Strona główna » Literatura faktu, reportaże, biografie » Dynastia wojowników

Dynastia wojowników

5.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-7976-314-6

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Dynastia wojowników

Do XVI wieku Szwecja pozostawała na uboczu wielkiej polityki europejskiej. Dopiero pojawienie się dynastii Wazów, zmiana wyznania na protestantyzm i przejęcie zasobów Kościoła wyzwoliły wielką energię w narodzie. W wojnach z Rosją i Rzeczpospolitą wodzowie szwedzcy zdobyli doświadczenie i usprawnili armię. Geniusz militarny i organizacyjny Gustawa Adolfa sprawił, że Szwedzi stali się ważnym graczem na polach bitew wojny trzydziestoletniej – Szwecja wyszła z tej wojny zwycięska, a Bałtyk stał się jej „wewnętrznym jeziorem”. Kolejne wojny z Danią i Rzeczpospolitą toczono o rozszerzenie i utrzymanie stanu posiadania. Po błyskotliwych kampaniach Karola XII wydawało się, że Szwecja stanie się głównym rozgrywającym na obszarach Europy Wschodniej i Północnej, jednak konfrontacja z wzrastającą potęgą Rosji skazała kraj na przegraną. To wojownicza dynastia Wazów skierowała XVII-wieczną Szwecję na drogę dynamicznego rozwoju, przekładającego się na militarne sukcesy. Usprawnienie armii, zastosowanie nowego uzbrojenia i nowych metod walki, wprowadzenie samofinansowania się machiny wojennej oraz osobiste talenty kolejnych władców wyniosły kraj do roli regionalnego hegemona.

Polecane książki

Autorzy książki Finanse małego przedsiębiorstwa w teorii i praktyce zarządzania patrzą na małe przedsiębiorstwo przez pryzmat jego cyklu rozwojowego, począwszy od fazy powstania i uruchomienia, poprzez fazę wzrostu i dojrzałości, kończąc na fazie schyłkowej ze wskazaniem możliwości odnowy. Wśród wi...
Lady Shona po czterech latach spędzonych w Londynie dowiaduje się w liście od brata, że jej czas panieństwa minął. Jako siostra bogatego i wpływowego Anthony’ego McKenzie’ego, gubernatora karaibskiej wyspy, musi wrócić do domu i poślubić wybranego przez niego kandydata. Przyzw...
Milioner Andreas Ferrante dowiaduje się, że aby odziedziczyć rodzinną posiadłość w Prowansji, musi poślubić Siennę Baker, córkę gospodyni, i wytrwać w tym małżeństwie przynajmniej pół roku. To dla obojga trudny warunek, bo choć wychowywali się w tym samym domu, od lat się nienawidz...
Słuchanie muzyki jest demokratyczną przyjemnością. Istnieje jednak zasadniczy kłopot dotyczący dyskursu, który uwspólniłby odmienne perspektywy odbiorcze. Analityczny opis muzyki może zniechęcać humanistę, o ile nie miał okazji poznać słownictwa z zakresu kontrapunktu czy harmonii. Zniechęcenie ...
Chcesz poznać najbardziej skrywane sekrety iluzji?Chcesz poznać fascynujące ciekawostki z życia wielkich mistrzów?Chcesz nauczyć się wielu efektów iluzjonistycznych?Ta książka jest właśnie dla Ciebie!Książka ujawnia sekrety zawodowe oraz sekrety z życia prywatnego największych mistrzów iluzji. Ich d...
W monografii zostały omówione niezwykle istotne z praktycznego punktu widzenia zagadnienia dotyczące obowiązków prawnych każdego administratora danych osobowych. Książka dotyczy problematyki związanej z polską reformą ochrony danych osobowych przeprowadzoną w latach 2014-2015, jak również zagadnień ...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Henrik O. Lunde

 

 

 

DYNASTIA

WOJOWNIKÓW

 

WOJNY SZWECJI

1611–1721

 

 

 

HENRIK O. LUNDE

 

 

 

Przekład

Jan Szkudliński

 

 

 

 

 

 

WSTĘP I PODZIĘKOWANIA

Wielkoduszność w polityce nie zawsze jest mądra,a wielkie mocarstwa i słabe umysły rzadko idą z sobą w parze

EDMUND BURKE

 

Książkę Edwarda Gibbona pt. Zmierzch i upadek Cesarstwa Rzymskiego czytałem po raz pierwszy jako trzynasto-czternastoletni uczeń w Norwegii, jako specjalne zadanie. Dziś, gdy czytam ją ponownie, ta przeszło 200-letnia praca (opublikowana w latach 1776–1788) jest dla mnie równie fascynująca, co wówczas.

Niniejszą książkę napisałem z dwóch powodów. Po pierwsze, przez całe swoje życie zastanawiałem się, czy wymienione przez Gibbona czynniki upadku Rzymu dałyby się zidentyfikować także w naszych czasach. Podejmuję w niej próbę udzielenia odpowiedzi na pewne pytania, zwłaszcza tyczące się mojej poprzedniej profesji — oficera sztabowego. Niektóre czynniki wzrostu potęgi państwowej są oczywiste: rozległość, liczba ludności czy posiadane surowce. Inne jednak trudniej określić.

Szwecja jest dobrym punktem wyjścia, ponieważ pod wieloma względami wyłamuje się z utartego schematu państwowej i wojskowej potęgi. Wliczając Finlandię i posiadłości szwedzkie na wschodnich wybrzeżach Bałtyku, w chwili włączenia się w wojnę trzydziestoletnią Szwecja posiadała około 1,3–1,5 miliona mieszkańców. Baza przemysłowa praktycznie nie istniała, jeśli nie liczyć kopalń; był to biedny kraj rolniczy. Mimo to Szwecja okazała się zdolna do zwyciężania nad państwami lub sojuszami państw posiadającymi dziesięciokrotnie liczniejszą ludność i znacznie większe zasoby.

Ważne jest, by na samym początku określić sobie pewne terminy i definicje. Siłę państwa postrzegam jako szacunkową zdolność państwa do osiągania swoich celów i wywierania wpływu na zachowanie innych krajów. Definicja ta obejmuje kilka różnych, lecz zależnych od siebie elementów — liczbę ludności, warunki geograficzne, stan gospodarki, poziom rozwoju techniki, kondycję psychiczną społeczeństwa oraz siłę militarną. Niniejsze opracowanie skupia się na elemencie militarnym, ponieważ jednak wszystkie wymienione wyżej czynniki są od siebie zależne, nie sposób wyczerpująco omówić jeden z nich, pomijając pozostałe.

Nieprawdopodobne osiągnięcie przez Szwecję pozycji czołowej europejskiej potęgi wojskowej i jej upadek w XVII i XVIII w. stanowią temat zaniedbany w historii wojskowej, jest to zatem drugi powód, dla którego napisałem tę książkę. Mam nadzieję częściowo wypełnić lukę istniejącą w historiografii wojskowej Europy Środkowej, Wschodniej i Północnej z tego okresu.

Był to ponad stuletni, niezwykle skomplikowany i złożony okres w dziejach Europy, której mapa polityczna znacznie różniła się od tej, którą znamy dzisiaj. Jeśli chodzi o wojnę trzydziestoletnią (1618–1648), profesor Peter H. Wilson (autor wydanej w 2009 r. syntezy tego konfliktu) zauważył we wstępie do swej pracy:

 

Historia wojny trzydziestoletniej obfituje w monografie poszczególnych aspektów, niewiele jest jednak prac syntetycznych. Niewielu autorów opublikowało prace obszerniejsze niż krótkie omówienia przeznaczone dla studentów. Łatwo wskazać przyczynę tego stanu rzeczy. Omówienie wszystkich jej aspektów wymaga znajomości przynajmniej czternastu języków europejskich, zaś bogactwo zasobów archiwalnych wystarczyłoby na dziesięciolecia kwerend. Także opublikowane materiały liczą się w milionach stron; tylko na temat kończącego ten konflikt pokoju westfalskiego istnieje ponad cztery tysiące pozycji[1].

 

Moje doświadczenie dowodzi, że jeśli chodzi o dzieje militarne konfliktu profesor Wilson ma absolutną rację. Do podobnych wniosków doszedł w 1929 r. B. H. Liddell Hart, pisząc:

 

Biorąc pod uwagę fakt, że stoi on [Gustaw Adolf] na progu nowożytnego świata (…), skąpa liczba opracowań historyczno-wojskowych na jego temat w naszym kraju [Anglii] jest niezwykła, tym bardziej, że czasy przejściowe, w których żył, są tak dobrze znane i wnikliwie zbadane w aspekcie politycznym i religijnym[2].

