Strona główna » Aktualności » Sprawy Międzynarodowe 1_2013

Sprawy Międzynarodowe 1_2013

5.00 / 5.00
  • ISBN:

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Sprawy Międzynarodowe 1_2013

"Sprawy Międzynarodowe" są unikatowym kwartalnikiem poświęconym teorii i praktyce polityki zagranicznej i stosunków międzynarodowych. Ukazujące się od 1948 roku, stanowią forum debaty i prezentacji polskiej myśli na temat problematyki międzynarodowej.

Polecane książki

Ewa Bończak-Kucharczyk - specjalizuje się w zagadnieniach dotyczących mieszkalnictwa, nieruchomości, gospodarki komunalnej i lokalnego rozwoju; autorka i współautor- ka licznych publikacji z tego zakresu, zarówno książkowych, jak i prasowych. Brała udział w pracach legislacyjnych nad wieloma usta...
Książka jest monografią na temat regulacji dotyczących białych certyfikatów oraz świadectw efektywności energetycznej na tle prawnoporównawczym, obejmującym rozwiązania przyjęte w Wielkiej Brytanii, we Włoszech i we Francji oraz w Polsce. Stanowią one jeden z podstawowych instrumentów osiągnięcia ce...
Poradnik zawiera szczegółowy opis wszystkich elementów gry: pojazdów, maszyn, prac gospodarczych, oraz hodowli bydła. Ponadto znajdziesz w nim informacje o bonusach, reputacji, a także o położeniu wszystkich 100 butelek.Symulator Farmy 2011 - poradnik do gry zawiera poszukiwane przez graczy tematy i...
Książka Zbigniewa Spyry jest jedną z nielicznych na polskim rynku publikacji podejmujących problematykę relacji międzyorganizacyjnych w kanale dystry­bucji w sposób tak kompleksowy i udokumentowany. Dla lepszego zrozumienia poruszanej problematyki Autor trafnie dobiera przykłady oraz umiejętnie wyko...
LEGO Jurassic World to kolejna już odsłona znanej gry przygodowej z serii LEGO. Tym razem przyjdzie nam zagrać w uniwersum Parku Jurajskiego, przemierzając kolejne części filmowej adaptacji. Poradnik do gry kierowany jest nie tylko do osób, które zaczynają swoją przygodę ze światem LEGO ale także do...
Pozycja nawiązuje do ogólnej koncepcji poprzednich dwóch wydań książki „Konstytucja III RP w tezach orzeczniczych Trybunału Konstytucyjnego i wybranych sądów”. W książce skupiono się głównie na wypowiedziach orzeczniczych TK, które zapadły w latach 2011−2016. Wybierano szczególnie te orzeczenia, któ...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa prof. Henryk Szlajfer

© Co­py­ri­ght by Pol­ski In­sty­tut Spraw Mię­dzy­na­ro­do­wych, War­sza­wa 2013

Ko­le­gium Re­dak­cyj­ne: Ma­rek Bel­ka, Ma­rek A. Ci­choc­ki, Je­rzy Kranz, Zdzi­sław La­chow­ski, Woj­ciech Ma­ter­ski, Ka­ta­rzy­na Peł­czyń­ska-Na­łęcz, Ro­man Wie­ru­szew­ski

Re­dak­cja: An­drzej Ana­nicz, Jan Barcz, An­to­ni Z. Ka­miń­ski, Jan Kof­man, Ro­bert Ku­piec­ki, Olaf Osi­ca, Adam Da­niel Rot­feld, Hen­ryk Szlaj­fer (re­dak­tor na­czel­ny), Mar­cin Za­bo­row­ski, Alek­san­dra Zie­le­niec (se­kre­tarz re­dak­cji)

Au­to­rzy:

dr hab. Ro­bert Ku­piec­ki – pod­se­kre­tarz sta­nu do spraw po­li­ty­ki obron­nej w Mi­ni­ster­stwie Obro­ny Na­ro­do­wej RP

Jo­an­na Pa­we­łek-Men­dez – II se­kre­tarz w Am­ba­sa­dzie RP we Fran­cji, dok­to­rant­ka w In­sty­tu­cie Stu­diów Po­li­tycz­nych, Pol­ska Aka­de­mia Nauk

Kon­rad Za­sztowt – ana­li­tyk w Pol­skim In­sty­tu­cie Spraw Mię­dzy­na­ro­do­wych

em. prof. dr hab. Sta­ni­sław Pa­rzy­mies – In­sty­tut Sto­sun­ków Mię­dzy­na­ro­do­wych, Uni­wer­sy­tet  War­szaw­ski

Car­los Vil­lan Du­rán – pro­fe­sor mię­dzy­na­ro­do­wych praw czło­wie­ka na Uni­wer­sy­te­cie Al­ca­lâ (Ma­dryt), czło­nek Mię­dzy­na­ro­do­we­go In­sty­tu­tu Praw Czło­wie­ka (Stras­burg)

Car­men Par­ra – pro­fe­sor pra­wa mię­dzy­na­ro­do­we­go, człon­ki­ni Hisz­pań­skie­go To­wa­rzy­stwa Mię­dzy­na­ro­do­wych Praw Czło­wie­ka

Da­vid Fer­nan­dez Puy­ana – przed­sta­wi­ciel Hisz­pań­skie­go To­wa­rzy­stwa Mię­dzy­na­ro­do­wych Praw Czło­wie­ka i Mię­dzy­na­ro­do­we­go Sto­wa­rzy­sze­nia Miast Orę­dow­ni­ków Po­ko­ju

Pro­jekt okład­ki: Mal­wi­na Kühn

Re­dak­cja tek­stu: Ma­ria Ko­nop­ka-Wi­chrow­ska, Gra­ży­na No­wo­cień-Mach, Ka­ta­rzy­na Sta­niew­ska

Ko­rek­ta: Ka­ta­rzy­na Sta­niew­ska Re­dak­cja tech­nicz­na: Do­ro­ta Do­łę­gow­ska

Wy­daw­ca: Pol­ski In­sty­tut Spraw Mię­dzy­na­ro­do­wych, 00-950 War­sza­wa, ul. Wa­rec­ka 1a, tel. 22 556 80 00, faks 22 556 80 99, e-mail: spra­wy@pism.pl

ISSN 0038-853x

Opi­nie i sta­no­wi­ska za­war­te w ma­te­ria­łach pu­bli­ko­wa­nych w „Spra­wach Mię­dzy­na­ro­do­wych” od­zwier­cie­dla­ją wy­łącz­nie po­glą­dy ich au­to­rów.

„Spra­wy Mię­dzy­na­ro­do­we” są re­gu­lar­nie pre­zen­to­wa­ne w ka­ta­lo­gu In­ter­na­tio­nal Cur­rent Awa­re­ness Se­rvi­ces, w Ulrich’s In­ter­na­tio­nal Pe­rio­di­cal Di­rec­to­ry oraz w Do­cu­men­ta­tion Po­li­ti­que In­ter­na­tio­na­le, In­ter­na­tio­nal Po­li­ti­cal Scien­ce Abs­tracts. Wy­bra­ne ma­te­ria­ły są wy­szcze­gól­nia­ne w In­ter­na­tio­nal Bi­blio­gra­phy of the So­cial Scien­ces.

Ar­ty­ku­ły pu­bli­ko­wa­ne w „Spra­wach Mię­dzy­na­ro­do­wych” są re­cen­zo­wa­ne.

Wer­sją pier­wot­ną cza­so­pi­sma jest wer­sja pa­pie­ro­wa.

Skład wersji elektronicznej:

Virtualo Sp. z o.o.

