Strona główna » Obyczajowe i romanse » ŚwinkoKsiężnik Foch i magia sukcesu

ŚwinkoKsiężnik Foch i magia sukcesu

4.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-65227-44-7

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “ŚwinkoKsiężnik Foch i magia sukcesu

Historia pewnej świnki morskiej o imieniu Foch. Był urodzonym przywódcą. Malutkie ciałko i niewielki mózg dyrygował wszystkimi dookoła. Do tego był estetą i pragnął sławy. Dlatego gospodarstwo wiejskie należące do babci jego właścicielki, Dorotki, na kilka dni zamieniło się w scenę wyboru najpiękniejszego zwierzątka. Foch był organizatorem, reżyserem i rzecz jasna planowanym od samego początku zwycięzcą.

Polecane książki

Po 70 latach taśmy filmowe z kronikami nagranymi podczas Powstania Warszawskiego przez operatorów Biura Informacjii Propagandy Armii Krajowej ujrzały światło dzienne. Stało się tak za sprawą Muzeum Powstania Warszawskiego, które na ichpodstawie postanowiło stworzyć pierwszy na świecie ...
Milioner Theodore Montague potrzebuje opiekunki dla swych trojga dzieci, które niedawno straciły matkę. Przypadkiem spotyka w Rzymie młodą Angielkę Lily Paterson. Szczera i otwarta Lily okazuje się idealną kandydatką. Przyjmuje posadę niani. Dzieci od razu ją akceptują. Jednak w świecie pełnym blich...
W kolejnym tomiku nowel autor w niezwykle interesujący sposób kreśli znane już z lektury innych książek zwykłe sytuacje życiowe. Jednak sposób, w jaki to czyni, zasługuje na uznanie. Plastyczne i barwne opisy sprawiają, że nawet opis przyrody czy gwaru ulicy jesteśmy w stanie sobie wyobrazić i poczu...
Zapach pomarańczy to psychoterapeutyczna opowieść, może być traktowana jako swoiste studium przypadku. Bohaterką jest ONA. HOPE jest neurotyczką i zmaga się z własną śmiertelnością, depresją, bólem związanym z licznymi stratami, samotnością, odrzuceniem i lękiem przed codziennością....
Seria: Problemy edukacji, rehabilitacji i socjalizacji osób niepełnosprawnych. Tom 5 Problematyka zawarta w tomie V Problemów edukacji, rehabilitacji i socjalizacji osób niepełnosprawnych oscyluje wokół zagadnień nauczania i wychowania dzieci z ograniczonymi możliwościami. Zostały w niej poruszone ...
Miały ukłuć (co nieco) ówczesnych włodarzy i ich wielbicieli. Jednak przeleżały na strychu wiele lat. Po wielu latach autor dostrzegł ich drugie dno. Ilustrują równocześnie cechy ludzkiej natury. A że czasy internetomanii stworzyły możliwości wydawnicze, to autor postanowił zabawić pokolenie postkom...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Dorota Zgutka

Dorota Zgutka

ŚwinkoKsiężnik Foch

i magia sukcesu

Korekta: Emilia Nowakowska

emi-n@wp.pl

Okładka: Joanna Bianga

asia_bianga@wp.pl

Redakcja: Aneta Gonera

wydawnictwo@goneta.net

ISBN: 978-83-65227-44-7

Wydanie 1

Warszawa, 3 listopad 2016

Tekst

Od redakcji:

Bajka dla dzieci. Miła i dobrze napisana. Każde dziecko lubi przytulać futerkowe zwierzątko, a świnka morska jest niewielka, ruchliwa i śmieszna. Może dać wiele radości dziecku. Co dziecko myśli o śwince i co chce jej powiedzieć, wszyscy możemy usłyszeć. Ale co myśli świnka morska i co mówi? W tej bajce właśnie przemówiła, a właściwie przemówił, bo to jest Foch. Jest niezwykły, ma ukryte talenty, potrafi śpiewać, lubi występować na scenie, potrafi przeprowadzać prace dekoratorskie i ma zdolności przywódcze, choć jest taki malutki. A do tego to jest czarodziej, potrafi wyczarowywać to, co mu się tylko zamarzy. Niestety, nie wszystkie jego talenty są akceptowane przez ludzi dorosłych. Jedyną ludzką istotą, rozumiejącą i kochającą Focha bezgranicznie, jest Dorotka.

