Pyszny obiad w pół godziny
- Wydawca:
- Studio Emka
- Kategoria:
- Poradniki
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-64437-44-1
- Rok wydania:
- 2013
- Słowa kluczowe:
- autorka
- barbara
- dwóch
- godziny
- kolejna
- obiad
- oczywiście
- organizacją
- pół
- pyszny
- smakosz
- szczęście
- takich
- zaspokajanie
- mobi
- kindle
- azw3
- epub
Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).
Kilka słów o książce pt. “Pyszny obiad w pół godziny”
Barbara i Piotr Adamczewscy to jedyne w Polsce małżeństwo kulinarnych krytyków i praktyków, które ma już na swoim koncie łącznie ponad 40 książek poświęconych tematyce kulinarnej. Pyszny obiad w pół godziny. 200 przepisów na szczęście to kolejna publikacja tego duetu.
Znalazły się w niej szybkie, proste, łatwe i pomysłowe dania, niekiedy tworzone niemal „z niczego”. Autorzy dowodzą, że naprawdę smakowity obiad, składający się co najmniej z dwóch odpowiednio dobranych dań można przygotować w 30 minut. Oczywiście potrzebna jest do tego dobra organizacja i sensowne zaopatrzenie kuchni. Ale i na to znajdą Czytelnicy rady w tej książce. Wielką wagę autorzy przywiązują do jakości produktów, zdrowego i racjonalnego ich doboru, do takiego wyposażenia kuchni, aby sprzęty pomagały a nie utrudniały szybkie działanie.
Barbara Adamczewska - autorka kilkunastu książek kulinarnych, które sprzedały się w łącznym nakładzie ponad 1 miliona egzemplarzy. Absolwentka polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Przez lata pracowała jako dziennikarka w pismach kobiecych („Magazyn Rodzinny”, „Zwierciadło”), gdzie zajmowała się sprawami społecznymi, prezentowaniem ciekawych osób i ich hobby. W latach dziewięćdziesiątych zainteresowała się reklamą prasową organizując dział reklamy w „Zwierciadle”, a następnie przez wiele lat szefując reklamie w „Poradniku Domowym”. Wraz z mężem Piotrem prowadzi witrynę www.adamczewscy.pl.
Piotr Adamczewski - dziennikarz i krytyk kulinarny związany z tygodnikiem Polityka, prowadzi także audycje „Na apetyt Adamczewski” w Radio TOK FM. Często gotuje z wybitnymi i znanymi kucharzami. Adaptuje przywiezione z podróży przepisy kulinarne i opracowuje własne. Autor m.in. takich pozycji jak Wielki świat od kuchni, Smakosz wędrowny, Męskie gotowanie, Krwawa historia smaków, Rok na talerzu oraz Wielkiej księgi drinków i koktajli. Współautor dziesięciu przewodników po restauracjach Warszawy i okolic pt. Za stołem. Gospodarz blogu kulinarnego „Gotuj się!”
Zaspokajanie apetytu może stać się wielką przyjemnością i źródłem szczęścia. Skorzystajcie z pomysłów Państwa Adamczewskich. Wybierzcie sobie te, które sprawią największą przyjemność.
Polecane książki
Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Barbara Adamczewska i Piotr Adamczewski
Projekt okładki: Wioletta Markiewicz
Rysunki: archiwum wydawnictwa
Redakcja: Barbara Herman
Copyright © Barbara i Piotr Adamczewscy
© Copyright Wydawnictwo Studio EMKA,
Warszawa 2013
Wszelkie prawa, włącznie z prawem do reprodukcji tekstów, rysunków w całości lub w części, w jakiejkolwiek formie, zastrzeżone.
Wszelkich informacji udziela:
Wydawnictwo Studio EMKA
ul. Królowej Aldony 6, 03-928 Warszawa
tel./faks 22 628 08 38, 616 00 67
wydawnictwo@studioemka.com.pl
www.studioemka.com.pl
ISBN 978-83-63773-43-4
Skład wersji elektronicznej:
Virtualo Sp. z o.o.
Wstęp
Domowy, codziennie świeży obiad, solidne, smakowite, parujące dania na stole stwarzają ciepły, swojski nastrój.
Nie bez powodu większości z nas dom kojarzy się właśnie ze stołem i domowym jedzeniem.
Jak miło gotować obiad dla całej rodziny! Takie zdanie można usłyszeć niezwykle rzadko. Znacznie częściej gotowanie traktuje się jako obowiązek. Większość z nas po prostu musi to robić i to codziennie. Dobrze zatem byłoby, aby gotowanie nie było przykrym obowiązkiem, trudnym i uciążliwym zadaniem, by przy tym nie poświęcać mu także zbyt wiele czasu.
