Strona główna » Nauka i nowe technologie » Zarządzanie stresem. Wydanie 2

Zarządzanie stresem. Wydanie 2

4.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-61655-23-7

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Zarządzanie stresem. Wydanie 2

Radzenie sobie ze stresem to umiejętność niezbędna do osiągnięcia sukcesu. Nie ma na to standardowej recepty. Każdy z nas ma inną osobowość, ukształtowaną przez środowisko, wychowanie, doświadczenie, wiedzę i poglądy.

Polecane książki

Michel Montignac jest autorem znanych bestsellerów, w których ukazuje błędy konwencjonalnej dietetyki i dowodzi, że aby schudnąć, wystarczy zmienić niewłaściwe obyczaje żywieniowe. Wychodząc z założeń słynnej już Metody Montignac autor tym razem skupia się przede wszystkim na kobietach i ich ...
Czego właściwie chcieli od nas Obcy tysiące lat temu? I czego chcą teraz? I dlaczego tak wzbraniamy się przed uznaniem, że mogą tu być? W Bogowie nigdy nas nie opuścili Erich von Däniken odpowiada na te pytania jak zwykle barwnie i pasjonująco. Wykorzystuje najnowsze osiągnięcia biotechnologii, astr...
Czy chrześcijańskie wartości mogą współgrać z naszą kulturą? Bob Briner odpowiedziałby: „Jak najbardziej!”. Ryczące owieczki to manifest właściwej postawy chrześcijanina wobec mechanizmów społecznych. Chrześcijanie mogą, a nawet powinni potrząsać społeczeństwem – by je przemieniać. Mają za zadanie b...
Poradnik zajmuje się głównie nowymi elementami rozgrywki, jak tryb kariery czy system Off the Ball - kontrola zawodnika bez piłki, reszta zaś to przypomnienie podstawowych informacji, przydatnych zarówno dla zaawansowanych, jak i początkujących. FIFA Football 2004 - poradnik do gry zawiera poszukiwa...
Książka ta jest skierowana do wszystkich, którzy chcieliby skutecznie stawić czoła niepewności panującej na współczesnym rynku pracy. Jest niezbędna przy tworzeniu indywidualnej strategii rozwoju zawodowego lub przy zmianie jego kierunku.Dzięki niej można się nauczyć systematycznego planowania i pok...
Dziesięć lat po zawieszeniu butów na kołku ten początkujący trener na nowo przypomniał sobie, że nie tak dawno był jeszcze wspaniałym piłkarzem: rozgrywającym, strzelcem bramek, wirtuozem… eleganckim i legendarnym już graczem. Dzisiaj powszechne zapotrzebowanie na obraz ujawnia to, czego publiczność...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Jorg-Peter Schröder i Reiner Blank

Jörg-Pe­ter Schröder, Re­iner Blank

Za­rzą­dza­niestre­sem

JAK ROZ­PO­ZNA­WAĆ SY­TU­ACJESTRE­SO­WE I IM PRZE­CIW­DZIA­ŁAĆ

Wy­da­no na li­cen­cji Cor­nel­sen Ver­lag GmbH & Co. OHG, Ber­lin.

Przy opra­co­wy­wa­niu edy­cji pol­skiej wy­ko­rzy­sta­no tekst, układ gra­ficz­ny oraz ilu­stra­cje z nie­miec­kie­go ory­gi­na­łu.

Ty­tuł ory­gi­na­łu: Stres­sma­na­ge­ment

Prze­kład: Mar­cin Urban

Re­dak­cja: Mag­da­le­na Hor­nung

Skład: Pa­weł Nie­mi­ro

Wszel­kie pra­wa za­strze­żo­ne. Za­bra­nia się wy­ko­rzy­sty­wa­nia ni­niej­szej książ­ki i jej czę­ści do in­nych niż praw­nie uję­tych ce­lów bez uprzed­niej pi­sem­nej zgo­dy wy­daw­cy. Zgod­nie z pra­wem au­tor­skim, bez uprzed­niej zgo­dy wy­daw­cy za­bra­nia się po­wie­la­nia, za­pi­sy­wa­nia oraz za­miesz­cza­nia dzie­ła lub jego czę­ści w sie­ci kom­pu­te­ro­wej, a tak­że w we­wnętrz­nej sie­ci szkół i in­nych pla­có­wek oświa­to­wych.