ROBERT KUPIECKITeoria zwycięstwa. Przegląd problematyki

Many re­se­ar­chers in the field of con­tem­po­ra­ry ar­med con­flicts con­si­der mi­li­ta­ry vic­to­ry the fo­cal po­int of the­ir ana­ly­sis. Con­tra­ry to the bulk of scho­lar­ly war stu­dies they do not li­mit them­se­lves to pon­de­ring (in a tech­ni­cal sen­se) me­thods of achie­ving mi­li­ta­ry vic­to­ries and de­fe­ating the op­po­nent on the bat­tle­field. They chal­len­ge them­se­lves in­tel­lec­tu­al­ly in se­ar­ching for such a the­ore­tic fra­ming of the is­sue that co­uld be use­ful for de­mo­cra­tic go­vern­ments, and al­low to un­der­stand how to trans­form mi­li­ta­ry vic­to­ries into du­ra­ble, long-term po­li­ti­cal be­ne­fits (a bet­ter pe­ace, to use the con­cept of sir Ba­sil Lid­del-Hart). The fol­lo­wing ar­tic­le re­flects on the con­tem­po­ra­ry scien­ti­fic de­ba­te con­cer­ning the ana­ly­ti­cal fra­me­work of a the­ory of vic­to­ry, in­c­lu­ding es­sen­tial re­se­arch qu­estions, and emer­ging are­as of con­cur­ren­ce and di­sa­gre­ement. Such a de­ba­te, re­flec­ted in a num­ber of bril­liant scho­lar­ly stu­dies, does not con­sti­tu­te ho­we­ver a the­ory in the sen­se of a co­he­rent con­cep­tu­al sys­tem. It is not so rare in the re­alm of stra­te­gic stu­dies, which con­ta­in so many in­conc­lu­si­ve de­ba­tes abo­ut the in­ter­na­tio­nal al­lian­ces, stra­te­gy or se­cu­ri­ty, to name just a few obvio­us con­cepts. The­ory of vic­to­ry re­se­arch re­ma­ins sub­ject of con­ti­nu­ous de­ve­lop­ment, ran­ging from the mo­dest in­tent to sys­te­mi­ze ba­sic ter­mi­no­lo­gy and con­cepts, to the po­int of open cri­ti­cism of the mi­li­ta­ry scien­ces, vie­wed as de­scri­bing ways of win­ning wars, and fal­ling short of in­ve­sti­ga­ting the­ir so­ur­ces and long-term con­se­qu­en­ces for the post-war era. Still, it does not be­long to any of the gre­at in­ter­na­tio­nal re­la­tions the­ories. It chal­len­ges the tra­di­tio­nal ap­pro­ach to the hi­sto­ry of ar­med con­flicts, but at the same time hi­gh­ly va­lu­es the ana­ly­sis of the past, which pro­vi­des vi­tal com­pa­ra­ti­ve sub­stan­ce for eva­lu­ation of the so­ur­ces of mo­dern mi­li­ta­ry con­flicts. Each type of war and the­ir cul­tu­ral con­text cre­ates its own per­cep­tion of vic­to­ry–it is dif­fe­rent in case of clas­sic in­ter-sta­te war, nuc­le­ar one or in the war on ter­ro­rism. It may also look dif­fe­ren­tly on the tac­ti­cal-ope­ra­tio­nal and stra­te­gic le­vels as well as in the con­text of the grand stra­te­gy. The the­ory of vic­to­ry, by em­pha­si­sing the dy­na­mics of the stra­te­gic vic­to­ry, clo­se­ly lin­ked with the ele­ment of per­cep­tion, thro­ugh the fle­xi­ble re­la­tion be­twe­en (va­ry­ing) aims of war and the­ir real ef­fects, en­co­ura­ges the con­ti­nu­ing stu­dies of con­di­tions as­su­ring la­sting and fa­vo­ura­ble conc­lu­sion of the ar­med con­flicts. In fact, it sho­uld be a con­tri­bu­ting fac­tor in any smart stra­te­gy for war en­ding and pe­ace-bu­il­ding. It is both a po­stu­la­te for fur­ther re­se­arch ef­fort and stra­te­gies for “a good pe­ace”.

Ce­lem woj­ny jest osią­gnię­cie lep­sze­go po­ko­ju (…)

Dla­te­go rze­czą naj­waż­niej­szą jest ta­kie pro­wa­dze­nie woj­ny,

by sta­le mieć na wzglę­dzie po­żą­da­ny kształt po­ko­ju”

Zwy­cię­stwo wo­jen­ne okre­śla przy­szłość wła­dzy, byt oby­wa­te­li i losy na­ro­dów, pod­no­si pre­stiż i atrak­cyj­ność mię­dzy­na­ro­do­wą zwy­cięz­ców oraz wzmac­nia ich siłę. Ro­dzi tak­że ocze­ki­wa­nia co do kształ­tu po­wo­jen­nych sto­sun­ków, a spo­sób roz­strzy­gnię­cia woj­ny zwięk­sza lub zmniej­sza ry­zy­ko od­we­tu ze stro­ny po­ko­na­nych czy prze­ciw­ni­ków zwy­cięz­cy. Co do tych kwe­stii zgod­ni po­zo­sta­ją stra­te­dzy, do­wód­cy, ucze­ni i po­li­ty­cy wszyst­kich epok hi­sto­rycz­nych. Jest tak nie­za­leż­nie od tego, czy zwy­cię­stwo po­strze­ga się jako po­ko­na­nie prze­ciw­ni­ka w star­ciu na polu bi­twy, jego to­tal­ne uni­ce­stwie­nie, ode­bra­nie mu woli sta­wia­nia opo­ru, stwo­rze­nie sy­tu­acji dla re­ali­za­cji wła­snych po­wo­jen­nych za­mie­rzeń, czy też jako „po­pra­wie­nie po­ko­ju”, tak by trwa­le kształ­to­wał on sto­sun­ki mię­dzy pań­stwa­mi (tzn. le­piej ani­że­li przed woj­ną). Dla­te­go też zwy­cię­stwo two­rzy od za­ra­nia dzie­jów za­sad­ni­czy punkt od­nie­sie­nia dla stu­diów o woj­nie. Jed­no­cze­śnie za pa­ra­doks moż­na uznać to, że nie­wie­le in­nych za­gad­nień po­dej­mo­wa­nych przez stu­dia stra­te­gicz­ne, ma­ją­cych rów­nie ob­fi­tą li­te­ra­tu­rę przed­mio­tu, wy­wo­łu­je tak żywe dys­ku­sje, jak pro­blem, czym jest zwy­cię­stwo mi­li­tar­ne. Pa­ra­fra­zu­jąc sło­wa pew­ne­go pru­skie­go po­li­ty­ka i dy­plo­ma­ty, tak jak w przy­pad­ku wie­lu in­nych zja­wisk spo­łecz­nych, do­brze wie­my, kie­dy woj­na się za­czy­na, ale trud­no jed­nak wska­zać, kie­dy się koń­czy1.

Teo­ria zwy­cię­stwa – kon­tekst

Ba­da­nia na­uko­we i re­flek­sja hi­sto­rycz­na, roz­wi­ja­ne w ostat­nich dwóch de­ka­dach, sta­wia­ją ten pro­blem w cen­trum ana­li­zy współ­cze­snych kon­flik­tów zbroj­nych oraz swo­iste­go re­wi­zjo­ni­zmu hi­sto­rii wo­jen. Nie ne­gu­ją one usta­leń i do­rob­ku na­uki oraz sztu­ki wo­jen­nej, ale po­zo­sta­ją da­le­kie od tra­dy­cyj­ne­go za­my­ka­nia pola ba­daw­cze­go w krę­gu „in­ży­nie­rii pola wal­ki” oraz „chwi­li chwa­ły zwy­cię­skich wo­dzów”2. Dłu­go­fa­lo­wym po­stu­la­tem jest tu „unau­ko­wie­nie” i zo­biek­ty­wi­zo­wa­nie wy­ni­ków ba­dań tak, by two­rzy­ły pod­wa­li­ny spój­nej me­to­do­lo­gicz­nie teo­rii zwy­cię­stwa. Po­szu­ki­wa­nia w tym ob­sza­rze do­ty­ka­ją w isto­cie przy­dat­no­ści wo­jen jako na­rzę­dzia stra­te­gii państw, ich re­la­cji z po­li­ty­ką, tre­ści po­ko­ju oraz źró­deł zmian w sto­sun­kach mię­dzy­na­ro­do­wych. I je­śli na­wet „czy­ny po­li­tycz­ne wy­ra­ża­ją­ce się w ak­tach prze­mo­cy” mają nie­zmien­nie pro­wa­dzić do zwy­cię­stwa, to zmie­nia­ją się spo­so­by pro­wa­dze­nia wo­jen oraz kon­tekst, w ja­kim oce­nia się ich trwa­łe efek­ty.