 

Najnowszą znaną mi anglojęzyczną książką skupiającą się na militarnych dziejach wojny trzydziestoletniej jest napisana w 1969 r. praca Trevora N. Dupuya. Autor ten krytykował anglosaską wyspiarskość:

 

Zapewne nie ma lepszego przykładu na tę wyspiarskość nad to, że w anglojęzycznej historiografii politycznej i wojskowej nie poświęca się uwagi wpływowi Gustawa Adolfa na czasy jemu współczesne ani na późniejsze[3].

 

Jest to tym bardziej istotne ze względu na fakt, że w okresie tym następowały rewolucyjne przemiany uzbrojenia i taktyki — wiele z nich było dziełem samego Gustawa Adolfa — z których wyłonił się znany nam obraz nowoczesnej wojny.

W języku niemieckim istnieją liczne dobre opracowania działań wojennych tego okresu. Co zaskakujące, niewiele jest nowych prac w języku szwedzkim; prace szwedzkojęzyczne ujmują historię wojskową jako jeden z elementów ogólnych opracowań na temat tej wojny.

Wojna trzydziestoletnia stała się wzorcem, według którego określano wszystkie późniejsze konflikty. W przemówieniu radiowym 4 maja 1945 r. hitlerowski minister uzbrojenia Albert Speer oświadczył, że „zniszczenia zadane Niemcom można porównać jedynie ze zniszczeniami wojny trzydziestoletniej. Nie można dopuścić do tego, by straty naszej ludności w wyniku głodu i nędzy osiągnęły skalę taką, jak w tej wojnie”. Przeprowadzone w latach sześćdziesiątych XX w. badania opinii publicznej wykazały, że Niemcy uważają wojnę trzydziestoletnią za największą katastrofę w dziejach ich kraju, większą niż obie wojny światowe, holokaust i czarna śmierć[4].

Nawet w XXI w. niemieccy autorzy stwierdzają, że „nigdy wcześniej ani nigdy potem, nawet podczas koszmaru bombardowań w czasie drugiej wojny światowej, kraj nie został tak zniszczony, a ludność tak ciężko doświadczona”, jak w latach 1618–1648[5].

Jeśli przeskoczymy do wojny północnej (1700–1721), która doprowadziła szwedzką potęgę do upadku, napotkamy na podobny problem historiograficzny. Istnieje ogromna obfitość materiałów archiwalnych, podobnie też opracowania tej i innych wojen z lat 1648–1700 liczy się w milionach stron, niewiele jednak napisano po angielsku. Działania wojenne ponownie opisywane są jako jeden z wielu tematów. Ten brak zainteresowania w literaturze anglojęzycznej tak ważnym konfliktem jest trudny do zrozumienia. Miał on miejsce w tym samym czasie, co wojna o sukcesję hiszpańską, która w anglojęzycznej historiografii wojskowej całkowicie go przesłania. Można przekonująco argumentować, że wojna północna miała większe znaczenie niż wojna o sukcesję hiszpańską, ponieważ prowadziła bezpośrednio do wzrostu potęgi Prus, co miało ogromne konsekwencje dla historii świata.

Opisując okres wzrostu potęgi wojskowej Szwecji oraz okres jej upadku, autor zmuszony jest prowadzić badania selektywnie, gdyż, przywołując ponownie profesora Wilsona, przebadanie wszystkich źródeł zajęłoby wiele dziesięcioleci. Tyle czasu nie mam, dlatego polegałem głównie na opracowaniach w języku angielskim, szwedzkim, niemieckim i francuskim. Ze względu na barierę językową nie byłem w stanie wykorzystać prac rosyjskich ani polskich, o ile nie zostały przetłumaczone na któryś z języków zachodnich.

Do niektórych prac sięgałem częściej niż do innych, są one zatem wymienione w przypisach, w bibliografii oraz w załączniku I. Jestem wdzięczny ich autorom, jak również innym, którzy wymieniani są rzadziej, ponieważ ich wnikliwe opracowania pozwoliły oszczędzić długotrwałych badań lub przynajmniej wskazały mi użyteczne źródła. Bez ich publikacji napisanie tej książki byłoby zadaniem niewykonalnym. W książce umieściłem także dwa dodatkowe załączniki: jeden zawierający listę władców wybranych krajów, drugi zaś wymienionych w książce marszałków polnych lub dowódców odpowiadających im stopniem.

Historycy Will i Ariel Durant poruszają kwestię tradycyjnie dzielącej filozofów i historyków wojskowych różnicy punktów widzenia na temat czynników sprawczych w historii. (Zakładam, że w określeniu „filozof” mieszczą się niektórzy czołowi historycy akademiccy). „W militarnej interpretacji historii ostatecznym arbitrem jest wojna, którą przyjmuje się za konieczną…”[6]. Historyk wojskowości zada pytanie, gdzie byłaby obecnie nasza cywilizacja i nasze dziedzictwo, gdyby w różnych krytycznych momentach dziejów nie sięgnięto po oręż w ich obronie. Filozofowie natomiast dowodzą — jak powinni — że wojna osiągnęła tak wielki stopień destrukcyjności, że zagraża samym fundamentom naszej cywilizacji. W niektórych moich opiniach staram się unikać tych sporów, chyba że uważam za konieczne sięgać po własne doświadczenia badawcze i wojskowe.

Jestem wdzięczny bibliotekom hrabstw Collier i Lee na Florydzie. Ich pracownicy zawsze byli gotowi pomóc w odszukaniu rzadkich publikacji i sprowadzeniu ich przy użyciu znakomitego programu wypożyczeń międzybibliotecznych.

Rad i komentarzy udzielał, podobnie jak w przypadku moich poprzednich książek, dr Enoch Haga z Kalifornii. To samo czynił dr Loislane Lowe, który pomagał przy redakcji i korekcie książki. Wreszcie oczywiste jest, że nie byłbym w stanie ukończyć tej pracy bez nieustającego zrozumienia, zachęty i wsparcia mojej żony Truong.

Mimo całej skrupulatności wspierających mnie osób muszę podkreślić, że biorę pełną odpowiedzialność za wszystkie wnioski i wszelkie błędy, jakie znalazły się na łamach tej książki.

 

 

WPROWADZENIE

Decyzja niepodjęta w odpowiednim momencie przypomina chmurę, z której w czasie suszy nie spadnie deszcz.

GUSTAW I do swoich synów

 

 

UKŁAD KSIĄŻKI

 

Przy pisaniu książki pierwszym problemem jest jej układ. Jest on ważny dla autora, jednak jeszcze istotniejszy dla czytelnika. Może on zadecydować o sukcesie bądź niepowodzeniu projektu.

W niniejszej książce użyto układu chronologicznego, nie tematycznego. Po krótkim wstępie, zawierającym krótkie omówienie historii Szwecji do roku 1600, następuje dziewięć rozdziałów.

Rozdział 1 zajmuje się działaniami wojennymi Gustawa Adolfa w Danii i nad Bałtykiem. Fundamenty bałtyckiego imperium Szwecji położyli już poprzedni Wazowie, jednakże po wstąpieniu Gustawa Adolfa na tron ma miejsce wzrost zamierzeń i sił Szwecji. Rozdział ten ukazuje różnice pomiędzy wczesnymi kampaniami Gustawa Adolfa, w czasie których większość innowacji w uzbrojeniu i taktyce nie została jeszcze wprowadzona, a kampaniami prowadzonymi względnie niedługo później na terenie Niemiec. Do tego czasu szwedzki król wprowadził już większość zmian, które określa się jako rewolucję w sprawach wojskowych. Zmiany te miały ogromny wpływ na potęgę militarną Szwecji. Kampanie duńskie i bałtyckie stanowiły dla Gustawa Adolfa czas próby i źródło cennych doświadczeń.

Rozdział 2 opisuje zmiany w uzbrojeniu i taktyce wprowadzone przez Maurycego Orańskiego oraz Gustawa Adolfa. Ukazuje, dlaczego zmiany nastąpiły we względnie krótkim czasie.

Rozdział 3 poświęcony jest głównie wyjaśnieniu przyczyn szwedzkiej interwencji w wojnie trzydziestoletniej, opisuje szwedzkie cele wojenne oraz utworzenie przyczółka na terenie Niemiec. Porusza także problemy siły żywej i finansów.