© Cor­nel­sen Ver­lag GmbH & Co. OHG, Ber­lin 2006

© BC Edu­ka­cja Sp. z o.o., War­sza­wa 2008

Wy­da­nie I

ISBN: 978-83-61059-42-4

Skład wersji elektronicznej:

Virtualo Sp. z o.o.

Wpro­wa­dze­nie

Za­ci­śnię­te war­gi, roz­bie­ga­ny wzrok – skąd my to zna­my? M.in. tak ob­ja­wia się stres. Nie za­wsze jed­nak wy­wo­łu­je on do­le­gli­wo­ści i cho­ro­by, może też (przy po­zy­tyw­nym na­sta­wie­niu) uwol­nić na­szą ener­gię. Stres to wy­zwa­nie, choć wie­lu lu­dzi się go boi. Czy moż­na nim ste­ro­wać? Nie, ale moż­na na­uczyć się so­bie z nim ra­dzić, od­po­wied­nio go oce­nić i go zwal­czyć.

Ra­dze­nie so­bie ze stre­sem to umie­jęt­ność nie­zbęd­na do osią­gnię­cia suk­ce­su. Pod­po­wie­my Czy­tel­ni­kom, jak dzię­ki roz­sąd­ne­mu po­dej­ściu do stre­su prze­wle­kłe­go za­cho­wać cen­ne za­so­by ener­gii ży­cio­wej. Nie ma stan­dar­do­wej re­cep­ty na ra­dze­nie so­bie ze stre­sem. Każ­dy z nas ma inną oso­bo­wość, ukształ­to­wa­ną przez śro­do­wi­sko, wy­cho­wa­nie, do­świad­cze­nie, wie­dzę i po­glą­dy. Tyl­ko in­dy­wi­du­al­nie do­bra­ne stra­te­gie i me­to­dy wal­ki ze stre­sem mogą przy­no­sić efek­ty.

W tej książ­ce po­ka­że­my, jakroz­po­zna­wać ob­ja­wy stre­su, wy­pra­co­wy­wać od­po­wied­nie do sy­tu­acji spo­so­by ra­dze­nia so­bie z nim, jak go zwal­czać, a tak­że jak osią­gnąć więk­szą ela­stycz­ność za­cho­wa­nia.

Za­rzą­dza­nie stre­sem to po­rad­nik, któ­ry w zwię­złej i przy­stęp­nej for­mie łą­czy za­gad­nie­nia za­rzą­dza­nia, psy­cho­lo­gii, roz­wo­ju oso­bo­we­go i za­wo­do­we­go oraz sze­ro­ko po­ję­te­go zdro­wia. Z my­ślą o ko­rzy­ści, jaką dla Czy­tel­ni­ka może być lek­tu­ra tej książ­ki, omó­wio­ne te­ma­ty uzu­peł­ni­li­śmy prak­tycz­ny­mi wska­zów­ka­mi, czy­tel­ny­mi przy­kła­da­mi i opi­sa­mi wy­pró­bo­wa­nych me­tod. Przed­sta­wia­my środ­ki za­rad­cze i spo­so­by wal­ki ze stre­sem, pro­po­nu­je­my go­to­we roz­wią­za­nia, któ­re moż­na za­sto­so­wać w kon­kret­nych przy­pad­kach.

Roz­dzia­ły mają przej­rzy­stą bu­do­wę. Każ­dy z nich koń­czy się pod­su­mo­wa­niem, któ­re w za­leż­no­ści od po­trzeb może słu­żyć Czy­tel­ni­ko­wi do po­wtór­ki albo do zo­rien­to­wa­nia się w te­ma­cie. Książ­ka po­wsta­ła w opar­ciu o zna­ne teo­rie na­uko­we, spraw­dzo­ne w prak­ty­ce i po­twier­dzo­ne wie­lo­let­nim do­świad­cze­niem au­to­rów, spe­cja­li­zu­ją­cych się w ta­kich dzie­dzi­nach, jak ko­mu­ni­ka­cja spo­łecz­na, za­rzą­dza­nie pro­ce­sem, pro­jek­tem i zdro­wiem, roz­wój oso­bo­wy i za­wo­do­wy, co­aching, pro­mo­cja zdro­wia w miej­scu pra­cy, ra­dze­nie so­bie ze stre­sem.