 

 

Cześć, na imię mam Foch i wszyscy koło mnie skaczą — chyba jestem gwiazdą, bo biję tutaj wszelkie rekordy popularności; ludzie przychodzą mnie oglądać, może nawet chcą kupić — to ja, ja, ja jestem najpiękniejszy! Moje lśniące czarno-rudo-białe futro, bez zbędnych loków i innych sierściowatych pokręceń, moje dwa wyeksponowane ostre zęby i długie, zadbane pazury, a przede wszystkim osobowość — te cechy spowodują, że długo w tym sklepie zoologicznym nie posiedzę, bo jakie szanse ma ze mną na przykład sucha karma? A to, że nie ma tu innych zwierząt, to akurat dobrze — tylko na mnie patrzą, tylko na mnie! Dobrze się czuję jako świnka morska, nawet bardzo dobrze — pytanie tylko, jak w nocy wydostać się z klatki i przeprowadzić inwentaryzację towarów na stoisku, bo na zdrowy świnkomorski rozum, ilościowo mi się coś nie zgadza. Te dziewczyny, co tu pracują, to wcale fajne nie są. Żadna nie chce zabrać mnie do domu, a przecież byłoby fajnie razem zamieszkać — ale jak nie, to nie. Zamiast zająć się zwierzątkiem, to głowy w komputerach chowają, a ja potrzebuję uwagi, ja kocham być w centrum uwagi, więc skoro jest jak jest, to mam pomysł na to, by szefowa sklepu mną się osobiście zajęła!

Nie no, coś wymyślę, nie będę tylko w klatce siedział i jadł, czy też tylko ładnie wyglądał! Trzeba zrobić tu porządek, z wdzięczności za bycie prawie że celebrytą i za pełną miskę smakowitych przekąsek, na koszt firmy oczywiście! O, jest nowa dostawa! Lecz co to? No nie, nie tak miało być! Biały króliczek? A co on tu robi? Do mnie, do mojego wnętrza? Przecież dawałem sygnały, że chcę mieszkać sam! Buu… Buu! No nie, przecież to niezgodne z moim życzeniem, ale dobrze, skoro króliczek ma u mnie przenocować, to niech i tak będzie, zgodzę się na jedną noc, ale tylko jedną, a potem poważnie porozmawiam z ludźmi!

A co tam, może tej nocy zdarzy się cud i wykonam pracę, którą sobie zaplanowałem? O, spróbuję może z zaklęciem? Czary mary, Fochus pokus (no co? wszystko gra; jak mam czarować, to oczywiście, że z mocą własnego imienia!). Abra Fochabra, jeśli mówię, że nie, to niech klatka dzisiaj nie zamknie się!

No dobra, teraz idę na obiad, właśnie podano do stołu — ziarno, marchew, sałatę. Zapominają, że prosiłem o buraka! Ile to można czekać na zwykłe warzywo? Bardzo zdrowe zresztą, ale najbardziej chodzi o to, że je po prostu uwielbiam! Królik siedzi cicho, nic nie chce mówić, może nie będzie chciał swojej porcji zjadać? To i dobrze, więcej będzie dla mnie! W sumie świnki morskie mogą zjadać za wszystkich światowych niejadków! Jakbym był człowiekiem, to bym był dyrektorem warzywniaka! Patrzcie, jak Foch spożywa warzywa! A może kiedyś zostanę twarzą warzywnej kampanii reklamowej i będę reprezentował interesy Foch Models?

Te