Rozdział 4 opisuje nowy szwedzki system wojenny w działaniu aż po bitwę pod Breitelfeld, pierwszą decydującą bitwę w historii wojen opisywaną w tej książce.

Rozdział 5 zajmuje się manewrami dwóch wielkich wodzów — Gustawa Adolfa i feldmarszałka Albrechta von Wallensteina (1583–1634) — które doprowadziły do drugiej decydującej bitwy — pod Lützen — i do śmierci Gustawa Adolfa. Tych pięć rozdziałów wyjaśnia, w jaki sposób Szwecja przezwyciężyła swój niedobór potencjału.

Rozdział 6 podsumowuje działania szwedzkie w Niemczech od śmierci Gustawa Adolfa w 1632 r. po pokój westfalski, podkreślając skalę obciążenia państwa szwedzkiego.

Rozdział 7 zawiera, także w formie podsumowania, opis okresu od pokoju westfalskiego i wycofania się Szwecji z większej części Niemiec po wstąpienie na tron Karola XII w roku 1697. Obejmuje panowanie trzech władców Szwecji — Krystyny, Karola X Gustawa i Karola XI. W tym okresie Szwecja ponosiła ogromne ciężary finansowe, starając się odbudować swą armię i bronić swych posiadłości.

Rozdział 8 opisuje wczesne kampanie młodego Karola XII aż po rok 1707. Zajmuje się także niesnaskami pomiędzy królem znajdującym się w polu oraz przywódcami politycznymi w Sztokholmie.

Rozdział 9 rozpoczyna się od wyjaśnienia zmian, jakie miały miejsce w wojskowości od roku 1648 i analizuje działania Karola XII w jego ostatniej kampanii przeciwko Rosji — jego porażkę w jednej z najbardziej decydujących w dziejach bitwie pod Połtawą, jego ucieczkę do Turcji, kampanię w Norwegii i śmierć.

 

 

NAZWY I DATY

 

Pisownia nazw miejscowych zawsze stanowi problem w krajach, w których na przestrzeni dziejów miały miejsce tak liczne zmiany jak w Europie Północnej i Wschodniej, a szczególnie na terenach dzisiejszej Łotwy i w Estonii. Starałem się używać pisowni niemieckiej lub przyjętej pisowni angielskiej zamiast form łotewskich czy estońskich.

 

Badacze tego okresu dziejów muszą poradzić sobie z problemem datowania, jako że państwa przechodziły wówczas z kalendarza juliańskiego na gregoriański. Po wprowadzeniu kalendarza gregoriańskiego w końcu XVI w. potrzeba było czasu, aż stanie się on powszechnie obowiązujący. Papież Grzegorz XIII mógł narzucić nowy kalendarz kościołowi rzymskokatolickiemu, jednakże nie władzom cywilnym. Dlatego upowszechnienie się nowego kalendarza nawet w krajach katolickich zajęło całe lata. Państwa protestanckie opierały się, ponieważ widziały w kalendarzu katolickim spisek zawiązany w celu ich podporządkowania Rzymowi.

Choć przejście na kalendarz gregoriański w krajach protestanckich przebiegało powoli, Szwecja stanowi przypadek zapewne najtrudniejszy do zrozumienia. Szwecja rozpoczęła przejście na kalendarz gregoriański dopiero w 1700 r., a co gorsza, dokonała tego w sposób dezorientująco stopniowy. Z tego powodu stosowany w Szwecji kalendarz przez czterdzieści lat nie zgadzał się ani ze starym, ani z nowym kalendarzem. Dlatego znana zasada dodawania dziesięciu dni do daty kalendarza juliańskiego celem określenia daty w kalendarzu gregoriańskim nie ma zastosowania dla Szwecji w okresie 1700–1740.

W jaki sposób radzili sobie z tym problemem inni autorzy? Historycy szwedzcy i niektórzy angielscy, jak Michael Roberts, stosują kalendarz juliański. Większość o kwestii tej nie wspomina, i w ten sposób czytelnik nie może się dowiedzieć, jaki kalendarz stosują. Robert I. Frost i Ragnhild Hatton poruszają ten problem w swoich książkach. Frost starał się stosować daty z kalendarza gregoriańskiego (nowego stylu), przyznaje jednak, że zapewne popełnił błędy[7].

Hatton w nocie na końcu wstępu do swej książki pisze tak oto[8]:

 

W 1700 r. Szwecja wybrała zmodyfikowaną formę kalendarza juliańskiego w nadziei, że umożliwi to stopniowe przejście na kalendarz gregoriański. Zrezygnowano w tym roku z roku przestępnego, wskutek czego kalendarz nadal różnił się o 10 dni wstecz od nowego stylu, natomiast o jeden dzień wyprzedzał stary styl.

 

By jeszcze bardziej zagmatwać i tak już skomplikowaną sytuację, w roku 1712 Karol XII stwierdził, iż panujący sposób datowania sprawia, że Szwecja cierpi z tytułu wad obu systemów, i nakazał powrót do kalendarza juliańskiego.

Kiedy tylko wiedziałem, jakiego kalendarza używano w wykorzystywanym źródle, starałem się używać kalendarza gregoriańskiego. Bez wątpienia jednak rodzi to liczne niekonsekwencje, jako że większość źródeł nie informuje nas o stosowanym w nich kalendarzu. Po długich rozważaniach nad sposobem przezwyciężenia problemu, który sprawił tak wiele kłopotów dwójce znanych profesorów, postanowiłem zmieniać daty w sytuacji, gdy wiedziałem, że to konieczne, zaś pozostawiać je bez zmiany w sytuacji, gdy pewności nie miałem.

 

 

KRÓTKIE OMÓWIENIE HISTORIISZWECJI PRZED RZĄDAMI WAZÓW

 

Choć narracja tej książki rozpoczyna się w momencie narodzin Gustawa II Adolfa Wazy, szwedzkie zainteresowanie basenem Morza Bałtyckiego jest wcześniejsze niż czasy Wikingów (793–1066)[9].

Znaleziska archeologiczne w postaci biżuterii, broni i monet dowodzą, że już na długo przed Wikingami kwitł handel między Rzymianami a krajami nordyckimi. Skandynawowie wywarli też wpływ na Imperium Rzymskie w tym mrocznym okresie.

Ze Skandynawii wywodzili się zapewne Goci. „Getica” Jordanesa, spisana w połowie VI w. n.e. opisuje, że Goci przepłynęli ze Skandynawii zapewne w rejon dzisiejszego ujścia Wisły, skąd rozprzestrzenili się po wybrzeżach Bałtyku, wypierając Rugijczyków i podbijając Wandalów[10].

W końcu I w. n.e. rzymski kronikarz Publiusz Korneliusz Tacyt posiadał wiarygodną wiedzę na temat Skandynawii i niektórych zamieszkujących ją ludów. Opisuje Svear (Szwedów), którzy dzięki swym okrętom i wojownikom powiększali swoje posiadłości w basenie Morza Bałtyckiego[11].

W czasach Wikingów i wcześniej osiedla szwedzkie znajdowały się głównie na terenie Rusi i wybrzeży Morza Bałtyckiego. Brak źródeł sprawia, że istnieją wielkie rozbieżności w datowaniu powstawania poszczególnych osiedli. Skandynawowie, którzy osiedlali się na wschodzie, zaczęli być nazywani Waregami. Według najstarszych kronik ruskich to Waregowie założyli Ruś Kijowską, wielkie państwo wschodnioeuropejskie istniejące do czasu inwazji Mongołów. Stamtąd dotarli do Konstantynopola i na szlaki handlowe prowadzące do Azji[12].

Chrześcijaństwo dotarło do Szwecji później niż do większości krajów europejskich; dotyczy to także jej sąsiadów, które przyjęły chrzest około 150 lat wcześniej. Vilhelm Moberg określa ten długotrwały okres zaprowadzania nowej wiary jako „wojnę trzystuletnią”[13]. W połowie XII w. chrześcijaństwo stało się już zapewne wyznaniem dominującym.

Jednym z czynników warunkujących tak późne przyjęcie chrześcijaństwa była względna niezależność poszczególnych prowincji Szwecji, wynikająca ze słabości władzy centralnej. Norwegia i Dania zostały scentralizowane znacznie wcześniej. Jedną z przyczyn był fakt, że w Danii i Norwegii panowały dziedziczne dynastie, podczas gdy władcy Szwecji byli wybierani. W państwie, którego władca był wybierany, można było go także obalić i zastąpić innym, jeśli opuszczał go lud. Przyczyniało się to do braku stabilności i niemal niekończących się wojen domowych[14]. W pierwszych wiekach drugiego tysiąclecia dochodziło także do częstych wojen pomiędzy krajami skandynawskimi.