W ni­niej­szej książ­ce oma­wia­my tak­że wpływ stre­su na funk­cjo­no­wa­nie przed­się­biorstw i or­ga­ni­za­cji. Cena, jaką pła­ci­my za zmia­ny za­cho­dzą­ce obec­nie na ryn­ku pra­cy, jest ogrom­na – za­rów­no w ska­li in­dy­wi­du­al­nej, jak i spo­łecz­nej. Je­że­li po­ra­dzi­my so­bie ze stre­sem, za­osz­czę­dzi­my na kosz­tach zwią­za­nych m.in. z pro­ble­ma­mi zdro­wot­ny­mi pra­cow­ni­ków, pod­nie­sie­my po­ziom mo­ty­wa­cji i za­ufa­nia, zwięk­szy­my efek­tyw­ność pra­cy przed­się­bior­stwa.

Ży­czy­my Czy­tel­ni­kom, żeby umie­li, zwal­czyć stres, za­nim on ich po­ko­na, i aby trak­to­wa­li sy­tu­acje stre­so­we spo­koj­nie i z dy­stan­sem.

Jörg-Pe­ter Schröder i Re­iner Blank

1. Czym jest stres?

1.1 De­fi­ni­cja stre­su

Wy­raz stres (na­cisk) po­cho­dzi z ję­zy­ka an­giel­skie­go, w któ­rym (obok in­nych zna­czeń) od­no­si się też do dzie­dzi­ny kon­tro­li ja­ko­ści ma­te­ria­łów, np. szkła czy me­ta­li, i ozna­cza na­prę­że­nie i roz­prę­że­nie.

Na­uko­wo stres de­fi­nio­wa­ny jest jako ze­spół spe­cy­ficz­nych i nie­spe­cy­ficz­nych re­ak­cji or­ga­ni­zmu na dzia­ła­nie bodź­ców, któ­re za­kłó­ca­ją jego rów­no­wa­gę – mo­bi­li­zu­ją albo do­pro­wa­dza­ją do za­bu­rzeń. Te fi­zycz­ne lub psy­chicz­ne bodź­ce na­zy­wa­my stre­so­ra­mi.

Stre­so­ry to czyn­ni­ki wy­wo­łu­ją­ce stres.

Stre­so­ry po­wsta­ją w sy­tu­acjach stwa­rza­ją­cych nowe wy­mo­gi ad­ap­ta­cyj­ne, w na­pię­ciu wy­wo­ła­nym przez strach, ry­zy­ko utra­ty pra­cy, prze­pra­co­wa­nie, ha­łas, nie­pew­ność swo­jej roli lub zwy­kłą złość – wszyst­ko to wy­pro­wa­dza nas ze sta­nu in­dy­wi­du­al­nej rów­no­wa­gi i tym sa­mym wy­sta­wia na dzia­ła­nie pew­ne­go na­ci­sku, czy­li pre­sji fi­zycz­nej i psy­chicz­nej. Re­ak­cja stre­so­wa jest od­po­wie­dzią ca­łe­go na­sze­go cia­ła na dzia­ła­nie stre­so­ra i sta­no­wi wy­pad­ko­wą wie­lu róż­nych re­ak­cji, wy­stę­pu­ją­cych w sfe­rze fi­zjo­lo­gicz­nej, be­ha­wio­ral­nej, emo­cjo­nal­nej i po­znaw­czej.

Re­ak­cja stre­so­wa jest uwa­run­ko­wa­na in­dy­wi­du­al­nie – jed­ni re­agu­ją gwał­tow­nie i ostro już przy nie­wiel­kiej daw­ce stre­su, inni z ła­two­ścią funk­cjo­nu­ją w wy­so­ce stre­so­gen­nych wa­run­kach. Po­dob­nie w róż­nym stop­niu od­bie­ra­ne jest na­pię­cie uzna­wa­ne za nie­przy­jem­ne.

Stres ak­ty­wu­je pra­sta­ry pro­gram prze­trwa­nia, za­ko­do­wa­ny w na­szych ge­nach. Po­le­ga on na neu­ro­bio­che­micz­no-hor­mo­nal­nym sprzę­że­niu zwrot­nym or­ga­ni­zmu w re­ak­cji na po­ja­wie­nie się za­gro­że­nia. Mimo upły­wu ty­się­cy lat me­cha­nizm ten się nie zmie­nił, cho­ciaż wa­run­ki śro­do­wi­sko­we ule­gły ogrom­nym prze­obra­że­niom. Kie­dy nasi przod­ko­wie miesz­ka­li w ja­ski­niach, stres był nie­zbęd­nym do prze­ży­cia ewo­lu­cyj­no-bio­lo­gicz­nym me­cha­ni­zmem, po­zwa­la­ją­cym jak naj­szyb­ciej zmo­bi­li­zo­wać re­zer­wy ener­gii na po­trze­by wal­ki lub uciecz­ki.

