Strona główna » Obyczajowe i romanse » Myśli ludzi wielkich, średnich oraz psa Fafika

Myśli ludzi wielkich, średnich oraz psa Fafika

5.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-244-0251-9

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Myśli ludzi wielkich, średnich oraz psa Fafika

Bracia Rojek to jeden z pseudonimów Mariana Eilego (1910–1984), dziennikarza, satyryka, założyciela i jednocześnie redaktora naczelnego oraz twórcy szaty graficznej „Przekroju”. To właśnie tam w 1951 roku stworzono rubrykę „Myśli ludzi wielkich, średnich oraz psa Fafika”, w której publikowano pełne humoru aforyzmy. Po blisko dziesięciu latach zbiór ten doczekał się wydania książkowego – wzbogacony o pocztówki autorstwa Braci Rojek, został opublikowany przez Wydawnictwo Iskry. Dziś, ponownie oddajemy go w ręce czytelnika. Być może dzięki niemu będzie można inaczej spojrzeć na cytowane przez Eilego powiedzenie Hemingwaya: „Ze wszystkich zwierząt jeden człowiek umie się śmiać, choć on właśnie ma najmniej powodów do tego”.

Polecane książki

Najlepsza książka młodzieżowa Amazonu w kwietniu 2014 Tom 3 trylogii Córka dymu i kości pełnej piękna, tajemnic, bólu zawiedzionej miłości, wyborów niemożliwych do dokonania i odwiecznejwojny, bez której życie zamiera. O czym marzą bogowie i potwory na samej granicy czasu i przestrzeni?I czy cokolwi...
Już ponad pół miliona Polaków zdradziło mu swoje najgłębsze sekrety. Thriller, na który czeka cały Internet. Żałuję, że przeczytałam tę wiadomość... To okrutne, ale żywię się cierpieniem innych ludzi. Cudze nieszczęście dodaje mi otuchy i uzmysławia, że świat nie zmówił się przeciwko mnie. Nie ty...
Zbiór reportaży o Polakach żyjących w Stanach Zjednoczonych. O tych którym się powiodło, ale głównie o tych, którzy nie potrafili prześnić amerykańskiego snu. Więcej: o tych, dla których ten sen stał się sennym koszmarem. Sam autor pisze o sobie tak: "Ja jestem dziennikarzem starej daty, ze szkoły K...
Zagadnienie świadczeń na rzecz pracowników rodzi w ostatnim czasie istotne wątpliwości. Nierzadko znajomość przepisów podatkowych może okazać się niewystarczająca - jedynie obserwacja aktualnej praktyki organów podatkowych pozwala zidentyfikować pułapki podatkowe. Stąd też w książce przedstawiono na...
Druga część cyklu „Wędrowcy”. Anna budzi się uwięziona w sterylnym pomieszczeniu. Nie wie, gdzie się znajduje i z jakiego powodu jest przetrzymywana. Wie tylko, że uwięziła ją osoba, której ufała - jej nauczycielka Dorothy. Okazuje się ona jedną z plemienia Habbatum, wrogiego wobec ludzi spod znaku ...
Od wprowadzenia rewolucji śmieciowej, minęło już trochę czasu. Wszystko powinno już być jasne i klarowne, a ciągle pojawiają się komentarze jej dotyczące i nie zmniejsza się (a nawet wzrasta) ilość pytań i wątpliwości dotyczących praktyki jej stosowania. Niestety w większości wypadków te wątpliwości...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Bracia Rojek

Opra­co­wa­nie gra­ficz­ne: An­drzej ‌Ba­rec­ki

Pro­jekt ‌pocz­tó­wek: Ma­rian Eile ‌

Ko­rek­ta: Bo­gu­sła­wa ‌Ję­dra­sik

Na ob­wo­lu­cie wy­ko­rzy­sta­no ‌ry­su­nek przed­sta­wia­ją­cy psa ‌au­tor­stwa ‌Ma­ria­na Eile­go ‌

Zdję­cie Ma­ria­na Eile­go ‌(fot. © Ma­rek Hol­zman) ‌po­cho­dzi z ar­chi­wum Ma­rii ‌Te­re­sy Ra­do­miń­skiej

Co­py­ri­ght © ‌by Wy­daw­nic­two ‌Iskry, War­sza­wa ‌2008

Wy­daw­nic­two ‌do­ło­ży­ło wszel­kich ‌sta­rań, aby ‌pod­pi­sać ‌od­po­wied­nie umo­wy ‌z twór­ca­mi, ‌któ­rych ‌pra­ce zna­la­zły ‌się w tej książ­ce. ‌Nie­ste­ty nie w każ­dym ‌przy­pad­ku oka­za­ło się to ‌moż­li­we, dla­te­go ‌se­kre­ta­riat ‌wy­daw­nic­twa uprzej­mie pro­si ‌o kon­takt wszyst­kich za­in­te­re­so­wa­nych ‌ce­lem ‌do­peł­nie­nia for­mal­no­ści praw­nych.