Proponuję gotowanie z głową, czyli taki dobór potraw i taką organizację przyrządzania domowych obiadów, aby uzyskać jak najlepszy rezultat przy minimalnym nakładzie czasu. Utopia? Sprawdźcie nasze propozycje.
Przepisy dobraliśmy tak, by czas przygotowania według nich dań nie przekraczał 30 minut, z kilkoma zaledwie wyjątkami, kiedy pieczenie czy gotowanie trwa nieco dłużej niż pół godziny.
Dzięki rozsądnemu rozplanowaniu prac można równocześnie przygotować kilka prostych, smakowitych potraw – czyli cały obiad.
Gotowanie z głową oznacza nie tylko zaplanowanie i przyrządzanie dań, a niekiedy przygotowanie pewnych składników wcześniej, ale także tak przemyślane zaopatrywanie domowej spiżarni, aby nie zabrakło nam w ostatniej chwili ważnego składnika. O tym zresztą, jakie produkty powinny być zawsze obecne w domu, przeczytacie dalej.
Przed przystąpieniem do gotowania warto przemyśleć kolejność czynności. Najpierw zabierzmy się za potrawy wymagające dłuższego czasu przygotowania, a kiedy już się gotują, weźmy się za te, które robi się krócej. Wszyscy to wiedzą?
Może, ale przypomnienie o tym nie zaszkodzi.
Oto przykład przygotowania prostego domowego obiadu: chcemy ugotować zupę ziemniaczaną, usmażyć mielone kotlety, będzie też kasza gryczana i surówka. No i jeszcze przydałby się deser.
Pierwsze niechaj będzie nastawienie zupy: wlanie odmierzonej ilości wody, wrzucenie gotowej mrożonej, krojonej włoszczyzny i ewentualnie pokrojonego na drobne kawałki mięsa. Teraz warto obrać ziemniaki i pokrojone wrzucić do miseczki z wodą. Dodamy je do wywaru po pięciu minutach od zagotowania. Wszystko razem powinno się gotować jeszcze mniej więcej 20–25 minut. Dzięki temu mamy czas na przyprawienie i wymieszanie mielonego mięsa. W tym czasie patelnia powinna się już nagrzewać. Uformowane i obsypane tartą bułką kotlety układamy na rozgrzanej patelni z dwoma łyżkami oleju. Rozgrzewamy też drugą patelnię i na roztopione na niej masło wrzucamy kaszę gryczaną, minutę mieszamy. Kiedy jest już pokryta tłuszczem, wlewamy wodę (dwa-trzy milimetry powyżej poziomu kaszy) i wkruszamy kostkę bulionową, mieszamy, przykrywamy pokrywką i niechaj na małym palniku kasza się gotuje. W tym czasie doprawiamy zupę, odwracamy kotlety i na małym ogniu dosmażamy je. Wreszcie jest czas na surówkę. Wymieszanie sałaty (oczywiście, by zaoszczędzić czas kupujemy już umytą) z przechowywanym w lodówce sosem winegret trwa już tylko minuty. Mamy jeszcze czas na przygotowanie deseru z serka mascarpone z cukrem pudrem i rozpuszczoną w łyzeczce wrzącej wody neską. Po nakryciu do stołu możemy już zapraszać na obiad. Kiedy podamy zupę, dosmażą się kotlety, a kasza „dojdzie”. Z zegarkiem w ręku wszystko to nie zajmie nam więcej niż 30–35 minut.
***
Planowanie kolejnych czynności zawsze zależy od doboru dań. Każdy z przepisów zamieszczonych w tej książce daje się zrealizować naprawdę szybko, wręcz ekspresowo. Jednak zestawiając je w obiadowe menu, należy zadbać, aby czynności można było wykonywać kolejno, jedną po drugiej, by nie trzeba ich było podejmować jednocześnie kilku naraz. Najlepiej zresztą widać to w przedstawionym wyżej przez nas przykładowym menu.