Prze­bieg stre­su w swo­im pier­wot­nym zna­cze­niu moż­na po­dzie­lić nasześć faz.

Faza 1. Orien­ta­cja

Trzask ściół­ki każe czło­wie­ko­wi pier­wot­ne­mu na­słu­chi­wać (ode­bra­ny bo­dziec zo­sta­je prze­ka­za­ny do ukła­du lim­bicz­ne­go w mó­zgu). Do ja­ski­ni zbli­ża się niedź­wiedź.

Faza 2. Re­ak­cja alar­mo­wa

Mózg w ułam­kach se­kun­dy roz­strzy­ga, czy cho­dzi o nie­bez­piecz­ny bo­dziec, któ­ry za­gra­ża ży­ciu. Dzię­ki dzia­ła­niu hor­mo­nów wal­ki i uciecz­ki (fi­ght or fli­ght – walcz lub ucie­kaj) or­ga­nizm zo­sta­je po­sta­wio­ny w stan go­to­wo­ści. Ak­ty­wu­je się układ współ­czul­ny (sym­pa­tycz­ny) – dzia­ła­ją­cy prze­ciw­nie do ukła­du przy­współ­czul­ne­go (pa­ra­sym­pa­tycz­ne­go) – puls i od­dech przy­spie­sza­ją, czyn­ność je­lit zo­sta­je wstrzy­ma­na, wzra­sta współ­czyn­nik krze­pli­wo­ści krwi (zob. ta­be­la na s. 13). Jed­no­cze­śnie ob­ni­ża się wraż­li­wość na ból, wzra­sta dzia­ła­nie wę­glo­wo­da­nów i li­pi­dów (cu­krów i tłusz­czów). Mię­śnie się na­pi­na­ją. Czło­wiek pier­wot­ny chwy­ta za oszczep.

Faza 3. Ad­ap­ta­cja

W sy­tu­acji za­gro­że­nia cia­ło jest mak­sy­mal­nie na­pię­te i opty­mal­nie przy­go­to­wa­ne do pod­ję­cia uciecz­ki lub za­ata­ko­wa­nia niedź­wie­dzia.

Faza 4. Od­po­czy­nek

Po szczę­śli­wej uciecz­ce lub wy­gra­nej wal­ce z niedź­wie­dziem na­stę­pu­je stan od­po­czyn­ku.

Faza 5. Prze­cią­że­nie

W sy­tu­acji gdy mózg otrzy­mu­je nie­ustan­nie bodź­ce za­gro­że­nia, a od­po­czy­nek lub ad­ap­ta­cja nie są moż­li­we, czło­wiek re­agu­je dłu­go­trwa­łym stre­sem. Ma wów­czas po­czu­cie, jak­by był ata­ko­wa­ny i mu­siał temu sta­wić czo­ła: uciec lub za­ata­ko­wać.

Faza 6. Wy­czer­pa­nie

Je­że­li stan prze­cią­że­nia utrzy­mu­je się zbyt dłu­go, czło­wiek wy­czer­pu­je swo­je re­zer­wy ener­ge­tycz­ne i siły obron­ne or­ga­ni­zmu – nie po­tra­fi już od­po­wied­nio re­ago­wać w sy­tu­acji za­gro­że­nia.

Ów bio­lo­gicz­ny pro­gram stre­su po­wsta­je wsku­tek ste­ro­wa­ne­go przez mózg, in­ten­syw­ne­go, ale nie­ade­kwat­ne­go do współ­cze­snych wa­run­ków ży­cia, wy­dzie­la­nia hor­mo­nów i ak­ty­wo­wa­nia włó­kien sym­pa­tycz­nych au­to­no­micz­ne­go ukła­du ner­wo­we­go (zob. ta­be­la na s. 15).