ISBN 978-83-244-0059-1 ‌

Wy­daw­nic­two Iskry ‌

ul. Smol­na ‌11

00-375 War­sza­wa

tel./faks: ‌(0-22) 827-94-15

e-mail: iskry@iskry.com.pl

www.iskry.com.pl

Skład ‌wersji elektronicznej:

Virtualo Sp. z o.o.

ZAMIASTPRZEDMOWY

Zbie­ra­cze ‌do­brych po­wie­dzeń przy­po­mi­na­ją tych, ‌któ­rzy je­dzą ‌wi­śnie czy ostry­gi: wy­bie­ra­ją ‌z po­cząt­ku naj­lep­sze, w koń­cu ‌zja­da­ją wszyst­ko.

CHAM­FORT

*

Afo­ry­zmy są kłam­stwa­mi ‌pod­nie­sio­ny­mi do god­no­ści praw­dy.

EWA ‌WIK­TOR

*

Re­gu­ły ‌są nud­ne, in­te­re­su­ją­ce ‌by­wa­ją ‌do­pie­ro wy­jąt­ki.

Z KSIĘ­GI WU

*

Głę­bo­kie jest ‌czę­sto ‌płyt­kie, płyt­kie ‌jest czę­sto głę­bo­kie, ‌i od­wrot­nie.

ALI ‌BEN MA­RA­BUT

*

Dru­ko­wa­nie po­wie­dzo­nek psa ‌Fa­fi­ka to ab­surd. Prze­cież ‌wia­do­mo, że psy ‌nie mó­wią.

FRAN­CIS, MUŁ

Książ­ka ‌ta nie jest an­to­lo­gią. ‌

Sta­no­wi zbiór zu­peł­nie przy­pad­ko­wy. ‌

BRA­CIA RO­JEK

Nie po­tom jest, aby współ­nie­na­wi­dzić, ale by współ­mi­ło­wać.

(AN­TY­GO­NA – JAK PO­DA­JE SO­FO­KLES)

*

Kła­mią nie­wol­ni­cy, wol­ni praw­dę mó­wią.

(SE­NE­KA)

*

Po­la­cy mimo mę­stwa na­ród pło­chy, wy­trwa­ło­ści nie ma, za­ba­wę woli niż pra­cę. Ży­cie so­bie nie­wie­le ceni, dać je w chwi­li za­pa­łu, po­świę­cić ma­ją­tek – to u nich ła­two. Fan­ta­zji u nich dużo, ale gdy się na sło­wa wy­czer­pią, do czy­nu ocho­ty i sił im brak. Se­kre­tu nie za­cho­wa; mó­wić dużo lubi, czy­nić mało.

(KRÓL STE­FAN BA­TO­RY)

*

Praw­da jako uczci­wa nie­wia­sta w lada suk­ni jest przy­jem­na; nie­praw­da jako nie­rząd­ni­ca sza­ta­mi, sło­wa­mi się pstry­mi przy­bie­ra.

(KSIĄDZ SKAR­GA)

*

Niech się dra­pie, kto ma li­sza­je; na­sza skó­ra zdro­wa.

(SHA­KE­SPE­ARE – „HAM­LET”)

*

Zwy­kłą ko­ścią tyl­ko zwy­kłe­go psa prze­ku­pisz.

(FA­FIK)

*

Nie cofa się, kto zwią­zał się z gwiaz­dą.

(LE­ONAR­DO DA VIN­CI)

*

Aby kraj mógł żyć, trze­ba, aby żyły pra­wa.

(MIC­KIE­WICZ)

*

De­mo­kra­cja: ustrój, w któ­rym oby­wa­te­le mogą po­móc pań­stwu.

