Strona główna » Poradniki » Myśl i bogać się dla kobiet

Myśl i bogać się dla kobiet

4.00 / 5.00
  • ISBN:
  • 978-83-65068-39-2

Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).

Kilka słów o książce pt. “Myśl i bogać się dla kobiet

Kobiety są przyszłością amerykańskiego biznesu, stwierdził niedawno Warren Buffett i dodał, że to one dzierżą dziś klucz do finansowego sukcesu. Sharon Lechter napisała swą niezwykłą książkę, nawiązując w sposób w pełni świadomy i zamierzony do ponadczasowego, bestsellerowego dzieła Napoleona Hilla „Myśl i bogać się”.

Przenosi ona metodę Hilla w czasy nam bliskie – analizuje kariery wielu kobiet, przytacza ich refleksje, „siostrzane” rady, zgrabne cytaty. To niewątpliwa zaleta książki – szeroka panorama karier, przypadków, myśli kobiet bardzo różnych – od Marilyn Monroe i Eleonor Roosevelt po Arianne Huffington, Condolezzę Rice, Oprah Winfrey czy Marię Szarapową. Są wśród nich kobiety odnoszące sukcesy w biznesie i w działalności społecznej.
Książka jest daleka od motywacji feministycznych – słowo to zresztą chyba w ogóle w niej nie pada. Jest na swój sposób tradycyjna – poszerza model kobiety jako matki, żony i opiekunki domu o wymiary społeczne i biznesowe. Akcentuje właściwe kobietom wartości (empatia, nastawienia na współpracę, chęć wprowadzania na świecie pozytywnych zmian) w odróżnieniu od cechującego mężczyznę nastawienia na rywalizację, efektywność, awans i efekty doraźne.

Lechter jest współautorką i wydawcą cyklu książek Rich Dad Poor Dad, uznanym autorytetem w dziedzinie edukacji finansowe, członkinią prezydenckiej rady ds. edukacji finansowej za kadencji prezydenta Busha i Obamy, kieruje organizacją Pay Your Family First.

Polecane książki

To wyjątkowa, osobista książka o biznesie napisana z entuzjazmem i energią przez biznesmena. Autor opisuje sposób, w jaki tworzył swoje organizacje biznesowe, jak nimi zarządzał i na jakich wartościach się opierał. Prawie wszystko, co w tych ob­szarach czynił, jest – w dzisiejszym świecie biznesu – ...
Romuald Pawlak przedstawia dowcipną i błyskotliwą analizę polskiej sceny politycznej, udowadniając, że polityka nie jest zajęciem dla zwyczajnych ludzi. Albo w ogóle ludzi. Marszałek Sejmu Radecki nie ma lekkiego życia. Nie dość, że spoczywa na nim odpowiedzialność za losy kraju i przyszłość k...
Bodil Malmsten (ur. 1944) to jedna z najbardziej cenionych pisarek szwedzkich. Wielokrotnie nagradzano ją za oryginalny, pulsujący, pełen swady styl, który od lat cieszy się wielkim uznaniem. Książki Bodil Malmsten, bardzo osobiste, są często manifestem jej poglądów społecznych, kultur...
Agata Brok znów staje w obliczu zagadki, tym razem dotyczącej rodziny jej chłopaka, Kermita. Lidka, która miała właśnie zacząć pracę w tej samej firmie co Agata, ginie pod kołami samochodu. Szybko okazuje się, że nie był to zwykły wypadek: kierowca, zanim w nią wjechał, przyhamował, zupełnie, jakby ...
Seria „Hybryda” to rasowa powieść fantasy z fascynującym wątkiem miłosnym. Rozgrywa się przede wszystkim we współczesnej Europie i opowiada o enigmatycznej Rasie istot, nazywających siebie KUR-GALLI. To kalejdoskop historii, w których tajemniczość przeplata się z wielkimi uczuciami, prawdziwą pr...
Język angielski Poziom B2-C1 Lubisz czytać dobre powieści a jednocześnie chcesz doskonalić swój angielski? Mamy dla Ciebie idealne połączenie! Klasyka literatury światowej w wersji do nauki języka angielskiego. CZYTAJ – SŁUCHAJ - ĆWICZ CZYTAJ – dzięki oryginalnemu angielskiemu tekstowi Sense and Sen...

Poniżej prezentujemy fragment książki autorstwa Sharon Lechter

Rekomendacje dla Myśl i bogać się dla kobiet

Ta książka wpłynie na życie milionów kobiet na całym świecie. I słusznie, ponieważ zasady, o których piszą Napoleon Hill i Sharon Lechter, są uniwersalne i sprawdzą się i każdemu, i zawsze. Kobieta, która zastosuje przedstawione tu przemyślenia i rady, osiągnie wszystko, co postanowi.

Bob Proctor, prezes Proctor Gallagher Institute, autor You Were Born Rich i jedna z osób prezentowanych w książce Sekret

Posuńcie się, panowie, Sharon stała się nowym głosem współczesnej inspiracji.

Greg S. Reid, autor bestselleru Stickability, współautor Think and Grow Rich: Three Feet from Gold

Jeśli szukasz książki, która cię zainspiruje i zachęci do osiągania najbardziej dalekosiężnych celów, to Myśl i bogać się dla kobiet jest w sam raz dla ciebie! Świat biznesu staje się lepszym miejscem, ponieważ coraz więcej kobiet odnosi sukces w przedsiębiorczości jako właścicielki firm i w wielkiej korporacji. Sharon ma dar wydobywania tego co najlepsze z otaczających ją ludzi dzięki swoim przemyśleniom, koncepcjom i czynom. Refleksje oraz mądre uwagi zawarte w niniejszej książce to lektura obowiązkowa dla każdego początkującego przedsiębiorcy, który chce się dowiedzieć, czego konkretnie trzeba, aby odnieść sukces w życiu i w biznesie!

Bill Walsh, amerykański ekspert w dziedzinie drobnej przedsiębiorczości

Sharon Lechter pracuje z pasją. Myśl i bogać się dla kobiet to książka, która musiała powstać z myślą o współczesnych kobietach rozwijać się, aby potem służyć innym.

Don Green, prezes Fundacji Napoleona Hilla

Uważam, że Myśl i bogać się dla kobiet to właściwa książka, powstała we właściwym czasie, aby przybliżyć milionom kobiet filozofię Napoleona Hilla, dotyczącą rozwoju osobistego. Z pewnością stanie się ona klasykiem wśród wszystkich kobiet, które pragną w pełni wykorzystać swój potencjał.

Dr James Blair Hill, wnuk Napoleona Hilla

Napoleon Hill był człowiekiem z wielką wizją, niezwykle przenikliwym. Dysponował wyjątkową umiejętnością przedstawiania skomplikowanych kwestii tak, aby można je było zrozumieć i wykorzystać we własnym rozwoju. To niezwykle trafna decyzja, by właśnie Sharon Lechter podzieliła się swoją szczegółową wiedzą i znajomością reguł sukcesu Napoleona Hilla, pomagając w ten sposób kobietom rozbić resztki szklanych sufitów.

Dr Charles Johnson, bratanek Napoleona Hilla

Tytuł oryginału: THINK AND GROW RICH FOR WOMEN

Projekt polskiej wersji okładki: Michał Duława

Przekład: Małgorzata Małecka

Redakcja: Krzysztof Gajowiak

Korekta: Zosia Kozik

Copyright © 2014 by The Napoleon Hill Foundation

Copyright © for the Polish edition by Studio EMKA

Warszawa 2015

Wszelkie prawa, łącznie z prawem do reprodukcji tekstów w całości lub w części, w jakiekolwiek formie – zastrzeżone.

Wszelkich informacji udziela:

Wydawnictwo Studio EMKA

ul. Królowej Aldony 6, 03-928 Warszawa tel./fax 22 628 08 38, 616 00 67

wydawnictwo@studioemka.com.pl

www.studioemka.com.pl

ISBN 978-83-65068-39-2

Skład i łamanie: ANTER – Poligrafia

www.anter.waw.pl

Skład wersji elektronicznej:

Virtualo Sp. z o.o.

Przedmowa od kobiet, które wiedzą

Kiedy dorastałam w południowo-zachodniej W irginii, zachęcono mnie, abym zapoznała się z twórczością Napoleona Hilla – chłopaka z moich okolic, który odniósł sukces. Jednak panu Hillowi nie wystarczyło, że został gwiazdą… chciał, abyśmy wszyscy się nimi stali. Pragnął, by każdy miał szansę na sukces, i zachęcał, byśmy uwierzyli, że nie istnieje przeszkoda, której nie moglibyśmy pokonać na drodze do jego osiągnięcia.