Kon­flik­ty zbroj­ne, któ­re mia­ły miej­sce po za­koń­cze­niu dru­giej woj­ny świa­to­wej, za­zwy­czaj da­le­kie w swo­jej cha­rak­te­ry­sty­ce od tra­dy­cyj­nych wo­jen mię­dzy­pań­stwo­wych, po­waż­nie prze­war­to­ścio­wa­ły bo­wiem zwy­cza­jo­we ro­zu­mie­nie zwy­cię­stwa. Per­spek­ty­wa „go­rą­ce­go” kon­flik­tu nu­kle­ar­ne­go z ko­lei wręcz za­tar­ła ostrość róż­ni­cy mię­dzy (ze swo­jej na­tu­ry wie­lo­znacz­nym) suk­ce­sem a nie­wy­obra­żal­ną w skut­kach po­raż­ką. Nie wy­eli­mi­no­wa­ła jed­nak woj­ny jako in­stru­men­tu po­li­ty­ki ani też wstrzy­ma­ła po­szu­ki­wa­nia (przez teo­re­ty­ków i prak­ty­ków) moż­li­wo­ści osią­gnię­cia zwy­cię­stwa w ta­kim kon­flik­cie3. Po­ka­za­ła na­to­miast nowy wy­miar pro­ble­mu, w któ­rym „cele pro­wa­dze­nia woj­ny mogą być uświa­do­mio­ne tyl­ko wte­dy, gdy bę­dzie się je poj­mo­wa­ło w ka­te­go­riach szer­szych niż akt wal­ki”4. W pole roz­wa­żań włą­czyć bo­wiem na­le­ża­ło tak­że czyn­ni­ki po­li­ty­ki, dy­plo­ma­cji, cza­su i opi­nii pu­blicz­nej. W od­nie­sie­niu do współ­cze­snych kon­flik­tów zwy­cię­stwo poj­mo­wać za­czę­to nie­ja­ko kres woj­ny/ wal­ki, ale jako mo­ment stra­te­gicz­ny, gdy zwy­cięz­ca sta­je przed wy­bo­rem, co zro­bić z nowo zdo­by­tą wła­dzą nad po­ko­na­nym. Jego de­cy­zja (do­mi­na­cja, re­zy­gna­cja, prze­kształ­ce­nie mo­men­tu siły w trwa­łą sy­tu­ację po­przez sa­mo­ogra­ni­cza­nie) okre­śla bo­wiem kształt po­rząd­ku mię­dzy­na­ro­do­we­go. Waż­ne jest oczy­wi­ście nie tyl­ko to, kto i jak zwy­cię­żył, ale też to, kto i kie­dy to oce­nia. Co wy­nik­nę­ło ze zwy­cię­stwa mi­li­tar­ne­go? Ja­kie przy­nio­sło ono zmia­ny wo­ju­ją­cym stro­nom, re­gio­no­wi, w któ­rym się to­czy­ła woj­na, sto­sun­kom mię­dzy­na­ro­do­wym? Jak ma się ono do pier­wot­nie de­kla­ro­wa­nych ce­lów wo­jen­nych? Czy są zmien­ne i czy po­wo­du­ją zmia­nę ocze­ki­wań co do kształ­tu zwy­cię­stwa? Czy moż­na jed­no­cze­śnie wy­grać i prze­grać? Na ja­kich po­zio­mach oce­niać więc zwy­cię­stwo? Jaką po­li­ty­ką utrwa­lić po­zy­tyw­ny wy­nik woj­ny? Jaka jest cena zbyt płyt­kie­go poj­mo­wa­nia, czy złe­go ko­rzy­sta­nia ze zwy­cię­stwa5?

Już Jan Got­tlieb Bloch, dzie­więt­na­sto­wiecz­ny pa­cy­fi­sta i wi­zjo­ner „współ­cze­snej woj­ny”, do­strze­gał ma­now­ce, a zwłasz­cza ludz­kie i ma­te­rial­ne kosz­ty zwy­cię­stwa w woj­nach, do któ­rych za­przę­gnię­to po­ten­cjał i myśl or­ga­ni­za­cyj­ną ery prze­my­sło­wej6. W jego uję­ciu, hu­ma­ni­stycz­nie wraż­li­wym, opar­tym na sze­ro­kich ana­li­zach czyn­ni­ków spo­łecz­nych, po­li­tycz­nych, go­spo­dar­czych i zwią­za­nych ze sto­sun­ka­mi mię­dzy pań­stwa­mi, zwy­cię­stwo mia­ło być już na­wet nie tyle pyr­ru­so­we, ile po pro­stu nie­wy­obra­żal­ne. Jed­nak to lu­mi­na­rzom stra­te­gii nu­kle­ar­nej za­wdzię­cza­my in­te­lek­tu­al­ne ko­rze­nie współ­cze­snej re­flek­sji na te­mat zwy­cię­stwa mi­li­tar­ne­go. Się­ga­ją one bo­wiem wła­śnie zim­no­wo­jen­nych de­bat na te­mat jego tre­ści w cie­niu kon­flik­tu nu­kle­ar­ne­go. Ucze­ni (i po­li­tycz­ni prak­ty­cy) tam­te­go okre­su, jak Zbi­gniew Brze­ziń­ski, Hen­ry Kis­sin­ger7, Klaus Knorr, Ber­nard Bro­die, Ar­nold Wohl­stet­ter, Wil­liam Kauf­mann, Her­man Kahn, Tho­mas Schel­ling8, czy w szer­szym kon­tek­ście Ray­mond Aron i Ken­neth Waltz, nie tyl­ko stwo­rzy­li ramy in­te­lek­tu­al­ne dla stra­te­gii nu­kle­ar­nej, ale i zre­la­ty­wi­zo­wa­li samo po­ję­cie zwy­cię­stwa w ta­kim kon­flik­cie. Cię­żar wnio­sków dla po­li­ty­ki prze­nie­śli oni w ob­szar za­po­bie­ga­nia kon­flik­to­wi i po­pra­wy po­ko­ju. De fac­to nie unie­waż­ni­li kon­cep­tu mi­li­tar­ne­go zwy­cię­stwa w woj­nie ją­dro­wej, ale uzna­li go za nie­ade­kwat­nie opi­su­ją­cy to, co po nim na­stą­pi, ani też nie­ogra­ni­czo­ny do kwe­stii roz­wią­zań woj­sko­wych i prze­wa­gi tech­no­lo­gicz­nej. Zro­zu­mie­nia pro­ble­mu po­szu­ki­wa­li więc w umie­jęt­nie za­sto­so­wa­nej stra­te­gii od­stra­sza­nia, pro­wa­dzą­cej przez kom­bi­na­cję roz­wią­zań woj­sko­wych, go­spo­dar­czych, spo­łecz­nych, in­for­ma­cyj­nych, edu­ka­cyj­nych, po­li­ty­ki i dy­plo­ma­cji. Tym, co łą­czy teo­re­ty­ków zwy­cię­stwa ery zim­no­wo­jen­nej i ich współ­cze­snych epi­go­nów, jest opi­sy­wa­nie go w sze­ro­kich ka­te­go­riach przed­mio­to­wych, cza­so­wych i w ode­rwa­niu od (ko­niecz­ne­go wsze­la­ko w sen­sie przy­czy­no­wym) fak­tu za­koń­cze­nia woj­ny.