Jeśli wolimy gotować szybko, korzystajmy z półproduktów i gotowych dań. Są błogosławieństwem dla osób, które chcą prowadzić kuchnię domową, a mają mało czasu. Półprodukt jest z reguły tylko propozycją, wymaga doprawienia, nadania ostatecznego, indywidualnego szlifu. Poważnie skraca czas gotowania, pozwala skupić się na bardziej wymagającym daniu. Wszystkie ugotowane warzywa, gotowe mieszanki umytych sałat, świeże makarony, wstępnie przygotowane mięsa, gotowe sosy do makaronów, a nawet zupy w proszku, z których po dodaniu składników przyrządzimy doskonałą domową zupę, to wielka pomoc i oszczędność czasu. Także gotowe dania zazwyczaj udaje się jeszcze ulepszyć, nadając im dzięki przyprawom czy pomysłowym dodatkom domowy smak.
Zakupy stanowią sporą pozycję w budżecie czasu osób prowadzących gospodarstwo domowe, należy je więc zracjonalizować. Warto kupować raz na kilka dni, przewidując, czego i w jakich ilościach będziemy potrzebować w domu.
Niewielka nadwyżka ponad plan nie będzie dowodem rozrzutności, a jedynie rozsądnym zapasem.
Szafka z zapasami to jeden z ważniejszych sprzętów w domowej kuchni. Tylko jeśli jest odpowiednio zaopatrzona, możemy w kilkanaście minut skomponować posiłek, dodać komponent, który uatrakcyjni danie, czy przyjąć niezapowiedzianego gościa. Oprócz tak oczywistych składników jak mąka, sól, mleko, śmietana, jogurt naturalny, jajka, cukier, masło i olej oraz oliwa, warto mieć suchy makaron (zgodnie z upodobaniami: spaghetti lub innych kształtów), ryż, kilka puszek lub słoików warzywnych przetworów, przecier pomidorowy. Doskonale nadają się jako zapas maleńkie 200-gramowe puszeczki kukurydzy, groszku, fasoli czy marchewki. W kilka minut można z nieb przyrządzić znakomitą wieloskładnikową sałatkę, wzbogacić mięsne danie czy skomponować gorący warzywny dodatek.
Doradzam przyrządzanie raz na kilka dni sosu winegret, w słoiku z zakrętką lub w specjalnym pojemniczku do mieszania sosów: przechowywany w lodówce pozwoli zrobić sałatę w kilka minut (patrz przykładowe menu powyżej
Wiele tak zwanych dobrych gospodyń przyrządza raz na jakiś czas wywar warzywny lub mięsny na zupę bądź sos, aby w plastikowych pojemrnczkach zamrozić jednorazowe porcje. To niewątpliwie doskonały pomysł, ale można zastąpić je gotowymi rosołami, bulionami w kostkach, pastach czy proszku, pozostawiając przygotowanie domowych wywarów na wyjątkowe okazje bądź gdy pozwoli na to czas.
Szczególnie praktycznym zapasem domowym są mrożonki. Ich asortyment nawet w małych sklepach jest pokaźny, wręcz trudno dokonać wyboru. Używanie pokrojonej w paski włoszczyzny, warzyw w woreczkach do gotowania na parze, mieszanek na zupy, potraw gotowych do odgrzania czy zamrożonego ciasta, zasadniczo oszczędza czas bez rezygnacji z doskonałego smaku i odżywczych wartości – pozwala na urozmaicenie menu. Dlatego warto mieć w domowej zamrażarce opakowania ulubionych, sprawdzonych mrożonek.
Innym praktycznym, niewymagającym dodatkowej pracy zapasem są zamrożone domowe dania, które – przygotowane w większej ilości – po rozmrozeniu i zagrzaniu (zaleca się tak zwaną powtórną obróbkę termiczną) są przeważnie tak samo smaczne, jak w dniu przyrządzenia. Problem w tym, ze nie wszystko można zamrozić bez szkody dla wyglądu lub smaku potrawy i z mrożenia nienadających się do tego dań lepiej zrezygnować. Doskonale jednak udaje się zamrozić na przykład wszelkie gulasze mięsne, paszteciki, krokiety, gołąbki, sos boloński, pieczenie, mielone kotlety, lazanie, zapiekanki z ryżu, a także wiele zup. Najlepiej rozmrozić je najpierw w kuchence mikrofalowej, a następnie zwyczajnie odgrzać w garnku, w piekarniku lub na patelni. Można także rozmrażaną potrawę umieścić na kilka godzin w lodówce i dopiero potem poddać ją powtórnej „obróbce termicznej”. Ważne jest, aby zamrażana potrawa była opakowana w odpowiedni, niewchodzący w reakcje z żywnością pojemnik. Takie pojemniki można kupić w sklepach.