Dziś nie ży­je­my w ja­ski­niach i nie mu­si­my bro­nić się przed dra­pież­ni­ka­mi. Wy­ma­ga­nia, ja­kie sta­wia nam ży­cie w erze in­for­ma­cyj­nej, rzad­ko an­ga­żu­ją siłę fi­zycz­ną, dużo czę­ściej do­ty­czą umie­jęt­no­ści psy­chicz­nych. W biu­rach firm i kon­cer­nów cza­ją się jed­nak inne stre­so­ry, ta­kie jak: brak cza­su, ko­niecz­ność jed­no­cze­sne­go za­ła­twia­nia wie­lu spraw, ba­ła­gan na biur­ku czy roz­gnie­wa­ny szef. One tak­że po­wo­du­ją stres.

Nie­ste­ty ten do­sko­na­ły bio­lo­gicz­ny wzo­rzec re­ago­wa­nia – uru­cha­mia­ny au­to­ma­tycz­nie, gdy po­ja­wia się na­głe nie­bez­pie­czeń­stwo, mo­bi­li­zu­ją­cy do wal­ki lub uciecz­ki – czę­sto za­wo­dzi. Przyj­rzyj­my się sy­tu­acji, w któ­rej nie wy­stę­pu­je żad­ne za­gro­że­nie: dwie oso­by gra­ją w sza­chy. Jed­nak oka­zu­je się, że może ona wy­wo­ły­wać głę­bo­kie sta­ny stre­so­we. W tym przy­pad­ku re­ak­cja cia­ła nie jest ade­kwat­na do sy­tu­acji.

Inny przy­kład: kil­ka osób sie­dzi w biu­rze przed mo­ni­to­ra­mi, ude­rza­ją pal­ca­mi w kla­wia­tu­rę. Na­gle jed­na z nich do­sta­je ata­ku sza­łu po nie­opatrz­nym klik­nię­ciu w przy­cisk en­ter – a prze­cież na mo­ni­to­rze po­ja­wił się przez to je­dy­nie nie­wiel­ki ob­ra­zek. Mógł on jed­nak stać się przy­czy­ną ban­kruc­twa fir­my. In­ter­pre­ta­cja wy­da­rzeń, za­sta­na­wia­nie się, co by było, gdy­by się nie uda­ło, wy­wo­łu­je wiel­ki stres.

Co wię­cej, w dzi­siej­szych cza­sach nie mo­że­my dać się po­nieść emo­cjom. Mu­si­my wziąć się w garść, prze­łknąć go­rycz i złość, mimo że chcie­li­by­śmy krzy­czeć wnie­bo­gło­sy. Uwię­zio­na ener­gia nie znaj­du­je uj­ścia, po­nie­waż hor­mo­ny stre­su wciąż krą­żą w na­szym or­ga­ni­zmie.

Gdy pra­cu­jesz w biu­rze, nie masz moż­li­wo­ści wy­ła­do­wać się fi­zycz­nie, dla­te­go stra­te­gie za­rad­cze i kom­pen­sa­cyj­ne od­gry­wa­ją takważ­ną rolę w po­dej­ściu do stre­su.

Co się dzie­je w sfe­rze fi­zjo­lo­gicz­nej, kie­dy po­ja­wia się stres?

Naj­now­sze ba­da­nia fi­zjo­lo­gicz­ne po­twier­dza­ją neu­ro­hor­mo­nal­ną kon­tro­lę ukła­du od­por­no­ścio­we­go. Ozna­cza to, że hor­mo­ny wy­dzie­la­ne przez ko­mór­ki neu­ro­en­do­kry-nowe ukła­du ner­wo­we­go i od­por­no­ścio­we­go mają ogrom­ne zna­cze­nie dla obron­no­ści na­sze­go or­ga­ni­zmu. Dłu­go­trwa­ły stres pro­wa­dzi do im­mu­no­su­pre­sji – naszukład od­por­no­ścio­wy zo­sta­je osła­bio­ny wsku­tek dzia­ła­nia kor­ty­ko­tro­pi­ny (np. kor­ty­zo­lu), en­dor­fi­ny lub me­ten­ke­fa­li­ny. Ła­twiej za­pa­da­my na cho­ro­by wy­wo­ły­wa­ne przez wi­ru­sy czy bak­te­rie. W ra­zie po­ja­wie­nia się stre­su prze­wle­kłe­go kor­ty­zol uszka­dza ośrod­ko­wy układ ner­wo­wy, cze­go prze­ja­wem jest zmę­cze­nie i de­pre­sja. Dłu­go­trwa­ły stres jest więc w per­spek­ty­wie śred­nio – i dłu­go­ter­mi­no­wej przy­czy­ną wie­lu cho­rób. Naj­now­sze ba­da­nia prze­pro­wa­dzo­ne w wie­lu kra­jach wy­ka­za­ły, że oso­by do­świad­cza­ją­ce ni­skie­go po­zio­mu stre­su żyją dłu­żej niż te na­ra­żo­ne na jego więk­szą daw­kę.