(B-CIA RO­JEK)

*

Bo­go­wie za­wie­sza­ją naj­więk­sze cię­ża­ry na naj­cień­szych nit­kach.

(ZDA­NIE STA­RO­ŻYT­NYCH)

*

Kła­niasz się plu­skwom, nie dziw się więc, iż lew cię nie za­uwa­ża.

(Z KSIĘ­GI PI)

*

Nie my­śl­cie, aby urząd przez się zły był i na­uka przez się zła była, ale je lu­dzie ze­psu­li.

(MIC­KIE­WICZ)

*

Moż­na wy­ba­czyć za­słu­gi, nie wol­no prze­ba­czać in­tryg.

(NA­PO­LE­ON)

*

Za­wsze z któ­rejś am­bo­ny jest się wy­klę­tym.

(ALOJ­ZY KA­CZA­NOW­SKI)

*

Mę­żo­wie sta­nu po­stę­pu­ją zgod­nie z na­ka­za­mi ro­zu­mu.

Zwy­kli lu­dzie – zgod­nie z na­ka­za­mi uczci­wo­ści.

(WIN­STON CHUR­CHILL)

*

Wiel­kim ide­om po­trzeb­ne są nie tyl­ko skrzy­dła, ale i te­ren do lą­do­wa­nia.

(SA­LA­MI KO­ŻER­SKI)

*

Tak!!!

(SHA­KE­SPE­ARE)

*

Jak pies je, to pies nie szcze­ka.

(FA­FIK)

*

Na­wet na naj­pięk­niej­szym tro­nie świa­ta sie­dzi się za­wsze na wła­snym sie­dze­niu.

(MON­TA­IGNE)

*

Cóż to jest tron? Ka­wa­łek drew­na po­kry­ty ak­sa­mi­tem.

(NA­PO­LE­ON)

*

Pra­wa usta­no­wio­ne są dla spra­wie­dli­wych nie dla­te­go, by nie po­peł­nia­li nie­pra­wo­ści, lecz by jej nie do­zna­wa­li.

(EPI­KUR)

*

Nie wiąż się nig­dy z tym, dla kogo środ­kiem jest to, co dla cie­bie ce­lem.

(HEB­BEL)

*

Na­cjo­na­lizm jest ja­skra­wym przy­kła­dem go­rą­cej wia­ry w wąt­pli­we rze­czy.

(BER­TRAND RUS­SEL)

*

Ty­grys, któ­ry opusz­cza las, bywa za­bi­ty. Las bez ty­gry­sów ule­ga wy­cię­ciu. A więc ty­grys ra­tu­je las, a las ra­tu­je ty­gry­sa.

(ALI BEN MA­RA­BUT)

*

Im chud­szy pies, tym więk­sze pchły.

(FA­FIK)

*

Teo­rie mamy dla in­nych, dla sie­bie za­cho­wu­je­my prak­ty­kę.

(MA­KA­RYN Z CE­DE­TU)

*

Żar­ty moż­nych są za­wsze dow­cip­ne.

(SHA­KE­SPE­ARE – „HAM­LET”)

*

Ła­twiej zdo­być suk­ces, trud­niej na nie­go za­słu­żyć.

(AL­BERT CA­MUS)

*

Na­ro­dy szczę­śli­we nie mają hi­ste­rii.

(ZNA­NE)

*

Po­li­ty­ka nie może obejść się bez ja­kiejś pod­sta­wy mo­ral­nej.

(MIC­KIE­WICZ)

*

Wy­obraź­nia jest waż­niej­sza od wie­dzy.

(AL­BERT EIN­STE­IN)

*

Gdy­by urzą­dzić cał­ko­wi­cie wol­ne wy­bo­ry, każ­dy gło­so­wał­by na sie­bie.

(ALOJ­ZY KA­CZA­NOW­SKI)

*

Moż­na pa­no­wać siłą, ale nig­dy samą tyl­ko zręcz­no­ścią.

(VAU­VE­NAR­GU­ES)

*

Spo­łe­czeń­stwa wol­ne wię­cej za­wsze kła­dą na­ci­sku na wy­ro­bie­nie cha­rak­te­ru, spo­łe­czeń­stwa zaś biu­ro­kra­tycz­ne na wy­tre­so­wa­nie – bo jed­ne po­trze­bu­ją sa­mo­dziel­nych oby­wa­te­li, dru­gie zaś płat­nych sług. Całe nie­bo dzie­li or­ga­ni­za­cję od biu­ro­kra­cji. Kar­ność i or­ga­ni­za­cja są to przy­mio­ty nie­zbęd­ne. Ale w szla­chet­no­ści cha­rak­te­ru tkwi wię­cej kar­no­ści ani­że­li w przy­się­dze służ­bo­wej.

