Strona główna » Fantastyka i sci-fi » Fenix Antologia 1-2/2018

Fenix Antologia 1-2/2018

4.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-65527-63-9

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Fenix Antologia 1-2/2018

Powraca legendarny magazyn. "Fenix Antologia" to reaktywacja jednego z najbardziej znanych periodyków na polskim rynku fantastycznym. W numerze opowiadania, publicystyka branżowa.

Spis treści

Opowiadania

Paweł Ciećwierz - Mój Aniele
Agnieszka Hałas - Czarne i czarniejsze
Paweł Ciećwierz - Straszna
Rafał Cichowski - Wszystko już było
Marta Sobiecka - Autochton
Romuald Pawlak - Skimmo i kamień, który przemówił
Tomasz Fijałkowski - Trzecie piętro
 
Publicystyka

Jarosław Grzędowicz - Jak wchodzić do tej samej wody
Magdalena Białek - Teatrum mundi
Krzysztof Sokołowski - Śmierć klasy średniej
Rafał Cichowski - Wszyscy autorzy płacą
Tomasz Fijałkowski - Objawy, diagnozy, recepty
Marek Oramus - Piąte piwo - QF, czyli Quantum Fiction

Polecane książki

Zdradza Cię mąż lub chłopak? To się już stało lub tylko podejrzewasz zdradę i nie wiesz co masz z tym zrobić, jak się zachować? Dowiedz się, jak powinnaś teraz postępować! Oto opinie, wnioski i porady na bazie tysięcy prawdziwych historii zdradzonych kobiet i zdradzających mężczyzn. Chcesz wiedzieć...
Chyba nie trzeba tłumaczyć, dlaczego finanse osobiste są ważne. Codziennie podejmujemy decyzje finansowe, od których zależy standard naszego życia - pożyczamy, oszczędzamy, inwestujemy. I rzadko kiedy ze zrozumieniem czytamy treść umów. Te fiszki powstały z potrzeby otwartej i zrozumiałej rozmowy o ...
Poradnik zawiera praktyczne wskazówki oraz liczne rysunki i zdjęcia pomocne przy zabezpieczaniu przeciwwodnym i przeciwwilgociowym dachów płaskich i tarasów. Omawia rozwiązania konstrukcyjno-materiałowe stosowane do zabezpieczania stropodachów i tarasów . Porównuje dostępne na rynku materiały hyd...
Masz możliwość uzyskania indywidualnej porady eksperta, będziesz pewien, że podejmowane decyzje będą prawidłowe i zgodne z ustawą Pzp, poznasz problemy innych specjalistów oraz sposoby radzenia sobie z nimi, zyskasz pomoc przy rozstrzyganiu wątpliwości pojawiających się w trakcie interpretacji przep...
Nowa powieść autora bestsellerowego "Marsjanina"! Prawa filmowe kupione na pniu przez producentów hitu "Marsjanin" z Mattem Damonem w roli głównej. Dwudziestokilkuletnia Jazz marzy o życiu pełnym przygód i dostatków, ale musi pogodzić się z rzeczywistością małego pro...
Wyleczyć nieuleczalne to kolejna publikacja podejmująca temat niedocenianej możliwości wykorzystania witaminy C w leczeniu różnych dolegliwości. Dr Thomas Levy dokonał dogłębnej analizy i syntezy ponad tysiąca dwustu opracowań naukowych, które dowodzą niezbicie, że witamina C podawana w dawkach 5000...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Różni Autorzy

Paweł Ciećwierz: „Mój aniele”.

STARY ŻOŁNIERZ WIELKIEJ SPRAWY.

„– Nigdy się po tym nie podniesiemy – powiedział szczerze. – Możemy udawać, że tak się stanie, ale to będzie żałosny spektakl.

– Zbyt ponury wniosek jak na taki piękny dzień. Pozostawmy te rzeczy w rękach Boga. On będzie

wiedział, co z nimi zrobić.

Mówiła z takim przekonaniem, że aż jej pozazdrościł. Metafizyki, wielkiej sprawy, w którą najwyraźniej, pomimo wszystkich życiowych doświadczeń, święcie wierzyła. Sprawa, za którą on walczył, pozostawiła mu w sercu wielką dziurę. Nie tęsknił za władzą, ale za poczuciem słuszności, sensu w amorficznym świecie. Tylko tego brakowało mu na rajskiej wyspie.

Byli skazani na siebie”.

Agnieszka Hałas: „Czarne i czarniejsze”.

KRZYCZĄCY W NAJGŁĘBSZYM MROKU.

