Wielki poradnik lesera

WIELKI PORADNIK LESERA

Marek Siwiec

© Copyrights for polish edition by Marek Siwiec

Data: 09.09.2010

Tytuł: Wielki Poradnik Lesera

Autor: Marek Siwiec

ISBN 978-83-7630-000-9

Wszystkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.

Konwersja do formatu EPUB: Virtualo Sp. z o.o.virtualo.eu

WSTĘP 

Czytasz ten tekst, co oznacza, że wszedłeś w posiadanie bardzo wartościowego poradnika. Jeśli mądrze go wykorzystasz, NA PEWNO poprawisz swoje oceny, będziesz o niebo lepiej pisać sprawdziany i dużo lepiej radzić sobie podczas odpowiedzi przy tablicy. Niniejszy poradnik pomoże Ci w ściąganiu na sprawdzianach, testach, kartkówkach i innych tym podobnych szatańskich wymysłach belfrów.

Mechanizm działania jest prosty: Nauczyciele muszą wystawiać oceny, a że przepytywanie zajęłoby horrendalnie dużo czasu, to z dużą dozą skwapliwości robią uczniom kartkówki, które, jak wiadomo, przysparzają uczniom negatywnych ocen. My musimy się bronić przed złymi ocenami. Nie wiesz jak to zrobić? Przeczytaj dokładnie wszystkie części W.P.L., a chodzenie do szkoły stanie dla Ciebie przyjemnością.

Pewnie przeczytałeś już bardzo wiele różnorodnych poradników. Założę się, że bardzo niewiele lub zupełnie nic nie zmieniły w Twoim życiu. Dzieje się tak, dlatego, że większość poradników pisana jest według ścisłych reguł uniemożliwiających autorowi całkowite przekazanie swej wiedzy. Czasem zdarza się, że autor pisze „swój” poradnik na podstawie wiedzy usłyszanej lub przeczytanej, a nie nabytej

w drodze własnych doświadczeń. Zdarza się również, że poradnik jest zwyczajnie mało życiowy i porusza temat dotyczący wąskiej grupy społeczeństwa.

Ten poradnik jest inny!!!

Nie jest pisany według żadnych ograniczających inwencję twórczą reguł. Jest stworzony na podstawie wieloletniego doświadczenia, i co najważniejsze, porusza niezmiernie ważki temat. Tak więc zorganizuj godzinę wolnego czasu i czytaj…

Dział I – HOMEOPATIA I WYWIAD ŚRODOWISKOWY O autorze

Gdy pisałem ten poradnik, byłem uczniem liceum. Załapanie się do tej szkoły nie było bezpośrednim skutkiem inteligentnego ściągania, lecz zwykłych chęci i umiejętności. Nie ukrywam jednak, że umiejętność bycia leserem w znacznym stopniu udogodniła moje szkolne (i nie tylko) życie. Swoje umiejętności posiadłem wraz z latami praktyki:) Jest to ważnym czynnikiem skutecznego ściągania, aczkolwiek nie najważniejszym. Ze względu na swoją narodowość mam skłonność do upraszczania sobie życia, czasami naginając nieco zasady…

Już w pierwszych klasach podstawówki namiętnie zrzynałem na pisemnych formach wypowiedzi. Myślisz sobie pewnie, że skoro zawsze ściągałem, to teraz nic nie umiem – przeciwnie! W testach gimnazjalnych i „pogimnazjalnych” zdobyłem ponad 90% punktów. Po pierwsze dlatego, że rzadko sprawdzają one wiedzę a częściej zwykły spryt. Po drugie, pisanie ściąg wedle moich zasad sprawia, że utrwalasz wiedzę na każdym etapie ich przygotowania i w ostatecznym rozrachunku umiesz wszystko, a jeśli nie wszystko to tyle, ile będzie Ci w przyszłości (czyt. na egzaminie) potrzebne.

Mimo leserskiej natury, mam pewne priorytety: (prawie) nigdy nie ściągam z ulubionych przedmiotów, ponieważ wiedzę z matmy i polskiego uważam za niezbędną do prawidłowego myślenia, i co bardzo ważne: do prawidłowego pisania ściąg. Matematyki, chociażby nie wiem, co powinieneś się nauczyć. Z mojego doświadczenia wynika, że kluczem do sukcesu jest, po prostu, rozwiązywanie ogromnych ilości zadań. Zatem przestań marnować czas na wszystko, co związane z próbami ominięcia sprawdzianu, odpisania zadania itp.

Poświęć ten czas na rzetelne rozwiązywanie zadań. Wtedy wejdziesz we wprawę i żadne sprawdziany nie sprawią Ci większych problemów.

Oczywiście można robić ściągi ze wzorów. To jedyna tolerowana przez mnie forma samopomocy z matmy. Najlepiej zrobić wtedy ściągę własnoręcznie, wypisując wzory proste, ale i te bardziej skomplikowane (przydatne w zadaniach na 6, a co!).

Polecam wypisać wzory na twardym kartoniku i dopisywać co jakiś czas nowe (nie gubić kartonika!). Taki kartonik mimo dużych rozmiarów, nie przeszkadza w ściąganiu, ponieważ używa się go tylko parę razy w ciągu trwania całego sprawdzianu.

Jeśli chodzi o język polski, to naprawdę nie wiem jak można opuszczać się w nauce tak ważnego przedmiotu. Pomyśl

człowieku, jak za parę lat napiszesz swoje CV, podanie o pracę, albo taki e-book. Nie wymagam od nikogo jakiejś przeogromnej wiedzy z tej dziedziny (w końcu sam aż taką nie władam), ale podstawy podstaw w polaka MUSISZ MIEĆ (chociażby do pisania poprawnie ściąg:). Tak samo jak w matmie, i tu występują pewne wyjątki. Ze ściąg można korzystać na kartkówkach o biografiach nikomu nieznanych pisarzy czy ze znajomości nudnych jak flaki z olejem lektur.

Pomyślicie pewnie „Co za debil!, pisze leserski poradnik, w którym każe nam się uczyć!” Otóż, jeśli będziesz posiadał dużo wiadomości z tych tylko przedmiotów, to śmiało możesz sobie odpuścić całą resztę, która w zasadzie znajduje zastosowanie tylko przy rozwiązywaniu krzyżówek. Pomyśl, czy życie nie byłoby piękne, gdybyś uczył się tylko tych dwóch przedmiotów, a z reszty i tak miałbyś świetne oceny? Teraz masz taką możliwość…