W tek­ście tym chciał­bym za­ry­so­wać kon­tu­ry współ­cze­snej de­ba­ty na­uko­wej po­szu­ku­ją­cej (pro­to) teo­rii zwy­cię­stwa, wska­zu­jąc na jej pod­sta­wo­we pro­ble­my ba­daw­cze, wy­ła­nia­ją­ce się ob­sza­ry po­ro­zu­mie­nia i po­le­mi­ki. Dys­ku­sja ta znaj­du­je od­zwier­cie­dle­nie w wie­lu po­zy­cjach li­te­ra­tu­ry przed­mio­tu, spo­śród któ­rych kil­ka wy­bit­nych prac9 na­da­je ton co­raz licz­niej­szym stu­diom pro­wa­dzo­nym przez ba­da­czy w USA, Eu­ro­pie i Azji. Sta­wia­ją oni py­ta­nia o ramy poj­mo­wa­nia zwy­cię­stwa we współ­cze­snych kon­flik­tach zbroj­nych, po­szu­ku­jąc ta­kie­go teo­re­tycz­ne­go uję­cia pro­ble­mu, któ­re by­ło­by przy­dat­ne rzą­dom państw de­mo­kra­tycz­nych i po­zwa­la­ło na zro­zu­mie­nie spo­so­bu prze­kształ­ca­nia zwy­cięstw w trwa­łe ko­rzy­ści po­li­tycz­ne. Pro­blem jest bo­wiem in­te­re­su­ją­cy po­znaw­czo10 oraz waż­ny dla współ­cze­snych stu­diów stra­te­gicz­nych i po­li­ty­ki.

Au­to­rzy prac tego nur­tu ba­daw­cze­go, ko­rzy­sta­jąc z do­rob­ku hi­sto­rio­gra­ficz­ne­go i my­śli stra­te­gicz­nej, kon­cen­tru­ją się na współ­cze­snych woj­nach. Sta­wia­ją po prze­ciw­nych stro­nach pań­stwa i ich ko­ali­cje oraz pod­mio­ty nie­pań­stwo­we, od­mien­ne kul­tu­ro­wo, dzia­ła­ją­ce w in­nej lo­gi­ce cza­su i prze­strze­ni, po­zba­wio­ne ko­niecz­no­ści de­mo­kra­tycz­nej le­gi­ty­mi­za­cji pro­wa­dzo­nych dzia­łań,nie­oba­wia­ją­ce się tech­no­lo­gicz­nej i ma­te­rial­nej prze­wa­gi stro­ny prze­ciw­nej. In­a­czej niż w kla­sycz­nych woj­nach, w któ­rych umun­du­ro­wa­ny prze­ciw­nik wal­czył w imię pań­stwa i prze­strze­gał za­sad pro­wa­dze­nia wo­jen, jego współ­cze­sne wcie­le­nie nie iden­ty­fi­ku­je się z żad­ną wła­dzą, ma nie­ja­sne cele i na­der czę­sto przed­kła­da śmierć nad ży­cie. W oczy­wi­sty spo­sób musi to wpły­wać na ro­zu­mie­nie zwy­cię­stwa i po­raż­ki. W woj­nach no­we­go typu nie ma ak­tów ka­pi­tu­la­cji sym­bo­li­zu­ją­cych roz­róż­nie­nie cza­su wal­ki i cza­su po­ko­ju. Suk­ces czy zwy­cię­stwo moż­na za­tem mie­rzyć po­zy­tyw­ny­mi zja­wi­ska­mi, jak okre­sy bez zbrod­ni­czych ata­ków czy wzno­wie­nia walk. Trud­no jed­nak opi­sać go w ka­te­go­riach stra­te­gii pań­stwo­wej czy po­li­ty­ki za­gra­nicz­nej. Zwy­cię­stwo w ta­kiej per­spek­ty­wie musi prze­cież za­wsze ozna­czać zro­zu­mia­łą ko­rzyść, przy­no­sić efekt mie­rzal­ny ma­te­rial­nie, po­li­tycz­nie czy sa­tys­fak­cją oby­wa­te­li.

Ma­te­ria­łu ba­daw­cze­go do­star­cza­ją zwłasz­cza zło­żo­ne kon­flik­ty w Afga­ni­sta­nie oraz Ira­ku, gdzie po­ko­na­nie uzbro­jo­ne­go prze­ciw­ni­ka nie przy­nio­sło kon­wen­cjo­nal­nie poj­mo­wa­ne­go zwy­cię­stwa, sam prze­ciw­nik zmie­niał się w toku kon­flik­tu, a cele sfor­mu­ło­wa­ne przed woj­ną mu­sia­ły być ko­ry­go­wa­ne w mia­rę roz­wo­ju wy­pad­ków. Na­ra­sta­ją­cym wy­zwa­niem sta­wa­ło się za­tem prze­kształ­ce­nie suk­ce­su na polu wal­ki w dłu­go­fa­lo­we zwy­cię­stwo po­li­tycz­ne – nie­za­leż­nie od do­sko­na­ło­ści pla­no­wa­nia, stra­te­gii i uży­tych środ­ków. Wska­zu­jąc ma­now­ce dys­ku­sji o zwy­cię­stwie we współ­cze­snych kon­flik­tach zbroj­nych, za­po­wia­dał to zresz­tą prak­tyk – wy­bit­ny ame­ry­kań­ski dy­plo­ma­ta i ne­go­cja­tor Ri­chard Hol­bro­oke11. Je­śli więc zwy­cię­stwo mia­ło two­rzyć pod­sta­wy dla re­ali­za­cji dłu­go­ter­mi­no­wych ce­lów po­wo­jen­nych, to „tu i te­raz” moż­na mó­wić je­dy­nie o jego ak­cep­to­wal­nej ska­li12 albo na­zy­wać je w inny spo­sób13. W roz­wa­ża­niach na te­mat zwy­cię­stwa stra­te­gicz­ne­go (de­ci­si­ve vic­to­ry) Co­lin S. Gray do­wo­dzi, że kon­cept ten musi zo­stać wspar­ty po­ję­cia­mi stra­te­gicz­ne­go suk­ce­su i „stra­te­gicz­nej prze­wa­gi”14.

