Strona główna » Styl życia » Moja podróż po Azji Południowo-Wschodniej. Tajlandia – Laos.

Moja podróż po Azji Południowo-Wschodniej. Tajlandia – Laos.

5.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-7942-561-7

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Moja podróż po Azji Południowo-Wschodniej. Tajlandia – Laos.

Janusz Kolasa opisuje swoją nieplanowaną podróż po południowo-wschodniej Azji. Pierwszy tom zawiera relację z podróży po Tajlandii i Laosie. Książka jest o tyle ciekawa, że autor stara się wchodzić między ludzi, nie tylko zwiedzać najbardziej popularne miejsca w obu krajach, trafiać w rejony trudno dostępne, by zobaczyć życie zwykłych mieszkańców. Publikacja przyda się komuś, kto przygotowuje się do podróży po tych krajach, chciałby obejrzeć najciekawsze miejsca, dowiedzieć się, jak szukać hotelu, transportu czy jak się zachować, aby nie popaść w tarapaty, lecz także temu, kto poszukuje dobrej rozrywki, a przy tym chce zakosztować nieco azjatyckiej historii i kultury. Wszystko wzbogacone jest fotografiami z podróży.

„Rozpoczyna się spektakl. Na wybieg wchodzą dziewczyny i tańczą w takt rytmicznej muzyki. Na biodrach mają kilkucentymetrowej szerokości przepaski, a na ich szyjach wiszą naszyjniki z kwiatów. To stanowi cały ich ubiór. Dziewczyny są śniade i mają kruczoczarne długie proste włosy. Wszystkie są młode i bardzo ładne. W panującym półmroku prezentują się świetnie. Popijam piwo i obserwuję występ.
Tancerki zaprezentowały swoje wdzięki i schowały się za sceną.
O moja naiwności! Już teraz wiem, co to będzie za „show”.
Na wybiegu zostaje jedna czarna piękność. Zaczyna się pokaz. Dziewczę wkłada sobie w intymne miejsce piłeczki pingpongowe, którymi strzela w kierunku tego białego towarzystwa. Już rozumiem, co naganiacz miał na myśli, powtarzając bez ustanku „show” i „ping-pong”. Faceci łapią te piłki w locie i odrzucają dziewczynie. Bawią się doskonale.”

Janusz Kolasa, z zawodu inżynier, żeglarz i podróżnik, zafascynowany Azją Południowo-Wschodnią. Autor wielu reportaży oraz książki pt. „Dziennik z podróży po Indiach”. W kilku paromiesięcznych podróżach zwiedził wszystkie kraje tego regionu. Podróżując, odkrywa zakątki krajów, do których rzadko docierają biali turyści. W swoich publikacjach konfrontuje zdobytą przed podróżą wiedzę z rzeczywistością.

Polecane książki

Akcja przenosi nas z Alp francuskich, gdzie grupa przyjaciół aktywnie spędza czas na stokach narciarskich, do San Francisco na konferencję naukową. Zahacza także o Kraków, w którym znakomity zespół informatyczny rozwiązuje zagadnienia algorytmów oprogramowania. Jacques prowadzi badania naukowe i ma ...
„Słyszę płacz i krzyki. Wszystkich ogarnia straszliwe przerażenie. Dorośli gorączkowo przepychają dzieci i starców przez prostokątny otwór ukryty za zbitą z desek ścianką, która ma wyglądać tak, jakby nic za nią nie było. Wewnątrz widzę drabinę, po której wszyscy naraz usiłują zejść do kryjówki. Mat...
Leksykon prawa administracyjnego – materialnego zawiera 100 podstawowych pojęć i instytucji związanych z tą dziedziną prawa i mających zastosowanie do interpretacji obowiązujących przepisów prawnych – stanowiąc wprowadzenie do teorii (ogólnej problematyki) prawa administracyjnego – materialnego. Aut...
Poradnik do gry Might & Magic: Heroes VI odsłoni przed Wami wszystkie sekrety Przystani. Poza dokładną solucją, opisami jednostek i dostępnych w metropolii budowli, znajdziecie w nim porady dotyczące rozwoju bohaterów oraz opisy czarów i umiejętności.Might & Magic: Heroes VI - Przystań - por...
Niniejszy poradnik ma za zadanie ułatwić start w trybie kariery i pomóc w zrozumieniu zasad obowiązujących w grze. Przyda się również i tym osobom, które zechcą odblokować każdy bonusowy pojazd i bez zarzutu zrealizować cele stawiane w trybie Carnage.FlatOut: Apokalipsa - poradnik do gry zawiera pos...
Panicz: „Był oto świeżym właścicielem Wodzewa, on jeszcze niepełnoletni, bo musiał czekać parę miesięcy dla podpisania aktu kupna. On, marzyciel, idealista, trochę łobuz i hulaka jest ziemianinem, i to piękne, urocze Wodzewo należy do niego. Zdobył je, bez trudu wprawdzie, bo od tego były kapitały, ...