„Brune cierpliwie patrzył, jak doczesne szczątki Heremonda d’Eigle czernieją i rozpadają się trawione przez czarodziejski żar. Po chwili wśród sitowia spoczywała już tylko kupka popiołu i kilka zwęglonych odłamków kości, zupełnie pozbawionych aury. Deszcz przybrał na sile, mącąc taflę jeziora tak, że odbijające się w niej góry zniknęły. I dobrze – ulewa zatrze ostatnie ślady wykonanego wyroku. Krzyczący w Ciemności generalnie nie zabijał na zlecenie, ale uważał też, że od każdej reguły można czasem zrobić wyjątek”.

Paweł Ciećwierz: „Straszna”

BRIGHELLA POWRACA TAK TRYUMFALNIE, JAK TYLKO ON POTRAFI!

„Biała Małpa przyszedł tu tylko pogadać, a wygląda na to, że może nie mieć z kim. Gliniarzy podjechało dwóch i coś za bardzo się rozglądali. Odruchowo schował głowę w ramionach, kiedy usłyszał strzały.

Potem ten cały Szymon, o którym opowiadała mu Alicja, wyszedł z mieszkania na piętrze razem z szybą.

Trochę biegł, trochę spadał ze schodów. Dwa kamienne Barongi po obu stronach wejścia do klatki schodowej przyglądały się temu krytycznie”.

Rafał Cichowski: „Wszystko już było”

I TAK KOŃCZY SIĘ ŚWIAT. NIE Z HUKIEM, ALE…

„– Więc zeznał pan, że pije ludzką krew, zgadza się? – wracam do rozmowy jak gdyby nigdy nic się nie stało. Nawet mam ze sobą długopis i kartkę, na której będę zaczerniał kratki sąsiadujące ze sobą wierzchołkami dopóki ten typ się nie wygada i sobie stąd nie pójdzie. Pełen, kurwa, profesjonalizm.

– Absolutnie nic z tych rzeczy – oburza się. – Powiedziałem jedynie, że jestem wampirem.

– A to nie to samo?

– Bajki dla dzieci.

– Ale zamordował pan jakichś ludzi?

– Wszystkich – odpowiada ze smutkiem w głosie”.

Marta Sobiecka: „Autochton”

NAJPIĘKNIEJSZY Z KOLOROWYCH ŚWIATÓW.

„Wkraczacie do przestronnej sali z kopulastym sklepieniem. Mężczyźni przypominający Wiktora grają w gry na konsolach. Niektórzy wspólnymi siłami, inni w osamotnieniu dokonują wirtualnych podbojów.

– Jak podobała ci się dzisiejsza projekcja? – zagaduje Wiktor. Jego pogodny ton wprawia cię w złość. – To wspaniale, że niektórzy potrafią czerpać inspirację z żywej tkanki. Kiedyś mówiło się o kałamarnicach jak o Marsjanach. Wiesz, że barwy, którymi podskórnie wybuchały, były ich sposobem komunikacji? Czym wobec nich są ludzkie słowa?!”.

Romuald Pawlak: „Skimmo i kamień, który przemówił”.

W KAŻDEJ LEGENDZIE JEST ODROBINA PRAWDY.

„Skimmo prawie nie oddychała. Przecież mieli medaliony, a tata nie dopuścił się żadnego przestępstwa!

Demony, choć karały nieposłusznych, były dobre! Tata opowiadał, że naprawdę broniły ludzi na oceanie!

Co prawda mówił to ze spuszczonym wzrokiem, ale pewno dlatego, że wolałby radzić sobie bez ich pomocy. Nagle pomyślała, że może demony są głodne? A kiedy usłyszała brzęk przewracanej beczki z nawozem, uśmiechnęła się pod kołdrą. To tylko demony, one nie są wcale takie straszne…”.

Tomasz Fijałkowski: „Trzecie piętro”.

ZAKUĆ, ZDAĆ, ZAPOMNIEĆ

– Rozumiem, rozumiem… Problem homoseksualizmu w połowie poprzedniego stulecia. – Roger brzmiał

jak wykładowca, deklamujący nazwę swojego przedmiotu. – Stary, naprawdę musisz się w to zagłębiać?

– Muszę. Taki przydzielili mi temat. Myślisz, że mnie to fascynuje?

– A diabli cię tam wiedzą – zaśmiał się.

– Spieprzaj! – warknąłem, a w słuchawce ponownie zabrzmiał złośliwy chichot. – Wiem, że muszę się uczyć o Thomasie Lockwoodzie, bo to on w końcu zrewolucjonizował telewizję, ale nie wiem, co to ma wspólnego z jego orientacją.

– Pewnie coś ma, skoro znowu się na tym zatrzymałeś – przyznał Roger. – Ale jak chcesz pracować w telewizji, to musisz przejść ten egzamin. Nie masz wyjścia…”.