Drobne sprzęty, które naprawdę pomogą w kuchni, to ważny element wyposażenia. Muszę wyznać, ze jestem wielbicielką wszelkich urządzeń i sprzętów ułatwiających pracę w domu. Moje szuflady są pełne wymyślnych nożyków, tarek, szczypiec i foremek. Czy warto gromadzić ich aż tyle? Myślę, że i tak, i nie. Wprawdzie zajmują sporo miejsca, a jeżeli chce się przygotować coś bardzo szybko, nadmiar narzędzi sprawia, że gromadzi się więcej przedmiotów do zmywania. Ale przyjemnie brać do ręki dobrze wymyślone przyrządy, ich użycie umila i naprawdę ułatwia pracę w kuchni i w rezultacie upiększa stół. Warto przemyśleć bilans zysków i strat, i myślę, ze z niektórych narzędzi można zrezygnować, ale tylko z niektórych.
Jeśli stajemy wobec perspektywy urządzania domu, warto pomyśleć o dobrej jakości piekarniku, w zależności oczywiście od tego, jakimi sumami dysponujemy. Uważam, że nie jest stratą pieniędzy zakup nowoczesnych piekarników mających termometry do mierzenia temperatury w środku pieczeni, termoobieg, grill, funkcję gotowania na parze, automatyczne włączanie i wyłączanie. Te wszystkie urządzenia po prostu ułatwiają pracę, pomagają nie narażać się na kuchenne niepowodzenia.
Gotowanie na parze to coraz szerzej stosowana w domach, wspaniała, zdrowa technika gotowania, pozwalająca zachować wszelkie smaki i witaminy. Można oczywiście kupić wspomniany wyżej piekarnik z funkcją gotowania na parze, ale można również zaopatrzyć się w elektryczny parowar, w którym jednocześnie ugotuje się obiadową rybę czy mięso, warzywa, a także ryż lub ziemniaki. Ale przecież dysponujemy także najtańszymi „urządzeniami” do gotowania na parze, jakimi są specjalne plastikowe woreczki do tego przeznaczone. Doskonale zdają egzamin, gotuje się w nich szybko i bardzo skutecznie. Surowe warzywa, mięso czy ryba zamknięte w woreczku i ogrzewane przez odpowiedni (relatywnie krótki) czas w kuchence mikrofalowej są doskonałe, aromatyczne i pełne smaku.
Kuchenka mikrofalowa to jeden z tych sprzętów, który pozornie jest nieefektownym pomocnikiem. Podgrzewanie dań, rozpuszczanie tłuszczu czy czekolady, rozmrażanie w kilkanaście minut to jej podstawowe funkcje, które spełnia nawet najmniej skomplikowany model. No i wreszcie gotowanie na parze w specjalnych woreczkach. Pycha!
Nikt już nie ma ochoty przecierać potraw przez sito, wszystkie te wymagające siły i czasu technologie odeszły do lamusa. Raczej miksujemy i ucieramy w odpowiednich, przeznaczonych do tego urządzeniach. Zgodnie z moim doświadczeniem, doradzam zaopatrzenie się w ręczny mikser (tak zwaną żyrafę) do rozdrabniania zup, sosów, przygotowywania wszelkich warzywnych piure, wyposażony też w ubijaczkę do piany. Niektóre z łych urządzeń są dodatkowo zaopatrzone w niewielkich rozmiarów malakser, który przeciętnej czteroosobowej rodzinie w zupełności wystarcza do przyrządzania surówek i sałatek, a także do ucierania niewielkich ilości (do pół kilograma) kremów i ciast. Jeśli urządzenie to jest dobrej jakości, służyć będzie doskonale do większości kuchennych prac. Na rynku istnieje także wiele urządzeń wielofunkcyjnych, które mają szereg dodatkowych elementów przeznaczonych do wykonywania różnych kuchennych czynności. Dzięki temu łatwiej się przechowuje takie sprzęty, zajmują bowiem mniej miejsca.
Bardzo użyteczne, a także zazwyczaj dobrze pomyślane, są roboty kuchenne typu kitchen aid. Po zastosowaniu odpowiedniej przystawki, wyrabiają ciasta, błyskawicznie ubijają sztywną pianę, mielą mięso lub mak, wyciskają cytrusy.