Wspo­mnia­na re­flek­sja nie two­rzy teo­rii w zna­cze­niu spój­ne­go sys­te­mu po­ję­cio­we­go. Jest to wciąż żywa ma­te­ria ana­li­tycz­na, a nie za­mknię­ta kar­ta na­uki. W stu­diach stra­te­gicz­nych na po­dob­nych za­sa­dach funk­cjo­nu­je wie­le in­nych pro­ble­mów, wo­kół któ­rych to­czą się dys­ku­sje na­uko­we, ta­kich jak teo­ria so­ju­szy, po­ję­cia stra­te­gii czy bez­pie­czeń­stwa. W od­nie­sie­niu do zwy­cię­stwa jest ona roz­wi­ja­na, od skrom­ne­go po­stu­la­tu upo­rząd­ko­wa­nia ter­mi­no­lo­gii, aż do punk­tu kry­ty­ki nauk woj­sko­wych jako opi­su­ją­cych spo­so­by wy­gry­wa­nia wo­jen, ale nie­roz­wa­ża­ją­cych źró­deł i dłu­go­fa­lo­wych skut­ków zwy­cięstw. Nie na­le­ży do żad­ne­go z wiel­kich nur­tów teo­rii sto­sun­ków mię­dzy­na­ro­do­wych, choć z re­ali­zmu czer­pie pań­stwo­cen­tryzm (oraz do­ce­nia siłę jako spo­sób eks­pre­sji woli i wpły­wu państw), z li­be­ra­li­zmu zaś – upodmio­to­wie­nie in­nych ak­to­rów i form współ­pra­cy mię­dzy­na­ro­do­wej. Jest kry­tycz­na wo­bec kon­wen­cjo­nal­ne­go po­dej­ścia do hi­sto­rii kon­flik­tów zbroj­nych, ale do­ce­nia ana­li­zę prze­szło­ści jako za­sad­ni­czy ma­te­riał po­rów­naw­czy dla oce­ny skut­ków wo­jen na­szych cza­sów15. Teo­ria zwy­cię­stwa za­tem ma cha­rak­ter kon­tek­sto­wy, a nie uni­wer­sal­ny i nig­dy za­pew­ne nie za­mknie się w po­wszech­nie ak­cep­to­wa­nych pra­wi­dłach. Po­zo­sta­je otwar­ta na dużą licz­bę za­sad, ale nie ści­słych re­guł. Musi bo­wiem za­cho­wać ela­stycz­ność z uwa­gi na fakt, iż każ­dy typ woj­ny i kon­tekst kul­tu­ro­wy, w ja­kim jest roz­wa­ża­na, two­rzy wła­sne poj­mo­wa­nie zwy­cię­stwa – inne ma kla­sycz­na woj­na mię­dzy pań­stwa­mi, inne ją­dro­wa, a inne woj­na z ter­ro­ry­zmem16.

„Mgła zwy­cię­stwa” – pole ba­daw­cze

W roz­dzia­le trze­cim księ­gi pierw­szej dzie­ła „O woj­nie” Carl von Clau­se­witz (ce­nio­ny przez ba­da­czy teo­rii zwy­cię­stwa) wspo­mniał (wo­jen­ną) „mgłę więk­szej lub mniej­szej nie­pew­no­ści” jako sta­łe zja­wi­sko to­wa­rzy­szą­ce skon­flik­to­wa­nym stro­nom, wy­ni­ka­ją­ce z dy­na­micz­nej i zmien­nej na­tu­ry roz­wi­ja­ją­cych się wy­da­rzeń17. Po­stu­lo­wał przy tym wy­si­łek umy­sło­wy w celu in­te­lek­tu­al­ne­go ogar­nię­cia tego ze swo­jej na­tu­ry nie­upo­rząd­ko­wa­ne­go te­re­nu. Taki sam po­stu­lat moż­na by i dziś wy­su­nąć pod ad­re­sem ana­li­zy zwy­cię­stwa. Ogra­ni­czo­ność tra­dy­cyj­nych form wo­jen (mię­dzy­pań­stwo­wych) i eks­po­zy­cja sta­rych, lecz w nowy spo­sób uży­tych (asy­me­trycz­nych18 czy hy­bry­do­wych19) me­tod wal­ki, ewo­lu­cja ce­lów z nimi zwią­za­nych, wie­lo­znacz­ność per­cep­cji suk­ce­su i wie­lość pod­mio­tów do­ko­nu­ją­cych ocen, czyn­nik cza­su zmie­nia­ją­cy po­strze­ga­nie skut­ków zwy­cięstw każą bo­wiem za­sta­no­wić się tak­że nad tym pro­ble­mem. Je­śli zmie­nia się woj­na jako in­stru­ment po­li­ty­ki, inne musi być rów­nież my­śle­nie o zwy­cię­stwie. Pro­blem ten zresz­tą do­strze­ga­ny był przez wie­lu au­to­rów kla­sycz­nych prac z za­kre­su hi­sto­rii wo­jen, stra­te­gii i sztu­ki wo­jen­nej.

Chiń­ski ge­ne­rał Sun-Tzu świa­dom był, iż wie­my, jak zwy­cię­żać, ale nie umie­my kon­tro­lo­wać zwy­cię­stwa. Grec­ki dzie­jo­pis Tu­ki­dy­des do­strze­gał nie­trwa­łość suk­ce­su Spar­ty w woj­nie pe­lo­po­ne­skiej. Rzym­ski hi­sto­ryk Li­wiusz za­no­to­wał w swo­im dzie­le py­ta­nie kar­ta­giń­skie­go ofi­ce­ra ka­wa­le­rii skie­ro­wa­ne do jego wo­dza Han­ni­ba­la, dla­cze­go ten wie, jak wy­gry­wać woj­ny, a nie umie wy­ko­rzy­stać zwy­cię­stwa. Inny sta­ro­żyt­ny dzie­jo­pis Po­li­biusz do­ce­niał smak zwy­cię­stwa od­nie­sio­ne­go w kam­pa­nii wo­jen­nej, ale uwa­żał, że o wie­le wię­cej kunsz­tu wy­ma­ga wła­ści­we spo­żyt­ko­wa­nie ta­kich suk­ce­sów. Do­strze­gał tak­że, iż tych, któ­rzy zwy­cię­ża­li na polu wal­ki, jest wię­cej, niż tych, któ­rzy umie­li do­brze wy­ko­rzy­stać od­nie­sio­ny suk­ces. Nic­co­lo Ma­chia­vel­li ro­zu­miał, iż zwy­cię­stwo ro­dzi licz­ne i zróż­ni­co­wa­ne skut­ki dla zwy­cięz­ców. Kla­sy­cy woj­ny re­wo­lu­cyj­nej: Wło­dzi­mierz Le­nin i Leon Troc­ki, od­róż­nia­li wo­jen­ne zwy­cię­stwa i ich stra­te­gicz­ne kon­se­kwen­cje dla re­wo­lu­cji. Ba­sil Lid­del-Hart prze­strze­gał przed zrów­ny­wa­niem zwy­cię­stwa z osią­gnię­ciem do­raź­nych (tak­tycz­nych i ope­ra­cyj­nych) ce­lów wo­jen­nych. Hen­ry Kis­sin­ger i inni stra­te­dzy ery nu­kle­ar­nej pod­kre­śla­li zaś, że po­szu­ki­wa­nie to­tal­ne­go zwy­cię­stwa może mieć pa­ra­li­żu­ją­cy wpływ na po­li­ty­kę pań­stwa20.

Sam Clau­se­witz poj­mo­wał zwy­cię­stwo sze­rzej niż wy­nik bi­twy lub kam­pa­nii, choć nie szedł da­lej w swo­ich roz­wa­ża­niach do­ty­czą­cych tej kwe­stii21. Do­ma­gał się jed­nak, by przed przy­stą­pie­niem do woj­ny mieć ja­sność co do tego, ja­kie pro­ble­my ma ona roz­wią­zać, czy­li ja­kie cele po­win­na osią­gnąć, i jak oce­niać ich re­ali­za­cję. Uwa­żał też, iż zwy­cię­stwa wo­jen­ne­go nie na­le­ży poj­mo­wać abs­trak­cyj­nie, lecz kon­tek­sto­wo, tzn. w od­nie­sie­niu do kon­kret­ne­go typu woj­ny22. Pro­po­no­wał trzy kry­te­ria oce­ny zwy­cię­stwa: od­nie­sie­nie przez prze­ciw­ni­ka więk­szych strat ma­te­rial­nych, utra­ta przez nie­go mo­ra­le i wsku­tek tego – za­nie­cha­nie wła­snych ce­lów wo­jen­nych. Zwróć­my też uwa­gę, iż z kry­te­riów wska­za­nych przez Clau­se­wit­za trze­cie za­pra­sza do dys­ku­sji o isto­cie zwy­cię­stwa uję­te­go stra­te­gicz­nie i trak­to­wa­ne­go jako cią­głość z po­wo­jen­nym cza­sem (po­ko­ju), a nie stan osią­gnię­ty wraz z za­koń­cze­niem kon­flik­tu. To do­strze­że­nie zwy­cię­stwa jako kon­ti­nu­um prze­kra­cza­ją­ce­go mo­ment za­koń­cze­nia walk pro­wa­dzi współ­cze­snych ba­da­czy do po­stu­la­tu roz­dzie­le­nia teo­rii woj­sko­wej i teo­rii zwy­cię­stwa. Roz­róż­nia­ją oni dro­gi do zwy­cię­stwa wo­jen­ne­go, pro­wa­dzą­ce przez suk­ce­sy tak­tycz­ne i ope­ra­cyj­ne, oraz isto­tę zwy­cię­stwa uj­mo­wa­ne­go stra­te­gicz­nie, bę­dą­ce­go zja­wi­skiem bar­dziej zło­żo­nym, oce­nia­nym w dłuż­szym cza­sie i czę­sto tak­że pod­da­wa­nym swo­bod­nym in­ter­pre­ta­cjom.