Już we wczesnym okresie wikińskim w Szwecji istniała forma obowiązkowej służby wojskowej. Wynikało to z zasady, że wszyscy wolni mężczyźni posiadali prawo noszenia broni jak i mieli obowiązek obrony swej ziemi[15]. System ten zakładał także budowę w prowincjach okrętów i obsadzanie ich załogami, które król mógł znacjonalizować dla celów obronnych lub ofensywnych. Siły te wykorzystywano często do krucjat do Finlandii i na inne ziemie na wybrzeżach Bałtyku. Można bezpiecznie założyć, że głównym motywem tych krucjat była możliwość rabunku i zdobywania ziemi.

Z krucjat tych powstały szwedzkie posiadłości nadbałtyckie. Podbój Finlandii zakończono w XII w. Walki te nie miały charakteru jednostronnego — Finowie i mieszkańcy wybrzeży Bałtyku także atakowali posiadłości szwedzkie i duńskie[16].

Do zmian w organizacji wojska doszło na początku XIII w. Władcy Szwecji coraz częściej musieli mierzyć się z powstaniami ludowymi, toteż do rozstrzygania konfliktów wewnętrznych potrzebowali narzędzia pewniejszego niż pospolite ruszenie w prowincjach. W nowym systemie obowiązek służby w wojsku zastąpiono podatkiem. Dochody zeń posłużyły wynajęciu najemników oraz budowie fortów w najważniejszych strategicznie miejscach. Był to początek systemu stanowego i tworzenia się uprzywilejowanej szlachty. Doprowadził też do ciągłych wojen wewnętrznych, które trwały do początków panowania dynastii Wazów. Sprague zauważa, że nowe zasady „zmuszały chłopów do płacenia podatków królowi, ten wykorzystywał pieniądze dla uzbrajania wojowników, ci zaś zapewniali posłuch chłopów”[17].

W XIV i XV w. dzieje Szwecji charakteryzują ciągłe napięcia pomiędzy stanami — kościołem a państwem, chłopstwem a szlachtą, oraz w samych rodzinach panujących. W efekcie miała miejsce seria brutalnych przewrotów. W konfliktach tych często walczyli najemnicy, co czyniło ich prowadzenie niezwykle kosztownym. Obciążenie podatkowe dźwigało głównie chłopstwo i mieszczanie.

Szlachta nie zamierzała zmarnować okazji. Wykupywała ziemię od zubożałych chłopów — ziemię, z której ściągano podatki. Gdy przejmowała je szlachta, znikał obowiązek podatkowy, co z kolei prowadziło do narastania obciążenia pozostałych chłopów i mieszczan.

W jednym tylko roku 1340 Czarna Śmierć zabiła jedną trzecią mieszkańców Szwecji. Szlachta ponownie dostrzegła okazję do wzbogacenia się, wykupując opuszczone gospodarstwa. Ci szlachcice, którzy nie mieli na to środków, wzmacniali szeregi szlachty zubożałej, która w sporach często opowiadała się po stronie chłopów i mieszczan.

Król Szwecji Magnus Eriksson został królem Norwegii w 1319 r. po śmierci swego wuja, króla Norwegii Haakona V. Oba kraje na krótko połączyły się w unii personalnej. Magnus miał syna imieniem Haakon; gdy dorósł, Norwegowie wybrali go na króla pod imieniem Haakona VI. W roku 1363 Haakon VI poślubił Małgorzatę, córkę króla Danii Waldemara IV.

Małgorzata i Haakon mieli jedno dziecko — syna Olafa. W 1363 r. po śmierci ojca Olaf odziedziczył tron norweski, został także wybrany królem Danii w miejsce dziadka Waldemara. W ten sposób oba kraje połączyła unia, która trwała do roku 1814. Początkowo była to unia personalna. Każde z królestw rządziło się swoimi prawami i posiadało własną Radę. W XVI wieku, w czasach reformacji, zmieniło się to w absolutne rządy duńskie.

W XIV w. królowie szwedzcy zastawili tak wiele ziemi Duńczykom i Niemcom, że zanosiło się na rozpad królestwa. Możnowładcy wypowiedzieli posłuszeństwo królowi Magnusowi Erikssonowi i zwrócili się o pomoc do królewskiego zięcia, Albrechta Meklemburskiego. W wyniku tego raczej niepatriotycznego posunięcia możnowładcy otrzymali wielkie nadania ziemskie, Szwecja natomiast utraciła znaczną część swej niepodległości na rzecz państw ościennych.

Rządy Albrechta były niepopularne, toteż szwedzka szlachta zwróciła się o pomoc do Danii w obaleniu go. Królowa Małgorzata I posłała do Szwecji armię, która 24 lutego 1389 r. w bitwie pod Falan rozgromiła wojska Albrechta i jego niemieckich sprzymierzeńców. Małgorzata stała się władczynią Szwecji.

Małgorzata I była bez wątpienia najbardziej dalekowzrocznym władcą skandynawskim w okresie przed wstąpieniem na tron Wazów. Vilhelm Moberg nazywa ją „największym monarchą skandynawskim”[18]. Była kobietą naprawdę niezwykłą — wyrobioną politycznie, zdecydowaną i pomysłową. Widziała niekończące się walki pomiędzy państwami skandynawskimi i zamierzała położyć im kres, jednocząc je.

Zamierzała także położyć tamę wzrostowi siły Ligi Hanzeatyckiej. Liga posiadała duże wpływy w krajach nordyckich, wymusiła liczne przywileje na ich władcach i zdominowała handel w tej części Europy. Szczególnie bezceremonialnie traktowani byli Szwedzi i Norwegowie — Niemcy w miastach posiadali enklawy w ważnych portach i odmawiali respektowania lokalnych praw. Celem Małgorzaty było zjednoczenie Skandynawii celem złamania monopolu Hanzy i niebezpieczeństwa, jakim była rosnąca rola Niemców[19].

Jedyne dziecko Małgorzaty, Olaf IV (w Danii Olaf II) zmarł w roku 1387 w wieku zaledwie 17 lat. Był ostatnim przedstawicielem norweskiego rodu panującego, wywodzącego się z IX wieku. Małgorzata musiała rządzić obydwoma krajami, będąc jednocześnie regentką Szwecji.

Troską pozbawionej następców królowej było zapewnienie sukcesji. Wybór jej padł na syna siostrzenicy, Bogusława. Jako że imię to uznawano za niestosowne dla władcy nordyckiego, zmieniono je — odtąd zwał się Erykiem Pomorskim.

W 1397 r. Małgorzata wezwała norweskich, szwedzkich i duńskich możnowładców na spotkanie do Kalmaru, gdzie Eryk został koronowany na króla wszystkich trzech królestw skandynawskich. Akt ten przeszedł do historii pod nazwą unii kalmarskiej. Wszystkie trzy kraje miały posiadać wspólnego władcę, w sprawach wewnętrznych rządzić się samodzielnie, natomiast działać wspólnie na arenie międzynarodowej. Małgorzata rządziła wszystkimi trzema krajami w imieniu króla Eryka aż do swojej śmierci w roku 1412.

Małgorzata i jej następca uznawali Danię za czołowe państwo unii[20] i, łamiąc ducha zawartej w Kalmarze umowy, wyznaczali Duńczyków i Niemców na najważniejsze stanowiska także w Norwegii i Szwecji. Budziło to nastroje odrębności i dążenie do uniezależnienia się; w 1434 r. w Szwecji wybuchł bunt. Także Norwegowie i Duńczycy mieli już dość rządów Eryka, którego zmuszono do abdykacji. W 1448 r. królem wybrano Chrystiana Oldenburskiego; dynastia oldenburska miała odtąd rządzić Danią i Norwegią aż do roku 1814. Nominalnie wciąż należącą do unii Szwecją rządził Karl Knutsson Bonde. W latach 1470–1495 jego regentem był Sten Sture Starszy.

Król Danii Chrystian I próbował siłą przywrócić swą władzę w Szwecji; Sten Sture stanął przeciw jego armii na wzgórzu Brunkensberg niedaleko Sztokholmu. W zaciętej bitwie górę wzięli Szwedzi.