(ST. SZCZE­PA­NOW­SKI)

*

Duma bez po­ko­ry – to próż­ność; po­ko­ra bez dumy – to pod­łość.

(KRA­SIŃ­SKI)

*

Gdy głu­pi mil­czy, za mą­dre­go po­czy­ta­ny bywa.

(SA­LO­MON)

*

To jest mę­czą­ce – gdy nam się sprze­ci­wia­ją; to jest nie­bez­piecz­ne – gdy nam się nie sprze­ci­wia­ją.

(KA­ROL DE KNOT)

*

Kto pierw­szy gu­zik chy­bi, ten już nie da so­bie rady z za­pi­na­niem.

(GO­ETHE)

*

Iksa oskar­żo­no o bi­ga­mię prze­ko­nań. Na roz­pra­wie oka­za­ło się, że ma ich cały ha­rem.

(KA­ROL IRZY­KOW­SKI)

*

Nie usi­łuj za­do­wa­lać za­wist­nych.

(VAU­VE­NAR­GU­ES)

*

Ce­chą zdro­wych na­tur jest to, że łak­ną praw­dy – i te tyl­ko na­ro­dy od­ro­dzi­ły się i pod­nio­sły, któ­re praw­dę so­bie mó­wić po­zwa­la­ły.

(KA­LIN­KA)

*

Trud­no ustrzec tego, co się wie­lu po­do­ba.

(SE­NE­KA – TAK­ŻE K. PA­TACZ­KÓW­NA)

*

Pa­mię­taj, że kto prze­grał, za­wsze wi­nien. Je­że­li nam nie wie­dzie się, po­win­ni­śmy do­cho­dzić na­przód, o ile my sami tego przy­czy­ną. A po­tem do­pie­ro ze­wnętrz­ne oko­licz­no­ści roz­wa­żaj­my.

(MIC­KIE­WICZ)

*

Nie po­le­zie orzeł w gów­na.

(WY­SPIAŃ­SKI)

*

Funk­cjo­na­riu­sze ty­ra­nii nie­na­wi­dzą wol­no­ści.

(AGRY­PIUS)

*

Fi­lo­zo­fie tak samo pod­le­ga­ją mo­dzie jak stro­je, mu­zy­ka, bu­dow­nic­two itp.

(VAU­VE­NAR­GU­ES)

*

W je­den ty­dzień, przez sześć dni, nie moż­na zro­bić nic na­praw­dę po­rząd­ne­go. Przy­kład: świat.

(B-CIA RO­JEK)

*

Wie­le prze­cin­ków uda­je, że są krop­ka­mi.

(B-CIA RO­JEK)

*

Po­ję­cia ogól­ni­ko­we i za­ro­zu­mia­łość za­wsze zdol­ne są spro­wa­dzić strasz­li­we nie­szczę­ścia.

(GO­ETHE)

*

Po­chwa­ły nie zmie­nią wiel­błą­da w dro­ma­de­ra.

(ALI BEN MA­RA­BUT)

*

De­mo­kra­cja to jest naj­lep­szy ustrój pań­stwo­wy. W nim każ­dy oby­wa­tel może po­stę­po­wać tak, jak ży­czy so­bie jego żona.

(AN­TO­NI UNIE­CHOW­SKI)

*

Skar­pet­ka jest apo­li­tycz­na: nie jest ani lewa, ani pra­wa.

(ŁAP­KIN)

*

Zdol­ność roz­róż­nie­nia tego, co moż­li­we, a co i nie­moż­li­we – od­róż­nia bo­ha­te­ra od awan­tur­ni­ka.

(HI­STO­RYK MOM­M­SEN)

*

Im wy­żej mał­pa się wspi­na, tym bar­dziej od­sła­nia swój ty­łek.

(FEUCH­TWAN­GER)

*

Tra­ge­dia: miej­sce, w któ­rym tchó­rze umie­ra­ją, a bo­ha­te­ro­wie giną.