Sharon Lechter nie tylko wyraża szacunek dla dzieła Napoleona Hilla, ale jednocześnie stanowi uosobienie jego filozofii.

Korzystając z koncepcji Hilla, odnosi je do kobiet, naszych konkretnych potrzeb i dróg prowadzących do sukcesu. Pani Lechter tak mądrze mówi o radzeniu sobie w życiu i pracy, że w trakcie lektury można poczuć przypływ siły i ulgę (!). Jestem zdania, że można cieszyć się powodzeniem w obu tych sferach, ponieważ każda z nas dysponuje tym, co trzeba, aby realizować się zgodnie z własną wizją. Egzemplarz tej książki podaruję każdej młodej kobiecie spośród moich znajomych, która szuka pomocy na drodze do sukcesu.

Adriana Trigiani

Autorka bestsellerów „New York Timesa”

Pochodzi z rodzinnego miasta Napoleona Hilla

Filozofia mojego dziadka, Napoleona Hilla, przenika wszystko, co robię jako kobieta, żona i matka. Jestem zachwycona, że Sharon Lechter stworzyła Myśl i bogać się dla kobiet – książkę, która może pomóc kobietom odnieść sukces w każdej dziedzinie, w jakiej tylko pragną.

Książki Napoleona Hilla były obecne w moim domu na długo przed tym, nim poszłam do college’u. Skończyłam farmację i podjęłam pracę w aptece. W ciągu kilku lat stałam się zajętą matką czterech synów i zdecydowałam, że ich wychowanie stanie się moim głównym zajęciem.

Przez kolejne dwadzieścia lat wykorzystywałam zasady sukcesu opracowane przez Napoleona Hilla, aby kształtować charakter moich synów, jednocześnie dostarczając im narzędzi niezbędnych do osiągnięcia powodzenia w życiu, m.in. wyznaczając im cele tak, aby zawsze mieli do czego dążyć.

Moi synowie bardzo dobrze odnaleźli się w takich warunkach i każdy z nich odniósł sukces. Trzech zostało lekarzami, a czwarty jest pracownikiem korporacji piastującym ważne stanowisko. Mój brat, James Blair Hill, powiedział mi kiedyś, że jego zdaniem książka naszego dziadka jest kluczem do sukcesu we wszelkich dziedzinach – bezpieczeństwa finansowego, relacji osobistych i szczęścia – oraz że można ją wykorzystać, aby zrealizować jakiekolwiek ważne zamierzenie. Rodzina Hillów dobrze wykorzystała spuściznę Napoleona.

Jestem przekonana, że każda kobieta, która przeczyta Myśl i bogać się dla kobiet, zdobędzie wiedzę, która pomoże jej w wielu dziedzinach życia, zarówno w domu, jak i poza nim.

Terry Hill Gocke

Wnuczka Napoleona Hilla

Wstęp

Po co pisać Myśl i bogać się dla kobiet?

Reguły sukcesu są takie same dla wszystkich. Po co psuć doskonały oryginał Napoleona Hilla Myśl i bogać się? Po co pisać jedynie z myślą o kobietach?

Niniejsza książka sprowokuje wiele podobnych pytań. Sama je sobie zadawałam przez wiele lat mojej kariery. Po raz pierwszy przeczytałam Myśl i bogać się jako dziewiętnastolatka, od tamtego czasu sięgałam po tę pozycję wielokrotnie i wywarła ona istotny, pozytywny wpływ na moje życie.

Rodzice nauczyli mnie, że mogę zostać, kim tylko zechcę, i robić to, czego pragnę, pod warunkiem że nie będę się oszczędzała i skoncentruję się na wyznaczonych celach. Sami całe życie ciężko pracowali i stanowili dla mnie doskonały wzór. Jednak dopiero kiedy rozpoczęłam karierę zawodową, sama, w obcym mieście, w pełni pojęłam, co mieli na myśli. To był koniec lat siedemdziesiątych XX wieku, a ja byłam jedną z niewielu kobiet w branży. Szybko odkryłam, że jeżeli chcę coś osiągnąć, to muszę pracować o wiele ciężej niż koledzy. I tak właśnie postępowałam.

Nikt nie mówił, że będzie łatwo – i nie było. Nikt nie mówił, że uniknę trudności – i nie uniknęłam. Jednak wytrzymałość oraz wiedza, jaką zdobyłam, doświadczając trudnych chwil i radząc sobie z nimi, okazały się niezwykle istotnymi składnikami mojego obecnego sukcesu.

Od tamtych czasów upłynęło ponad trzydzieści pięć lat, a mimo to wciąż zaskakują mnie historie niesamowitych kobiet biznesu, które mam okazję spotykać – o tym, jak natknąwszy się na szklany sufit czy doświadczywszy dyskryminacji płciowej, potrafiły znaleźć sposób, aby iść do przodu. Wiele z nich czytało Myśli i bogać się i postępowało zgodnie ze sformułowanymi tam zasadami, odnosząc wielki sukces w życiu, ale nie poprzestały na tym. Wykorzystały ten fakt, aby stworzyć nowe możliwości rozwoju kobietom, które podążały ich śladami, sprawiając, że nie tylko odniosły sukces, ale też ich życie nabrało znaczenia.

Myśl i bogać się dla kobiet to hołd dla tych pań, a także wszystkich kobiet, którym się powiodło mimo napotkanych przeszkód – które odmieniły bieg historii, odniosły sukces w biznesie i dały szansę innym.

Należy również wspomnieć, że większą uwagę zwrócono na kobiety sukcesu w związku z przekształceniami w gospodarce. Mimo że rządzą nimi prawa, są uniwersalne, to kobiety podchodzą do nich inaczej i w odmienny od mężczyzn sposób wykorzystują je w praktyce. Chociaż w dziedzinie równouprawnienia przed nami wciąż daleka droga, to już nastąpiła „cicha rewolucja”, dzięki której znaczenie pań wzrosło w każdej niemal sferze. Poniższe statystyki, które ukazują to zjawisko, to najnowsze dane, jakie były dostępne w trakcie pisania niniejszej książki.

GOSPODARKA

Prezentowane statystyki finansowe dowodzą, że kobiety na całym świecie mają władzę i możliwości. Wyobrażacie sobie, co by się stało, gdyby wszystkie zjednoczyły się i wykorzystały swoje wpływy gospodarcze, aby dokonać pozytywnych zmian?

• 60 procent majątku osobistego w Stanach Zjednoczonych znajduje się w rękach kobiet[1].

• 85 procent zakupów konsumenckich w Stanach Zjednoczonych jest dokonywanych przez kobiety[2].

• Kobiety w wieku powyżej pięćdziesięciu lat dysponują majątkiem o łącznej wartości 19 bilionów dolarów[3].

• W ciągu następnej dekady dwie trzecie majątku, którym dysponują konsumenci, znajdzie się w rękach kobiet[4].

• Wysokość wydatków konsumenckich i biznesowych dokonywanych przez kobiety w Stanach Zjednoczonych wynosi 7 bilionów dolarów[5].

• Na całym świecie kobiety odpowiadają za wydatki w wysokości 20 bilionów dolarów i prognozuje się, że kwota ta wzrośnie do 28 bilionów dolarów do końca 2014 roku[6].

• Oczekuje się, że kobiety odziedziczą 70 procent z kwoty 41 bilionów dolarów, jaka zostanie przekazana w wyniku międzypokoleniowego transferu majątku w ciągu najbliższych czterdziestu lat[7].

EDUKACJA

Amerykański Departament Edukacji szacuje, że w 2013 roku kobiety zdobyły:

• 61,6 procent przyznawanych tytułów associate1;

• 56,7 procent przyznawanych licencjatów;

• 59,9 procent przyznanych tytułów magistra;

• 51,6 procent przyznanych stopni doktora.

Podsumowując, w 2013 roku na każdych 100 mężczyzn przypadało 140 kobiet, które zdobyły któryś z tytułów akademickich.

ŚRODOWISKO KORPORACYJNE

Mimo że na niższych szczeblach menedżerskich nastąpił znaczący postęp w kwestii równouprawnienia, to wciąż istnieje pilna potrzeba awansu kobiet na stanowiska liderów korporacyjnych, co dowodzi, że nie udało się jeszcze całkowicie rozbić szklanego sufitu:

• Kobiety stanowią 4,6 procent osób (co oznacza, że jest ich dwadzieścia trzy) zajmujących stanowiska prezesów firm z listy Fortune 500[8].