Sten Sture Starszy sprawował rządy w Szwecji przez niemal trzy dekady, aż do swej śmierci w 1503 r. Przypisuje się mu położenie podwalin pod niepodległość Szwecji. Regencję przejął po nim Svante Nilson Sture, następnie zaś Sten Sture Młodszy, który sprawował władzę w kulminacyjnym momencie walk o niepodległość Szwecji.

Król Danii Chrystian II próbował ponownie narzucić Szwecji swą władzę; cieszył się poparciem wielu szwedzkich możnowładców. Sten Sture Młodszy poróżnił się z arcybiskupem Gustavem Trolle, co doprowadziło do uwięzienia hierarchy. Papież ekskomunikował Stena Sture i jego zwolenników, nakazując Chrystianowi II ukaranie winowajców. W styczniu 1520 r. Sten Sture został śmiertelnie ranny w bitwie z Duńczykami; Szwecja została bez przywódcy.

W listopadzie 1520 r. Chrystian II został ukoronowany na króla Szwecji. Przed ceremonią wielu szwedzkich możnych zostało zaproszonych na spotkanie do pałacu; ci, którzy walczyli przeciw niemu, otrzymali pełną amnestię i listy żelazne. Gdy przybyli, zostali ujęci i oskarżeni o herezję. Po szybkim procesie kościelnym wyprowadzono ich na rynek w Sztokholmie i stracono. W ciągu niecałych dwóch godzin Szwecja utraciła przynajmniej 82 czołowych możnowładców. Wydarzenie to przeszło do historii jako krwawa łaźnia sztokholmska.

Masakra stała się zaczynem nowego powstania, które wyniosło do władzy szwedzkiego szlachcica Gustawa Wazę. Najpierw był regentem, zaś w roku 1523 został koronowany jako Gustaw I, panując do 1560 r. Rocznica jego koronacji — 6 czerwca — stała się w Szwecji narodowym świętem. Vilhelm Moberg żałował jednak zerwania unii kalmarskiej, jako że odtąd „przez czterysta kolejnych lat trzy narody miały być stale w stanie wojny”[21].

 

 

KRÓTKIE OMÓWIENIE DWÓCH PIERWSZYCH WŁADCÓW Z DYNASTII WAZÓW

 

Pierwsze dwa pokolenia rządów Wazów stanowiły burzliwy okres w dziejach Szwecji. Był to okres przejścia od arystokratycznego zatomizowanego społeczeństwa do dziedzicznej monarchii z rosnącymi elementami demokracji. W czasie długiego panowania Gustawa I miało miejsce ostatnie powstanie chłopskie (bunt Drackego w 1542 r.) oraz głębokie przemiany administracyjne. Nadal trwały wojny. Po śmierci Gustawa I Szwecja pogrążyła się w wojnach z Rosją oraz Rzeczpospolitą Obojga Narodów.

Doszło też do zaciekłej rywalizacji o władzę pomiędzy synami Gustawa I — Erykiem XIV, który panował w latach 1560–1569, Janem III (1569–1592) oraz Karolem IX, panującym od 1602 r.[22]. Rywalizacja ta doprowadziła w latach 1599–1604 do wojny domowej, i miała być kontynuowana także przez wnuki Gustawa I. W rodzie Wazów uwidoczniły się ślady tak geniuszu, jak i szaleństwa. Eryka XIV złożono z tronu z powodu obłędu; resztę życia spędził uwięziony w żałosnych warunkach.

Najtrwalszym dziedzictwem Gustawa Wazy było utworzenie monarchii dziedzicznej oraz umocnienie podstaw finansowych funkcjonowania kraju. Największy problem wojny — pieniądze — doprowadził kraj w 1526 r. na skraj bankructwa.

Gustaw I rozwiązał problem finansowy na wiele sposobów. Po pierwsze, nałożył cło na handel zagraniczny. Po drugie wspierał kopalnie, które wkrótce stały się największą gałęzią przemysłu państwa. Wymagał skrupulatnego prowadzenia ksiąg dla ukrócenia korupcji urzędników, choć zapewne nie dla dobra opodatkowanych, lecz bardziej dla korony.

Co najważniejsze jednak, Gustaw I skorzystał z okazji na zwiększenie siły korony poprzez wspieranie wyznania protestanckiego. Kościół luterański nie uznawał władzy papieża i popierał prawo korony do sięgania do bogactw kościelnych. Ocenia się, że szwedzki kościół posiadał w roku 1500 około 21 procent ziemi w Szwecji, pobierał także dziesięcinę, podczas gdy dobra koronne sięgały ledwie pięciu procent ziemi. Dzięki przejściu na protestantyzm posiadłości kościelne znikły całkowicie, podczas gdy dobra koronne osiągnęły 28 procent ziemi[23]. Moberg stwierdza wprost: „Jest całkiem możliwe, że gdyby nie problemy finansowe Gustawa Wazy, Szwedzi po dziś dzień byliby katolikami”[24].

Przechodząc na protestantyzm, Gustaw I nie tylko zdobył ogromne bogactwa, ale pozbawił duchowieństwo możliwości wpływu na politykę. To z kolei oznaczało umocnienie pozycji króla względem szlachty. Dzięki środkom takim jak zmniejszenie wielkości prowincji i mianowanie na stanowiska administracyjne drobnych szlachciców, Gustaw Waza zdołał zmniejszyć posiadłości szlacheckie o 16 procent, zaś udział gospodarstw chłopskich — które płaciły koronie podatek — o 21 procent[25].

W roku 1544 Gustaw I stworzył wojsko określane jako pierwsza stała armia w Europie[26]. Początkowo siły te składały się z ochotników i pozostawały przez większość czasu w stanie gotowości mobilizacyjnej; stale pod bronią znajdował się tylko elitarny regiment. W roku 1560 stało się jasne, że system ochotniczy się nie sprawdza. Zastąpiono go zatem systemem proporcjonalnym — każdych dziesięciu chłopów królestwa wystawić miało jednego rekruta. Za panowania Gustawa I Szwecja toczyła tylko dwie krótkie wojny — z hanzeatycką Lubeką w latach 1534–1537 oraz z Rosją w latach 1554–1557.

Po śmierci Gustawa Wazy na tron wstąpił jego najstarszy syn Eryk XIV, który panował w latach 1560–1568. Był on błyskotliwy, ale okrutny wobec tych, których uznał za spiskowców, w tym własnych braci. Został ostatecznie pozbawiony tronu ze względu na szaleństwo. Eryk XIV zaangażował się mocno w wojny bałtyckie, a zamiast szukać sojuszu z Polską, prowadził katastrofalną politykę, uparcie i bezowocnie szukając sojuszu z Iwanem Groźnym. Eryk XIV zaangażował się w długą wojnę z Danią i Norwegią, które od 1562 r. znajdowały się w sojuszu z Rosją. Wkrótce do sojuszu tego dołączyła Rzeczpospolita.

Eryk XIV tak desperacko starał się pozyskać Iwana Groźnego, że bezwstydnie zgodził się na rosyjskie żądanie wydania Katarzyny Jagiellonki, żony swego uwięzionego brata Jana. Eryk został pozbawiony tronu, zanim umowa ta doszła do skutku. Nie miał dzieci z prawego łoża, toteż korona przypadła jego bratu, Janowi.

Jan III, król w latach 1569–1592, odziedziczył królestwo w kryzysie wywołanym w większości poczynaniami swego brata. Najbardziej palącym był fakt, że królestwo znajdowało się w stanie wojny z czterema państwami oraz Lubeką. Jan III musiał wydostać Szwecję z tych konfliktów bez narażania interesów państwowych, a także poprawić relacje z innymi krajami.

Jan III naprawił zatem błędy brata, szukając zbliżenia z Polską, nadal jednak pogrążony był w wojnie północnej. Miał po temu powody zarówno obiektywne, jak i osobiste. Był przekonany, że dla Szwecji sojusz z Rzeczpospolitą byłby lepszy od sojuszu z Rosją. Jego małżeństwo z córką polskiego króla Zygmunta II Augusta (Katarzyną Jagiellonką) dostarczyło mu powodu osobistego. Zygmunt August zmarł w roku 1572, nie pozostawiając następcy. Po rocznym panowaniu Henryka Walezego na dziesięć lat królem został Stefan Batory. Po jego śmierci w roku 1586 Jan III zdołał po wielu wysiłkach doprowadzić do elekcji jego syna Zygmunta na nowego króla Polski i Litwy. Pod imieniem Zygmunta III miał on panować długo, aż do śmierci w 1632 r.