(STYŚ WIN­CEN­TY, WIEŚ PA­LI­KÓW­KA)

*

I w po­li­ty­ce piesz­czo­ty nie za­stą­pią mi­ło­ści.

(B-CIA RO­JEK)

*

Czło­wiek bro­ni błę­dów, któ­re ko­cha.

(SE­NE­KA)

*

Tak jest, jem ta­nie mię­so.

(FA­FIK)

*

Oszczęd­ność tyl­ko chro­ni przed zbied­nie­niem; je­dy­nie pro­du­ko­wa­nie może dać bo­gac­two.

(MGR ST. KA­WU­SIA)

*

Sła­wa bo­ha­te­ra jest lep­sza niż sam bo­ha­ter.

(PER­SKIE)

*

Naj­wznio­ślej­sze po­ję­cia fi­lo­zo­fii mogą być wy­da­ne ję­zy­kiem po­spo­li­te­go ludu.

(MIC­KIE­WICZ)

*

Nie tyl­ko śmie­ta­na bywa bita.

(Z KSIĘ­GI WU)

*

Dzie­się­ciu ubo­gich śpi pod jed­ną der­ką, ale dwu kró­lom i świat za cia­sny.

(PER­SKIE)

*

Wiel­kie są na­ro­dy, gdy bun­tow­ni­ka­mi są twór­cy, małe – gdy kry­ty­cy.

(KA­ROL DE KNOT)

*

Je­śli trze­ba się bić, od­dam dwie moje ręce, ale by osią­gnąć po­kój, chęt­nie od­dam czte­ry!

(HEN­RYK IV FRAN­CU­SKI)

*

Mu­sia­łem do­żyć sę­dzi­we­go wie­ku, aby wresz­cie na­uczyć się po­wie­dzieć: „Nie wiem”.

(SO­MER­SET MAU­GHAM)

*

Po­wo­dze­nie złych kró­lów nie­szczę­ściem jest dla na­ro­dów.

(VAU­VE­NAR­GU­ES)

*

Nie ma nic strasz­niej­sze­go niż czyn­na igno­ran­cja.

(GO­ETHE)

*

Sła­by tyl­ko rzeź wy­bie­ra.

(KRA­SIŃ­SKI)

*

Na­tu­ra nie zna ani na­gród, ani kar, tyl­ko kon­se­kwen­cje.

(KA­ROL DE KNOT)

*

Naj­gor­szym stop­niem nie­wie­dzy jest wie­dza fał­szy­wa.

(ALI BEN MA­RA­BUT)

*

Pod­no­sze­nie sto­py to moja spe­cjal­ność.

(FA­FIK)

*

Ge­niusz jest za­wsze asce­tą. Wyż­szym du­chom ape­ty­ty fi­zycz­ne wy­da­ją się ro­dza­jem głu­po­ty.

(EMER­SON)

*

Mało jest za­sad słusz­nych pod każ­dym wzglę­dem.

(VAU­VE­NAR­GU­ES)

*

Po­tę­ga kró­lów po­le­ga na wła­dzy, po­tę­ga dzie­ci – na łzach, po­tę­ga kur­ty­zan – na stro­jach, po­tę­ga dzie­wic – na mło­do­ści.

(Z KSIĘ­GI PI)

*

W na­gro­dę otrzy­my­wał tyl­ko od­wrot­ne stro­ny me­da­li.

(KA­ROL IRZY­KOW­SKI)

*

Gdy­by za ma­rze­nia wy­ta­cza­no pro­ce­sy, ża­den czło­wiek nie uszedł­by wię­zie­nia.

(PI­TI­GRIL­LI)

*

Po­glą­dy lisa za­leż­ne są od tego, z kim mówi.

(ZDZI­SŁAW DO­LAT­KOW­SKI)

*

Cno­ta, jak za­pał­ka, słu­ży tyl­ko je­den raz.

(LOR­DÓW­NA GAL­LU­XÓW­NA)

*

Dąż!

(Z KSIĘ­GI WU)

*

Bar­dzo nie­bez­piecz­na jest mier­no­ta, któ­ra może się po­wo­łać na to i na owo.

(FRIE­DRICH HEB­BEL)

*

Ko­mar jest mały, a bo­le­śnie kłu­je.

(ŚW. IGNA­CY)

*

MO­RA­LI­STA – okre­śle­nie pi­sa­rza, któ­ry czę­sto zmie­nia prze­ko­na­nia.

