i przetwarzania informacji. Dzisiaj nasza świadomość rozszerza się, znikają ograniczenia w myśleniu, zajmujemy się oprócz widzialnych pasm światła również falami elektromagnetycznymi (światło). Chciałbym, byście mieli świadomość pewnej ważnej sprawy. Otóż wszystkie rzeczy na tym świecie: materia, byty, łącznie z planetami i gwiazdami stałymi oprócz postaci materialnej, którą możemy zobaczyć, poczuć, której możemy dotknąć, ma swoje odwzorowanie elektromagnetyczne w postaci plazmy. Miejcie zawsze tego świadomość, niech się to stanie podstawą waszego myślenia. Bez zrozumienia tego nie będzie możliwe zrozumienie mojego dalszego wywodu. Właśnie dlatego, że istnieje plazma, która ma strukturę i funkcje, możliwe jest istnienie materii, posiadanie przez nią struktury. A zatem plazma jest ciałem rzeczywistym, które po obniżeniu swojej częstotliwości drgań istnieje w postaci materii, stanowiącej jej kopię. Normalnie materia po podgrzaniu zmienia się z ciała stałego w ciało ciekłe, po silniejszym podgrzaniu – z ciała ciekłego w lotne (przemiana fazowa), a po jeszcze większym podgrzaniu elektrony uwalniają się, odłączając od jądra atomowego. Uwolnione elektrony wraz ze zjonizowanym jądrem atomowym tworzą gaz zjonizowany, czyli plazmę.

 

Ilustracja 2. Reprezentatywne parametry plazmy

 

Używałem wcześniej wyrażeń „plazma ciekła”, „plazma o galaretowatej konsystencji”, „plazma w stanie lotnym”, ponieważ w zależności od gęstości elektronowej oraz rodzaju energii wewnątrz plazmy, mamy kilka jej odmian. Jest plazma wysokotemperaturowa, w której cząsteczki poruszają się bardziej gwałtownie niż w zwykłej lotnej plazmie, oraz plazma niskotemperaturowa, zawierająca mniej cząsteczek, a im mniejsza gęstość, tym niższa temperatura plazmy. Plazma wysokotemperaturowa charakteryzuje się wysoką temperaturą wszystkiego, co składa się na jej budowę. Plazma niskotemperaturowa charakteryzuje się tym, że tylko gęstość elektronowa jest wysoka. Nie zamierzam jednak prowadzić tutaj wykładu z fizyki, zatrzymam się więc na poziomie wiedzy ogólnej. W skali Wszechświata plazma jest powszechnym stanem materii. W porównaniu z plazmą, która stanowi 99% materii Wszechświata, ciał stałych, ciekłych i lotnych jest bardzo mało. Bezkresna przestrzeń kosmiczna w żadnym razie nie jest miejscem, gdzie niczego nie ma, nie da się o niej mówić, nie wspominając o plazmie. Plazma jest uniwersalnym stanem materii. Ciało plazmowe nie jest specyficzną forma życia, jest zjawiskiem uniwersalnym; można powiedzieć, że ciało stałe, jakim jest ciało fizyczne człowieka, jest szczególną formą jego istnienia. Uważa się, że plazma jest czwartym stanem skupienia materii, obok stałego, ciekłego i gazowego, odbiegającym właściwościami daleko od pozostałych trzech.

Plazma jest neutralna pod względem elektrycznym, ale wewnątrz niej odbywa się swobodny ruch elektronów, dlatego bardzo dobrze przewodzi elektryczność, zaś pomiędzy jonami a elektronami istnieje oddziaływanie elektromagnetyczne (siła kulombowska).

W przypadku zawierającej oprócz jonów i elektronów duże ilości mikrocząsteczek plazmy mikrocząsteczkowej w zależności od tego, która energia i o ile jest silniejsza – energia wzajemnego oddziaływania kulombowskiego czy energia cieplna – powstaje plazma będąca ciałem lotnym, ciekłym bądź stałym. Jeśli od energii wzajemnego oddziaływania znacznie większa jest energia cieplna, mikrocząsteczki same wirują, i dlatego powstaje plazma w postaci ciała lotnego. Jeśli większa jest energia wzajemnego oddziaływania kulombowskiego, następuje uporządkowanie mikrocząsteczek (samoorganizacja) i powstaje plazma ciekła, a przy jeszcze większej energii wzajemnego oddziaływania, mikrocząsteczki ustawiają się w regularne szeregi, tworząc strukturę kryształu i powstaje plazma – ciało stałe.