Tymczasem wojna w Inflantach przeciągała się. Gdy jednak królem został zięć Zygmunta Augusta, Jan III, stosunki między obydwoma krajami natychmiast się poprawiły, co przyniosło rozpad antyszwedzkiej koalicji. Rokowania zakończyły się podpisaniem traktatu 30 listopada 1570 w Szczecinie. Siedmioletnia wojna przyniosła Szwecji stratę około 200 tysięcy ludzi i niewiele zysków — była to klęska pod niemal każdym względem. Pokój szczeciński oznaczał początek okresu względnego spokoju, choć jego warunki oburzyły Szwecję i pozbawiły ją pieniędzy. Wojna z Rosją trwała nadal. Był to konflikt brutalny, przejawiający się głównie plądrowaniem, niewielkimi wyprawami i oblężeniami, głodem i brakiem decydujących bitew. Obie strony dopuszczały się rzezi pokonanych i okrutnych zbrodni[27].

Upór Jana III w Inflantach opłacił się ostatecznie w roku 1578, gdy wojska polskie i szwedzkie wspólnie zadały Rosji klęskę w bitwie pod Kiesią [Wenden]. Po kolejnych porażkach rosyjskich Szwedzi opanowali północne Inflanty (dzisiejszą Estonię), większość Ingrii oraz Narwę. Rosjanie utracili wszystkie porty na Bałtyku na rzecz Szwecji, która podreperowała finanse dzięki przejęciu dochodów z przechodzącego przez te porty handlu. Liczne sukcesy odniosła także Rzeczpospolita pod wodzą króla Stefana Batorego.

Jednakże Polska odczuwała też niepokój z powodu wzrostu potęgi szwedzkiej i zaoferowała Rosji pokój. Zawarty w 1582 r. w Jamie Zapolskim rozejm wynegocjowany przy mediacji papieskiej był wielkim upokorzeniem dla Iwana Groźnego. W takich warunkach Jan III uznał za zasadne, by także zawrzeć pokój z Rosją. W 1583 r. zawarto trzyletni rozejm w oparciu o status quo; w 1586 r. przedłużono go na kolejne trzy lata.

Spory rodzinne nie ustały po obaleniu Eryka XIV. Michael Roberts pisze, że Karol bez wątpienia uczestniczył w niektórych ze spisków przeciwko bratu, w tym w jednej próbie pozbawienia go tronu; sugeruje też, że Jan dawał oznaki dziedzicznych problemów umysłowych[28].

Iwan Groźny zmarł w roku 1584, dwa lata później zaś Stefan Batory. Po carze tron objął jego syn Fiodor I, który okazał się władcą słabym. Krajem rządzili bojarowie pod wodzą Borysa Godunowa i Nikity Romanowa. Borys Godunow, wybrany carem po śmierci Fiodora w roku 1598, rządził do roku 1605.

Następcą Batorego na tronie polskim był, jak wspomniano wcześniej, Zygmunt III — syn Jana III i Katarzyny Jagiellonki. Katarzyna była pobożną katoliczką i podobnie wychowała syna. Wielu w Polsce i Szwecji miało nadzieję, że elekcja Zygmunta na króla Polski oznacza koniec kłopotów, jako że Zygmunt był także następcą tronu Szwecji. Mimo zawartej w 1568 r. umowy, że następcą Jana III będzie Zygmunt, Karol Sudermański dostrzegł w katolicyzmie Zygmunta szansę na zdobycie szwedzkiego tronu dla siebie. Peter Wilson pisze, że Karol „był pod wieloma względami najmniej przyjemnym z trójki braci”[29]. Nie ma wątpliwości, że był on przebiegłym manipulatorem i do szpiku kości egoistą.

W 1593 r. zdołał doprowadzić do ogłoszenia Szwecji krajem luterańskim. Gdy tegoż roku Zygmunt III przybył do kraju, został zmuszony do potwierdzenia nowych praw i mianowania Karola regentem na czas swej nieobecności. Różnice wyznaniowe i ambicje osobiste doprowadziły do wyłonienia się rywalizujących między sobą stronnictw Karola Sudermańskiego i Zygmunta.

Zygmunt III powrócił do Szwecji w 1598 r. na czele niewielkiej armii najemników, z którą pokonał pod Stegenborgiem znacznie liczniejsze siły szwedzkie. W czasie decydującej bitwy pod Linköping [Staangebro] miesiąc później Karol Sudermański wyprowadził zdradziecki atak podczas rozejmu i pokonał wojska Zygmunta[30]. Ten powrócił do Polski, nigdy jednak nie wyrzekł się swych praw do szwedzkiego tronu, co miało trapić Szwecję przez kolejne dwa pokolenia. Karolowi udało się przeforsować w Riksdagu złożenie Zygmunta z tronu, sam jednak czekał do 1604 r. ze zgodą na swą koronację jako Karola IX.

Moberg jest zdania, że pierwsi Wazowie mogli pozostawać pod wpływem współczesnego im Nicoli Machiavellego. Jak się zdaje, pisma Machiavellego były dobrze znane w całej Skandynawii, tak przez polityków, jak i wojskowych[31]. Moberg zauważa, że według „Księcia” „przemoc, przewrotność, chytrość, kłamstwo, hipokryzja i zwodniczość są niezbędnymi i uzasadnionymi narzędziami polityki”[32]. Większość ówczesnych władców hołdowała podobnym zasadom; niestety, podobnie jest w przypadku wielu dzisiejszych polityków.

Karol IX kontynuował wojnę z katastrofalnymi konsekwencjami. Jeśli ktoś chciałby podsumować wyniki tej wojny w jednym zdaniu, brzmiałoby ono: Karol IX, niedoświadczony strateg, w ciągu pięciu lat zdołał utracić wszystko to, co w czasie swego panowania zdobył jego brat Jan III.

Polscy wodzowie, przeciwko którym walczył Karol IX, byli ekspertami w swym fachu; głównym wrogiem Szwedów była Rzeczpospolita, nie Rosja. Najważniejszą bitwą tej wojny była bitwa pod Kircholmem, zakończona miażdżącą klęską Szwedów, mimo że wojska litewskie dowodzone przez hetmana polnego Jana Karola Chodkiewicza były trzykrotnie słabsze. Frost, sięgając po polskie źródła, informuje, że mieszkańcy Rygi chowający zwłoki Szwedów i ich najemników w masowych grobach naliczyli ponad 8900 ciał. Stanowi to aż 82 procent armii szwedzkiej; straty litewskie wyniosły 100 zabitych[33]. Roberts pisze, że Szwedzi utracili przynajmniej 7600 żołnierzy wobec 900 zabitych i rannych po stronie Rzeczpospolitej[34]. Niezależnie od rzeczywistych strat nie ma wątpliwości, że bitwa ta była katastrofą dla Karola IX.

Jeśli nie liczyć kolejnej klęski armii rosyjsko-szwedzkiej pod Kłuszynem w lipcu 1610, gdzie armią Rzeczpospolitej dowodził hetman polny Stanisław Żółkiewski, Kircholm oznaczał praktycznie koniec aktywnych działań wojennych. Kolejne lata wypełniały sporadyczne walki i liczne rozejmy; konflikt rozpalił się ponownie w latach dwudziestych. Więcej o wojnach Karola IX z Rosją, Danią i Norwegią znajdziemy w rozdziale 1.

Alan Axelrod pisze: „O Szwecji nie od razu myśli się w kontekście wojny”[35]. I ma rację, że dzisiaj postrzega się Szwecję jako państwo wybitnie pacyfistyczne. Jednak w kontekście historycznym opinia ta jest zupełnie fałszywa, co powinno uświadomić czytelnikowi to krótkie omówienie oraz pozostała część książki. Trudno znaleźć ludy bardziej wojownicze od Skandynawów w pierwszym tysiącleciu ich zapisanej historii. Kraje skandynawskie były pogrążone w konfliktach wewnętrznych, wojnach pomiędzy sobą czy też z innymi państwami europejskimi praktycznie bez przerwy aż po XVIII wiek. Być może była to pozostałość po dawnych, przedchrześcijańskich wierzeniach nordyckich, w których poczesne miejsce zajmowała walka, honor oraz Walhalla, mityczny dom bogów i poległych wojowników.