Hi­sto­ryk woj­sko­wo­ści Brian Bond w swo­jej zna­ko­mi­tej pra­cy przed­sta­wia hi­sto­rycz­ny kon­tekst współ­cze­snych roz­wa­żań na te­mat zwy­cię­stwa, wska­zu­jąc na dwie kwe­stie trwa­le zwią­za­ne z tym zja­wi­skiem. Pierw­sza to pro­blem ope­ra­cyj­ny do­ty­czą­cy spo­so­bów od­no­sze­nia kla­row­nych zwy­cięstw na polu wal­ki, dru­gi to prze­kształ­ce­nie ich w dłu­go­trwa­łe po­li­tycz­ne ko­rzy­ści23. Ana­li­zu­je w tym celu kon­flik­ty od cza­sów Na­po­le­ona do woj­ny w Ira­ku. Na prze­strze­ni 200 lat prze­mia­ny spo­łecz­ne i osią­gnię­cia tech­no­lo­gicz­ne zmie­ni­ły spo­so­by pro­wa­dze­nia wo­jen, wpły­wa­jąc na­tu­ral­nie na poj­mo­wa­nie zwy­cię­stwa, me­tod jego osią­ga­nia, płyn­nej, a nie­kie­dy po­zor­nej i krót­ko­trwa­łej ich na­tu­ry. Woj­na w hi­sto­rycz­nej per­spek­ty­wie jest za­le­d­wie „tę­pym na­rzę­dziem po­li­ty­ki”, słu­żą­cym roz­wią­zy­wa­niu mię­dzy­na­ro­do­wych spo­rów. Zwy­cię­stwo ma za­wsze swo­ją cenę, a ko­rzy­ści z nie­go pły­ną­ce mogą być ilu­zo­rycz­ne, nie­jed­no­znacz­ne lub co naj­mniej roz­cza­ro­wu­ją­ce24.

Czym za­tem jest wo­jen­ne zwy­cię­stwo25? Osią­gnię­ciem za­kła­da­nych przed woj­ną ce­lów, bę­dą­cych prze­cież ra­czej wy­kła­dem ocze­ki­wań niż twar­dą oce­ną fak­tów? Utrzy­ma­niem po­zio­mu na­kła­dów na pro­wa­dze­nie woj­ny po­ni­żej war­to­ści osią­gnię­tych ko­rzy­ści? Znisz­cze­niem prze­ciw­ni­ka czy prze­kształ­ce­niem go w so­jusz­ni­ka? Czy speł­nie­nie jed­ne­go z tych kry­te­riów wy­star­czy do uzna­nia zwy­cię­stwa, czy też na­le­ży je roz­pa­try­wać łącz­nie? Prze­wa­ga ko­rzy­ści nad kosz­ta­mi jest prze­cież po­żą­da­na w każ­dym ra­cjo­nal­nym pla­nie po­stę­po­wa­nia, ale nie musi uza­sad­niać ucie­ka­nia się do woj­ny jako opty­mal­ne­go in­stru­men­tu po­li­ty­ki. Cał­ko­wi­te uni­ce­stwie­nie prze­ciw­ni­ka jest ze wzglę­dów mo­ral­nych wy­klu­czo­ne we współ­cze­snym świe­cie. Prze­kształ­ce­nie po woj­nie wro­ga w so­jusz­ni­ka wy­ma­ga umie­jęt­no­ści i za­an­ga­żo­wa­nia ol­brzy­mich środ­ków, przy­ję­cia dłu­go­trwa­łej i kosz­tow­nej od­po­wie­dzial­no­ści za po­wsta­łą sy­tu­ację, ro­zum­ne­go sa­mo­ogra­ni­cze­nia w dzia­ła­niu i ko­ope­ra­tyw­no­ści po­ko­na­ne­go, któ­ry ma prze­cież wła­sny świat. Oba świa­ty tyl­ko w ogra­ni­czo­nym stop­niu mogą się wza­jem­nie prze­ni­kać26.

W sen­sie przed­mio­to­wym ce­lem ba­dań jest wska­za­nie ram poj­mo­wa­nia zwy­cię­stwa mi­li­tar­ne­go jako sta­nu, w któ­rym zwy­cię­skie pań­stwo może re­ali­zo­wać swo­je cele stra­te­gicz­ne przy uży­ciu siły zbroj­nej i in­nych za­so­bów swo­jej po­tę­gi. W sen­sie użyt­ko­wym – do­star­cze­nie po­li­ty­ce do­sko­nal­szych na­rzę­dzi pro­wa­dze­nia dzia­łań w sfe­rze sto­sun­ków ze­wnętrz­nych i obro­ny. Do­cie­ka­nia od­no­szą się do trzech po­zio­mów ana­li­zy. Po pierw­sze, tak­tycz­ne­go i ope­ra­cyj­ne­go (kry­te­ria woj­sko­we) – punk­tem cięż­ko­ści jest tu po­ko­na­nie prze­ciw­ni­ka na polu wal­ki lub opo­nen­ta w ja­kim­kol­wiek in­nym star­ciu. Po dru­gie, stra­te­gicz­ne­go (kry­te­ria po­li­tycz­no-woj­sko­we) – zwy­cię­stwo na polu wal­ki umoż­li­wia re­ali­za­cję za­kła­da­nych ce­lów o skut­kach waż­nych dla cza­su po­ko­ju i w ska­li re­gio­nal­nej. Po trze­cie, wiel­kiej stra­te­gii – zwy­cię­stwo po­wo­du­je zmia­ny w glo­bal­nym po­rząd­ku. Ba­da­cze tej pro­ble­ma­ty­kę są na ogół zgod­ni co do na­stę­pu­ją­cych czę­ści skła­do­wych kształ­tu­ją­cej się teo­rii zwy­cię­stwa:

1. Nie lek­ce­wa­żąc in­nych, in­te­re­su­je się ona głów­nie po­zio­mem stra­te­gicz­nej oce­ny, łą­czą­cej za­kła­da­ne cele z już osią­gnię­ty­mi re­zul­ta­ta­mi i ocze­ki­wa­ny­mi skut­ka­mi pod­ję­tych dzia­łań. Roz­wa­ża je w od­nie­sie­niu do we­wnętrz­nych i ze­wnętrz­nych aspek­tów sy­tu­acji, w ja­kiej zna­lazł się zwy­cięz­ca.

2. Po­szu­ku­je związ­ku mię­dzy teo­rią a ro­zum­ny­mi de­cy­zja­mi po­li­tycz­ny­mi.

3. Uzna­je pry­mat po­li­ty­ki nad woj­ną i po­li­tycz­ną na­tu­rę zwy­cię­stwa, tre­ścią i zna­cze­niem wy­kra­cza­ją­ce­go poza ho­ry­zont suk­ce­su mi­li­tar­ne­go.