 

29. Na czym polega samoorganizacja plazmy? Funkcja histogenezy plazmy

– Jeśli w przypadku plazmy mikrocząsteczkowej są spełnione odpowiednie warunki, cząsteczki same ustawiają się w szeregi, tworząc zespół mikrocząsteczek o regularnej budowie. To jest właśnie samoorganizacja.

Powstaje precyzyjnie zbudowana struktura, co oznacza, że plazma posiada funkcję naturalnego samoporządkowania.

Za pomocą tej funkcji możliwe stają się przechowywanie i przekaz informacji. Można przyjąć, że mamy tu do czynienia z plazmą jako niematerialnym przejawem istoty żyjącej, z żyjącą strukturą, mającą świadomość i zdolności intelektualne.

Plazma powstała w wyniku ruchów różnych cząstek elementarnych, m.in. elektronów, jednak gdy próbujemy uchwycić tę samoorganizację, widzimy, że już na poziomie cząstek elementarnych posiada podstawową inteligencję i wiedzę. Więcej na temat cząstek elementarnych opowiem w dalszej części książki.

 

30. Czy ciało świetlne rzeczywiście świeci?

– Tak, świeci. Cząsteczki plazmy mają wysoką energię kinetyczną, poruszają się więc gwałtownie, zderzają z innymi neutralnymi atomami i cząsteczkami, wprawiając je w drgania.

Drgające atomy i cząsteczki po jakimś czasie powracają do stanu małych drgań, a nadwyżki energii zmieniają się w światło i są emitowane. To jest światło ciała plazmowego. To światło rozciąga się od obszaru widzialnego ludzkim okiem do obszaru niewidzialnego ludzkim okiem, czyli plazmy.

Mówiłem już, że przestrzeń kosmiczna jest bezkresna, wypełniona energią Kosmosu, czyli plazmą, nie jest pusta ani nie jest nicością.

Zarówno ciało ludzkie, jak i cały Wszechświat są zbudowanymi z plazmy żywymi organizmami elektromechanicznymi.

Kosmos plazmowy to przestrzeń elektryczna, przez którą swobodnie przepływa elektryczność (strumień elektronów) i w której żyją organizmy elektromechaniczne. Proszę się zastanowić, co to oznacza. Elektryczność to strumień elektronów, które spełniają podstawową rolę w Kosmosie. No, ale odbiegam nieco od tematu.

Plazma w wyniku wzajemnego oddziaływania światła i elek-tronów emituje stale własne światło w obszarze niewidzialnym dla oka. Istoty z tamtego świata o wyższej częstotliwości fal są utworzone przez plazmę, dlatego też świecą same z siebie. Gdyby nie istniały elektrony, światło przemieszczałoby się wyłącznie w linii prostej, a gdyby nie było światła, elektrony mogłyby wykonywać tylko proste ruchy. Światło zmienia działanie elektronów, a te z kolei wchłaniają i wydalają światło. Dzięki temu wzajemnemu oddziaływaniu światło i elektrony mieszają się ze sobą, światło otacza elektrony.

 

31. Proszę wyjaśnić zrozumiale, co to są elektrony, które pełnią istotną rolę nawet we Wszechświecie

– Elektron to cząstka elementarna stanowiąca podstawową jednostkę prądu elektrycznego. Zarówno elektryczna, jak i chemiczna emisja światła polegają na wymuszaniu szybkich drgań elektronów znajdujących się wewnątrz materii, przy czym mówimy nie tylko o świetle widzialnym dla oka, ale również o niewidzialnym.

Szczególnie ważną cechą elektronu jest to, że w odróżnieniu od cząsteczki światła ma on masę i potrafi być w stanie spoczynku, i dzięki temu może przechowywać informacje oraz pamięć procesową. Kiedy elektrony drgają gwałtownie, powstają fale elektromagnetyczne (światło) o tej samej częstotliwości. I fale te wymuszają drgania naładowanych elektrycznie cząsteczek, takich jak np. elektrony. Dzięki temu wzajemnemu oddziaływaniu fala elektromagnetyczna, czyli prąd elektryczny, powoduje działanie radia, telewizora, urządzeń elektronicznych, a także świecenie lamp.

Elektrony i światło są podstawowymi jednostkami życia. Proszę sobie dobrze zapamiętać, że światło jest falą elektromagnetyczną, czyli drganiem pola magnetycznego i pola elektrycznego, nie jest drganiem materii, tak jak fala czy dźwięk (woda i powietrze).

