Strona główna » Poezja i dramat » Tak ma na imię miłość

Tak ma na imię miłość

5.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-943468-9-8

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Tak ma na imię miłość

 

„Na początku było Słowo, a słowo było u Boga, i Bogiem było słowo. Było ono na początku u Boga i powinnością bogobojnego mnicha jest powtarzać dzień po dniu, jednostajnie i z pokorą, ów jedyny i niezmienny fakt, z którego dobyć można niezbitą prawdę. Ale vide mus nunc per speculum et In aenigmate  / teraz widzimy poprzez obraz i w zagadce (łac) / , a prawda, nim staniemy z nią twarzą w twarz, wprzód pokazuje się nam po kawałeczku ( jakże nieczytelnym) w błędach tego świata, winniśmy zatem odczytywać z mozołem jej wierne znaki również tam, gdzie jawią się nam jako niejasne i prawie podsunięte przez wolę, bez reszty oddaną złu.”

Tak się zaczyna powieść Umberto Eco „Imię róży”. Przepiękna, prawie poetycka. Czytając ją miałam wrażenie, że każde słowo jest po coś i czemuś służy.  Zatrzymywałam się co jakiś czas, żeby celebrować słowa jakich używa autor.  Obrazy, które tworzyły się w mojej głowie w trakcie czytania były momentami,  również dziwne. Raz działały jak trujący środek farmakologiczny innym razem jak balsam.  Kiedy skończyłam i dobrnęłam do przypisu, zachwyciłam się opisem powstawania tego dzieła. Zatrzymałam się na zdaniu: „Nic tak nie podnosi autora na duchu jak pomysł” i „Napisałem, bo właśnie na to miałem chęć”. Postanowiłam na bazie tekstu powieści stworzyć tomik poetycki, wykorzystując słowa, myśli i obrazy  jakich użył Umberto Eco w „Imieniu róży”.

Dlaczego?

Bo właśnie na to miałam chęć.

Polecane książki

W Anglii pod panowaniem Tudorów i Stuartów rozwinęła się nowa odmiana wypowiedzi publicznej – mowa pożegnalna skazańca. Z początku wymuszane przez władzę, schematyczne i skonstruowane według określonego wzorca, z czasem ewoluowały, zaspokajając zapotrzebowanie odbiorców na sensacyjne informacje lub ...
Pierwszy września 1938 roku. Basen w Levicach gdzieś w centrum Europy. Trzech nastolatków – Węgier, Czech i Żyd – organizuje prywatne zawody pływackie. Nagrodą dla zwycięzcy będzie prawo do ubiegania się o względy pięknej rówieśniczki Márii. Peter, Jan i Gabriel nie wiedzą jednak, że ich wyścig ...
Zbiór szkiców z lat 1979–1989 dotyczących relacji między literaturą a polityką w ostatnich latach komunizmu. Autor przygląda się językowi sprzeciwu wobec tej władzy. Analizując przebieg strajku w sierpniu 1980 roku, pielgrzymki papieskiej z 1987 oraz manifestacji ulicznych z lat osiemdziesiątych...
Pierwszy, zapierający dech w piersiach thriller Beara Gryllsa!Doskonałe połączenie Tożsamości Bourne’a z przygodami Indiany Jonesa.Matka z dzieckiem brutalnie porwani podczas śnieżnej zamieci...Żołnierz torturowany i stracony na odległych szkockich torfowiskach...Zagubiony myśliwiec odnalezion...
Pełna absurdu, kosmiczna opowieść w stylu Autostopem przez galaktykę. Załoga zebrana z łapanki wyrusza rozklekotanym złomem, by uratować Ziemię przed nadlatującą asteroidą. Kto zapomniał przykręcić działko, o co chodzi z czerwonym szlafrokiem i jaką rolę w tym wszystkim spełnia księżniczka? Pierwszy...
Przywykliśmy sądzić, że nazizm był ideologią obcą demokracji zachodniej, niewytłumaczalnym wrzodem na ciele europejskiej cywilizacji, wytworem kilku zdemoralizowanych umysłów. Czy na pewno?O ile humanistyka powojenna przybliżyła nas do zrozumienia popularności i tajemnicy sukcesu Adolfa Hitlera, o t...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Elżbieta Walczak

Wydawca:Enamorada ArtKontakt: enamorada.art@wp.pl

Projekt okładki: Przemysław Trafalski

Przygotowanie wydania elektronicznego: Przemysław Trafalski / ebookman.pl

Wydanie pierwszeISBN: 978-83-943468-9-8Copyright © Enamorada Art

Wierzę w to, co widzę. Nie ma innego dobra niż realne.

Logistyczna miłość

pierwszy plan był taki

żebyś był postacią

uporządkowałam formę

musiałeś mieć profil

proporcje

i układ kostny

aparycja jest ważna

wkomponowałam w ciebie

mowę ciała

poza sylwetką czegoś brakowało

koncepcji

na jakiej powierzchni będziesz egzystował

dlatego twój

Layaut

Kształt

powiesiłam nad swoją głową

jeśli ożyjesz

będziesz istniał

na tym polega

moja logistyka

*****

w promieniach słońca

w obrazach

w odbitych zwierciadłach

w rozlanych barwach na mokrych liściach

w stworzeniach w kwiatach w ziołach w wodzie

wszędzie jest miłość

boję się Jego rozumu

i zastawionych na nas pułapek

nie słuchaj tego co mówię

rzecz w tym

że ten który to pisze

nie rozumie

a ten który to czyta

nie powinien być zaskoczony

*****

jak ma na imię miłość?

czy to jest imię róży?

skądś te słowa znam

widziałam je kiedyś

ale gdzie indziej

chyba w książce nieszkodliwej

może w książce niebezpiecznej

albo na odwrót

lub poza książkami

może słyszałam w rozmowach

z umysłów

tych co przeczytali

w takim razie

czemu służy ukrywanie ksiąg

zwierzenia

niech będą jawne

Dla niego

przysuwaliśmy dłonie do świec

mówiłeś o znakach zodiaku Mon Tonte Piron

nie pochodziły z moich wysp

próbowałeś nazwać ogień inaczej ignis silesius fumaton

było trochę cieplej tej nocy

pragnęłam zapomnieć o lodowatym świecie

dyskutując o wołaczu od ego

drętwiały mi palce usta kłamały

chwyciliśmy za książki zamiast za broń

na moich wyspach nie jest tak zimno

płynęliśmy rzekami żeby spustoszyć Rzym

*****

gdyby Bóg zechciał

istniałby także jednorożec

ale po co ci jednorożec

skoro twój umysł w niego

nie wierzy

*****

przesypiam deszcz

gondolier nuci Barkarolę

wpłynęłam w mgłę

dlaczego Wenecja jest taka smutna

ktoś zabił to miasto domy jęczą z bólu

ten deszcz oznacza niepokój

chcę go poznać

płynie razem ze mną

we mgle trudno coś dostrzec