(JAN BŁOŃ­SKI)

*

Uczy­my się na błę­dach. Są na­ro­dy, któ­re uczą się na osią­gnię­ciach.

(ALOJ­ZY KA­CZA­NOW­SKI)

*

Duża wie­dza czy­ni skrom­nym, mała za­ro­zu­mia­łym. Pu­ste kło­sy dum­nie wzno­szą się ku nie­bu, kło­sy peł­ne ziar­na w po­ko­rze po­chy­la­ją się ku zie­mi.

(ER­SKI­NE CALD­WELL)

*

Wca­le nie szcze­ka­my na ka­ra­wa­ny, aby się one za­trzy­ma­ły. Chce­my tyl­ko, żeby się chwil­kę za­sta­no­wi­ły, czy na­praw­dę idą w do­brym kie­run­ku.

(FA­FIK)

*

Nie moż­na ukło­nić się jed­nej praw­dzie, nie na­stę­pu­jąc dru­giej na pię­tę.

(FRIE­DRICH HEB­BEL)

*

Ja­dal­ny – na­da­ją­cy się do je­dze­nia, ła­twy do stra­wie­nia: ta­kim jest ro­bak dla żaby, żaba dla węża, wąż dla świ­ni, świ­nia dla czło­wie­ka, czło­wiek dla ro­ba­ka.

(AM­BRO­SE BIER­CE)

*

Nie wskrze­si ra­cja zgu­by.

(A.M. FRE­DRO)

*

Siłę daje pe­wien ro­dzaj bez­pie­czeń­stwa, a spra­wie­dli­wość daje inny.

(ALA­IN)

*

Pij, Cy­klo­pie! Po mię­sie ludz­kim wino słu­ży!

(HO­MER)

*

Cy­ta­ta: fał­szo­wa­nie przez przy­ta­cza­nie.

(MA­KA­RYN Z CE­DE­TU)

*

Trze­ba umieć od­waż­nie zła­pać byka za ogon i spoj­rzeć mu pro­sto w oczy.

(GE­NE­RAŁ MAT­THEW RID­GWAY)

*

W ciem­ną, ulew­ną noc wy­glą­dać przez okno.

(FRIE­DRICH HEB­BEL)

*

Ach, jak trud­no pa­trzeć, gdy inni par­ta­czą to, co my umie­my zro­bić do­brze!

(AGRY­PIUS)

*

Czło­wiek strze­la – i tra­fia w dru­gie­go czło­wie­ka.

(PRAW­DA)

*

Ja­kie buty na­ród nosi, taka jest i jego sto­pa ży­cio­wa.

(JAN KA­MY­CZEK)

*

Dużą war­tość mają wą­tro­ba, ner­ki i mózg. Rów­nież za­sto­so­wa­nie, ale nie­du­że, ma ser­ce.

(MO­NA­TO­WA „KSIĄŻ­KA KU­CHAR­SKA”)

*

Je­dy­nie bez­u­ży­tecz­ność pierw­sze­go po­to­pu spra­wia, że Bóg nie zsy­ła dru­gie­go.

(CHAM­FORT)

*

MAR­SJA­NIE, GO HOME!

(NA­PIS NA MU­RZE W ROKU 2000)

*

Mu­rzyn zro­bił swo­je, Mu­rzyn może odejść.

(SCHIL­LER)

*

Waż­niej­sza jest spra­wie­dli­wość niż mi­łość.

(HEN­RY DE MON­THER­LANT)

*

Zgi­nę­ła Pom­pe­ja, kie­dy roz­draż­nio­no We­zu­wiu­sza.

(MA­JA­KOW­SKI)

*

Nie uspra­wie­dli­wiaj tego, kto gry­zie in­nych w ty­łek, że to wa­riat. To prze­stęp­ca. Praw­dzi­we­go wa­ria­ta po­zna­je się po tym, że gry­zie tyl­ko sie­bie.

(LORD GAL­LUX)

*

Z dwoj­ga złe­go naj­le­piej wy­brać trze­cie.

(Z KSIĘ­GI PI)

*

Nic tak nie wzma­ga sił prze­ciw­ni­ka jak wy­rzą­dzo­na mu krzyw­da.

(PA­DE­REW­SKI)

*

Do­bry oby­wa­tel to czło­wiek, któ­ry do­ma­ga się lep­szych dróg, lep­szych szkół, więk­szej licz­by szpi­ta­li i mniej­szych po­dat­ków.