Ponieważ ładunek elektryczny (dodatni lub ujemny) również nie posiada masy, cząsteczka światła porusza się ze stałą prędkością. Dlatego światło jest odpowiednie dla przekazu informacji, a Wszechświat to przestrzeń, w której porusza się w tę i z powrotem niewyczerpywalna energia informacji. Światło zmienia częstotliwość wszystkich cząsteczek mających ładunek elektryczny. Ogólnie rzecz biorąc, fale elektromagnetyczne wysokiej częstotliwości wysyłają jednocześnie wielką ilość informacji. Dzięki plazmie i nieograniczonym drganiom wewnątrz niej, elektrony wysyłają wielką ilość światła, a im zwiększe drgania elektronów, tym emitowane światło ma wyższą energię o krótszej fali. Ciało plazmowe emitujące energię wyższą o krótkiej fali świeci zbyt mocno, by mogły na nie patrzeć bezpośrednio nawet istoty ze świata o wysokiej częstotliwości fal, jest wcieleniem światła, prawdziwą postacią istoty żywej, której dusza przeszła ewolucję. W buddyzmie jest określane jako czysta Dharmakaja (Ciało Prawdy) i przedstawiane w postaci lśniącej złotem rzeźby, ale ma to swoje naukowe uzasadnienie.

Istniejące w świecie wysokiej częstotliwości fal dusze, które przeszły ewolucję, widziane są przez istoty ze swojego otoczenia jako postaci świecące ostrym światłem jak posągi Buddy.

 

Ilustracja 3. Ciało plazmowe w świecie wysokiej częstotliwości fal i światło

 

32. Co to są cząstki elementarne? Czy również elektron jest cząstką elementarną?

– Tego typu podstawowe pytania są najtrudniejsze. Cząstka elementarna to najmniejsza jednostka materii, uważa się, że występuje 17 rodzajów cząstek elementarnych.

Te cząstki elementarne tworzą Wszechświat. Pewnie wyobrażacie je sobie jako skrajnie małą piłeczkę pingpongową, ale takimi nie są. Są to zbitki energii, które zachowują się jak cząsteczki (molekuły), nie są to rzeczywiste byty rozmieszczone tu i tam w przestrzeni. Stan i działanie cząstek elementarnych można wyrazić tylko w kategoriach matematycznych jako stan drgania pola (o polu będzie mowa później). Proszę sobie wyobrazić coś, co z daleka wygląda jak kula, ale gdy się zbliżamy, przestaje być czymkolwiek, staje się powietrzem. Aby udowodnić działanie niewidzialnej materii lub jej istnienie, fizycy teoretyczni posługują się narzędziami matematycznymi. W efekcie najbardziej podstawowa teoria fizyczna została przedstawiona z matematyczną precyzją; zrozumieliśmy, że sposób istnienia tego świata z zadziwiającą dokładnością opiera się na prawach matematycznych. Cząstki elementarne również można wyrazić wyłącznie za pomocą matematyki. Mówi się, że cząstki elementarne to stan, w którym zorganizowane są pojedyncze skupiska energii drgań pola, które wypełnia przestrzeń. To nie są obiekty, rzeczy. Proszę postarać się to zrozumieć.

Czym zatem jest wspomniane wcześniej pole?

To miejsce, gdzie zachodzą zjawiska elektryczne i magnetyczne. Przestrzeń sama w sobie ma swoje cechy charakterystyczne, mamy pole elektryczne, pole magnetyczne, pole grawitacyjne. Pole magnetyczne to miejsce, przestrzeń, w której działa magnetyzm.

Charakterystyka cząstek elementarnych zależy od stanu drgań, w jakim znajduje się pole. Najmniejsze przestrzenie mają moc tworzenia i unicestwiania energii i cząstek elementarnych, jest to świat, niemający nic wspólnego z używanymi przez nas na co dzień zmysłami. Pole elektromagnetyczne to fale przekazywane w przestrzeni przeciwstawnych drgań pola elektrycznego i pola magnetycznego. Dzięki drganiom pola magnetycznego w jego otoczeniu pojawia się pole elektryczne, dzięki drganiom pola elektrycznego w jego otoczeniu pojawia się pole magnetyczne. W polach zachodzą różnorakie zjawiska fizyczne. Będący bytem rzeczywistym elektron również jest podobnie jak światło drganiem pola.