Producenci mechanicznych sprzętów gospodarstwa domowego wymyślają coraz to nowe urządzenia, nie ograniczając ich rodzajów i rozmiarów. Jeśli wejdziemy do pierwszego lepszego sklepu ze sprzętem domowym, zobaczymy mnóstwo modeli urządzeń do niemal każdego rodzaju pracy domowej. Nie dajmy się im oczarowywać, bo trzeba wiedzieć, które sprzęty na pewno przydadzą się w naszej kuchni. Czy zbędnym wydatkiem jest kupno ekspresu do kawy? Czy toster jest potrzebny w kuchni? Czy zakup wyciskacza do soków to mnożenie bytów nad potrzebę? Czy elektryczna krajalnica jest przydatna na co dzień? Oczywiście wszystkie te sprzęty są potrzebne tam, gdzie pija się kawę, wyciska soki bądź jada ze smakiem chrupiące bułeczki i kroi się dużo chleba czy wędlin. Dla wielu osób sprzętem numer jeden jest elektryczny parowar. Jednak łakomie spoglądając na lśniące urządzenia, pamiętajmy że nie wszystko i nie wszystkim jest potrzebne.
Odpowiedni zestaw garnków i patelni, to równie ważny element organizacji pracy w kuchni, podobnie jak te, o których była mowa wyżej. Szafki pełne garnków i patelni to ułatwienie czy utrudnienie? Na pewno nie warto kupować ich ponad rzeczywiste potrzeby, ale przecież zdarzają się wyjątkowe okazje, musimy więc mieć garnki, które tylko wówczas będą potrzebne.
Oprócz zwykłych garnków bardzo przydatny jest szybkowar, praktyczna patelnia z pokrywą, dwa-trzy naczynia żaroodporne z pokrywami, płaski garnek z pokrywą, w którym można zarówno smażyć, jak i dusić potrawy. W wielu przypadkach użyteczne będą specjalne naczynia do odgrzewania potraw w kuchenkach mikrofalowych, patelnia do beztłuszczowego smażenia, patelnia grillowa czy garnek do gotowania makaronu.
Kompletowanie sprzętów kuchennych powinno trwać dłuższy czas, niemal codziennie bowiem przybywa nowości, bez których – według ich wytwórców – nie sposób dobrze i efektywnie przygotowywać posiłków. Spokojnie, nie wszystkie są naprawdę niezbędne. Ale może wystarczającym powodem do ich zakupu jest to, że po prostu sprawią nam przyjemność, umilą kuchenne działania i pozwolą gotować z głową.
Zupy
Biały barszcz
2 torebki białego barszczu lub żurku, pół szklanki śmietany, 2 łyżki tartego chrzanu, 25 dag białej kiełbasy, 2 jajka na twardo, 2 łyżki posiekanej zielonej pietruszki, odrobina cukru do smaku, sól
1. Do wrzącej wody włożyć nakłutą igłą i umytą białą kiełbasę. Gotować kilka minut. Ostudzić. Kiełbasę wyjąć.
2. Przygotować zupę według przepisu na opakowaniu, używając wywaru z gotowanej białej kiełbasy zamiast wody.
3. Kiełbasę pokroić w krążki, wraz z chrzanem dodać do przygotowanej zupy i zagotować. Doprawić śmietaną, cukrem i solą.
4. Rozlać na talerze lub do filiżanek, posypać posiekaną zieleniną.
Podawać z połówkami jajek ugotowanych na twardo.
Cebulowa
4 duże cebule, łyżka, masła, łyżka, mąki, 4 szklanki wody, 4 grzanki z bułki lub chleba tostowego
1. Cebulę posiekać niezbyt drobno i podsmażyć w garnku na maśle aż stanie się lekko złocista.
2. Oprószyć cebulę mąką, jeszcze chwilę smażyć, wlać zimną wodę, zagotować, zmiksować, posolić do smaku.
3. Gotową zupę rozlać do żaroodpornych czarek, na wierzchu położyć po grzance i posypać żółtym serem.
4. Zapiekać w piekarniku do momentu aż ser się stopi.
Podawać natychmiast.
Chłodnik pomidorowy
2 szklanki soku pomidorowego, 2 szklanki kefiru, jogurtu lub zsiadłego mleka, zielony ogórek, 2 jajka na twardo, 4 łyżki posiekanego szczypiorku, 2 łyżki posiekanego koperku, cukier, pieprz, sól
1. Sok pomidorowy wymieszać, najlepiej za pomocą miksera, z kefirem lub jogurtem czy zsiadłym mlekiem. Dodać zieleninę. Doprawić solą, pieprzem i cukrem.
2. Dodać pokrojone w ćwiartki jajka oraz pokrojony w zapałkę ogórek. Odstawić na kwadrans do lodówki.
Latem chłodnik można podawać z kostkami lodu.
Chłodnik z ogórkiem i awokado
Dojrzały owoc