• Kobiety zajmują 14 procent stanowisk dyrektorskich[9].

• Według raportu „Catalyst”, zatytułowanego The Bottom Line: Corporate Performance and Womens Representation on Boards (Wyniki finansowe: wydajnośćfirm a obecność kobiet w zarządzie), firmy z Fortune 500, w których zarządach znajdowało się najwięcej kobiet, uzyskiwały lepsze wyniki finansowe niż te, gdzie w zarządach zasiadało niewiele pań. Oprócz tego w raporcie podkreślono, że zarządy, do których należą trzy kobiety lub więcej, charakteryzują się wyższą niż przeciętna wydajnością, mierzoną następującymi kluczowymi kryteriami:

• Zwrot z kapitału: Statystycznie firmy, w których zarządzie znajdowało się najwięcej pań, przewyższały dochodami pozostałe o przynajmniej 53 procent.

• Zysk ze sprzedaży: Przedsiębiorstwa, w których zarządzie znajdowało się najwięcej kobiet, miały wydajność wyższą średnio o przynajmniej 42 procent.

• Stopa zwrotu z zainwestowanego kapitału: Firmy, w których zarządzie znajdowało się najwięcej kobiet, statystycznie cechowały się wydajnością wyższą o przynajmniej 66 procent[10].

• Kobiety w Stanach Zjednoczonych zajmują 16,6 procent miejsc w zarządach przedsiębiorstw, w porównaniu z 40,9 procent w Norwegii i 6 procentami w Azji.

• Należy zauważyć, że w 2003 roku w Norwegii przyjęto prawo, zgodnie z którym kobiety muszą zajmować przynajmniej 40 procent stanowisk w zarządach firm[11].

• Porównanie firm ujętych w indeksie MSCI AC, który ma na celu zestawienie wyników rynków giełdowych w 24 krajach rozwiniętych, dowodzi, że przedsiębiorstwa mające zarząd, w którym reprezentowane są obie płcie, na przestrzeni 6 lat radziły sobie o 26 procent lepiej od tych, w których zarządach zasiadali wyłącznie mężczyźni.

ZAROBKI

Chociaż ogólne dane nadal mogą budzić niepokój, to kiedy skupimy się na szczegółach, możemy dostrzec pozytywny trend:

• Kobietom płaci się średnio 77 centów na każdego dolara zarabianego przez mężczyzn. W 1970 roku było to 59 centów[12].

• Chociaż statystyczna kwota 77 centów nie zmienia się od kilku lat, to szesnaście amerykańskich stanów donosi, że zamieszkujące je panie zarabiają 80 centów lub więcej na każdego dolara, jakiego otrzymuje mężczyzna[13].

• Jeżeli z powyższych statystyk wyłączy się osoby samozatrudnione lub pracujące sezonowo, to okaże się, że w 2012 roku kobiety zarabiały 80,9 procent tego, co mężczyźni[14].

Analiza z podziałem na grupy wiekowe wskazuje na znaczącą poprawę statystyk w przypadku młodszych kobiet. Zgodnie z danymi Amerykańskiego Biura Statystyk Pracy:

RÓWNOŚĆ PŁAC A WIEK

Grupy wiekowe

Procent zarobków mężczyzn otrzymywany przez kobiety

20-24

93,2 procent

25-34

92,3 procent

35-44

78,5 procent

45-54

76,0 procent

55-64

75,1 procent

65+

80,9 procent

• Ogólnie w krajach rozwijających się mediana zarobków mężczyzn była o 17,6 procent wyższa niż pań. Największa różnica w wynagrodzeniach obu płci była widoczna w Korei i Japonii[15].

• Według badań Deloitte w krajach rozwijających się zdolność zarobkowa kobiet rośnie szybciej niż mężczyzn. Wypracowany przez nie dochód zwiększył się o 8,1 procent w porównaniu z 5,8 procenta w wypadku mężczyzn[16].

DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA

Coraz więcej kobiet rezygnuje z pracy w korporacji, wybierając prywatną przedsiębiorczość i obchodząc w ten sposób ograniczającą ich karierę obecność szklanego sufitu. Raport dotyczący przedsiębiorczości kobiet (zamówiony przez American Express OPEN) ujawnia, że:

• Pomiędzy 1997 a 2013 rokiem liczba przedsiębiorstw należących do pań zwiększyła się półtora raza w stosunku do średniej krajowej.

• Liczba firm znajdujących się w rękach kobiet lub będących ich współwłasnością wynosi niemal 13,6 miliona, przy czym:

• generują one ponad 2,7 biliona dolarów zysków,

• zatrudniają niemal 15,9 miliona osób,

• reprezentują 46 procent amerykańskich firm i odpowiadają za 13 procent zatrudnienia oraz 8 procent całkowitych dochodów przedsiębiorstw.

POLITYKA

Coraz więcej kobiet zaczyna zajmować się polityką. Jednak poniższe statystyki wskazują, że przed nami długa droga, zanim zostanie osiągnięty parytet z mężczyznami zaangażowanymi w taką działalność.

W skali światowej[17]:

• Trzydzieści pięć kobiet stoi na czele państw lub terytoriów autonomicznych.

W Stanach Zjednoczonych kobiety zajmują:

• 20 procent miejsc w Senacie;

• 17,9 procent miejsc w Izbie Reprezentantów;

• 23,1 procent stanowisk wybieralnych na szczeblu stanowym.

W miarę jak kobiety zdadzą sobie sprawę ze swojego potencjału gospodarczego i zaczną go wykorzystywać, powyższe statystyki będą ulegały poprawie. Wspominając o tej globalnej zmianie na Światowym Forum Ekonomicznym, Christine Lagarde, dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego, mówiła o potędze zjawiska, które nazwała „rozwojem sprzyjającym włączeniu społecznemu” (ang. inclusive growth). Jak mówiła: „Dowody są jednoznaczne, podobnie jak wnioski: kiedy lepiej powodzi się kobietom, także gospodarka ma się lepiej”.

Kiedy spoglądam na statystyki i z entuzjazmem reaguję na postępy czynione przez przedstawicielki mojej płci, zdaję sobie sprawę, że jest wiele kobiet, w których te dane mogą budzić złość. Czy jest jeszcze miejsce na postęp? Oczywiście, że tak! Z pewnością fakt, że szklany sufit ogranicza liczbę kobiet na czołowych stanowiskach czy w zarządach korporacji, jak też niezaprzeczalna i wyraźna różnica między zarobkami mężczyzn i kobiet stanowią wyzwanie dla pań chcących wybić się w korporacyjnym świecie.

Jednak zamiast skupiać się na tym, co negatywne, podkreślmy znakomite osiągnięcia kobiet w biznesie – zarówno w charakterze liderów korporacji, jak i prywatnych przedsiębiorców – a także w polityce oraz edukacji, i uhonorujmy je. Doceńmy je za odwagę, odniesiony sukces i przywództwo. A potem zjednoczmy się jako kobiety, aby stać się mentorkami dla młodszych sióstr, uświadamiając im, że mogą być, kim tylko zechcą, i robić to, co będą chciały, pod warunkiem że będą ciężko pracować i skoncentrują się na obranych celach. Kobiety muszą pomagać kobietom w odniesieniu sukcesu.

Prezes Facebooka, Sheryl Sandberg, naraziła się na ataki ze strony prasy, kiedy zaapelowała do kobiet, aby „włączyły się do gry” i zaczęły intensywniej zajmować się karierą. W swojej książce Włącz się do gry: kobiety, praca i chęć przywództwa2 zachęcała panie do bardziej męskiego podejścia do pracy: aby spędzały w niej więcej czasu, podkreślały własne zasługi i wygłaszały szczere opinie.

Wielu krytyków wytykało jej przynależność do elit i oderwanie od rzeczywistości, w której pracują kobiety z klasy średniej, których nie stać na drogie nianie. Inni z kolei potępiali ją za to, że skupia się na wewnętrznych rozterkach kobiet, a nie na zewnętrznych zagadnieniach związanych z równością szans oraz płac, a także za to, iż nie skrytykowała zdominowanych przez mężczyzn gabinetów i zarządów, które ograniczają dostęp kobietom.

Ludzie prezentujący oba wspomniane stanowiska podejmują ważkie kwestie, dlatego zamiast wzajemnie się zwalczać, czas zewrzeć szyki, by poprawić sytuację kobiet.