Wpływ ukła­du współ­czul­ne­go i przy­współ­czul­ne­go na na­rzą­dy w sy­tu­acjach stre­so­wych

Or­gan

Układ wspól­czul­ny

Układ przy­współ­czul­ny

ser­ce

przy­spie­sze­nie ak­cji ser­ca

spo­wol­nie­nie ak­cji ser­ca

na­czy­nia

krwio­no­śne

wzrost ci­śnie­nia krwi

spa­dek ci­śnie­nia krwi

mózg

kon­cen­tra­cja

spo­kój

mię­śnie

na­pię­cie

roz­luź­nie­nie

układ

od­por­no­ścio­wy

osła­bie­nie

ak­tyw­ność

hor­mo­ny płcio­we

krót­ko­trwa­ły wzrost wy­dzie­la­nia, póź­niej spa­dek

wzrost wy­dzie­la­nia

gru­czoł łzo­wy

su­chy

łzy

źre­ni­ce

roz­sze­rzo­ne

zwę­żo­ne

przy­sad­ka

mó­zgo­wa

wy­dzie­la­nie hor­mo­nów stre­su

wy­ga­sa­nie dzia­ła­nia hor­mo­nów stre­su

gru­czo­ły śli­no­we

su­chość w ustach

sil­ne wy­dzie­la­nie śli­ny

me­ta­bo­lizm

mię­śni

uwol­nie­nie cu­kru w celu po­zy­ska­nia ener­gii

ma­ga­zy­no­wa­nie ener­gii

płu­ca

szyb­ki, głę­bo­ki od­dech

po­wol­ny, płyt­ki od­dech

układ tra­wien­ny

krót­ko­trwa­ła bie­gun­ka, po­tem wstrzy­ma­nie

po­bu­dzo­ne dzia­ła­nie

hor­mo­ny stre­su

wzrost wy­dzie­la­nia

w nor­mie

1.2 Eu­stres i dys­tres – dwa zja­wi­ska ener­ge­tycz­ne

Stres z jed­nej stro­ny daje im­puls do wzro­stu wi­tal­no­ści, mo­bi­li­zu­je do dzia­ła­nia i oso­bi­ste­go roz­wo­ju, z dru­giej – sta­no­wi przy­czy­nę wie­lu pro­ble­mów spo­łecz­nych, któ­re przy dłu­go­trwa­łym od­dzia­ły­wa­niu mogą się ob­ja­wiać w po­sta­ci cho­rób. Stres może otwie­rać nowe ho­ry­zon­ty, ale może też do­pro­wa­dzić do groź­ne­go dla ży­cia za­ła­ma­nia.

Roz­róż­nia­my dwa ro­dza­je stre­su: do­bry i zły. Uży­wa się też nazw: eu­stres (eu- gr. do­bry) i dys­tres (stres ne­ga­tyw­ny).

Przy­kład

Kie­dy po trzech prze­pra­co­wa­nych no­cach świę­tu­je­my ukoń­cze­nie nie­zwy­kle uda­ne­go pro­jek­tu, do­ce­nio­ne­go i na­gro­dzo­ne­go, po­wsta­je ka­ska­da bio­che­micz­no-hor­mo­nal­na, po­dob­na pod wzglę­dem fi­zjo­lo­gicz­nym do tej, któ­rej do­świad­cza­my, gdy sie­dzi­my w po­cze­kal­ni u den­ty­sty i cze­ka­my na re­sek­cję wierz­choł­ka ko­rze­nia zęba. Pierw­szą sy­tu­ację od­bie­ra­my jako przy­jem­ną, dru­gą – jako nie­przy­jem­ną.

Eu­stres mo­bi­li­zu­je do dzia­ła­nia, do­da­je skrzy­deł – jest źró­dłem ener­gii. Dys­tres dzia­ła ha­mu­ją­co i od­bie­ra siły – to wam­pir, któ­ry wy­sy­sa z czło­wie­ka ener­gię.

W stre­sie kon­tro­lo­wa­nym po­ja­wia­ją się czyn­ni­ki, któ­re po­zy­tyw­nie wpły­wa­ją na nowe do­zna­nia. Na­to­miast stres nie­kon­tro­lo­wa­ny ozna­cza brak kon­tak­tu z sa­mym sobą, a jego trwa­łe od­dzia­ły­wa­nie wy­wo­łu­je cho­ro­bę.