Każdy rodzaj cząstki elementarnej ma swoje pole, pola te drgają w różnych miejscach i w zależności od nich energia przyjmuje nieregularne wartości. Skupiska tej nieregularnej energii określamy mianem cząstek elementarnych. Ponieważ wszystko powstało z cząstek elementarnych, wszystko drga. Aby to zrozumieć, musimy zreformować swoją świadomość na temat bytów rzeczywistych, ponieważ dotychczas zjawiska z obszaru uważanego za niewidzialny dla oka lądowały w strefie obronnej naszej świadomości. Nie ma się co zastanawiać, czy drgania pola istnieją, tak jak widoczna okiem materia. One są zawsze i wszędzie, gdyby ich poziom wynosił zero, nie istniałyby, a gdyby poziom drgań się podnosił, również energia zmieniałaby się nieustannie, w nieskończoność.

 

33. Co to znaczy, że wszystko we Wszechświecie drga?

– Rozsądne pytanie. Im materia ma mniejszą masę, tym lepiej widać charakterystyczne dla fali drgania. A im większa masa, tym mniej widoczne drgania materii, jak w przypadku obiektów znajdujących się na tym świecie, nie znaczy to jednak, że drgania nie zachodzą. Po prostu ich nie dostrzegamy. Materia na tym świecie znajduje się w obszarze o określonej częstotliwości drgań fali, czyli paśmie częstotliwości. Żyjemy w tym paśmie częstotliwości, jesteśmy w nim uwięzieni.

Zmysły, za pomocą których postrzegamy świat, też znajdują się w tym paśmie i dlatego widzimy, słyszymy, czujemy dotyk.

Ponieważ wszystko na tym świecie jest materią mającą postać siatki kryształów o niskiej częstotliwości drgań i dużej gęstości, drgania te nie są łatwo zauważalne. Kiedy częstotliwość się zwiększa, drgania stają się wyraźne, nikną z naszego pola widzenia, ale nie zanikają. Wszystkie cząstki elementarne, elektrony, światło itd., mają charakterystykę fali: drgania fali, rozchodzenie się fali powstałej w jakimś punkcie. Te cząstki elementarne są źródłem wszystkiego, tym, co tworzy wszystko, dlatego można powiedzieć, że wszystko jest zbudowane z fal, funkcjonuje jak fale, wszystkim rządzą fale. Proszę zatem myśleć, że wszelkie byty powstały z fal, które przybrały rozmaite kształty i postaci.

I to charakter fal decyduje o ich sposobie istnienia, ilości energii, temperaturze, luminacji, kolorze.

I co dziwne, fale są również żywymi istotami, które mają inteligencję, informację, energię i świadomość. Świat, w którym z jednego źródła rozchodzą się jak żywe stworzenia we wszystkich kierunkach niezliczone ilości fal, to prawdziwa postać Kosmosu. Spośród tych niezliczonych fal można wybrać potrzebne fale i ich używać, więc wybieramy i używamy tych, z którymi rezonuje nasza świadomość. W dalszej części wyjaśnię to zagadnienie.

 

34. Czy świat widzialny okiem i świat niewidzialny okiem zależą od częstotliwości drgań energii fal?

– Owszem, zależą. W zależności od częstotliwości drgań istnieją różne światy. Różnica w częstotliwości drgań przekłada się na wymiarowość świata. My żyjemy w świecie trójwymiarowym, ale istnieją światy o wyższej częstotliwości drgań. Trójwymiarowy świat, który znamy, jest jednym z wielowymiarowych światów, które różnią się częstotliwością drgań i są ułożone warstwowo.

Istoty żywe w każdym z wielowymiarowych światów znajdują się w paśmie częstotliwości charakterystycznym dla tego wymiaru. Nasze ciała fizyczne znajdują się w paśmie częstotliwości świata trójwymiarowego i dlatego my teraz przebywamy na tym świecie. Gdybyśmy zwiększyli energię fal naszego ciała, w okamgnieniu zniknęlibyśmy z tego świata i pojawili się w wymiarze pasującym do poziomu naszej energii.

Takim zjawiskiem jest zmiana częstotliwości drgań towarzysząca śmierci ciała fizycznego człowieka. Człowiek porzuca wtedy ciało fizyczne o częstotliwości drgań odpowiedniej dla tego świata i w postaci ciała plazmowego, które istniało równolegle z fizycznym, pojawia się w wymiarze stosownym do energii drgań ciała plazmowego. W morzu energii, jakim jest Kosmos, istnieje wiele częstotliwości.