4. Za­cho­wu­je re­spekt dla geo­gra­fii, kul­tu­ry27 i cza­su jako kon­tek­stu po­strze­ga­nia zja­wisk. Spo­łecz­ną per­cep­cję zwy­cię­stwa (zmien­ną) uwa­ża za czyn­nik le­gi­ty­mi­za­cji dzia­łań pań­stwa i istot­ne źró­dło po­li­ty­ki. Do­strze­ga tak­że siłę współ­cze­snych in­stru­men­tów kształ­to­wa­nia świa­do­mo­ści spo­łecz­nej (wszech­obec­ne glo­bal­ne ca­ło­do­bo­we me­dia)28.

W isto­cie więc cho­dzi o trzy za­sad­ni­cze kwe­stie waż­ne za­rów­no dla stra­te­gii pań­stwa, pro­wa­dzą­ce­go woj­nę, jak i dla rzą­du, ar­ty­ku­łu­ją­ce­go jej cele i po­szu­ku­ją­ce­go spo­łecz­ne­go przy­zwo­le­nia dla swo­ich dzia­łań. Po pierw­sze, jak po­win­no wy­glą­dać zwy­cię­stwo? Po dru­gie, ja­ki­mi spo­so­ba­mi na­le­ży je osią­gnąć? Po trze­cie, jaką cenę przyj­dzie za to za­pła­cić (w ko­lej­nych la­tach)? W tych ra­mach istot­ne jest kla­row­ne for­mu­ło­wa­nie ce­lów do osią­gnię­cia przy uży­ciu siły zbroj­nej, co ma pod­sta­wo­we zna­cze­nie dla okre­śle­nia ko­niecz­nych do tego środ­ków i cza­su. Brak ja­sno­ści w tych kwe­stiach może ozna­czać utra­tę po­par­cia spo­łecz­ne­go – nie­zbęd­ne­go w pań­stwie de­mo­kra­tycz­nym. Okre­śle­nie ce­lów woj­ny musi się rów­nież wią­zać z od­po­wie­dzial­no­ścią za sy­tu­ację po za­koń­cze­niu kon­flik­tu. W każ­dym kon­flik­cie zbroj­nym ostat­nich lat zwy­cięz­ca na dłu­go „utknął” (ma­te­rial­ne, po­li­tycz­ne, woj­sko­we) w miej­scu, gdzie pro­wa­dził wal­kę. Dwa naj­więk­sze z nich – w Ira­ku i Afga­ni­sta­nie (de fac­to bę­dą­ce cią­giem róż­nych kon­flik­tów) – sta­wia­ły pod zna­kiem za­py­ta­nia to, czy efek­ty po­zo­sta­wa­ły w spój­no­ści z de­kla­ro­wa­ny­mi ce­la­mi woj­ny i spo­dzie­wa­nym kształ­tem zwy­cię­stwa.

Teo­ria zwy­cię­stwa chce w ka­te­go­riach po­li­tycz­nych, eko­no­micz­nych i woj­sko­wych bu­do­wać zro­zu­mie­nie zna­cze­nia zmian wy­wo­ła­nych przez zwy­cię­stwo dla po­li­ty­ki zwy­cięz­cy i sto­sun­ków mię­dzy­na­ro­do­wych, za­kres i spo­sób mo­bi­li­za­cji za­so­bów pań­stwa dla re­ali­za­cji za­kła­da­nych ce­lów, wresz­cie, ska­lę ob­li­ga­cji zwy­cięz­cy po za­koń­cze­niu kon­flik­tu. Wie­lu ba­da­czy przyj­mu­je per­spek­ty­wę po­ko­le­nia (25 lat) jako ko­niecz­ną i wła­ści­wą (wy­star­cza­ją­cą) do ba­da­nia zja­wisk zwią­za­nych z na­stęp­stwa­mi zwy­cię­stwa mi­li­tar­ne­go. Je­den z waż­niej­szych ba­da­czy teo­rii zwy­cię­stwa, au­stra­lij­ski uczo­ny Ian Bic­ker­ton, uza­sad­nia taki ho­ry­zont cza­so­wy ana­li­zy fak­tem, iż woj­na kształ­tu­je stan emo­cjo­nal­ny na­ro­dów przy­najm­niej na ge­ne­ra­cję (tych, któ­rzy woj­nę pro­wa­dzi­li, wal­czy­li w niej lub też prze­ży­li ją bez udzia­łu w wal­kach). Dla­te­go też pro­po­no­wa­ny przez nie­go okres ćwierć­wie­cza ma po­zwo­lić na wia­ry­god­ną oce­nę zwy­cię­stwa jako ze­spo­łu zmien­nych bez­po­śred­nio zwią­za­nych z za­koń­czo­nym kon­flik­tem, choć nie za­wsze za­mie­rzo­nych lub za­pla­no­wa­nych. Pi­sze on, iż „zwy­cię­stwo moż­na mie­rzyć je­dy­nie wte­dy, gdy wy­nik wo­jen trak­to­wa­ny jest jako kon­ti­nu­um”29. Zmie­nia to bo­wiem spo­sób oce­ny zwy­cię­stwa i po­raż­ki. Każ­da ana­li­za zna­cze­nia zwy­cię­stwa musi za­tem za­wie­rać ba­da­nie jego dłu­go­fa­lo­wych skut­ków. Je­śli wy­nik woj­ny nie zmie­nił istot­nie sta­tus quo go­spo­dar­ce, po­li­ty­ce i w sfe­rze spo­łecz­nej w okre­ślo­nym cza­sie, łącz­nie z po­wo­jen­ny­mi wa­run­ka­mi na­rzu­co­ny­mi po­ko­na­nym i spo­so­bem ich speł­nie­nia, to bio­rąc pod uwa­gę koszt woj­ny, zwy­cię­stwo w rze­czy­wi­sto­ści nie zo­sta­ło osią­gnię­te”30. W kon­se­kwen­cji ozna­cza to, że zwy­cię­stwo wo­jen­ne nie jest toż­sa­me z osią­gnię­ciem ce­lów po­li­ty­ki.

W ta­kim uję­ciu Bic­ker­ton po­zo­sta­je bli­ski re­flek­sji Ba­si­la Lid­del-Har­ta, któ­ry wska­zu­je na isto­tę zwy­cię­stwa jako „stan po­ko­ju, lep­szy po woj­nie niż przed jej roz­po­czę­ciem”31. Mia­rą zwy­cię­stwa jest za­tem trwa­łość i ja­kość po­ko­ju. Dla teo­rii zwy­cię­stwa naj­waż­niej­sza war­tość pra­cy Bic­ker­to­na, w wie­lu miej­scach od­no­szą­cej się do usta­leń in­nych ba­da­czy, po­le­ga na pod­ję­ciu pro­ble­mu w punk­cie, w któ­rym inni czę­sto koń­czą swo­je za­in­te­re­so­wa­nie skut­ka­mi wo­jen. Ana­li­zie pod­da­je on bo­wiem nie bez­po­śred­nie na­stęp­stwa wo­jen, ale ich dłu­go­trwa­łe kon­se­kwen­cje wi­dzia­ne przez obie stro­ny kon­flik­tu. Zwy­cię­stwo, jak do­wo­dzi, trze­ba roz­pa­try­wać nie w jego do­raź­nej po­sta­ci, ale po­przez wbu­do­wa­ne w nie dłu­go­ter­mi­no­we ogra­ni­cze­nia i de­ter­mi­nan­ty. Zwy­cię­stwo ab­so­lut­ne jest bo­wiem abs­trak­cją, jego cena może ro­snąć z bie­giem lat za­rów­no dla zwy­cięz­ców, jak i dla zwy­cię­żo­nych, a woj­na za­wsze po­zo­sta­je ry­zy­kow­nym po­su­nię­ciem rzad­ko pro­wa­dzą­cym do osią­gnię­cia za­kła­da­nych ce­lów.