Kilka uwag Sheryl odnośnie do kobiet, ich zmagań i tego, jak sobie z nimi poradzić, poruszyło mnie szczególnie i chciałabym się nimi podzielić:

Przez całe życie nieustannie słyszałam o nierównym traktowaniu w miejscu pracy i o tym, jak trudno będzie mi pogodzić karierę z życiem rodzinnym. Rzadko natomiast wspominano o tym, że mogłabym z czegoś zrezygnować.

Nie hamuj swojego rozwoju. Przyspieszaj. Nie zdejmuj nogi z gazu. Jeśli więcej osób (kobiet) dołączy do wyścigu, to zostaną ustanowione nowe rekordy. Więcej kobiet liderów przełoży się na sprawiedliwsze traktowanie wszystkich pań.

Kiedy czytałam jej książkę, dostrzegłam, że Sheryl dzieli się z nami opowieścią o swojej drodze do sukcesu jako kobiety oraz wskazuje na decyzje, które podejmowała w trakcie, mając nadzieję, że ta historia stanie się inspiracją dla innych kobiet. Jedną z głównych zasad, jakie wpaja się kobietom, jest konieczność powstrzymania się przed dążeniem do władzy, co z kolei ogranicza ich ambicje, a w rezultacie szkodzi karierze.

Uważam, że wiele (jeśli nie większość) pań boryka się z kwestią pewności siebie. I chociaż jedna z nas może nie być w stanie zmienić prawa dotyczącego równości płac i szans, to każda może wpłynąć na swoje wewnętrzne podejście do własnej szansy na sukces. Myśl i bogać się dla kobiet skupia się na tym, jak współczesne kobiety mogą odrzucić dawne schematy myślenia i przestarzałe paradygmaty, kreując dla siebie życie pełne znaczenia i sukcesów.

Chcę podkreślić, że to, co w przeszłości pomagało kobietom odnieść sukces, może nie stanowić dobrego punktu odniesienia dla pań, które zechcą odnieść go w przyszłości. Chociaż zgadzam się z tym, że kobiety muszą zmierzyć się z wewnętrznymi rozterkami, które często dotyczą zachowania równowagi między pracą a życiem, to uważam, iż zamiast mówić kobietom, że powinny zachowywać się bardziej jak mężczyźni, powinniśmy podkreślać pozytywne aspekty kobiecego przywództwa, co może okazać się lepsze dla współczesnego środowiska biznesowego.

W ciągu ostatniej dekady wzrosły liczba i wpływy pań jako pracowników, ale przekształceniu uległ też świat biznesu. Przeszliśmy od ery przemysłowej do ery informacji, nastąpiła również duchowa zmiana w sposobie prowadzenia interesów. W erze przemysłowej liczyło się współzawodnictwo – rywalizacja prowadziła do prymatu filozofii wygrana-przegrana i bezpardonowej walki w relacjach biznesowych.

Obecnie dostrzegam znaczącą zmianę w środowisku biznesowym: jego funkcjonowanie opiera się na współpracy, strategicznych partnerstwach i sojuszach lub spółkach; kultywuje ono filozofię wygrana-wygrana, a zainteresowane strony starają się wzajemnie wykorzystywać swoje mocne strony dla dobra konsumenta. Wszystko to pozwala i będzie pozwalało paniom odnosić sukces.

Biorąc pod uwagę ich globalne wpływy oraz zmianę w podejściu do biznesu, uważam, że to przełomowe czasy dla kobiet. Przez lata spotykałam panie, które mówiły, że brakuje im merytorycznego przewodnika stworzonego przez kobiety, które osiągnęły w życiu sukces. Przyjrzałam się życiorysom kobiet sukcesu z przeszłości, rozmawiałam z tymi, które odniosły go współcześnie, i przestudiowałam Myśl i bogać się oraz wymienionych w książce 13 kroków do sukcesu z perspektywy doświadczenia tychże pań. Muszę przyznać, że przez wiele lat opierałam się pokusie napisania takiej książki, ale teraz nadszedł dobry moment na Myśl i bogać się dla kobiet.

Niniejsza książka porusza kwestie, z którymi borykają się współczesne panie, dostarczając im rzeczywistych rad, jak pokonać przeszkody i skorzystać z okazji – w rodzinie, w kwestiach dotyczących awansu zawodowego czy przedsiębiorczości. Przez wiele lat kobiety uczono, że powinny perfekcyjnie pełnić wiele ról. Powinny pracować, na etat, pół etatu czy w domu, a jednocześnie być żonami, rodzić dzieci i prowadzić dom. Jednak nie było poradnika, który podpowiedziałby im, jak dać sobie z tym radę i nie oszaleć.

Myśl i bogać się dla kobiet stanowi rozliczenie z ideałem równowagi w życiu zawodowym i prywatnym, który sprawia, że tak wiele kobiet czuje się winnymi. Uważam, że słowo „równowaga” zostało zastosowane w tym kontekście przez grupę podstarzałych psychologów, którzy spostrzegli, że kobiety coraz bardziej liczą się w grupie aktywnej zawodowo, i chcieli sobie w ten sposób zapewnić stały dopływ pacjentek – kobiet borykających się z poczuciem winy i frustracją z powodu nieumiejętności osiągnięcia równowagi definiowanej przez psychologów.

Nie pamiętam, aby jakiś mężczyzna skarżył mi się, że nie potrafi osiągnąć równowagi między życiem i pracą, a wy?

Mam nadzieję, że w trakcie lektury odnajdziecie własną drogę i zdacie sobie sprawę, iż macie ogromny potencjał i niezwykłą szansę, aby prowadzić życie, jakie sobie wybierzecie. Najważniejszym słowem jest tu „wybór”. Możecie zastąpić winę wynikającą z braku równowagi możliwością dokonywania odmiennych wyborów. Waszym celem może stać się nie poszukiwanie równowagi między życiem a pracą, ale życie wypełnione miłością, rodziną, satysfakcją, sukcesem i znaczeniem.

Muszę zaznaczyć, że nie jest to książka potępiająca mężczyzn. Chociaż Napoleon Hill jest jedynym mężczyzną, którego tu cytuję, to nie jedynym, który sprawił, że moje życie stało się lepsze. Jednak w tekście postanowiłam wykorzystać jedynie wypowiedzi kobiet, a znalezienie odpowiednich materiałów do każdego z rozdziałów okazało się zaskakująco trudnym wyzwaniem – co tylko dowodzi, że potrzebujemy takich przekazów jak ten oraz że jako kobiety, które osiągnęły sukces i znaczenie, musimy się wzajemnie wspierać.

Mężczyzn, którzy, moim zdaniem, mogą stać się wzorem dla kobiet, poprosiłam o wypowiedź w posłowiu – dzielą się tam przemyśleniami na temat przesłania niniejszej książki.

Jej pierwowzór, Myśl i bogać się Napoleona Hilla, powstał na podstawie rozmów przeprowadzonych z ponad pięciuset mężczyznami sukcesu w czasach autora oraz tysiącami osób, które uznały, że poniosły klęskę. Ja z kolei zaprosiłam wiele pań, aby podzieliły się swoją wiedzą i w ten sposób pomogły mi stworzyć przewodnik sukcesu dla kobiet. Dlatego, skoro Myśl i bogać się jest zbiorem rad dotyczących sukcesu pochodzących od mądrych mężczyzn, Myśl i bogać się dla kobiet zawiera wskazówki przekazane przez kobiety sukcesu.

Rozdziały są zorganizowane podobnie jak w oryginalnym Myśl i bogać się. Każdy rozpoczyna się współczesną interpretacją przekazu Napoleona Hilla, a po nim następują osobiste historie wpływowych kobiet, które wykorzystały przekaz zawarty w danym rozdziale, aby osiągnąć powodzenie w życiu. Następnie dzielę się tym, jak sama wykorzystałam refleksje Napoleona Hilla i jakich odkryć dokonałam przy tej okazji.

Do każdego rozdziału dołączam „Słowa pełne mądrości” – to swego rodzaju grupa doradcza, którą Napoleon Hill uznał za integralny i konieczny krok na drodze do sukcesu. Dlatego „Słowa pełne mądrości” to wypowiedzi niezwykłych kobiet, które dodatkowo podkreśliły znaczenie wiedzy i porad zawartych w danym rozdziale. Pomyśl o każdej z pań występujących w książce jako członkini twojej osobistej grupy doradczej.