Z ener­ge­tycz­ne­go punk­tu wi­dze­nia stres jest jak stru­na gi­ta­ry. Zbyt luź­na – in­stru­ment jest roz­stro­jo­ny, zbyt na­cią­gnię­ta – na pew­no się ze­rwie. Har­mo­nicz­ne brzmie­nie gi­ta­ry wy­ma­ga od­po­wied­nie­go na­cią­gnię­cia wszyst­kich strun.

W na­szym ży­ciu spra­wa wy­glą­da po­dob­nie. Po­trze­bu­je­my stre­su, żeby czuć się szczę­śli­wy­mi. Nie da się żyć cał­ko­wi­cie bez stre­su, ale jego nad­miar ozna­cza cho­ro­bę.

Pod­czas re­je­stra­cji bodź­ców ze­wnętrz­nych nasz układ lim­bicz­ny dzia­ła w mię­dzy­mó­zgo­wiu jak swe­go ro­dza­ju sąd ar­bi­tra­żo­wy, któ­ry (w za­leż­no­ści od fil­tru) w ułam­ku se­kun­dy de­cy­du­je, któ­re in­for­ma­cje są waż­ne, a któ­re nie. W ten spo­sób ja­kieś wy­da­rze­nie może być za­kwa­li­fi­ko­wa­ne jako po­zy­tyw­ne (eu­stres) albo ne­ga­tyw­ne (dys­tres). Do­dat­ko­we za­da­nie dla jed­nych bę­dzie wy­zwa­niem, źró­dłem no­wych do­świad­czeń, u in­nych może pro­wa­dzić do fru­stra­cji lub wy­wo­łać lęk przed nie­po­wo­dze­niem.

Hor­mo­ny uczest­ni­czą­ce w obie­gu stre­su

Hor­mon

Funk­cja

Dzia­ła­nie stre­su

ad­re­na­li­na

pod­no­si ci­śnie­nie krwii przy­spie­sza ak­cję ser­ca, w krót­kim cza­sie uwal­nia ener­gię

pod­wyż­szo­ne wy­dzie­la­nie ad­re­na­li­ny, skut­ki: za­bu­rze­nia kon­cen­tra­cji, ner­wo­wość, nie­po­kój, za­bu­rze­nia snu

ad­re­no­kor­ty­ko­tro­po­wy (ACTH) – hor­mon przy­sad­ki mó­zgo­wej

po­bu­dza ze­wnętrz­ne czę­ści kory nad­ner­czy do wy­dzie­la­nia ste­ro­idów (np. kor­ty­zo­lu)

wzy­wa do wal­ki, wspo­ma­ga me­cha­nizm szyb­kie­go wy­zwa­la­nia ener­gii

kor­ty­zol – hor­mon kory nad­ner­czy

wspo­ma­ga me­cha­nizm szyb­kie­go wy­zwa­la­nia ener­gii, ha­mu­je re­ak­cję ukła­du od­por­no­ścio­we­go na stan za­pal­ny

w stre­sie prze­wle­kłym nad­pro­duk­cja kor­ty­zo­lu, skut­ki: po­dat­ność na in­fek­cje, de­mi­ne­ra­li­za­cja ko­ści, za­ha­mo­wa­nie czyn­no­ści roz­rod­czych, ha­mo­wa­nie wy­twa­rza­nia me­zen­chy­my (tkan­ki łącz­nej za­rod­ko­wej)

go­na­do­tro­pi­na – hor­mon płcio­wy

funk­cje roz­rod­cze

sku­tek: ob­ni­że­nie od­por­no­ści

me­la­to­ni­na

ste­ru­je ryt­mem snu i czu­wa­nia

praw­do­po­dob­ne zmniej­sze­nie wy­dzie­la­nia me­la­to­ni­ny

hor­mon ty­re­otro­po­wy (TSH)

po­bu­dza tar­czy­cę do pro­duk­cji hor­mo­nów

wzmo­żo­ne wy­dzie­la­nie, na­si­la­ją­ce pro­duk­cję hor­mo­nów tar­czy­cy

Ka­na­dyj­ski en­do­kry­no­log Hans Se­lye był jed­nym z pierw­szych na­ukow­ców, któ­rzy na zwie­rzę­tach ba­da­li od­dzia­ły­wa­nie stre­su na or­ga­nizm i od­kry­li, że hor­mo­ny od­gry­wa­ją istot­ną rolę w utrzy­my­wa­niu rów­no­wa­gi ży­cio­wej. Z wie­kiem czyn­ni­ki hor­mo­nal­ne ule­ga­ją zmia­nie.