(BAN­KING)

*

Pies, za­pę­dzo­ny ki­jem do lasu, nie ugry­zie niedź­wie­dzia.

(GDZIEŚ TO SŁY­SZA­ŁEM – F.)

*

Wszyst­kie wiel­kie praw­dy na po­cząt­ku są bluź­nier­stwem.

(G.B. SHAW)

*

Inni zmie­nia­ją cią­gle po­glą­dy po­li­tycz­ne, to jest w po­rząd­ku. A jak ja dla od­mia­ny zro­bi­łam so­bie płu­kan­ką wło­sy tro­chę na rudo, to za­raz przy­ty­ki.

(KRE­CIA PA­TACZ­KÓW­NA)

*

Przy szu­ka­niu pcheł ko­niecz­ny jest po­śpiech.

(FA­FIK)

*

Kto chce za wie­le do­wieść, nie do­wo­dzi ni­cze­go.

(BAL­ZAC)

*

Kto się wca­le nie boi, ła­two może zo­stać zbrod­nia­rzem. Kto się boi za wie­le, ła­two może zo­stać nie­wol­ni­kiem.

(Z KSIĘ­GI WU)

*

Im bar­dziej ja­kieś za­ję­cie jest świń­skie, tym wię­cej w nim trze­ba uczci­wo­ści.

(BAL­ZAC)

*

Dy­plo­ma­ci zdra­dza­ją wszyst­ko z wy­jąt­kiem swo­ich uczuć.

(VIC­TOR HUGO)

*

Mi­łość jed­na nie dzia­ła mar­nie… Pro­mien­na sama w so­bie, gasi za­wi­ści, osła­bia ura­zy, daje wszyst­kim spo­kój, łą­czy roz­dzie­lo­nych, pod­no­si upa­dłych, gła­dzi nie­rów­no­ści, pro­stu­je krzy­wi­zny, wspie­ra każ­de­go, nie ob­ra­ża ni­ko­go. Mi­łość two­rzy pra­wa, a kto nią po­gar­dzi, wszyst­ko stra­ci.

(Z AKTU UNII HO­RO­DEL­SKIEJ Z ROKU 1413)

*

Są dwa punk­ty wi­dze­nia każ­dej spra­wy: mój, dru­gi myl­ny.

(SA­LA­MI KO­ŻER­SKI)

*

*

Tra­gizm rodu ludz­kie­go: na ogół czło­wiek jest mą­dry jed­no­stron­nie, ale głu­pi wie­lo­stron­nie.

(LU­DWIK HIRSZ­FELD)

*

Ła­twiej jest zła­mać uczo­ne­go niż go zwy­cię­żyć.

(LU­DWIK HIRSZ­FELD)

*

Uczo­ny jest żoł­nie­rzem praw­dy. Teza ta jest słusz­na, mimo że po­ję­cie praw­dy jest zmien­ne i pod­le­ga ewo­lu­cji.

(LU­DWIK HIRSZ­FELD)

*

Nie ma rze­czy dość bez­spor­nej ani dość bła­hej, któ­ra by w Pol­sce nie wy­wo­ła­ła dys­ku­sji. Prze­ma­wia­nie jest u nas od­ru­chem wa­run­ko­wym na ist­nie­nie słu­cha­czy, a nie za­gad­nień.

(LU­DWIK HIRSZ­FELD)

*

Sub­wen­cjo­no­wa­nie lu­dzi bez wła­snych po­my­słów jest jak pró­ba prze­zwy­cię­że­nia bez­płod­no­ści ko­bie­ty jur­no­ścią męż­czy­zny.

(LU­DWIK HIRSZ­FELD)

*

Na­le­ża­ło­by ode­brać pra­wo udzia­łu w or­ga­ni­zo­wa­niu na­uki tym, któ­rzy nig­dy nie wnie­śli do na­uki żad­nych kon­kret­nych od­kryć, lecz je­dy­nie są zda­nia, iż ten, a nie ów ma ra­cję.

(LU­DWIK HIRSZ­FELD)

*

Na­uka może być je­dy­nie rzecz­nicz­ką praw­dy. Albo jej nie bę­dzie wca­le.

(LU­DWIK HIRSZ­FELD)

*

Kto or­de­ry daje nie­god­nym, spra­wia, że no­sić ich nie będą chcie­li god­ni.