Podsumowanie każdego rozdziału zawarłam w dziale „Zapytaj siebie”. Aby odnieść sukces, musimy ruszyć z miejsca, a w tym dziale podsumowałam wiedzę i porady zawarte w danym rozdziale i zachęcam do zastosowania ich w życiu. Notuj swoje przemyślenia na temat tego, jak kroki do sukcesu opisane przez Hilla zostały zinterpretowane przez panie, którym udało się odnieść sukces. Myśl i bogać się dla kobiet to książka napisana z myślą właśnie o tobie. Dodatkowe materiały i pliki PDF do pobrania, które pomogą ci lepiej skorzystać z sekcji „Zapytaj siebie”, możesz znaleźć na stronie www.sharonlechter.com/women. Ten dział ma cię wesprzeć – dzięki niemu szybciej zidentyfikujesz obszary, gdzie możesz rozpocząć lub przyspieszyć wędrówkę ku życiu, którego pragniesz.

Obyś osiągnęła sukces!

Sharon Lechter

1Żądza

To początek każdego z twoich osiągnięć. Musisz czuć żądzę.

Byłam kobietą z misją, bez reszty skupioną na realizacji swojego marzenia.

ESTÉE LAUDER

Czy wiesz, czego pożądasz?

Możesz się zastanawiać, czy w ogóle odczuwasz żądzę. Jest ona czymś więcej niż zwykłym pragnieniem czegoś; doświadczamy jej jako potrzeby zrobienia lub osiągnięcia czegoś. Żądza zaczyna się od pomysłu lub uświadomienia sobie czegoś, a potem przeradza się w siłę napędzającą nasze codzienne działania. Jest zależna od twoich wartości i ma wpływ na podejmowane przez ciebie decyzje. Swoje żądze możesz odnaleźć w marzeniach, oczekiwaniach dotyczących siebie i swojego życia oraz pasjach.

Może przypomniałaś sobie o celu, który przyświecał ci przez jakiś czas? Mógł on dotyczyć spraw osobistych, biznesowych, finansowych, twojego samopoczucia fizycznego lub duchowego. Jeżeli jeszcze nie osiągnęłaś tego celu, zastanów się dlaczego. Czy możliwe, że nie towarzyszyła mu żądza niezbędna, by go zrealizować?

A teraz spójrzmy na to z innej perspektywy. Przypomnij sobie, kiedy ostatnio ktoś opisał cię, używając jednego z poniższych przymiotników: Zapalona. Niepowstrzymana. Stanowcza. Skupiona. Zaangażowana. Zdecydowana. Zmotywowana. Zdeterminowana. Zawzięta. Oddana. Ogarnięta obsesją. Wierna. Niezłomna. Niezachwiana. Lojalna. Zaangażowana. Nieustępliwa.

Z dużym prawdopodobieństwem chciałaś wtedy zdobyć coś, czego naprawdę pożądałaś.

Kiedy połączysz konkretny cel z żądzą jego realizacji, otrzymasz paliwo (motywację, napęd, energię), które pomoże ci stworzyć i wcielić w życie plan pozwalający osiągnąć to, co zaplanowałaś.

W książce Myśl i bogać się Napoleon Hill skupił się na żądzy bogactwa, pisząc:

Każda istota ludzka osiągająca wiek, w którym pojmuje się przydatność pieniędzy, zaczyna ich pragnąć. Pragnienie nie przynosi bogactwa. Ale żądza bogactw rodząca stan umysłu bliski obsesji, a następnie zaplanowanie określonych dróg i sposobów dochodzenia do bogactwa, wsparte wytrwałością, która nie uznaje klęski, bogactwo przyniesie.3

Przedstawił sześć konkretnych i praktycznych kroków wiodących od żądzy bogactwa do zdobycia pieniędzy, które można podsumować następująco:

Pierwszy. Ustal sobie dokładną sumę pieniędzy, której pragniesz (pożądasz).

Drugi. Ustal, co jesteś w stanie dać z siebie w zamian za pieniądze, których pożądasz (w życiu nie dostajemy czegoś za nic).

Trzeci. Wyznacz dokładny termin, do kiedy posiądziesz upragnioną sumę.

Czwarty. Opracuj dokładny plan działania i od razu zacznij go realizować. Cel bez planu to zwykłe pragnienie, a nie żądza. Nie zwlekaj.

Piąty. Sprecyzuj swoją misję, mantrę, stwórz zwięzły dokument, w którym jasno określisz, ile pieniędzy chcesz zdobyć, w jakim terminie, oraz przedstawisz plan, który pozwoli ci to zamierzenie zrealizować.

Szósty. Czytaj to, co spisałaś, dwa razy dziennie – tuż przed snem i zaraz po przebudzeniu.

KIEDY CZYTASZ, STARAJ SIĘ WZBUDZAĆ W SOBIE TAKIE UCZUCIA, JAKBYŚ JUŻ ZDOBYŁA PIENIĄDZE.

W tym punkcie żądza bogactw będzie pomocna. Jeśli naprawdę pożądasz pieniędzy, nie sprawi ci trudności przekonanie siebie, że jesteś w stanie je zdobyć. Zasadnicza kwestia to pragnienie pieniędzy i niezłomna decyzja, że je zdobędziesz, dzięki czemu zdołasz wytworzyć w sobie przekonanie, że tego dokonasz.

Aby osiągnąć wielkie bogactwo, musisz mieć odpowiednie podejście, czyli umysł tak przesiąknięty żądzą bogactwa, abyś czuła, że już masz te pieniądze.

Ta część rozważań Hilla koncentrowała się na zdobywaniu bogactwa. Stwierdzenie: „Odpowiednie podejście, czyli umysł tak przesiąknięty żądzą bogactwa, abyś czuła, że już masz te pieniądze”, budziło w niektórych czytelnikach pewne wątpliwości.

Za każdym razem, kiedy czytam książkę Hilla, zatrzymuję się w tym miejscu.

Wiele osób reaguje negatywnie na ten cytat z powodu jego wyraźnej sprzeczności z biblijną przestrogą: „Korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy” (1 Tm 6, 10)4. W historii pieniądza można znaleźć wiele przykładów na to, że dostatek wydobywał z ludzi to, co najgorsze, pokazując, jacy są naprawdę. Jeżeli jesteś nieżyczliwa, to przypływ gotówki sprawi, że staniesz się jeszcze bardziej nieprzyjazna. Jednak prawdziwe jest również twierdzenie odwrotne: jeżeli w twojej naturze leży szczodrość, to bogactwo prawdopodobnie sprawi, że dodatkowo rozwiniesz tę cechę.

Hill rozmawiał z najbogatszymi ludźmi na świecie, spośród których wielu zajmowało się działalnością dobroczynną. Interpretuję ten fragment, jakby Hill napisał w domyśle: „Odpowiednie podejście oznacza umysł tak przesiąknięty żądzą bogactwa, aby człowiek mógł czynić więcej dobra i czuć się tak, jakby już miał te pieniądze”. Uważam, że taką interpretację potwierdza dalszy ciąg rozważań dotyczący „wspaniałych liderów”:

Trzeba sobie uzmysłowić, że ludzie, którzy doszli do wielkich fortun, najpierw o nich marzyli, życzyli ich sobie, pożądali i planowali ich zdobycie, a dopiero potem je posiedli.

Wszyscy wielcy przywódcy tego świata, aż do czasów obecnych, byli marzycielami.

Żądza zaistnienia i dokonania jest punktem wyjścia dla marzyciela. Marzenia nie rodzą się bowiem z obojętności, lenistwa ani braku ambicji.

Opór, jaki czułam, czytając słowa Hilla dotyczące pożądania pieniędzy, zapewne po części wynika również z faktu, że jestem kobietą. Opublikowany w 2013 roku w „Forbes Woman” artykuł autorstwa prof. Peggy Drexler z Weill Cornell Medical College, specjalizującej się w psychologii, porusza kwestię różnic w definiowaniu sukcesu przez kobiety i mężczyzn.