Podczas gdy Szwecja po 1815 r. wybrała neutralność, pozostałe kraje skandynawskie — Finlandia, Dania i Norwegia — nadal brały udział w wojnach aż do połowy XX w. Ich wojskowe zaangażowanie widoczne jest też dzisiaj — ich ograniczone kontyngenty brały udział w działaniach w Iraku i Afganistanie.

 

 

1. KAMPANIE DUŃSKIE I BAŁTYCKIE GUSTAWA ADOLFA

Naturą mą jest nie uznawać za dobrze uczynione tego, czegom sam nie uczynił. Konieczne jest też, bym wszystko widział własnymi oczyma.

Odpowiedź GUSTAWA ADOLFAna apel, by nie ryzykował niepotrzebnie życia

 

 

LATA MŁODZIEŃCZE

 

Gustaw II Adolf urodził się 9 grudnia 1594 r. w Sztokholmie. Był najstarszym synem przyszłego króla Szwecji Karola IX i Krystyny, księżniczki Holstein-Gottorp. W chwili narodzin Gustawa Adolfa władcą Szwecji był koronowany w 1593 r. Zygmunt, bratanek Karola Sudermańskiego.

Jako członek królewskiej dynastii Gustaw Adolf miał dostatnie dzieciństwo. Ponieważ należał do bocznej gałęzi rodu, nic nie wskazywało na to, by miał w przyszłości zostać królem — jego ojciec został koronowany w roku 1604. Gustaw Adolf był kształcony przez prywatnych nauczycieli i dzieciństwa nie spędził bezczynnie, jako że przejawiał od najmłodszych lat żywą inteligencję oraz ogromną chęć do nauki.

Kroniki informują, że w wieku dwunastu lat Gustaw mówił biegle po niemiecku — co nie powinno dziwić, jako że jego matka była niemiecką księżniczką — oraz płynnie po łacinie, włosku i holendersku. Przejawiał także zadatki na charyzmatycznego mówcę.

Jednakże jego prawdziwą specjalnością była nauka arkanów dyplomacji i wojny. Młody Gustaw na temat sztuki i techniki wojennej miał czytać wszystko, co wpadło w jego ręce, a jego bohaterem został Maurycy Orański. Gustaw był silnym młodzieńcem, świetnie jeździł konno i władał różnymi rodzajami broni. Od początku przejawiał pogardę dla zagrożenia fizycznego, czym cechował się przez całe życie i co miało przywieść go do śmierci.

W roku 1609 zawarto sojusz w wojnie o niepodległość Niderlandów. Zdaniem pułkownika Dupuya wielu weteranów tego konfliktu przybyło do Szwecji w poszukiwaniu zatrudnienia w wojnach bałtyckich. Gustaw Adolf pilnie przysłuchiwał się ich opowiadaniom o nowych sposobach walki wprowadzonych przez Maurycego Orańskiego[36]. Te rozmowy oraz przeczytane książki miały poważnie wpłynąć na jego życie.

W 1599 r. Riksdag zdetronizował Zygmunta; władzę królewską de facto przejął Karol Sudermański. Prawowity król nie przyjął do wiadomości podjętej dzięki machinacjom stryja decyzji parlamentu i w początkach 1600 r. wypowiedział wojnę. Wkrótce w Inflantach rozpoczęły się działania wojenne. Wojna ta, przerywana rozejmami, miała trwać do roku 1629.

Formalny okres panowania Karola IX był krótki (1604–1611), jednak już wcześnie zaczął wdrażać syna w sprawy państwowe. Gustaw Adolf często był obecny na posiedzeniach Rady Stanu i na audiencjach dla zagranicznych dyplomatów. W roku 1609 jako piętnastolatek przejął namiestnictwo w prowincji Vestmanland. W następnym roku błagał ojca o zgodę na wzięcie udziału w wyprawie do Rosji. Karol odmówił.

Wojna Szwecji z Rzeczpospolitą uległa zawieszeniu po roku 1605. Przyczyną było załamanie się władzy w Rosji po śmierci cara Borysa Godunowa; okres do objęcia tronu przez Michała Romanowa w 1613 r. nazywany jest Wielką Smutą. Pojawiło się wówczas kilku pretendentów podających się za Dymitra, ostatniego Rurykowicza, który w rzeczywistości zmarł w roku 1591[37]. Rzeczpospolita i Szwecja skorzystały z okazji do zdobycia ziem rosyjskich. Zygmunt III interweniował w rosyjski konflikt w 1609 r., wspierając grupę zbuntowanych bojarów, którzy oblegli cara Wasyla Szujskiego w Moskwie. Zamiarem Zygmunta było osadzenie na tronie rosyjskim swojego syna Władysława[38].

Oblężony car zwrócił się o pomoc do Szwecji. W zamian za jej udzielenie zgadzał się oddać Szwedom sporne ziemie nad Zatoką Fińską. Karol IX zgodził się i skierował na pomoc armię dowodzoną przez marszałka Jacoba de la Gardiego.

Wojska de la Gardiego, współdziałając z oddziałami wiernymi Wasylowi Szujskiemu, zdołały zmusić buntowników do zwinięcia oblężenia[39]. Po tym sukcesie de la Gardie wraz z Rosjanami pomaszerował na pomoc oblężonemu przez armię polską Smoleńskowi. Jednakże 4 lipca 1610 r. w połowie drogi z Moskwy do Smoleńska, pod Kłuszynem, armia rosyjsko-szwedzka została pobita przez jednego z największych polskich wodzów, hetmana polnego koronnego Stanisława Żółkiewskiego.

Po zwycięstwie Żółkiewski pomaszerował na Moskwę i zdobył ją, detronizując cara Wasyla. Po Kłuszynie i upadku Szujskich Karol IX zadecydował, że najrozsądniej jest wycofać się na północ. Postanowił też wykorzystać zamęt w Rosji i opanować niektóre z ziem obiecanych mu za pomoc przez Wasyla. De la Gardie zdobył zatem okolice Kexholmu[40] oraz Nowogród Wielki.

Jest też możliwe, że Karol IX podjął próbę działań dynastycznych na wzór Zygmunta III. Szwedzki historyk Nils Anhlund (1889–1957) pisze, że w początkach lata 1611 r. „Zebrani w Moskwie bojarzy, rozpaczając nad losem swych władców, wybrali Gustawa Adolfa carem i wielkim księciem”[41]. Gdy Jacob de la Gardie zawarł traktat z mieszczanami Nowogrodu Wielkiego, Karola IX określa się w nim protektorem miasta i sugeruje, że jeden z jego synów zostanie w przyszłości carem. Wydaje się, że Karol IX, starający się reagować na działania polskie, był zaskoczony propozycją rosyjską.

Anhlund utrzymuje, iż istnieją dowody świadczące o tym, że latem 1612 r. Gustaw Adolf nadal rozważał rosyjskie propozycje, być może jako element walki z Rzeczpospolitą[42]. Ostatecznie uznał je za zły pomysł ze względu na sprzeczne interesy Rosji i Szwecji.

Karol IX miał też młodszego syna imieniem Karol Filip, który mógł objąć rosyjski tron. Gustaw Adolf jednak nie pałał sympatią także do tego pomysłu. Uznał, że sprzeczne interesy Rosji i Szwecji mogły doprowadzić do konfliktu z młodszym bratem. Bez wątpienia wyciągał wnioski z konfliktu z Polską, w którym walczył z własnym kuzynem.

Zwolenniczką projektu była jednak królowa Krystyna, choć minęło wiele czasu, zanim Karol Filip udał się do Rosji. Jeszcze przed przekroczeniem granicy kraju miało jednak miejsce wydarzenie, które całkowicie pogrzebało nadzieję na osadzenie przedstawiciela młodszej linii Wazów w Moskwie. Był to wybór Michała Romanowa na cara w 1613 r. Miał on panować do roku 1645. Szwecja kontynuowała wojnę z Rosją do pokoju w Stołbowie w 1617 r.

 

 

WOJNA KALMARSKA (1611–1613)

 

Król Danii Chrystian IV postanowił wykorzystać zaangażowanie Szwecji w Inflantach i Rosji celem wyrównania rachunków. Było to przebiegłe posunięcie, gdyż najlepsze wojska Karola IX znajdowały się w Inflantach i nie mogłyby zostać przewiezione do Szwecji, gdyby duńskiej flocie udało się zablokować porty we wschodniej części Morza Bałtyckiego. Chrystian IV zapewne wiedział o śmierci rażonego apopleksją Karola IX. Nie wiedział jednak, że Gustaw Adolf uznał jego atak za zdradziecki; obaj mieli pozostać zaciekłymi wrogami do śmierci Gustawa Adolfa w 1632 r.