(Z KSIĘ­GI WU)

*

Mię­dzy moż­ny­mi nowe do­bro­dziej­stwa nig­dy nie za­cie­ra­ją daw­nych uraz.

(MA­CHIA­VEL­LI)

*

Są­dzisz, że je­steś spra­wie­dli­wy dla­te­go, że mó­wisz to, co my­ślisz. Co za nie­po­ro­zu­mie­nie!

(SA­CHA GU­ITRY)

*

Czło­wiek zda­je so­bie naj­le­piej spra­wę z siły swych uczuć re­li­gij­nych, gdy ma w kie­sze­ni same bank­no­ty pię­cio­do­la­ro­we, a ksiądz sta­je przed nim z tacą.

(JOHN FO­STER DUL­LES)

*

Dra­śnię­ty, na­wet osioł jest nie­bez­piecz­ny.

(MA­KA­RYN Z CE­DE­TU)

*

Krę­giel­nia robi dużo ha­ła­su, póki nie wy­buch­nie bu­rza.

(FRIE­DRICH HEB­BEL)

*

Wąż, któ­ry idzie do Mek­ki, nie sta­je się przez to piel­grzy­mem.

(Z FIL­MU „ALI BABA”)

*

Nie dys­ku­tuj z sil­niej­szym. Za­miast ar­gu­men­tów uży­je pię­ści.

(AGRY­PIUS)

*

Rzą­dzić to zna­czy prze­wi­dy­wać.

(THIERS)

*

Chciał­bym mieć umysł tak gięt­ki, jak mają cia­ło akro­ba­ci.

(JEAN COC­TE­AU)

*

Pi­sa­rze opor­tu­ni­ści ist­nie­li za­wsze. I za­wsze znaj­do­wa­li na to szla­chet­ne uza­sad­nie­nie.

(MA­KA­RYN Z CE­DE­TU)

*

Na wieść, że umarł Na­po­le­on:

– To już nie zda­rze­nie, to tyl­ko wia­do­mość…

(PO­WIE­DZIAŁ TAL­LEY­RAND)

*

Nikt nie wy­tę­pił jesz­cze cał­ko­wi­cie plu­skiew. Ale mu­sisz z nimi wal­czyć.

(B-CIA RO­JEK)

*

Ka­wior dla ludu!

(SHA­KE­SPE­ARE)

*

Mle­ko, któ­re da­jesz wę­żo­wi, po­mna­ża w nim tru­ci­znę.

(Z KSIĘ­GI WU)

*

Ha­sła są pięk­ne, czy­ny się li­czą.

(KA­ROL DE KNOT)

*

Mą­drość pla­nów po­le­ga na prze­wi­dze­niu tak­że trud­no­ści wy­ko­naw­czych.

(VAU­VE­NAR­GU­ES)

*

Czło­wiek nie może ni­cze­go na­uczyć dru­gie­go czło­wie­ka… Może mu tyl­ko do­po­móc zna­leźć praw­dę we wła­snym ser­cu.

(ŚW. AU­GU­STYN)

*

Gdzie się za­czy­na do­gmat, tam się koń­czą ro­zu­mo­wa­nia.

(SIEN­KIE­WICZ)

*

Trze­ba brać pie­nią­dze, skąd się da, więc i od bied­nych. Bied­ni mają mało pie­nię­dzy. Ale bied­nych jest dużo.

(MA­KA­RYN Z CE­DE­TU)

*

Ko­ści rzu­co­ne!

(FA­FIK)

*

Każ­dy ma ja­kąś ob­róż­kę na szyi.

(FA­FIK)

*

O, jak lu­dzie po­tra­fią praw­dę od­wró­cić do góry no­ga­mi!

(B-CIA RO­JEK)

*

By­wa­ją cza­sy, że w każ­dym żłob­ku szu­ka się Zba­wi­cie­la.

(FRIE­DRICH HEB­BEL)

*

W cza­sie prze­pro­wadz­ki za­gi­nął opty­mi­stycz­ny ba­ro­metr, któ­ry za­wsze szedł na po­go­dę.

(GO­MEZ DE LA SER­NA)

*

Nikt nie po­wi­nien od ob­li­cza pa­nu­ją­ce­go smut­ny od­cho­dzić.

(CE­SARZ TY­TUS)

*