Co tak naprawdę oznacza sukces? Powód, dla którego więcej kobiet zadaje sobie takie pytanie, stanowi fakt, że dla nich odpowiedź okazuje się bardziej złożona niż w przypadku mężczyzn. Ekspert w zakresie inteligencji płci, Barbara Annis, uważa, że dla mężczyzn definicja sukcesu jest prosta. Chodzi o wygraną. Sukces może się wiązać z większą ilością pieniędzy, lepszą pracą, lepszym miejscem parkingowym czy seksowniejszą żoną, ale ostatecznie to po prostu bycie najlepszym w danej konkurencji, w jakichkolwiek zawodach, kropka. Oczywiście kobietom również zależy na wygranej, jednak Annis dowodzi, że chcą, aby je ceniono. Dzieli się swoim doświadczeniem jako konsultantki dla licznych firm z rankingu Fortune 500, dowodząc, że kluczowym powodem, dla którego kobiety rezygnują z pracy, jest poczucie, że ich mocne strony są niedoceniane, lekceważone[18].

„Wszystkie zaakceptowałyśmy męską definicję sukcesu, majątku i władzy, a ona po prostu się nie sprawdza”, powiedziała w programie Today, w lipcu 2013 roku Arianna Huffington, współzałożycielka i redaktor naczelna „Huffington Post”. „Nie sprawdza się ani w przypadku mężczyzn, ani w przypadku kobiet. W niczyim”.

„Huffington Post” poprzez Facebooka i Twittera zapytał swoich użytkowników, co oznacza dla nich sukces. Nie wiem, czy tę inicjatywę można nazwać ankietą dla celów naukowych, ale rezultaty mówią wiele o tym, jak kobiety definiują, co to znaczy mieć władzę lub osiągnąć powodzenie. W artykule napisanym w lipcu 2013 roku Emma Gray cytuje wypowiedź Valerie Jarrett z konferencji Third Metric, organizowanej przez „Huffington Post”: „Możesz mieć wszystko, ale nie możesz mieć wszystkiego jednocześnie”. Następnie wymienia dziewiętnaście rzeczy, które – zgodnie z wynikami ankiety na portalu – oznaczają sukces.

OTO DZIEWIĘTNAŚCIE RZECZY, KTÓRE WEDŁUG CZYTELNIKÓW „HUFFINGTON POST” OZNACZAJĄ SUKCES:

1. Robienie czegoś znaczącego i rozkoszowanie się każdą minutą.

2. Doszukiwanie się pozytywów w niedoskonałościach życia.

3. Uświadomienie sobie, że twój wkład w rzeczywistość jest doceniany, jeśli nie przez innych, to przez ciebie samego.

4. Zmienianie świata choć trochę – dzięki uczeniu innych, jak osiągnąć sukces.

5. Zycie i kochanie w pełni, bez wstydu i przepraszania.

6. Popieranie słusznej sprawy, na przykład walki z typowaniem przestępców z powodu rasy.

7. Codzienne wyprawy na plażę!

8. Uszczęśliwianie własnej rodziny.

9. Działalność na rzecz równouprawnienia płci.

10. Nabycie umiejętności kontrolowania własnego rozkładu dnia.

11. Zachowywanie zdrowia, a także praca, która pozwala innym kobietom na to samo.

12. Posiadanie siły, która pozwala próbować wciąż od nowa – nawet wtedy, kiedy upadasz na twarz.

13. Bycie dumnym z siebie.

14. Dawanie z siebie wszystkiego i wdzięczność za całe dobro, jakie spotyka nas w życiu.

15. Odnalezienie zdrowej równowagi między pełnym miłości życiem rodzinnym a karierą zawodową, która będzie nam sprawiała przyjemność.

16. Obecność w naszym życiu ludzi, którzy zawsze potrafią sprawić, że się uśmiechniemy.

17. Zadowolenie z pracy.

18. Świadomość, że nasze córki będą umiały upierać się przy tym, co słuszne, i nie będą się bały być naprawdę sobą w obecności innych.

19. Obecność w danej chwili, zamiast nieustannego biegu[19].

Chociaż wspomniana ankieta zapewne nie została przeprowadzona zgodnie ze standardami naukowymi, to pojawiające się odpowiedzi z całą pewnością pokrywają się z moją osobistą definicją sukcesu. Kiedy ktoś prosi, abym powiedziała, co uważam za sukces, odpowiadam, że jest on tym, co czujesz, kiedy patrzysz w lustro wieczorem – i nie ma to nic wspólnego z twoim odbiciem!

Czy to znaczy, że kobiety nie pragną bogactwa? Oczywiście, że nie! Uważam jednak, że prezentują one o wiele bardziej całościowe podejście do majątku. Pragną pieniędzy nie dla nich samych, ale ze względu na to, co będą mogły osiągnąć za ich pomocą. Rady Hilla dotyczące osiągania sukcesu finansowego można równie dobrze odnieść do powodzenia w sferze osobistej, fizycznej, duchowej czy biznesowej. Zastanówmy się zatem, jak wspomniane sześć kroków Hilla wyglądałoby, gdyby spojrzeć na nie z holistycznej perspektywy:

Postępuj zgodnie z tymi samymi sześcioma krokami, ale skup się na przedmiocie swojej żądzy.

Pierwszy. Ustal sobie, jaki dokładnie rezultat czy zmianę chcesz osiągnąć (żądza).

Drugi. Ustal, co jesteś w stanie dać z siebie w zamian za uzyskanie pożądanego rezultatu (w życiu nie dostajemy czegoś w zamian za nic).

Trzeci. Wyznacz dokładną datę, kiedy chcesz to osiągnąć.

Czwarty. Opracuj dokładny plan działania i od razu zacznij go realizować. Cel bez planu to zwykłe pragnienie, a nie żądza. Nie zwlekaj.

Piąty. Sprecyzuj swoją misję, mantrę, stwórz zwięzły dokument, w którym jasno określisz, jaki chcesz osiągnąć rezultat, w jakim terminie, oraz przedstaw plan, który zamierzasz zrealizować, aby go uzyskać.

Szósty. Czytaj to, co spisałaś, dwa razy dziennie – tuż przed snem i zaraz po przebudzeniu.

I najważniejsze: czuj, patrz i wierz, że już udało ci się osiągnąć upragniony rezultat.

Kiedy pragniesz czegoś, chcesz coś osiągnąć, zmienić lub stać się kimś tak bardzo, że nie możesz myśleć o niczym innym – wtedy właśnie czujesz żądzę.

Odkryjesz, że jesteś jeszcze bardziej skupiona na swoim celu i, co ważniejsze, odnajdziesz spokój umysłu.

Doskonałym przykładem osoby ogarniętej żądzą, która z pewnością nie miała charakteru materialnego, była Matka Teresa z Kalkuty, która poświęciła życie, aby pomagać ubogim, chorym i umierającym na całym świecie, zwłaszcza w Indiach. Poczuła powołanie i nieodparte pragnienie, by wyjść i wesprzeć najsłabszych, jednocześnie żyjąc wśród nich oraz inspirując miliony ludzi bezgranicznym oddaniem. Poświęciła życie, aby wzbudzać nadzieję i radość w miejscach, gdzie ich brakowało.

Przypomnijmy, jak własnymi słowami opisywała swoje zaangażowanie i żądzę propagowania bezwarunkowej miłości na całym świecie: „Niech ofiary pieniężne przestaną nam wystarczać. Pieniądze to za mało, pieniądze można zdobyć, ale ci ludzie potrzebują naszej miłości. Dlatego głoście ją, dokądkolwiek się udacie”.

Błogosławiona Matka Teresa stanowiła doskonały przykład na to, że jedna kobieta może zmienić świat!

Nie była jednak sama. Wangari Maathai nie jest może tak znana jak Matka Teresa, ale to kolejny wspaniały przykład żądzy zaprzęgniętej do działania. Studiowała biologię w Stanach Zjednoczonych i była pierwszą kobietą w środkowo-wschodniej Afryce, która otrzymała tytuł doktora, a także pierwszą afrykańską laureatką Pokojowej Nagrody Nobla.

W 1977 roku – uświadomiwszy sobie, że tysiące kenijskich kobiet muszą codziennie wędrować wiele kilometrów w poszukiwaniu wody i drewna na opał – założyła Ruch Zielonego Pasa (ang. Green Belt Movement). Lasy w Kenii zostały wykarczowane, a kraj cierpiał z powodu suszy oraz biedy. Recepta Wangari była prosta: sadźmy drzewa. W tym celu zaczęła za to płacić Afrykankom drobne sumy.

Drzewa zapobiegły dalszej erozji, a później stały się także źródłem opału. Widocznym i mierzalnym rezultatem wysiłków Wangari jest 51 milionów drzew, które kobiety w Afryce posadziły od 1977 roku. Swój sukces przypisywała nauce, służbie, określonej wizji, osobistej odpowiedzialności oraz determinacji. Jej osiągnięcie było wynikiem uczciwych i sprawiedliwych działań – nie poprzestała na zaleceniach i narzekaniu.