Przyjrzyjmy się przyczynom tej wojny, która rozpoczęła się zaledwie 41 lat po zakończeniu krwawej wojny północnej dzięki zawarciu pokoju w Szczecinie. Traktat ten, jak pamiętamy, pod każdym niemal względem był klęską króla Szwecji Eryka. Wywołał jedynie rozgoryczenie po stronie przegranych i nadmiernie rozbudził ambicje zwycięzców.

Po traktacie szczecińskim największą potęgą na Bałtyku było królestwo Danii i Norwegii. Nawet jeśli nie brać pod uwagę odległych Islandii i Grenlandii, królestwo obejmowało ogromny obszar od północnych Niemiec po polarne krańce Europy. Rozległe wybrzeża zapewniały łatwy dostęp nad Atlantyk i Bałtyk. Na południu księstwa jutlandzkie zamieszkane były przez liczną ludność niemieckojęzyczną, zaś zsekularyzowane biskupstwa niemieckie stanowiły łakomy kąsek dla ambitnych władców dynastii oldenburskiej. Wejście na Bałtyk znajdowało się pod niepodzielnym panowaniem duńskim, co nie tylko przysparzało królewskiemu skarbcowi ogromnych dochodów, ale także dawało władcom Danii możliwość naciskania na zachodnie potęgi morskie. Dania kontrolowała też bałtyckie wyspy Gotlandię i Olandię, co ułatwiało jej panowanie na Bałtyku, dla Szwecji natomiast stanowiło poważne zagrożenie.

Głównym norweskim wkładem w unię obu królestw były bez wątpienia umiejętności żeglarskie poddanych — norwescy żeglarze stanowili rdzeń załóg okrętów wojennych i handlowych. Dalekomorskie rybołówstwo i eksport drewna na chłonne rynki europejskie przynosiły wielkie dochody. Północne wybrzeże Norwegii umożliwiało kontrolowanie handlu z portami położonymi nad Morzem Białym. Dania i Norwegia musiały liczyć się tylko z jednym przeciwnikiem — Szwecją, obejmującą wówczas także Finlandię.

Szwecja z kolei czuła się okrążona. Tereny na zachodzie i północy kontrolowała Norwegia, której panowanie rozciągało się także na dwie prowincje położone na wschód od skandynawskiego wododziału. Norwegia stanowiła też przeszkodę dla szwedzkich planów zdobycia wyjścia na Ocean Arktyczny. Na wschodzie Szwecja miała przeciwko sobie dwa mocarstwa: prawosławną Rosję i katolicką Rzeczpospolitą. Na południu musiała mierzyć się z Danią, która okupowała znaczną część szwedzkiego terytorium, a także z miastami należącymi do niemieckiej Ligi Hanzeatyckiej.

Od wieków jednym z najważniejszych zasobów naturalnych Szwecji były rudy żelaza, ale ich potencjał pozostawał dalece niewykorzystany. Rolnictwo było niepewne; w niektórych latach zbiory przewyższały potrzeby, najczęściej jednak kraj musiał sprowadzać żywność. Szwecja i Finlandia posiadały rozległe lasy, ale eksploatowano je głównie na potrzeby własne; eksport był niewielki. Szwedzka żegluga nie wytrzymywała porównania z duńsko-norweską. Nie posiadała też wyjścia na zachód z wyjątkiem skrawka lądu koło twierdzy i portu Älvsborg.

Podejmowane przez Karola IX działania celem przesunięcia granic Szwecji i Finlandii na wybrzeża Oceanu Arktycznego i zablokowania w ten sposób handlu rosyjskiego przez Morze Białe i zyskania wyjścia na Atlantyk wzbudzały niepokój w Kopenhadze. Był to przynajmniej jeden z powodów, dla którego w 1611 r. król Chrystian IV zaatakował Szwecję, wywołując trwającą dwa lata wojnę kalmarską. Pomiędzy krajami skandynawskimi istniało jeszcze wiele zadrażnień, które można było wykorzystać do podburzania ludności. W XVII w. stosunki pomiędzy obydwoma królestwami cechowała przede wszystkim rywalizacja[43].

W chwili niespodziewanego uderzenia duńskiego prowadzonego ze Skanii i z Norwegii Karol IX był chory. Musiał zebrać naprędce jakiekolwiek oddziały, jako że większość wojska walczyła w Rosji i w Inflantach. Król poprowadził armię na pomoc oblężonemu Kalmarowi. Swemu niespełna siedemnastoletniemu synowi powierzył dowodzenie w Östergötland.

Chrystian IV dobrze przygotował się do wojny, zawierając nawet sojusz z Rzeczpospolitą i Rosją. Kluczem do południowo-wschodniej części Szwecji był Kalmar, zaatakowany w sierpniu z morza przez Chrystiana. Duńczycy zdobyli miasto szturmem, lecz nie zdołali zająć zamku.

Gustaw Adolf nie chciał tkwić bezczynnie na Gotlandii, zgromadził zatem niewielkie siły i przeprawił się na Olandię, gdzie Duńczycy pozostawili jedynie słabe siły. Zaskoczony duński garnizon wycofał się do zamku Borgholm i wkrótce został zmuszony do kapitulacji.

Tymczasem mimo zbliżania się armii Karola IX szwedzki dowódca zamku w Kalmarze skapitulował. Chrystian IV widząc, że Szwedzi zwołali pospolite ruszenie, wiedział już, że nie zdoła bez oporu pomaszerować przez południowo-wschodnią Szwecję. Wobec zbliżającej się zimy duński władca pozostawił w Kalmarze garnizon i wycofał armię, przygotowując się do kampanii 1612 r.

Gustaw Adolf powrócił z Olandii i planował dalsze działania ofensywne. Na czele swych nielicznych sił pomaszerował na duńską Skanię, zapewne pragnąc przeprowadzić jedynie zagon. Duński dowódca granicznej twierdzy Christianopol zareagował wówczas nerwową wiadomością do króla, prosząc o pilne przysłanie 500 kawalerzystów. Szwedzi przechwycili wiadomość, a Gustaw Adolf postanowił skorzystać z nadarzającej się okazji. Przebrawszy część swych żołnierzy tak, by przypominali duńskich konnych, zbliżył się na ich czele do twierdzy po zapadnięciu zmroku. Duńczycy, spodziewając się nadejścia zawezwanych posiłków, otwarli bramy. Po krótkiej walce twierdza została zdobyta, co zakończyło pierwszą kampanię tej wojny szwedzkim sukcesem.

Kilka tygodni później zmarł król Karol IX. Szwedzkie prawo przewidywało, że przed przejęciem pełni władzy król musi mieć ukończone 24 lata. Ponieważ Gustaw Adolf nie miał jeszcze 17 lat, zawiązała się rada regencyjna złożona z jego matki, królewskiego kuzyna Jana księcia Östergötland oraz sześciu członków Rady Królewskiej. Jeszcze przed upływem dwóch miesięcy Riksdag zmienił prawo o następstwie tronu, dzięki czemu Gustaw Adolf mógł być królem w wieku 17 lat. Został władcą Szwecji osiem dni po urodzinach.

Pierwszą decyzją króla w styczniu 1612 r. było mianowanie kanclerzem dwudziestoośmioletniego Axela Oxenstiernę. Był to trafny wybór; Oxenstierna miał pozostać u boku Gustawa Adolfa aż do jego śmierci w walce, a potem przejąć pieczę nad sprawami niemieckimi, jednocześnie pełniąc rolę namiestnika w imieniu nieletniej córki króla Krystyny. Spokój Oxenstierny znakomicie równoważył temperament króla, skłonnego do porywczości i wybuchowości.

Wraz z koroną Gustaw Adolf odziedziczył trzy wojny: z Danią, Polską i Rosją. Każdy z przeciwników dysponował znaczną przewagą potencjału nad Szwecją, toteż konieczne było określenie priorytetów. Młody król właściwie uznał, że najgroźniejsza dla Szwecji była wojna z Danią, toteż skoncentrował się na jej prowadzeniu, zamierzając jak najszybciej doprowadzić do jej zakończenia na możliwych do przyjęcia warunkach.

 

 

KAMPANIA 1612 R. PRZECIWKO DANII I NORWEGII