1.3 Sil­ny stres

Ostry i prze­mi­ja­ją­cy ro­dzaj po­bu­dze­nia o wy­raź­nym po­cząt­ku i koń­cu na­zy­wa­my stre­sem ostrym. Zna­ny przy­kład: idziesz póź­nym wie­czo­rem uli­ca­mi mia­sta, za­to­pio­ny w my­ślach, na­gle w ciem­no­ściach za­stę­pu­je ci dro­gę ja­kiś osi­łek – na­tych­miast uak­tyw­nia się two­ja we­wnętrz­na sy­gna­li­za­cja alar­mo­wa: „Czy cze­ka mnie coś złe­go?” „Czy je­stem za­gro­żo­ny?” „Czy mam ucie­kać?”. In­ny­mi sło­wy – je­steś ze­stre­so­wa­ny!

1.4 Stres prze­wle­kły

Kie­dy mamy do czy­nie­nia z utrzy­mu­ją­cym się sta­nem nie­ustan­ne­go po­bu­dze­nia wy­ra­ża­ją­cym su­biek­tyw­ne prze­ży­wa­nie stre­su, mó­wi­my o stre­sie prze­wle­kłym lub chro­nicz­nym.

Cho­dzi o to, że wy­ma­ga­nia zwią­za­ne z sy­tu­acją stre­so­wą są wyż­sze niż ener­gia do­stęp­na do jej prze­zwy­cię­że­nia. Po­wo­du­je to na­ra­sta­nie fru­stra­cji i mar­no­traw­stwo za­so­bów ener­gii. Po­nad­to stres prze­wle­kły za­bu­rza rów­no­wa­gę psy­cho­fi­zycz­ną i sta­no­wi za­gro­że­nie dla zdro­wia. Naj­gor­sze jest to, że przy­zwy­cza­ja­my się do ży­cia w stre­sie i na­wet nie sta­ra­my się z nim wal­czyć.

Przy­kład

Je­dzie­my sa­mo­cho­dem po au­to­stra­dzie. Na­gle w lu­ster­ku do­strze­ga­my zbli­ża­ją­cy się szyb­ko sa­mo­chód, któ­re­go kie­row­ca chce nas wy­prze­dzić z pra­wej stro­ny. Co ro­bi­my? Wła­śnie – mak­sy­mal­nie wci­ska­my pe­dał gazu! Sa­mo­chód przy­spie­sza, co umoż­li­wia nam zje­cha­nie na pra­wą stro­nę. W ten spo­sób tam­ten może wy­prze­dzić nas z le­wej. Je­że­li chce­my po­zo­stać na le­wym pa­sie ru­chu i je­chać szyb­ciej niż po­jazd za nami, mu­si­my cały czas mieć wci­śnię­ty pe­dał gazu. Taki styl jaz­dy zu­ży­wa jed­nak spo­ro ener­gii, a co się z tym wią­że – ben­zy­ny i pie­nię­dzy.

Po­dob­nie w ży­ciu do­szli­by­śmy w koń­cu do ta­kie­go mo­men­tu, w któ­rym cał­ko­wi­cie za­bra­kło­by nam siły. Czas za­tan­ko­wać!

Pa­cjen­ci cier­pią­cy na prze­wle­kły stres stwier­dza­li, że nie byli w sta­nie po­wie­dzieć STOP. Pod­czas co­achin­gu ktoś wy­ra­ził się w ten spo­sób: „Moja lo­ko­mo­ty­wa pę­dzi­ła peł­ną parą – nie moż­na jej było za­trzy­mać”.

1.5 Ba­ro­metr stre­su

Wy­ko­naj znaj­du­ją­cy się na na­stęp­nej stro­nie test i określ na swo­im ba­ro­me­trze stre­su, jak wy­so­kie jest w two­im przy­pad­ku na­pię­cie z nim zwią­za­ne.

Prze­czy­taj spo­koj­nie py­ta­nia, a na­stęp­nie za­znacz od­po­wie­dzi.

Ba­ro­metr stre­su – py­ta­nia

za­wsze (6 p.)