Jak sama mówiła: „Kiedy sadzimy drzewa, sadzimy nasiona pokoju i nadziei”.

Jeżeli zaś chodzi o źródło rozpalającej ją żądzy, stwierdziła: „Nie wiem, dlaczego tak bardzo mi zależy. Jakiś wewnętrzny głos powtarza mi, że jest problem i muszę coś z nim zrobić. Chyba właśnie to nazwałabym głosem Boga w sobie”[20].

Istota i znaczenie drogi, jaką przebywa kobieta, aby odnieść sukces, najlepiej opisała chyba Oprah Winfrey, jedna z najskuteczniejszych i najbogatszych kobiet na świecie, zawdzięczająca wszystko sobie, w przemówieniu, jakie wygłosiła przed absolwentami Harvardu w trakcie uroczystości rozdania dyplomów tejże uczelni 31 maja 2013 roku. Przyznała, że chociaż większość uważa ją obecnie za osobę, która osiągnęła wyżyny sukcesu, to musiała zastosować sześć wspomnianych wcześniej kroków, kiedy przyszło się jej zmierzyć z najgorszym okresem w karierze.

Chociaż trudno wyobrazić sobie kogoś takiego jak Oprah doświadczającego stresu i mającego wrażenie, że nie wróci już na szczyt, to możesz poczuć jej emocje, kiedy opisuje, jak odnalazła w swoim wnętrzu żądzę sukcesu, wyznaczyła sobie konkretny czas i stworzyła plan, który miał uczynić jej przedsięwzięcie wyjątkowym. Oprah Winfrey Show był telewizyjnym hitem przez ponad dwadzieścia lat, kiedy Oprah postanowiła zrezygnować z tej formuły i stworzyła stację telewizyjną OWN, czyli Oprah Winfrey Network. Po tych wszystkich latach, kiedy jej imię było synonimem sukcesu, postanowiła „zacząć od nowa, poszukać innego miejsca, podbić nowe terytorium”. Zdążyła już przywyknąć do powodzenia, a popularność Oprah Winfrey Show dawała jej poczucie bezpieczeństwa. Po OWN spodziewała się podobnego sukcesu, jednak początkowo inicjatywa nie spełniała pokładanych w niej nadziei. Jak mówiła Winfrey:

[…] prawie wszystkie media uznały moje nowe przedsięwzięcie za fiasko. A nawet nie tyle fiasko, co całkowite, nieodwołalne fiasko. Wciąż pamiętam, jak pewnego dnia otworzyłam gazetę „USA Today” i przeczytałam tytuł Oprah nie daje sobie rady z OWN. Drogie „USA Today”, to nie było miłe! W zeszłym roku o tej porze przeżywałam najgorszy okres w karierze. Czułam się zestresowana, sfrustrowana i, szczerze mówiąc, było mi trochę wstyd[21].

Mniej więcej w tym samym czasie Oprah została poproszona o wygłoszenie przemówienia dla absolwentów Harvardu. Ponieważ jej pewność siebie ucierpiała z powodu sytuacji z OWN, miała wątpliwości, czy się zgodzić. „Co takiego mogę powiedzieć absolwentom Harvardu, uczelni, która niemal gwarantuje im sukces w życiu, w chwili kiedy sama przestałam go odnosić?”[22].

Opowiadała, że natchnienie przyszło pod prysznicem (który wybrała zamiast paczki ciastek Oreo). Przypomniała sobie słowa tradycyjnej pieśni religijnej: „Wkrótce nadejdzie ranek. Problemy nie trwają wiecznie, ten też przeminie”. W tamtej chwili obiecała sobie, że odmieni losy OWN tak, aby mogła podzielić się swoją historią z absolwentami Harvardu.

Po tym, jak podziękowała im za motywację, dzięki której poprowadziła stację ku sukcesom, poradziła absolwentom, aby tworzyli życiorysy opowiadające ich historię, mówiące o tym, co i dlaczego chcą osiągnąć w życiu, zamiast wypełniać je datami i listą dotychczasowych osiągnięć. Mówiła, że właśnie takie osobiste opowieści i motywacje pomogą im przetrwać trudne czasy, kiedy potkną się i upadną. Następnie poprosiła, aby każdy pomyślał o własnym prawdziwym powołaniu, celu, jaki przyświeca jego życiu.

Potem Oprah podzieliła się własną historią dotyczącą tego, jak odkryła swój cel. Zainspirowała ją dziewięciolatka, która zaczęła zbierać drobne, żeby pomóc ludziom w potrzebie, i zgromadziła w ten sposób tysiące dolarów. Oprah zaczęła się zastanawiać, czego mogłaby dokonać, gdyby poszła za przykładem dziewczynki.

Poprosiła zatem swoich widzów, aby oni również zaczęli zbierać drobne. W ciągu miesiąca przysłali jej ponad 3 miliony dolarów. Dzięki temu Oprah udało się wysłać po jednym uczniu z każdego amerykańskiego stanu na uniwersytet. To był początek Angel Network.

Dzięki nieustannemu wsparciu i hojności wiernych widzów organizacja ta szybko się rozwijała i udało się jej zbudować pięćdziesiąt pięć szkół w dwunastu krajach oraz wyremontować niemal trzysta domów, które zostały zniszczone przez huragany Rita i Katrina. Mimo że od dawna była obecna na ekranie, to sukces Angel Network pomógł Oprah na nowo zdefiniować życiowy cel i ponownie zacząć wykorzystywać wpływy uzyskane dzięki telewizji. Celem jej programów, wywiadów, przedsięwzięć biznesowych i działań charytatywnych stały się kwestie, które jednoczyły ludzi, a nie te, które dzieliły.

Polecam wam lekturę całego przemówienia, które wygłosiła do absolwentów Harvardu. Zahipnotyzowała ich, ale jej przekaz cechowała prawdziwa uniwersalność. Przypomniała, że każdy z nas doświadcza w życiu upadków, lecz „klęska to sposób, w jaki życie próbuje wymóc na nas zmianę kierunku”. Mówiła, że kluczem jest:

[…] wyciągać naukę z każdego błędu, ponieważ każde doświadczenie, spotkanie, a zwłaszcza błędy uczą cię i zmuszają do tego, byś coraz bardziej stawał się sobą, a następnie zastanowił się, jaki powinien być kolejny krok. Kluczowa sprawą w życiu jest wykształcenie wewnętrznego, moralnego i emocjonalnego GPS-a, który będzie mógł ci wskazać, w jakim kierunku masz się udać[23].

W ostatnich zdaniach otworzyła się przed nimi; z pasją, szczerością i wielką nadzieją na przyszłość stwierdziła:

Od czasu do czasu możecie się potknąć, na pewno upadniecie – możecie być tego pewni – wszyscy również będziecie mieli pytania i wątpliwości dotyczące waszej drogi. Wiedzcie jednak, że jeżeli będziecie chcieli słuchać i dać się prowadzić cichemu głosowi, który jest waszym wewnętrznym GPS-em, to dowiecie się, co was motywuje, i będzie się wam dobrze wiodło. Będziecie szczęśliwi, odniesiecie sukces i wywrzecie wpływ na losy świata[24].

Mówi się, że Oprah jest zagorzałą fanką książki Myśl i bogać się Napoleona Hilla. Jej twierdzenie, że każdy powinien wziąć odpowiedzialność za własne życie, odpowiada jego filozofii.

Każdy, kto dorastał w Ameryce, doskonale wie, jak wielkie jest znaczenie Oprah w mediach i działalności charytatywnej. Gwiazda ma również godne następczynie wśród wielu młodych kobiet, które angażują się w przedsiębiorczość i nie tylko odnoszą sukcesy finansowe, ale także łączą je z działalnością dobroczynną. Dwie przedstawicielki tej grupy to Sara Blakely i Tory Burch.

Sara Blakely poczuła żądzę, aby odmienić kobiecą branżę bieliźniarską, która przez ponad pięćdziesiąt lat skazywała panie na męki niewygodnej i niedopasowanej bielizny. Zaczynała jako hostessa w Disney World i komik w kabarecie na żywo, by stać się najmłodszą miliarderką na świecie, która sama dorobiła się majątku i jest doskonałym przykładem na to, jak przekuć żądzę w sukces i zdobyć znaczenie.