Oj­co­wie współ­cze­snej „teo­rii zwy­cię­stwa”

Współ­cze­śnie „teo­ria zwy­cię­stwa” bez wąt­pie­nia za­wdzię­cza naj­wię­cej dwóm ame­ry­kań­skim uczo­nym: Ro­ber­to­wi Man­de­lo­wi32 i Wil­lia­mo­wi C. Mar­te­lo­wi33. Ich pu­bli­ka­cje pre­ten­du­ją do wy­czer­pu­ją­cej ana­li­zy pro­ble­mu zwy­cię­stwa mi­li­tar­ne­go, w moż­li­wie prak­tycz­nym i przy­dat­nym po­li­ty­ce uję­ciu34.

Man­del uwa­ża, iż zwy­cię­stwo mi­li­tar­ne jest nie tyle wy­ra­zem obiek­tyw­ne­go sta­nu rze­czy, ile przed­mio­tem su­biek­tyw­nych ocen, for­mu­ło­wa­nych ra­czej na pod­sta­wie po­li­tycz­nych niż woj­sko­wych kry­te­riów. Po­stu­lu­je on odej­ście od tra­dy­cyj­nej dy­cho­to­mii zwy­cię­stwo – po­raż­ka i po­strze­ga­nie tego zja­wi­ska w od­ręb­nych ka­te­go­riach zwy­cię­stwa mi­li­tar­ne­go i zwy­cię­stwa stra­te­gicz­ne­go od­nie­sio­ne­go do cza­sów po­ko­ju, na któ­re skła­da się z re­ali­za­cja krót­ko-, dłu­go- i śred­nio­ter­mi­no­wych wo­jen­nych ce­lów na­ro­do­wych, re­gio­nal­nych i glo­bal­nych. Pierw­sze, uję­te w clau­se­wit­zow­skim du­chu, po­le­ga na po­ko­na­niu prze­ciw­ni­ka na polu wal­ki, roz­bi­ciu jego sił, ogra­ni­cze­niu zdol­no­ści do pro­wa­dze­nia in­nych dzia­łań i za­po­bie­że­niu no­wym za­gro­że­niom. Zwy­cię­stwo stra­te­gicz­ne ozna­cza dla Man­de­la osią­gnię­cie sta­nu kon­tro­li nad po­ko­na­ny­mi, umoż­li­wia­ją­ce­go pod­ję­cie prze­kształ­ceń jego sys­te­mu po­li­tycz­ne­go i go­spo­dar­cze­go w spo­sób zgod­ny z ce­la­mi le­gi­ty­mi­zo­wa­ne­go funk­cjo­no­wa­nia w spo­łecz­no­ści mię­dzy­na­ro­do­wej na wzór lo­sów Nie­miec po dru­giej woj­nie świa­to­wej. Zwy­cię­stwo stra­te­gicz­ne, co istot­ne, za­kła­da suk­ces w obu fa­zach roz­pa­try­wa­nia tego zja­wi­ska35. W ta­kim uję­ciu ma ono po­zy­tyw­ny wy­dźwięk – cho­dzi o po­szu­ki­wa­nie moż­li­wych ko­rzy­ści w po­wo­jen­nej sy­tu­acji, nie zaś za­bez­pie­cze­nie przed po­ten­cjal­ny­mi szko­da­mi.

Man­del ana­li­zu­je współ­cze­sne zwy­cię­stwa stra­te­gicz­ne, opie­ra­jąc się na ob­ser­wa­cji dzia­ła­nia za­chod­nich de­mo­kra­cji po za­koń­cze­niu zim­nej woj­ny. Kon­fron­tu­je je z „przed­współ­cze­snym” ro­zu­mie­niem zwy­cię­stwa, po­le­ga­ją­cym na si­ło­wym zmiaż­dże­niu po­ko­na­ne­go, za­bo­rze te­ry­to­rium i za­so­bów, usta­no­wie­niu rzą­dów i struk­tur od­po­wia­da­ją­cych wła­snym in­te­re­som i igno­ro­wa­niu po­rząd­ku go­spo­dar­cze­go i spo­łecz­ne­go. W sen­sie prak­tycz­nym kon­cep­cja zwy­cię­stwa stra­te­gicz­ne­go, na­stę­pu­ją­ce­go po tym od­nie­sio­nym na polu wal­ki, two­rzy sze­ścio­po­zio­mo­wą kon­struk­cję po­le­ga­ją­cą na: „ob­ję­ciu peł­nej kon­tro­li nad in­for­ma­cją, za­pew­nie­niu od­stra­sza­nia mi­li­tar­ne­go, wspar­ciu po­li­tycz­ne­go sa­mo­okre­śle­nia (sta­bil­no­ści po­li­tycz­nej po­ko­na­ne­go), od­bu­do­wie go­spo­dar­czej, spra­wie­dli­wo­ści spo­łecz­nej w po­ko­na­nym pań­stwie oraz zy­ska­niu we­wnętrz­ne­go i ze­wnętrz­ne­go dy­plo­ma­tycz­ne­go re­spek­tu”36. Jego prze­ci­wień­stwem są pa­ra­liż po­li­tycz­ny, eska­la­cja po­wo­jen­nej prze­mo­cy i kom­pro­mi­ta­cja po­li­ty­ki za­gra­nicz­nej zwy­cięz­cy.

Ta­be­la 1

Kry­te­ria stra­te­gicz­ne­go zwy­cię­stwa (po mi­li­tar­nym po­ko­na­niu prze­ciw­ni­ka) we­dług Ro­ber­ta Man­de­la

Kon­tro­la in­for­ma­cji

Ro­ze­zna­nie źró­deł po­ten­cjal­nej po­wo­jen­nej de­sta­bi­li­za­cji czy skłon­no­ści prze­ciw­ni­ka do wzno­wie­nia walk. Utrzy­my­wa­nie wła­snych sys­te­mów in­for­ma­cyj­nych oraz ma­ni­pu­la­cja sys­te­ma­mi prze­ciw­ni­ka lub ich znisz­cze­nie.

Od­stra­sza­nie mi­li­tar­ne

Za­bez­pie­cze­nie woj­sko­we po­ko­na­ne­go pań­stwa po­przez od­stra­sza­nie po­ten­cjal­nych agre­so­rów we­wnętrz­nych i ze­wnętrz­nych groź­bą nie­uchron­nej kary.

Sta­bil­ność po­li­tycz­na

Zgo­da na utwo­rze­nie w po­ko­na­nym pań­stwie le­gi­ty­mi­zo­wa­ne­go rzą­du i ad­mi­ni­stra­cji dzia­ła­ją­cej zgod­nie z in­te­re­sa­mi zwy­cięz­cy.

Od­bu­do­wa go­spo­dar­cza

Za­pew­nie­nie do­stę­pu do źró­deł su­row­ców stra­te­gicz­nych i re­in­te­gra­cja po­ko­na­ne­go pań­stwa z re­gio­nal­nym i glo­bal­nym sys­te­mem go­spo­dar­czym.

Spra­wie­dli­wość spo­łecz­na

Kon­tro­la po­rząd­ku pu­blicz­ne­go w po­ko­na­nym pań­stwie. Roz­wią­zy­wa­nie spo­rów we­wnętrz­nych w spo­sób po­ko­jo­wy i z po­mo­cą lo­kal­ne­go wy­mia­ru spra­wie­dli­wo­ści.

Le­gi­ty­mi­za­cja dy­plo­ma­tycz­na

Zdo­by­cie ak­cep­ta­cji wła­snych oby­wa­te­li, so­jusz­ni­ków, or­ga­ni­za­cji mię­dzy­na­ro­do­wych dla pro­wa­dzo­nych dzia­łań.

Źró­dło: R. Man­del, The Me­aning of Mi­li­ta­ry Vic­to­ry…