Mając dwadzieścia dziewięć lat, Sara była zła, że nie może znaleźć obcisłych legginsów, które mogłaby nosić do kremowych spodni i odsłaniających palce butów. Zainwestowała wszystkie oszczędności – pięć tysięcy dolarów – i tak oto powstał Spanx – Blakely rozwinęła go od firmy oferującej jeden produkt w organizację z portfolio zawierającym setki stylów i przynoszącą setki milionów dolarów rocznego dochodu. Nowa linia jej wyszczuplającej bielizny trafiła na listę ulubionych rzeczy Oprah, a sieć sklepów Target zamówiła u niej ekskluzywną linię bielizny Asset. Blakely udało się utrzymać sto procent udziałów w firmie i nigdy nie musiała się reklamować.

Jej rada brzmi: „Uwierz w swój pomysł, zaufaj intuicji i nie bój się porażki. Minęły dwa lata, nim od pomysłu na spanx przeszłam do gotowego produktu, który mogłam zaoferować sklepom. Słowo »nie« słyszałam chyba tysiące razy. Jeżeli całkowicie wierzysz w swój pomysł, nie możesz pozwolić nikomu, aby cię powstrzymał! To, że nie bałam się porażki, jest główną tajemnicą sukcesu spanx”.

W 2006 roku Blakely wykorzystała swoje powodzenie, aby zacząć pomagać innym. Stworzyła Fundację Sary Blakely, skupiającą się na pomocy kobietom z całego świata poprzez edukację i przedsiębiorczość. W 2013 roku, w wieku zaledwie 42 lat, stała się pierwszą miliarderką, która przystąpiła do projektu „Giving Pledge” Gatesa i Buffetta5.

Prawdziwa pasja i zaangażowanie Sary stały się nie tylko źródłem sukcesu finansowego dla niej samej, ale także pozwoliły jej, za pomocą fundacji, wesprzeć materialnie tak wiele młodych kobiet na świecie. Przecież niemal wszystkie możemy stwierdzić, że nasz wygląd zyskał dzięki produktowi będącemu wynikiem jej żądzy – spanxowi, Dziękujemy ci, Saro Blakely.

Kolejną miliarderką po czterdziestce, która sama dorobiła się majątku, jest Tory Burch. Odniosła sukces, ponieważ dostrzegła lukę w branży modowej i postanowiła ją wypełnić. W 2004 roku przy kuchennym stole stworzyła markę wykwintnej odzieży w przystępnej cenie, której styl określa się jako eleganckie boho. Miała jasną wizję i podeszła do zadania z wielką pasją, choć dysponowała jedynie podstawową znajomością realiów biznesowych.

W 2006 roku wypuściła na rynek swój najbardziej znany produkt, skórzane baletki po 195 dolarów za parę, nazywając je Reva, na cześć matki. W 2010 roku Oprah wymieniła umieściła je na liście swoich ulubionych rzeczy. Według „Forbesa” jej firma w 2012 roku miała niemal 800 milionów dolarów przychodu, a w 2013 roku Tory Burch znalazła się na słynnej liście miliarderów tego czasopisma.

Zainspirowana własnym doświadczeniem jako kobiety sukcesu i pracującej matki, w 2009 roku bizneswoman założyła Fundację Tory Burch. Zamiast tworzyć organizację dobroczynną, która po prostu przekazywałaby pieniądze, chciała dawać kobietom szansę na stworzenie własnego biznesu tak, aby mogły uzyskać niezależność finansową dla siebie i swojej rodziny. Fundacja udziela pożyczek w wysokości od pięciuset do pięćdziesięciu tysięcy dolarów przedsiębiorczym kobietom ze Stanów Zjednoczonych, które otrzymują je w formie wsparcia dla mikroprzedsiębiorstw, uczestnictwa w programach mentorskich lub edukacji z zakresu przedsiębiorczości. Program edukacji w dziedzinie przedsiębiorczości jest prowadzony we współpracy z inicjatywą 10 000 Small Businesses banku Goldman Sachs, La Guardia Community College oraz Babson College.

W artykule dla „Huffington Post” Tory na temat globalnej inicjatywy Goldman Sachs napisała: „W ciągu ostatnich pięciu lat program »10 000 kobiet« Goldman Sachs dowiódł, że inwestowanie w kobiety to jeden z najefektywniejszych sposobów, aby ograniczyć nierówności i ułatwić rozwój gospodarczy. Kiedy wspieramy kobiety, otrzymujemy zdrowsze, lepiej wykształcone rodziny, a docelowo bogatsze społeczności”[25].

Interesujące jest to, że zarówno produkty Sary Blakely, jak i Tory Burch znalazły się na liście ulubionych rzeczy Oprah. Dzięki rekomendacjom Winfrey i obecności w jej programach udało się zdynamizować rozwój wielu przedsiębiorstw. Sama doświadczyłam tego, z jak wielką pasją Oprah podchodzi do edukacji finansowej i do ludzi biorących odpowiedzialność za swoje finanse, kiedy w 2000 roku pokazała jedną z moich książek w programie. Mówiła o lekcji, którą przyswoiła w młodości: „Jeżeli chcesz do czegoś dojść, musisz sama sprawić, aby tak się stało”. Jej udało się to bez wątpienia, a przy okazji pomogła milionom innych.

Podczas gdy Oprah, Sara i Tory stały się miliarderkami, budując własne firmy od podstaw, wiele innych kobiet odniosło sukces i zyskało niezależność finansową dzięki temu, że dołączyły do funkcjonujących przedsięwzięć. Istnieją franczyzy i firmy z branży marketingu sieciowego, które zapewniają szkolenia, doradztwo i mogą być niezbyt ryzykowną okazją dla kobiet, które chcą zacząć działać w biznesie. Franczyza wiąże się zwykle z nieco wyższymi kosztami niż marketing sieciowy, ale obie te formy działalności oferują sprawdzony model sukcesu.

Donna Johnson dzieli się historią swojej działalności w marketingu sieciowym, która rozpoczęła się walką o przetrwanie, a zakończyła wielkim sukcesem po tym, jak – cytując jej słowa – „dała z siebie wszystko!”

Dorastałam w Wisconsin w rodzinie należącej do klasy średniej. Jednak kiedy ojciec zostawił naszą rodzinę (mnie i czterech braci), szybko zubożeliśmy, ponieważ nie dostawaliśmy alimentów, i utrzymywała nas jedynie matka. Nauczyłam się być wdzięczną za używane ubrania, które dostawałam od kuzynki. Ojciec wyjechał do Kalifornii, gdzie odniósł sukces w branży drukarskiej. Nawet kiedy stał się bogaty, nie chciał nas wspierać, mówiąc moim braciom, że „chce, aby to rząd się nami zajął”. Zmarł młodo, zostawiając większość majątku swoim pracownikom.

Obiecywałam sobie, że nigdy nie stanę się ani taka jak on, ani taka jak moja bezradna matka. Wszystko to działo się, kiedy byłam nastolatką, dlatego poświęciłam się pływaniu i w końcu udało mi się awansować do zawodów na szczeblu krajowym.

Ponieważ nie miałam pieniędzy na studia, szybko wyszłam za mąż, założyłam rodzinę i zaczęłam uczyć pływania. Oczywiście nie było to zbyt dochodowe zajęcie. Robiłam to ze względu na sport i z miłości do dzieci, ale nie byłam w stanie utrzymać w ten sposób rodziny. Kiedy okazało się, że grozi mi rozwód i los samotnej matki z trójką małych dzieci oraz byłym mężem, którego alimenty nie wystarczą na godne życie, zdałam sobie sprawę, że potrzebny mi plan. Nie praca, mężczyzna czy rodzina, która mnie wyręczy.

Pierwszą książką z dziedziny rozwoju osobistego, jaką przeczytałam, było Myśl i bogać się Napoleona Hilla. Porwały mnie jego ponadczasowe idee i poczułam otuchę, dowiadując się, że ktoś taki jak ja, biedny dzieciak z ubogiej dzielnicy, może osiągnąć sukces. Doświadczyłam go nieco w trakcie kariery pływackiej, ponieważ konkurenci nie mieli na blokach startowych napisów mówiących, że są mądrzejsi czy bardziej uprzywilejowani ode mnie.

Wykorzystałam zaistniałe okoliczności, aby dać z siebie wszystko, i zaczęłam działać w marketingu sieciowym, postanawiając, że mój dochód będzie wynosił pięć tysięcy dolarów miesięcznie. To było dwadzieścia sześć lat temu, a cel udało mi się zrealizować w ciągu pięciu miesięcy.